Zapodaję cytat:
"Jeśli nienawidzisz matmy, teraz znienawidzisz ją jeszcze bardziej. Komputer profesora informatyki Curtisa Coopera z Uniwersytetu w Missouri odkrył liczbę pierwszą, składającą się z 22 338 618 cyfr. To prawie o 5 mln więcej, niż poprzedni rekord."
Wszystko ok tylko się pytam czemu ktoś pisze takie bzdury co ma wspólnego liczba pierwsza ze znienawidzeniem matmy cytat pochodzi ze ścieku o nazwie "".
I kto ma jeszcze bardziej matmę znienawidzić?
Przeciętny Pan Roman ma to szczerze w poważaniu że ktoś tam znalazł jakąś liczbę pierwszą,
bo on nawet nie zna tej najmniejszej. A tu podaję link do tej krynicy wiedzy:
... 732204673a
Zdjęcie też jakby z innej bajki bardziej przestrzenie wektorowe, no ale ciemny naród to kupi.
Liczba pierwsza największa
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15687
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5220 razy
Liczba pierwsza największa
To jest część zaplanowanej kampanii: im głupsze społeczeństwo, tym łatwiej nim sterować. Ludziom się powtarza/sugeruje, że matma jest nudna, fizyka jest trudna itd. (nie twierdzę, że jest łatwa, ale...), żeby broń Boże nie zajmowali się takimi rzeczami, bo jeszcze się okaże, że niektórzy umieją myśleć i to odkryją/tę umiejętność rozwiną. Dodatkowo rzucanie takich faktów formalnie nie stanowi dezinformacji, a jednak pozwala wzmacniać wrażenie, że w matematyce chodzi o liczby i liczenie (oczywiście wrażenie zupełnie bzdurne, jednak często u laików spotykane). no i jeszcze świetny kawałek w tytule: "największa liczba pierwsza". Absolwent szkoły średniej powinien wiedzieć, że taka nie istnieje.
A o2 to znane śmietnisko, nie czytaj takich stron, bo dostaniesz guza mózgu.
A o2 to znane śmietnisko, nie czytaj takich stron, bo dostaniesz guza mózgu.
-
- Użytkownik
- Posty: 7330
- Rejestracja: 14 lut 2008, o 08:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Z Bielskia-Białej
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 961 razy
Liczba pierwsza największa
A jak rozwiną to będą nieoszukiwalni w bankach , przy sondażach, będą analizować gospodarność inwestycji rządowych. Po co to komu