Ile snu potrzebujemy?
-
- Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 24 wrz 2017, o 21:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 64 razy
Ile snu potrzebujemy?
Jaka jest zalecana długość snu dla osoby 16-letniej? Może to dziwne pytanie w tym miejscu.
W 2012 roku na wielu stronach internetowych, m.in. odkrywcy.pl, sfora.pl, napisali, że według najnowszych badań naukowych: "Nastolatki potrzebują zaledwie 7 godzin snu w nocy - informuje "The Daily Mail", "Naukowcy z Brigham Young University twierdzą wręcz, że nadmiar snu może skończyć się kłopotami z nauką w szkole. Badania wykazały, że 16-latki osiągają najlepsze wyniki w testach właśnie po siedmiogodzinnym śnie, chociaż do tej pory zalecano, aby młodzież spała 9 godzin.", "Co ciekawe, zależność ta jest tak wyraźna, że średnio 80 minut różnicy w stosunku do optymalnej długości snu w ciągu doby, naukowcy przyrównują do spędzenia w szkole jednego roku mniej."
W 2013 roku na stronie projektantczasu.pl napisano: "8 godzin snu na dobę – to mit !
Wszyscy dookoła uważają, że potrzebujemy około 8 godzin snu. I do tego mówią: „Ja to wiem!” Tymczasem, jeden z najbardziej rozpoznawalnych badaczy nad snem – Daniel Kripke, odkrył, że ludzie którzy śpią między 6,5 a 7,5 godzin dziennie, żyją dłużej, są szczęśliwsi i bardziej produktywni. Co więcej, Kripke udowodnił swoimi badaniami, że spanie dłuższe niż 7,5h może być gorsze dla naszego zdrowia niż spanie 5h. Czyli zbyt krótki sen szkodzi nam mniej niż nadmiernie długi.
Oczywiście ogólna idea, że wszyscy powinni spać dokładnie tyle samo jest trochę dziwna. Jim Horne, jeden z najbardziej rozpoznawalnych ekspertów snu, pisze w swojej książce: „To jest jak mówienie wszystkim, że powinni nosić buty o rozmiarze 42”.
Nie mniej jednak znalezienie optymalnego czasu na sen, gdzieś pomiędzy ilością godzin odkrytych przez Kripke’a, jest dobrym początkiem by zacząć poprawiać jakość swojego życia."
Natomiast w 2015 roku na stronie focus.pl napisali według nowszych i dokładniejszych badań, że zalecana ilość snu w danym wieku to:
Noworodki (0 - 3 miesięcy): 14-17 godzin dziennie
Niemowlęta (4 - 11 miesięcy): 12-15 godzin dziennie
Małe dzieci (1 - 2 lata): 11-14 godzin dziennie
Dzieci w wieku przedszkolnym: (3 - 5 lat) 10-13 godzin dziennie
Dzieci w wieku szkolnym (6 -13 lat): 9-11 godzin dziennie
Nastolatki (14 - 17 lat): 8-10 godzin dziennie
Młodsze osoby dorosłe (18 - 25 lat): 7-9 godziny dziennie
Dorośli (26 - 64): 7 - 9 godzin dziennie
Osoby starsze (65 lat +) 7-8 godziny dziennie
Według "Amerykańska organizacja National Sleep Foundation oraz zespół 18 lekarzy, naukowców i badaczy przeanalizowali ponad 300 badań poświęconych snowi."
Także w 2015 roku na stronie newsweek.pl napisali podobnie: "Coraz częściej nastolatki śpią mniej niż siedem godzin w ciągu nocy. Tymczasem norma w ich wieku wynosi od 8 do 10 godzin."
według "Aby ocenić, jak bardzo skrócił się sen młodych ludzi naukowcy z Columbia University's Mailman School of Public Health w Nowym Jorku przeanalizowali dane zebrane w latach 1991–2012 - w ramach badania pt. Monitoring the Future - wśród ponad 270 tys. uczniów w wieku 13-19 lat (roczniki 1973-2000). Młodzi ludzie oceniali, jak często przesypiają siedem lub więcej godzin w nocy i jak często śpią zbyt krótko w stosunku do zaleceń."
Po ośmiu miesiącach na stronie radiozet.pl napisano zupełnie inaczej: "Według powszechnego przekonania dorosły powinien spać 8 godzin dziennie. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego postanowili sprawić czy jest to prawda. Przebadali grupę kilkudziesięciu osób i doszli do wniosku, że 6-7 godzin snu w zupełności wystarcza, aby organizm się zregenerował." i "Co więcej, nie zauważyli również żadnych powikłań, które wiąże się ze zbyt małą ilością nocnego wypoczynku. Wszyscy badani cieszyli się dobrym zdrowiem i żaden z nich nie miał problemów z nadwagą, otyłością czy nadciśnieniem." W tym badaniu badano dorosłych ludzi, a nie młodzież, ale i tak to są inne wnioski(długość snu powyżej 18 roku życia), niż we wcześniej przytoczonych przeze mnie cytatach.
W 2016 roku na stronie crazynauka.pl napisano: U osób przesypiających więcej niż siedem godzin na dobę ryzyko podłapania przeziębienia było najniższe i wynosiło około 17 proc. Im mniej snu, tym ryzyko zarażenia się przeziębieniem było większe. Ci, którzy przesypiali mniej niż pięć godzin na dobę, byli aż 4,5 razy bardziej narażeni na chorobę niż śpiący przez więcej niż siedem godzin."
Na wielu innych stronach zalecana długość snu także była opisana, jednak wiele wyników badań się ze sobą kłóci.
W 2012 roku na wielu stronach internetowych, m.in. odkrywcy.pl, sfora.pl, napisali, że według najnowszych badań naukowych: "Nastolatki potrzebują zaledwie 7 godzin snu w nocy - informuje "The Daily Mail", "Naukowcy z Brigham Young University twierdzą wręcz, że nadmiar snu może skończyć się kłopotami z nauką w szkole. Badania wykazały, że 16-latki osiągają najlepsze wyniki w testach właśnie po siedmiogodzinnym śnie, chociaż do tej pory zalecano, aby młodzież spała 9 godzin.", "Co ciekawe, zależność ta jest tak wyraźna, że średnio 80 minut różnicy w stosunku do optymalnej długości snu w ciągu doby, naukowcy przyrównują do spędzenia w szkole jednego roku mniej."
W 2013 roku na stronie projektantczasu.pl napisano: "8 godzin snu na dobę – to mit !
Wszyscy dookoła uważają, że potrzebujemy około 8 godzin snu. I do tego mówią: „Ja to wiem!” Tymczasem, jeden z najbardziej rozpoznawalnych badaczy nad snem – Daniel Kripke, odkrył, że ludzie którzy śpią między 6,5 a 7,5 godzin dziennie, żyją dłużej, są szczęśliwsi i bardziej produktywni. Co więcej, Kripke udowodnił swoimi badaniami, że spanie dłuższe niż 7,5h może być gorsze dla naszego zdrowia niż spanie 5h. Czyli zbyt krótki sen szkodzi nam mniej niż nadmiernie długi.
Oczywiście ogólna idea, że wszyscy powinni spać dokładnie tyle samo jest trochę dziwna. Jim Horne, jeden z najbardziej rozpoznawalnych ekspertów snu, pisze w swojej książce: „To jest jak mówienie wszystkim, że powinni nosić buty o rozmiarze 42”.
Nie mniej jednak znalezienie optymalnego czasu na sen, gdzieś pomiędzy ilością godzin odkrytych przez Kripke’a, jest dobrym początkiem by zacząć poprawiać jakość swojego życia."
Natomiast w 2015 roku na stronie focus.pl napisali według nowszych i dokładniejszych badań, że zalecana ilość snu w danym wieku to:
Noworodki (0 - 3 miesięcy): 14-17 godzin dziennie
Niemowlęta (4 - 11 miesięcy): 12-15 godzin dziennie
Małe dzieci (1 - 2 lata): 11-14 godzin dziennie
Dzieci w wieku przedszkolnym: (3 - 5 lat) 10-13 godzin dziennie
Dzieci w wieku szkolnym (6 -13 lat): 9-11 godzin dziennie
Nastolatki (14 - 17 lat): 8-10 godzin dziennie
Młodsze osoby dorosłe (18 - 25 lat): 7-9 godziny dziennie
Dorośli (26 - 64): 7 - 9 godzin dziennie
Osoby starsze (65 lat +) 7-8 godziny dziennie
Według "Amerykańska organizacja National Sleep Foundation oraz zespół 18 lekarzy, naukowców i badaczy przeanalizowali ponad 300 badań poświęconych snowi."
Także w 2015 roku na stronie newsweek.pl napisali podobnie: "Coraz częściej nastolatki śpią mniej niż siedem godzin w ciągu nocy. Tymczasem norma w ich wieku wynosi od 8 do 10 godzin."
według "Aby ocenić, jak bardzo skrócił się sen młodych ludzi naukowcy z Columbia University's Mailman School of Public Health w Nowym Jorku przeanalizowali dane zebrane w latach 1991–2012 - w ramach badania pt. Monitoring the Future - wśród ponad 270 tys. uczniów w wieku 13-19 lat (roczniki 1973-2000). Młodzi ludzie oceniali, jak często przesypiają siedem lub więcej godzin w nocy i jak często śpią zbyt krótko w stosunku do zaleceń."
Po ośmiu miesiącach na stronie radiozet.pl napisano zupełnie inaczej: "Według powszechnego przekonania dorosły powinien spać 8 godzin dziennie. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego postanowili sprawić czy jest to prawda. Przebadali grupę kilkudziesięciu osób i doszli do wniosku, że 6-7 godzin snu w zupełności wystarcza, aby organizm się zregenerował." i "Co więcej, nie zauważyli również żadnych powikłań, które wiąże się ze zbyt małą ilością nocnego wypoczynku. Wszyscy badani cieszyli się dobrym zdrowiem i żaden z nich nie miał problemów z nadwagą, otyłością czy nadciśnieniem." W tym badaniu badano dorosłych ludzi, a nie młodzież, ale i tak to są inne wnioski(długość snu powyżej 18 roku życia), niż we wcześniej przytoczonych przeze mnie cytatach.
W 2016 roku na stronie crazynauka.pl napisano: U osób przesypiających więcej niż siedem godzin na dobę ryzyko podłapania przeziębienia było najniższe i wynosiło około 17 proc. Im mniej snu, tym ryzyko zarażenia się przeziębieniem było większe. Ci, którzy przesypiali mniej niż pięć godzin na dobę, byli aż 4,5 razy bardziej narażeni na chorobę niż śpiący przez więcej niż siedem godzin."
Na wielu innych stronach zalecana długość snu także była opisana, jednak wiele wyników badań się ze sobą kłóci.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15687
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5220 razy
Re: Ile snu potrzebujemy?
Większość adeptów nauk społecznych nie umie statystyki, stąd trudno się dziwić, że „wiele wyników badań się ze sobą kłóci". Pozdro.
- kropka+
- Użytkownik
- Posty: 4389
- Rejestracja: 16 wrz 2010, o 14:54
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 787 razy
Ile snu potrzebujemy?
W łóżku ciężko podłapać przeziębienie, chyba, że śpisz z kimś przeziębionym.419862391432 pisze:U osób przesypiających więcej niż siedem godzin na dobę ryzyko podłapania przeziębienia było najniższe ...
- Rafsaf
- Użytkownik
- Posty: 466
- Rejestracja: 19 lut 2017, o 11:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Podkarpacie/Wrocław
- Podziękował: 54 razy
- Pomógł: 80 razy
Re: Ile snu potrzebujemy?
Teza, że śpiąc więcej jesteśmy mniej narażeni na przeziębienia, bo mniej czasu spędzamy wśród innych osób jest raczej mocno naciągana kropka+, tak samo jak ta, że dłuższy sen (sam w sobie) pozwala lepiej się bronić przed tym przeziębieniem.
-
- Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 14 maja 2011, o 20:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 5 razy
- Pomógł: 6 razy
Re: Ile snu potrzebujemy?
Nie jestem naukowcem, ale mimo to śmiem postawić hipotezę, że wszystko to p...enie.
Ja nie rozumiem, co to za mania, wszystkich do średniej sprowadzać? Statystycznie każdy człowiek ma około po jednym jajku, bo mniej więcej tyle samo kobiet i mężczyzn jest na świecie.
To samo ze snem. Naukowcy badają ileś osób i wyciągają normę. Nie przyjmują do wiadomości(?), że jeden człowiek potrzebuje 4h snu dziennie a inny 8h snu, a jeszcze inny zasypia na stojąco jak nie śpi co najmniej 10h.
Dostrzegają, że większość osób śpiących po 9h dziennie ma problemy. Ale każdy jest inny. Spośród tych osób dajmy na to 1/3 rzeczywiście potrzebuje tyle snu. I co, zabronić im? W imię manii, by wszystkich ludzi sprowadzać do średniej?
Stawiam hipotezę, że podobny cyrk jest też z alkoholem. Są ludzie bardzo nieodporni na alkohol, są średnio odporni i są bardzo odporni. Teraz naukowcy są zdumieni, no bo jak to: z jednej strony wychodzi im, że każda ilość alkoholu zwiększa o ileśtam% prawdopodobieństwo względne zapadnięcia na X chorób (no bo w badaniach ci całkiem nieodporni im chorują), a z drugiej strony, że umiarkowane spożycie wydłuża życie (no bo ci średnio i bardzo odporni przeważają w statystykach nad tymi nieodpornymi). No i co teraz: Wszystkim mówić, by kropli do ust nie brali? Przesada. Radzić, by każdy ten jeden standardowy drink 5x w tyg wypił? Jeszcze gorzej. Bić na alarm, że jak ktoś pije więcej, to ryzykowne? Już ma sens, bo nawet, jak ktoś ma średnią odporność, to łatwo się oszukać, że ma się dużą; co gorsza, jak się ma dużą odporność, to wbrew pozorom wcale czy nie łatwiej się uzależnić. Nie zmienia to przypuszczenia, że wynik tego Poikolainena że butelka wina dziennie nie jest groźna może pochodzić po prostu stąd, że on szacował z góry na tych, którzy rzeczywiście mogą tyle pić.
A tymczasem rozwiązanie "paradoksu" proste: NIE DA SIĘ skonstruować zaleceń dla wszystkich osób na raz, ani w kwestii alkoholu, ani w kwestii snu, ani w wielu innych kwestii, w których naukowcy nie mają ochoty zauważyć, że potrzeby i tolerancje różnych organizmów są różne. Naukowcy robią mniej więcej coś takiego: Mężczyźni nie mają okresów, kobiety mają okresy co 21 dni, zatem średnio każdy człowiek ma okres co 42 dni, więc zalecamy każdemu by przygotowywał awaryjny zestaw tamponów raz na półtora miesiąca.
Komentarze? Czy to, co napisałem, może mieć sens?
Ja nie rozumiem, co to za mania, wszystkich do średniej sprowadzać? Statystycznie każdy człowiek ma około po jednym jajku, bo mniej więcej tyle samo kobiet i mężczyzn jest na świecie.
To samo ze snem. Naukowcy badają ileś osób i wyciągają normę. Nie przyjmują do wiadomości(?), że jeden człowiek potrzebuje 4h snu dziennie a inny 8h snu, a jeszcze inny zasypia na stojąco jak nie śpi co najmniej 10h.
Dostrzegają, że większość osób śpiących po 9h dziennie ma problemy. Ale każdy jest inny. Spośród tych osób dajmy na to 1/3 rzeczywiście potrzebuje tyle snu. I co, zabronić im? W imię manii, by wszystkich ludzi sprowadzać do średniej?
Stawiam hipotezę, że podobny cyrk jest też z alkoholem. Są ludzie bardzo nieodporni na alkohol, są średnio odporni i są bardzo odporni. Teraz naukowcy są zdumieni, no bo jak to: z jednej strony wychodzi im, że każda ilość alkoholu zwiększa o ileśtam% prawdopodobieństwo względne zapadnięcia na X chorób (no bo w badaniach ci całkiem nieodporni im chorują), a z drugiej strony, że umiarkowane spożycie wydłuża życie (no bo ci średnio i bardzo odporni przeważają w statystykach nad tymi nieodpornymi). No i co teraz: Wszystkim mówić, by kropli do ust nie brali? Przesada. Radzić, by każdy ten jeden standardowy drink 5x w tyg wypił? Jeszcze gorzej. Bić na alarm, że jak ktoś pije więcej, to ryzykowne? Już ma sens, bo nawet, jak ktoś ma średnią odporność, to łatwo się oszukać, że ma się dużą; co gorsza, jak się ma dużą odporność, to wbrew pozorom wcale czy nie łatwiej się uzależnić. Nie zmienia to przypuszczenia, że wynik tego Poikolainena że butelka wina dziennie nie jest groźna może pochodzić po prostu stąd, że on szacował z góry na tych, którzy rzeczywiście mogą tyle pić.
A tymczasem rozwiązanie "paradoksu" proste: NIE DA SIĘ skonstruować zaleceń dla wszystkich osób na raz, ani w kwestii alkoholu, ani w kwestii snu, ani w wielu innych kwestii, w których naukowcy nie mają ochoty zauważyć, że potrzeby i tolerancje różnych organizmów są różne. Naukowcy robią mniej więcej coś takiego: Mężczyźni nie mają okresów, kobiety mają okresy co 21 dni, zatem średnio każdy człowiek ma okres co 42 dni, więc zalecamy każdemu by przygotowywał awaryjny zestaw tamponów raz na półtora miesiąca.
Komentarze? Czy to, co napisałem, może mieć sens?
- pawlo392
- Użytkownik
- Posty: 1085
- Rejestracja: 19 sty 2015, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jasło/Kraków
- Podziękował: 270 razy
- Pomógł: 34 razy
Re: Ile snu potrzebujemy?
Ilość snu to indywidualna sprawa. Ja od drugiego semestru studiów sypiam około cztery, pięć godzin i dobrze funkcjonuję w ciągu dnia. Oczywiście nie mówię, że zawsze tyle sypiam.
Ostatnio zmieniony 4 gru 2017, o 00:19 przez pawlo392, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Użytkownik
- Posty: 4211
- Rejestracja: 25 maja 2012, o 21:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków PL
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 758 razy
Re: Ile snu potrzebujemy?
I powinieneś zostać. Nadajesz się.Marcgal pisze:Nie jestem naukowcem, ...
To co napisałeś ma sens. Tylko trochę porządku brakuje. Ale tak bywa, gdy się formułuje wypowiedź „na gorąco”.
- Igor V
- Użytkownik
- Posty: 1605
- Rejestracja: 16 lut 2011, o 16:48
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 18 razy
- Pomógł: 604 razy
Re: Ile snu potrzebujemy?
Marcgal a słyszałeś o odchyleniu standardowym i reprezentatywności próby statystycznej ?
Na pierwszym roku była u mnie to norma że sypiałem po 4 - 5, max 6 h na tygodniu. Teraz chyba zresztą też dla mnie 6 h to jest normalne jak mam zajęcia rano. Choć przyznaję się bez bicia że jak mogę nie wstawać rano to nie wstaję i śpię z 8 h Chyba że wiem że muszę coś zrobić pracochłonnego tego dnia to lepiej zawsze mi się zabrać za to jak najwcześniej.pawlo392 pisze:Ja drugiego semestru studiów sypiam około cztry, pięć godzin i dobrze funkcjonuję w ciągu dnia
- Rafsaf
- Użytkownik
- Posty: 466
- Rejestracja: 19 lut 2017, o 11:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Podkarpacie/Wrocław
- Podziękował: 54 razy
- Pomógł: 80 razy
Re: Ile snu potrzebujemy?
Ukryta treść:
Trochę się nie zgodzę na takie wrzucanie wszystkich naukowców do jednego worka, bo o jakich konkretnie naukowcach mowa, nie napisałeś. A traktujesz ich tutaj co najmniej z uprzedzeniem. Stwierdzenia że naukowcy (psychologowie jak mniemam) tak postępują (pogrubione) to jak powiedzieć że matematycy na tym forum to wariaci podając kilka ewidentnych przykładów.
Dać do myślenia powinien fakt, że na wszystkie te "badania" powołują się gazety, radia, inne takie, których jakość tych badań raczej niewiele obchodzi, bo liczy się dobry temat, a najlepiej właśnie żeby był kontrowersyjny. To trochę taka paranauka i warto czasem zamiast ją tak ostro krytykować, albo co gorsza ślepo wierzyć, zaufać swojemu własnemu jak choćby w moim przypadku, niewielkiemu rozumowi i patrzeć na to wszystko szerzej.
Napisałeś takie fajne zdanie – "Teraz naukowcy są zdumieni, no bo jak to: (...)"
Trochę tak jakby to było nie do końca dobre, a ja uważam inaczej.
Osobiście bardzo chciałbym w to wierzyć że rzeczywiście są czasem zdumieni.
Re: Ile snu potrzebujemy?
Mi tam wystarczy 5 godzin snu. Jak spię dłużej to czuję się bardziej niewyspany