Dobra kawa

Awatar użytkownika
VillagerMTV
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 898
Rejestracja: 18 cze 2013, o 23:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bieszczady
Podziękował: 65 razy
Pomógł: 40 razy

Dobra kawa

Post autor: VillagerMTV »

Jaką dobrą, w miarę dostępną kawę polecacie?:)
szw1710

Dobra kawa

Post autor: szw1710 »

Od jakiegoś czasu przestałem pić Jacobs Kronung (b. dobra) na rzecz Gali Ulubionej (tak samo dobra i tańsza o 1/3). Dobra jest też kawa Dallmayr. Nie polecam natomiast kawy w kapsułkach. Ekspresów do tego dziadostwa przesyconego chemią pełno po różnych Biedronkach. Poza tym, z tym rodzajem kawy jest jak z telefonem komórkowym: dostajesz za złotówkę, a wszystko spłacisz droższą taryfą.
Awatar użytkownika
VillagerMTV
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 898
Rejestracja: 18 cze 2013, o 23:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bieszczady
Podziękował: 65 razy
Pomógł: 40 razy

Dobra kawa

Post autor: VillagerMTV »

Ogólnie to kapsułki odpadają, bo nie mam ekspresu. Mam zaparzacz do kawy (taki na gaz), młynek i spieniacz do mleka, także małymi kosztami można latte zrobić;).

A co do kaw to Jacobs Kronung piłem i też uważam, że dobra. Ostatnio kupiłem Tchibo Privat Kaffe (z ptakiem) i też mi smakuję. Ale zastanawiałem się jakie kawy są jeszcze dobre, bo może coś ciekawego posmakuje. A kawę Dallmayr mam zamiar kupić jako następną.
szw1710

Dobra kawa

Post autor: szw1710 »

No to masz najlepszy ten zestaw do robienia kawy. Też chcę sobie młynek kupić. Ekspres mi padł, mam kawiarkę włoską, która działa już 5 lat i jest jej całkowicie dobrze. A ten ptak to w środku w paczce?
Awatar użytkownika
rtuszyns
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2042
Rejestracja: 29 gru 2006, o 23:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zamość
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 229 razy

Dobra kawa

Post autor: rtuszyns »

Ja piję Tchibo Exclusive i mi smakuje. Czasem popijam rozpuszczalną Creme.
Awatar użytkownika
VillagerMTV
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 898
Rejestracja: 18 cze 2013, o 23:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bieszczady
Podziękował: 65 razy
Pomógł: 40 razy

Dobra kawa

Post autor: VillagerMTV »

Ptak na opakowaniu. W środku nie zauważyłem .
Kawiarkę też mam włoską. A młynek wybitny nie jest, ale zadanie spełnia i nie powinien się psuć, bo jest z dawnych czasów;).

A z całego zestawu najbardziej mnie zaskoczył spieniacz. Dałem za niego zawrotne 6zł, a działa bardzo dobrze -- 8 gru 2013, o 11:03 --A próbował ktoś kaw Woseba albo MK Cafe?
Awatar użytkownika
Spektralny
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3976
Rejestracja: 17 cze 2011, o 21:04
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Praga, Katowice, Kraków
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 929 razy

Dobra kawa

Post autor: Spektralny »

Lavazza Coffee Red. \(\displaystyle{ \square}\)
Awatar użytkownika
VillagerMTV
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 898
Rejestracja: 18 cze 2013, o 23:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bieszczady
Podziękował: 65 razy
Pomógł: 40 razy

Dobra kawa

Post autor: VillagerMTV »

A kawy Segafredo?
szw1710

Dobra kawa

Post autor: szw1710 »

Młynek sobie kupiłem. Stwierdzam że każda kawa dobra, jeśli jest w ziarnach. Żona mówi że przetestowałem trzy rodzaje. Ja nie wiem ile testowałem. Mielenie przed spożyciem daje niezapomniany aromat. Utrzymuje się on w mieszkaniu jeszcze parę godzin po piciu kawy.
Awatar użytkownika
VillagerMTV
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 898
Rejestracja: 18 cze 2013, o 23:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bieszczady
Podziękował: 65 razy
Pomógł: 40 razy

Dobra kawa

Post autor: VillagerMTV »

A jaki to młynek?:)

Ja ostatnio piję kawę no-name, którą otrzymałem bez opakowania i potwierdza to co pan napisał, bo mi smakuje.
szw1710

Dobra kawa

Post autor: szw1710 »

Młynek taki z guzikiem. Jak naciśniesz to mieli (jeśli wcześniej włożysz wtyczkę do gniazdka). Oczywiście mielę kawę rękami swoich przedstawicieli w postaci żony i dzieci. Ja się nie dopcham do tej przyjemności.
Awatar użytkownika
VillagerMTV
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 898
Rejestracja: 18 cze 2013, o 23:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bieszczady
Podziękował: 65 razy
Pomógł: 40 razy

Dobra kawa

Post autor: VillagerMTV »

Myślałem, że jakich bardziej nowoczesny albo wprost przeciwnie taki na korbkę.
Ważne, że kawa jest zmielona
Awatar użytkownika
epicka_nemesis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 419
Rejestracja: 27 gru 2010, o 00:05
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Poznan
Podziękował: 60 razy
Pomógł: 28 razy

Dobra kawa

Post autor: epicka_nemesis »

Czasem można trafić na dobrą kawę kupowaną na wagę - mielą przy sprzedaży więc wiadomo, że świeża a w dodatku są z różnymi "nutkami". Ostatnio piłam z nutką miętową - nie bardzo mi smakowała. Lepsza jest z nutką pomarańczowo-czekoladową. Dla zdrowia jest za to dobra kawa zielona. Niestety jest ona niesmaczna i pachnie jak pokarm dla rybek, smakuje pewnie podobnie choć głowy nie dam, bo nie próbowałam nigdy pokarmu dla rybek
kruszewski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6882
Rejestracja: 7 gru 2010, o 16:50
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Staszów
Podziękował: 50 razy
Pomógł: 1112 razy

Dobra kawa

Post autor: kruszewski »

Kiedyś, gdy byłem młodszy, parałem się z przyjemnością mieleniem i przyrządzaniem kawy.
Młynek ręczny, kręcony. Kawa arabska, kupowana w ziarnach. Specjaliści mówią, że im drobniejsze ziarna tym szlachetniejsza. Ziarna powinny być błyszczące, czyli tłuste. Suche są spalone i pozbawione większości aromatów. Parzenie na dwa sposoby. W niby ekspresie ciśnieniowym-przepływowym na fajerce lub palniku gazowym ale na malutkim ogniu, co by przepływ nie przypominał przepływu w silniku odrzutowym. A drugi, turecki, zimna woda zasypana zmieloną kawą i wolne gotowanie pod przykryciem do pierwszego obrotu. Odczekanie aż fusy opadną i cedzenie przez gęste sitko lub bibulasty filtr. Ale lepiej przez sitko. Prędzej i nie stygnie.
Pijałem też, i ze smakiem, polską kawę rozpuszczalną "Marago". Miała specyficzny smak i aromat.
Dziś nie ma takiej co by jej dorównała.
Zadawalam się więc rozpuszczalnymi arabikami.
Kiedyś na nos można było trafić do kawiarni. Dziś nawet sąsiad nie poczuje że parzę kawę.
szw1710

Dobra kawa

Post autor: szw1710 »

Dziś nawet sąsiad nie poczuje że parzę kawę.
No to ma Pan drzwi szczelne Jak parzymy z żoną wspólnie kawę (tzn. ona parzy, ja czekam), to aromat czuć przez parę godzin. Widać to zwłaszcza jak wróci się ze spaceru wychodząc na niego bezpośrednio o kawie.

Kawę Marago pamiętam, ale z opowiadań rodziców. Za smarkaty wtedy na kawę byłem. Ale z tą turecką musimy spróbować.

W Panu Tadeuszu jest specjalny fragment o kawiarce czyli o osobie ze służby, która zajmowała się parzeniem kawy. Piękny opis. Niestety moje zasoby finansowe nie pozwalają na zatrudnienie służby.
ODPOWIEDZ