„Życie jest sinusem.” – Moje spojrzenie na rzeczywistość

[kalwi]

Może Wielki Wybuch bym nie powiedział, ale że wszechświat ma początek. Otóż dla przykładowych danych nt. elektronów i fotonów zacząłem wyliczać wektor falowy, częstość kołowa itp. Potem po wyliczeniu wszystkich niezbędnych danych wyliczyłem funkcję falową dla \(\displaystyle{ \psi(0,0)=A\exp[i(k * 0-\omega * 0)]=A\exp[0]=0}\). To samo mi wyszło na kalkulatorze dla fotonu i innych przykładowych danych. Wniosek? Wszechświat ma swój początek.

Najlepszy dowód na początek wszechświata jaki tylko może być.
Szkoda tylko, że nie wiesz, że funkcja falowa nie ma bezpośredniej interpretacji fizycznej i nie jest wielkością mierzalną.

[arek1357]

Tradycyjne teorie sugerują, że ogromna eksplozja rozpoczęła przestrzeń i czas. Powszechnie nazywa się to teorią Big Bang. Belgijski kosmolog Lemaytr Georges, który jako pierwszy matematycznie zbadał pochodzenia wszechświata, wprowadził romantyczną nazwę dla tego, co było przed osobliwością początkową i nazwał to "dzień bez wczoraj." Naukowcy mogą jednak stwierdzić, że to wczoraj istniało. Według specjalistów z ESA nowa mapa kosmicznego promieniowania tła "podważa podstawowe zasady teorii Wielkiego Wybuchu". Mapa pokazuje pewne aspekty, które nie mogą być przypisane do panujących teorii, a nierównomierny rozkład temperatur jest jedną z nich.

To zaledwie jeden z przyczynków do mojej niewiary w WW nie wierzę w różne inne rzeczy..., którymi się nas karmi

[AiDi]

To zaledwie jeden z przyczynków do mojej niewiary w WW nie wierzę w różne inne rzeczy..., którymi się nas karmi

Sorki, ale bzdury piszesz. Gdzieś ktoś coś napisał, podał jakieś nazwisko bez konkretów, i właśnie nakarmił kogoś - CIEBIE. Nie wiem zatem po co krytykujesz 'karmienie' skoro sam jemu ulegasz. Jestem fizykiem i strasznie mnie wkurza negowanie rzeczy o których pojęcia się nie ma. Chyba, że masz jakieś konkretne argumenty, bo to co wkleiłeś nawet argumentem nazwać nie można. Ale właśnie na bazie braku wiedzy można takimi jak Ty łatwo manipulować. Ktoś coś odkrył, z jakiegoś instytutu, coś ma podważyć wszystkie teorie, bla bla. I tak podważa od lat i jakoś nie może. Ciekawe czemu.

[hubot]

To mam rozumieć że funkcja falowa podobnie jak miłość da się opisać tylko językiem polskim skoro nie jest wielkością mierzalną i nie ma bezpośredniej interpretacji fizycznej? Czyli jeżeli chcę rozważać nt. funkcji falowej to mam napisać książkę, wiersze, poezje, metafory o funkcji falowej? W sumie w pewnym sensie funkcją falową można wytłumaczyć związek miłosny. Już sam nie rozumiem, z jednej strony matematyka zaawansowana opisuje funkcję falową a z drugiej strony funkcję falową się opisuję poezją, rozmyślaniami, dumaniem itp.

[AiDi]

Nie opisuje się jej poezją, człowieku, gdzie ty masz głowę? Napiszę najprościej jak się da:
skończ myśleć o funkcji falowej bo brak ci wiedzy i wiele lat potrwa nadrobienie tego. Zabierz się za podręczniki z gimnazjum, nie za podręczniki dla studentów. Skończ pisać o funkcji falowej bo nie wiesz o czym piszesz, skończ pisać o zaawansowanej fizyce, bo kompletnie nic na jej temat nie wiesz. Rozumiesz czy dalej nie?

[hubot]

No to wytłumacz mi łopatologicznie czym się opisuje funkcję falową i czym to ciach jest. Czy funkcja falowa to jest jakiś nowy język kwantów, kubitów czy jak? Czy to jest jakaś siła nadprzyrodzona? Na co w przyrodzie ma wpływ funkcja falowa i czy ma związek z uczuciami? Czy funkcja falowa należy do sfery wyższej, duchowej podobnie jak religia i uczucia?

[AiDi]

A tak ciężko wejść w google?

Funkcja falowa to w mechanice kwantowej funkcja zmiennych konfiguracyjnych np. położenia, o wartościach zespolonych, będąca rozwiązaniem równania Schrödingera, opisująca czysty stan kwantowy cząstki. Wartość funkcji falowej dla danych parametrów nazywa się amplitudą prawdopodobieństwa, a kwadrat jej modułu jest proporcjonalny do gęstości prawdopodobieństwa znalezienia cząstki w danym punkcie przestrzeni (jest to tzw. postulat Borna).

[arek1357]

AiDi to co wkleiłem masz podstawy nazywać bzdurą ale ja raczej w tej kwestii opieram się na PŚ a mniej na teoriach, które dzisiaj są jutro może znikną, znam koncepcję wielkiego wybuchu czytałem na temat przesłanek na ten temat nie przeczę sporo jest racji teoria w miarę spójna ma jakieś podstawy naukowe,
ale i tak mnie to nie przekonuje , nie krytykuję za to innych akceptuję tę teorię ale tylko jako teorię .Z punktu widzenia matematyki nawet ciekawa nie przeczę

[AiDi]

ale ja raczej w tej kwestii opieram się na PŚ

Gratuluję "naukowego" podejścia do sprawy.

a mniej na teoriach, które dzisiaj są jutro może znikną (...)teoria w miarę spójna ma jakieś podstawy naukowe, ale i tak mnie to nie przekonuje(...)akceptuję tę teorię ale tylko jako teorię

Czyli nie wiesz czym jest teoria naukowa. I nie, nie jest to to samo co hipoteza. Teoria naukowa ma z definicji podstawy doświadczalne/obserwacyjne. Mechanika kwantowa też jest teorią, w nią wierzysz? Czy może twój komputer to cud zesłany przez ducha świętego? Mechanika klasyczna, dzięki której masz niemal wszystko wokoło? Akceptujesz czy nie?
Teoria strun nie jest teorią naukową. Teoria WW JEST teorią naukową. Ale no Biblia jest pewniejszym źródłem wiedzy o świecie niż fizyka. Brawo.

[kalwi]

funkcja falowa określa stan rozpatrywanej cząstki, tj. zawiera w sobie wszystkie informację o tym stanie. Znajomość tej funkcji umożliwia obliczenie prawdopodobieństwa otrzymania określonego wyniku dowolnego pomiaru, typu pomiar pędu bądź energii cząstki w danej chwili.

Bezpośredni sens fizyczny ma z kolei moduł f. falowej, ale już nie chce mi się o tym pisać - bo i tak nie wyciągniesz stąd poprawnych wniosków.

[arek1357]

Jarząbek dobrze napisał ten temat to jakbym oglądał Monty Pythona.
Ja mam propozycję dla Hubota niech rozwiąże na forum kilka zadań może mu przejdzie , pomoże innym
tam się sprawdzi proponuję mu analizę funkcjonalną lub równania różniczkowe tam znajdzie pole do popisu.

[hubot]

Jak teoria strun nie jest teorią naukową to czym jest?

[AiDi]

Modelami matematycznymi nie mającym w tej chwili żadnego realnego związku z rzeczywistością poprzez (nawet potencjalną) weryfikację doświadczalną.
Co więcej sama konstrukcja tych modeli sprawia, że raczej są w tej chwili popularne tylko ze względu na "modę", a nie rzeczywistą wielką wartość. Ale to już moja ocena. Choć nie tylko.

[hubot]

A mechanika klasyczna jest coś warta?

[AiDi]

Tak, jest, nie zauważyłeś? Dzięki czemu masz gdzie mieszkać? To przecież mechanika klasyczna. Widzisz, nawet tak podstawowych rzeczy nie zauważasz, a chcesz się mechaniki kwantowej uczyć. Raz jeszcze: zejdź na ziemię i do książek z gimnazjum, a nie pisania o funkcjach falowych.