Pewien avatar

szw1710

Pewien avatar

Post autor: szw1710 »

Bardzo znany użytkownik Premislav zmienił sobie avatar. Nie akceptuję avatara w postaci Hitlera w wieku dziecięcym. To nie godzi w moje dobra osobiste, ale uraża poczucie smaku. Nie wystarczy być dobrym matematykiem. Dobry smak trudno jednak usankcjonować regulaminem. Dlatego w chwili obecnej rezygnuję z udzielania się na forum. Nie akceptuję tego rodzaju postępowania, które w ten czy inny sposób pojawiało się też w przeszłości.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: Premislav »

Nie jestem dobrym matematykiem (ani jakimkolwiek) i nigdy nie będę, 3000 postów o całkach na jedno podstawienie tego nie zmieni. Wyraziłem już swoje zdanie w wymianie PW (Hitlera w wieku dziecięcym trudno oskarżać o zbrodnie Hitlera w wieku dorosłym, choć być może na tym etapie rozwoju należy szukać powodów takiego zachowania). Jeśli jednak ten awatar jest aż takim problemem, to go usunę i nie wstawię żadnego innego nigdy więcej, bo przecież może urażać czyjeś subiektywne poczucie smaku (np. ktoś nie lubi zespołu The Mamas and the Papas, bo jeden jego członek spał z własną córką).
Jako osoba o poglądach wolnościowych i otwartym umyśle (może czasem za bardzo) trochę nie tego oczekiwałem od userów matematyka.pl (swoją drogą mogłoby to być dobrym asumptem do dyskusji na temat bzdurności niektórych przepisów polskiego prawa, jak obraza uczuć religijnych), ale jeśli o to chodziło, proszę bardzo.
krl
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: 10 lis 2009, o 22:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 135 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: krl »

Jeśli nie wiadomo, jak się zachować, warto zachować się przyzwoicie. Wystąpienia anonimowe (lub pod pseudonimem) powinny być takie, by nie trzeba się ich było wstydzić pod własnym nazwiskiem.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: Premislav »

Tak się składa, że Pan szw1710 wie, jak ja się nazywam (a jeśli nawet zapomniał, to może to łatwo sprawdzić). Jedyne, czego się wstydzę na tym forum, to żarty o Janie Pawle (nie dlatego, że ta postać zasługuje na szacunek, tylko dlatego, że obiektywnie kawały te były nędzne) i (niewiele się ich zdarzyło wprawdzie) dyskusje z osobami o umysłach wypranych przez marksistowską propagandę (ponieważ są skrajnie bezproduktywne i stanowić mogą co najwyżej budzący politowanie popis erystyczny). No i trochę (nawet sporo niestety) błędów matematycznych, ale te ostatnie wynikały przeważnie z mojej przeciętności intelektualnej, a nie z jakiejś złej woli czy zaniedbania.

PS Mógłby Pan czasem wyjść z roli uniwersalnego mędrca, szanowny Panie krl. Niewątpliwie jest Pan znakomitym specjalistą w pewnych dziedzinach matematyki, co zasługuje na ogromne uznanie, natomiast jeśli chodzi o pozostałe zagadnienia (marginalne jeśli chodzi o to forum), to gdy będę pałał żądzą przyswojenia zgrabnie sformułowanych banałów, poczytam Murakamiego, a nie forum matematyka.pl.
a4karo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22174
Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 38 razy
Pomógł: 3748 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: a4karo »

Premislav, zwykle myślisz gdy piszesz o matematyce. Ciekaw jestem co powoduje, że w Hyde Parku zachowujesz się żenująco (choć wykwintne) - myślę nie tylko o powyższej odpowiedzi na post krl?
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: Premislav »

a4karo pisze:Premislav, zwykle myślisz gdy piszesz o matematyce.
Dość śmiałe stwierdzenie. Możliwe przecież, że googluję za treścią zadań i przepisuję gotowce, żeby poprawić sobie samoocenę (no cóż, jeśli tak jest, to nie działa). A i większość zadań, które rozwiązuję, trudno zaliczyć do zadań dla myślących (może ostatnio trochę się to poprawiło, ale niewiele).
Ciekaw jestem co powoduje, że w Hyde Parku zachowujesz się żenująco (choć wykwintne)
Być może moje posty matematyczne są tak wybitne, że trzeba dla równowagi dodać łyżkę dziegciu do tej pokaźnych rozmiarów beczki miodu. Oczywiście to autoironiczny żart.

Tak naprawdę pytanie jest postawione w sposób niewłaściwy i nieścisły. Oto problemy z tymże pytaniem.
a) Co to znaczy, że w Hyde Parku zachowuję się żenująco? Zdarzają się takie moje zachowania w Hyde Parku, zawsze zachowuję się żenująco w Hyde Parku, czy może przeważnie w tak pożałowania godny sposób sobie poczynam?
Obawiam się, że opcja nr 2 odpada (dowolny post na temat historii czy muzyki), a co więcej opcję nr 3 też należy odrzucić, gdyż jeśli tak się spojrzy, ile znalazło się moich wypowiedzi w Hyde Parku, a ile z nich dotyczyło muzyki, historii, filmów czy innych forumowych quizów, to takie stwierdzenie jest nie do obrony.
b) To jest Pańska opinia, że zachowuję się żenująco, ma Pan do niej pełne prawo, ale trudno wymagać ode mnie jakichś wyjaśnień w sytuacji, w której nawet nie podpiera Pan tej opinii jakimikolwiek argumentami. Może to kwestia różnicy pokoleniowej, może środowiskowej, a niewykluczone, że odmienność poglądów i moje wyraziste ich wyrażanie prowokuje do takich odczuć. Bo zapewniam, że żarciki o Żydach czy papieżu nie kwalifikują się do żenujących, choć wykwintnych (choć pierwszy warunek zapewne spełniają, przynajmniej w oczach wielu osób), więc najwyraźniej nie o to chodzi.

Nie rozumiem też, dlaczego uznanie dla głębi umiejętności matematycznych użytkownika krl miałoby mnie powstrzymać przed nawet ostrą krytyką jego enuncjacji dotyczących innych kwestii (tutaj trzeba dodać, że z pewnymi wyjątkami: dziękuję za wspomnienie o książce Wielka Trwoga). Wypowiedź Pana krl w tym wątku nic nie wnosiła, ponieważ nie podejmowała dyskusji na temat granic regulaminu czy granic przyzwoitości, a jedynie wyglądała na typowe
niby-mądre, inkrustowane pustosłowiem votum mędrca z wieży czekającego na aplauz tutejszej gawiedzi czy innej internetowej hałastry (no cóż, nikt z nas nie jest całkowicie wolny od próżności… o, komunał w tym stylu, przypadek?). A i moja krytyka nie tyczyła się osoby, do której mam szacunek, lecz zachowań i postaw, na które mam alergię (inne przypadki: odpowiedź na pastę o diecie czokoszokowej, ortodoksyjna uwaga w quizie historycznym, banalne stwierdzenie nie ma prawdy absolutnej w skądinąd ciekawym, być może zasługującym na lepsze podsumowanie wątku).

Ech, Premislav, ty głupku głupi, odpowiadasz na pytania retoryczne…



PS Na swoim wykładzie algebry (który wspominam z sentymentem) w pewnym roku akademickim Pan krl podał niepoprawną, zdroworozsądkową genezę wyrażenia Ab ovo.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: Premislav »

Zmieniłem zdanie, stwierdziłem, że wystarcza, by awatar nie przekraczał moich granic dobrego smaku. Mój obecny awatar przedstawia osobę, której umiejętności matematyczne niezmiernie szanuję, ale której w mojej, być może błędnej, opinii brakuje odrobiny szaleństwa w życiu (reprezentowanej przez sombrero dodane w Paincie). Przy czym jakość na tyle słaba, że pewnie nikt nie rozpozna…
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5703
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 129 razy
Pomógł: 524 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: arek1357 »

Ja może coś na ten temat powiem , otóż niektóre awatary na tym forum są co najmniej głupie lub żałosne a nawet paskudne... tak samo jak i opisy. Jakby za awatary nicki i opisy dawali warny to na forum pozostałaby garstka użytkowników nie będę dawał przykładów bo nie chcę nikogo obrażać...

Ale zastanówcie się bo poziom opisów awatarów i nicków jest w 40% co najmniej żałosny...
Jan Kraszewski
Administrator
Administrator
Posty: 34129
Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 5192 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: Jan Kraszewski »

Premislav pisze:Przy czym jakość na tyle słaba, że pewnie nikt nie rozpozna…
Żartujesz z tym kwantyfikatorem ogólnym.

JK
Awatar użytkownika
mol_ksiazkowy
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11266
Rejestracja: 9 maja 2006, o 12:35
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 3143 razy
Pomógł: 747 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: mol_ksiazkowy »

:arrow: Premislav-ie, czy chodzi ci jedynie o "bycie kontrowersyjnym" czy też Twoje motywacje są głębsze...?! ! !
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: Premislav »

Nie ma dowodu, że Bandera wiedział o rzezi wołyńskiej. Jest nawet nagroda pół miliona hrywien… Ale nawet tak całkiem serio. To jedna z postaci, które Polacy mogą uznawać za terrorystów, a Ukraińcy za bohaterów, i można powiedzieć nawet, że żadna z tych wersji nie jest słuszna albo że obie są. Nie istnieje coś takiego jak obiektywna prawda, może prócz jedynie zjawisk o charakterze fizycznym (ich opis jednakowoż znowu jest zwykle pewnym modelem, nie całkiem odpornym na wadliwość naszych narzędzi poznawczych). Dla mnie postać na podobnym poziomie kontrowersji, co Karol Wojtyła, którego też miałem kiedyś w awatarze.


Obiecuję natomiast, że nie wstawię już sobie fotki Hitlera albo nieco lepszego pod względem moralnym Jana Pawła II.

Dodano po 4 minutach 57 sekundach:
Mogę też przyrzec, że w dniu, w którym rondo w Warszawie przestanie nosić imię Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki", ten awatar zniknie z mojego profilu. Albo terroryści są akceptowalni społecznie, albo nie, tertium non datur, precz z pełnymi hipokryzji podziałami na dobrych naszych terrorystów i złych cudzych terrorystów.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: Slup »

Istnieje jednak pewna różnica. Nie wiem jak tę różnicę skategoryzować. Z punktu widzenia moralnego zarówno zbrodnia jak i odwet za nią są oceniane negatywnie. Jednak formalne zrównywanie tych dwóch sytuacji jest często nieintuicyjne.
UPA zainicjowała rzeź ludności polskiej na Wołyniu i w reakcji na to AK przeprowadzała akcje odwetowe, które również miały charakter eksterminacyjny. Podobnie AK dokonała w Dubinkach odwetu za wcześniejsze zamordowanie polskiej ludność cywilnej w Glinciszkach przez litewskich policjantów.
Przywódcy ruchu oporu w getcie warszawskim rozmawiając z Karskim przed jego wyjazdem do Wielkiej Brytanii i USA sugerowali jako środek, który może powstrzymać Niemców przed holocaustem, zrzucenie nad Niemcami ulotek informujących o sytuacji Żydów w gettach i obozach koncentracyjnych z jednoczesnym dodaniem ostrzeżenia, że jeśli naród niemiecki nie powstrzyma swojego rządu przed dalszą eksterminacją Żydów, to Wielka Brytania i USA przeprowadzą w ramach odwetu dywanowe bombardowanie dzielnic cywilnych wielkich miast niemieckich. Do takich dywanowych bombardowań miast niemieckich z tego powodu nigdy nie doszło. Czy nazwalibyśmy jednak przywódców żydowskiego ruchu oporu, którzy byli jego pomysłodawcami, terrorystami lub zbrodniarzami wojennymi?
Cytat z pewnego artykułu dotyczącego francuskich sił jądrowych:
Od czasu zakończenia Zimnej Wojny francuska doktryna użycia broni jądrowej ewoluowała, ale jej rdzeń pozostał niezmieniony. W razie zagrożenia swoich żywotnych interesów Paryż jest gotowy do przeprowadzenia uderzenia ostrzegawczego przeciw pojedynczemu celowi militarnemu. W razie niepowodzenia tej strategii odstraszania kolejną fazą byłby totalny atak nuklearny na najważniejsze cele militarne i prawdopodobnie również na główne skupiska ludności na terenie przeciwnika.
Przepraszam za off-topic.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Pewien avatar

Post autor: Premislav »

Myślę, że należy rozróżnić groźbę działania odwetowego mającą powstrzymać agresora od samego tego działania odwetowego. Grożenie odwetem o odpowiedniej sile, by zniechęcić do agresji, uważam za właściwe moralnie, a sam odwet już nie (jedynie obronę). No ale moja moralność nie jest oparta na utylitaryzmie, np. uważam, że atak na Hiroszimę i Nagasaki był skrajnie naganny moralnie i nawet jeśli więcej ludzi by zginęło w przypadku kontynuowania wojny (a tak pewnie by było), taki czyn nie jest usprawiedliwiony. No i żydowscy przywódcy nie byliby zbrodniarzami wojennymi, jakby w takiej hipotetycznej sytuacji nie oceniać ich działania, bo przecież Żydzi nie rządzili Stanami. Podobnie nawet jeśli wielki mufti Jerozolimy, jak niektórzy mówią, podsunął Adolfowi pomysł na ostateczne rozwiązanie, to nie jest on katem ludności żydowskiej (a że jak najbardziej można negatywnie oceniać pomysłodawcę takiego pomysłu, to już inna rzecz).

Nie przepraszam za off-topic, catch me if you can, cunts.

Dodano po 1 dniu 23 godzinach 17 minutach 31 sekundach:
W sumie jużeście się spłakali o ten awatar i o to mi chodziło, to w zasadzie już mogę go zmienić. xD Jaka beka z polish fragility.
ODPOWIEDZ