Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

rafal3006
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
Rejestracja: 11 mar 2007, o 19:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Pomógł: 1 raz

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: rafal3006 »

bartek118 pisze:
rafal3006 pisze: Jak wam się podoba?
Nie podoba się, ani w tym żadnej nowości, ani żadnej wiedzy. Twa potęga polega tylko na tym, że rozpisujesz i opisujesz po 10 razy to samo. Przy okazji - nie wiem co za idiota nazwał te trywialne własności "Prawami Prosiaczka". Wszystko co tu nam prezentujesz to trywialne zasady logiki matematycznej, które można zapisać o wiele krócej niż te Twoje wypociny.
... ale te prawa algebry Boole'a:

\(\displaystyle{ p+0 =p}\)
\(\displaystyle{ p+1 =1}\)
\(\displaystyle{ p+p =p}\)

są nieporównywalnie bardziej trywialne niż prawa Prosiaczka i są w każdym podręczniku matematyki.

Dlaczego zatem nie ma nigdzie praw Prosiaczka, bez których nie masz najmniejszych szans na przejście z tabeli zero-jedynkowej do równań algebry Boole'a opisujących tą tabelę?

Zauważ, że prawa Prosiaczka wymuszają logikę dodatnią i ujemną w algebrze Boole'a.
Analogią są tu liczby dodatnie i ujemne.
Czy w dniu dzisiejszym ktokolwiek wyobraża sobie matematykę bez liczb ujemnych?
... a przecież kiedyś takowa była.

I prawo Prosiaczka:
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
II prawo Prosiaczka:
\(\displaystyle{ p=1 \Leftrightarrow \neg p=0}\)

Dla mnie to najpiękniejsze prawa matematyczne w naszym Wszechświecie.
Dlaczego?
... bo dzięki nim można opisać matematycznie naturalną logikę człowieka.
Awatar użytkownika
yorgin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12762
Rejestracja: 14 paź 2006, o 12:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 17 razy
Pomógł: 3440 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: yorgin »

Te genialne prawa prosiaczka to nic innego jak zasada działania operatora negacji.

W pewnym momencie użyte przez Ciebie prawo

\(\displaystyle{ Y\vee \neg Y}\)

pod warunkiem, że dobrze zrozumiałem tego krzaczka, to doskonale znane prawo wyłączonego środka, albo logiki dwuwartościowej.

Dziwne i zupełnie niezrozumiałe jest mówienie o logice zero i logice człowieka, skoro obie są identyczne poprzez podstawienie negacji zdania skutkujące przejściem z jednej do drugiej.
Ziemianie umieją tworzyć równania algebry Boole’a dla dowolnej tabeli zero-jedynkowej czego dowód znajdziemy w skrypcie prof. Newelskiego z UWr (uwaga 2.7).

Problem w tym że nie znają podkładu matematycznego dzięki któremu mogą to robić, nie znają praw Prosiaczka … czyli robią „na czuja”?
Padłem... ze śmiechu.
rafal3006
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
Rejestracja: 11 mar 2007, o 19:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Pomógł: 1 raz

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: rafal3006 »

yorgin pisze:Te genialne prawa prosiaczka to nic innego jak zasada działania operatora negacji.

W pewnym momencie użyte przez Ciebie prawo

\(\displaystyle{ Y\vee \neg Y}\)

pod warunkiem, że dobrze zrozumiałem tego krzaczka, to doskonale znane prawo wyłączonego środka, albo logiki dwuwartościowej.

Dziwne i zupełnie niezrozumiałe jest mówienie o logice zero i logice człowieka, skoro obie są identyczne poprzez podstawienie negacji zdania skutkujące przejściem z jednej do drugiej.
Logikę zero tylko pokazałem udowadniając że jest zbędna, bo daje identyczne równania algebry Boole’a jak logika człowieka, gdzie wszystkie zmienne sprowadzamy do jedynek na mocy prawa Prosiaczka. Traktujmy logikę zero jako ciekawostkę.

Natomiast twierdzenie niżej jest super i złożę się że matematycy go nie znają.

Twierdzenie:
Z dowolnej tabeli zero-jedynkowej można ułożyć osiem i tylko osiem równań algebry Boole’a. Cztery równoważne w logice dodatniej (bo \(\displaystyle{ Y}\)) i cztery równoważne w logice ujemnej (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\)).

Czy matematycy znają to twierdzenie?
Czy potrafią udowodnić?

Oczywiście matematycznie zachodzi:
\(\displaystyle{ Y}\) # \(\displaystyle{ \neg Y}\)

gdzie:
# - różne w znaczeniu:
Jeśli \(\displaystyle{ Y=0}\) to \(\displaystyle{ \neg Y=1}\)
Odwrotnie też zachodzi:
Jeśli \(\displaystyle{ \neg Y=1}\) to \(\displaystyle{ Y=0}\)
Stąd mamy prawa Prosiaczka:
\(\displaystyle{ Y=0 \Leftrightarrow \neg Y=1}\)
\(\displaystyle{ Y=1 \Leftrightarrow \neg Y=0}\)
mówiące o związku logiki dodatniej (bo \(\displaystyle{ Y}\)) z logiką ujemną (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\))

Matematycznie zachodzi też:
\(\displaystyle{ Y = \neg (\neg Y)}\) - związek logiki dodatniej i ujemnej
skąd otrzymujemy prawo De Morgana.

Jak widzisz ten znaczek # błędnie zrozumiałeś jako spójnik „lub”(\(\displaystyle{ \vee}\)).
To fundamentalnie co innego.
yorgin pisze:Te genialne prawa prosiaczka to nic innego jak zasada działania operatora negacji.
NIE!
To nie jest definicja negacji.
To jest matematyczny związek logiki dodatniej i ujemnej.

Definicja negacji:
\(\displaystyle{ Y=\neg p}\)
Jeśli \(\displaystyle{ p=1}\) to \(\displaystyle{ Y=0}\)
Jeśli \(\displaystyle{ p=0}\) to \(\displaystyle{ Y=1}\)
To jest fundamentalnie co innego.

Fundament zero-jedynkowej algebry Bole’a:
\(\displaystyle{ 0}\) # \(\displaystyle{ 1}\)
gdzie:
# - różne
Nigdy nie może być:
\(\displaystyle{ 0=1}\)

Ustalmy zmienną binarną \(\displaystyle{ p}\):
\(\displaystyle{ p=0}\) # \(\displaystyle{ p=1}\)
Oczywiście fundament zero-jedynkowej algebry Boole’a nadal tu obowiązuje:
\(\displaystyle{ 0}\) # \(\displaystyle{ 1}\)
… ale zauważ, że zmienna binarna po obu stronach znaku # jest identyczna.
Tu nie możesz się uwolnić od idiotycznych bezwzględnych zer i jedynek, bo opuszczasz cyfry binarne i otrzymujesz głupotę
\(\displaystyle{ p}\) # \(\displaystyle{ p}\)
Gdzie:
# - różne

Jak uwolnić się od beznadziejnie IDIOTYCZNYCH zer i jedynek?
Prawa Prosiaczka:
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
\(\displaystyle{ p=1 \Leftrightarrow \neg p=0}\)

Mamy nasze:
\(\displaystyle{ p=1}\) # \(\displaystyle{ p=0}\)
Po skorzystaniu z prawa Prosiaczka otrzymujemy:
\(\displaystyle{ p=1}\) # \(\displaystyle{ \neg p=1}\)
Gdzie:
# - różne

Oczywiście że teraz możemy usunąć bezwzględne jedynki po obu stronach otrzymując logikę w 100% symboliczną, izolowaną od 0 i 1, czyli:
\(\displaystyle{ p}\) # \(\displaystyle{ \neg p}\)

Stąd z powrotem mamy prawa Prosiaczka:

Jeśli \(\displaystyle{ p=1}\) to \(\displaystyle{ \neg p=0}\)
Odwrotnie też zachodzi:
Jeśli \(\displaystyle{ \neg p=0}\) to \(\displaystyle{ p=1}\)
Stąd pierwsze prawo Prosiaczka:
\(\displaystyle{ p=1 \Leftrightarrow \neg p=0}\)

Drugie prawo Prosiaczka:
Jeśli \(\displaystyle{ p=0}\) to \(\displaystyle{ \neg p=1}\)
Odwrotnie też zachodzi:
Jeśli \(\displaystyle{ \neg p=1}\) to \(\displaystyle{ p=0}\)
Stąd drugie prawo Prosiaczka:
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)

Tu jest bardzo prosty związek z logiką człowieka.
I.
Logika zero-jedynkowa, czyli pisanie programu w zerach i jedynkach (średniowiecze)
Wczoraj byłem w kinie (\(\displaystyle{ K=1}\))
\(\displaystyle{ K =1}\)
Wczoraj nie byłem w kinie (\(\displaystyle{ K=0}\))
\(\displaystyle{ K =0}\)

II.
Logika symboliczna jest niezależna od idiotycznych zer i jedynek
Wczoraj byłem w kinie (\(\displaystyle{ K=1}\))
\(\displaystyle{ K=1}\)
Wczoraj nie byłem w kinie (\(\displaystyle{ \neg K=1}\))
\(\displaystyle{ \neg K=1}\)
Po skorzystaniu z prawa Prosiaczka mamy logikę dodatnia (bo \(\displaystyle{ K}\))
\(\displaystyle{ K=0}\)

Logika człowieka jest w 100% zgodna z symboliczną algebrą Boole’a bo mamy identyczną polaryzację zmiennych w zdaniu i równaniu go opisującym.

Prawa Prosiaczka są ABSOLUTNIE niezbędne dla utworzenia równania algebry Boole’a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej, albo odwrotnie.

Nikt nie udowodni, że można przejść z tabeli zero-jedynkowej do równania algebry Boole’a ją opisującego bez skorzystania z praw Prosiaczka.

Definicje rodem z technicznej algebry Boole’a spójników „i”(*) i „lub”(+) są następujące.

Definicja spójnika „i” (*) - koniunkcji:
Iloczyn logiczny (spójnik „i”(*) ) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1
\(\displaystyle{ Y = (A1*A2*...An)=1 \Leftrightarrow A1=1 i A2=1 i ... An=1}\)

Definicja spójnika „lub”(+) - alternatywy:
Suma logiczna (spójnik „lub”(+) ) n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1
\(\displaystyle{ Y = (A1+A2+...An)=1 \Leftrightarrow A1=1 lub A2=1 lub ... An=1}\)

W swoim algorytmie przejścia z tabeli zero-jedynkowej do równania algebry Boole'a

Kod: Zaznacz cały

http://www.math.uni.wroc.pl/~newelski/dydaktyka/wdm-A/skrypt3/skrypt/node3.html
musiał skorzystać i korzysta z najważniejszych praw algebry Boole’a:
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
\(\displaystyle{ p=1 \Leftrightarrow \neg p=0}\)

Dlaczego te prawa są najważniejsze?
Bo człowiek w swojej naturalnej logice operuje wyłącznie równaniami algebry Boole’a, nigdy tabelami zero-jedynkowymi. Bez tych praw niemożliwy jest matematyczny opis naturalnej logiki człowieka, bo niemożliwe jest przejście z tabeli zero-jedynkowej do równań logicznych ja opisujących i z powrotem.

Wszelkie prawa logiczne opisane są równaniami algebry Boole’a, nigdy tabelami zero-jedynkowymi.
Wyłącznie w logice symbolicznej (równania algebry Boole’a) mamy dostęp do wszystkich praw logicznych i możemy z nich swobodnie korzystać np. prawo przejścia do logiki ujemnej i z powrotem.

Dlaczego nie ma tych praw w żadnym podręczniku matematyki i Wikipedii?
… oto jest pytanie.

Przykład:
Algorytm

Kod: Zaznacz cały

http://www.math.uni.wroc.pl/~newelski/dydaktyka/wdm-A/skrypt3/skrypt/node3.html
tworzenia równania algebry Boole’a na przykładzie operatora OR.

Zero-jedynkowa definicja operatora OR:
\(\displaystyle{ \begin{tabular}{rcl}
p & q & Y=p+q \\
A: 1 & 1 & 1 \\
B: 1 & 0 & 1 \\
C: 0 & 1 & 1 \\
D: 0 & 0 & 0 \\
1 & 2 & 3
\end{tabular}}\)

W algebrze Boole’a dla dowolnej tabeli zero-jedynkowej możemy ułożyć dwa podstawowe i nie tożsame równania algebry Boole’a, jedno opisujące wynikowe jedynki i drugie, opisujące wynikowe zera. Kompletny algorytm to zaledwie trzy kroki.

Równania algebry Boole’a opisujące wynikowe jedynki:
1.
Spisujemy to co widzimy (Spis z natury):

\(\displaystyle{ A: Y=1 \Leftrightarrow p=1 i q=1}\)
lub
\(\displaystyle{ B: Y=1 \Leftrightarrow p=1 i q=0}\)
lub
\(\displaystyle{ C: Y=1 \Leftrightarrow p=0 i q=0}\)

2.
Korzystając z prawa algebry Boole’a.

Prawo Prosiaczka
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
Dokładniej korzystamy z tego:
Jeśli \(\displaystyle{ p=0}\) to \(\displaystyle{ \neg p=1}\)

Sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
\(\displaystyle{ A: Y=1 \Leftrightarrow p=1 i q=1}\)
lub
\(\displaystyle{ B: Y=1 \Leftrightarrow p=1 i \neg q=1}\)
lub
\(\displaystyle{ C: Y=1 \Leftrightarrow \neg p=1 i \neg q=1}\)

3.
Stąd na podstawie definicji spójnika „i”(*) w poziomach i spójnika „lub”(+) w pionie mamy końcowe równanie algebry Boole’a opisujące powyższą tabelę zero-jedynkową:
\(\displaystyle{ Y = p*q + p* \neg q + \neg p* \neg q}\)

Oczywiście równanie to opisuje wyłącznie obszar ABC123 powyżej tabeli.
Dokładnie ten sam obszar ABC123 opisuje nagłówek tabeli:
\(\displaystyle{ Y=p+q}\)
na mocy definicji spójnika „lub”(+).

Stąd mamy tożsamość matematyczną:
\(\displaystyle{ Y = p+q}\)
\(\displaystyle{ Y = p*q + p* \neg q + \neg p* \neg q}\)
\(\displaystyle{ Y=Y}\)

stąd równoważna definicja spójnika „lub”(+):
ABC123:
\(\displaystyle{ Y = p+q = p*q + p* \neg q + \neg p* \neg q}\)
Powyższe równanie opisuje obszar ABC123.

Jeśli je zanegujemy dwustronnie korzystając z prawa przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne
to otrzymamy równanie algebry Boole’a opisujące linię D123!

Algorytm Wuja Zbója:
1.
Uzupełniamy nawiasy i brakujące spójniki:
\(\displaystyle{ Y = p+q = (p*q) + (p* \neg q) + ( \neg p* \neg q)}\)

2.
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne
\(\displaystyle{ \neg Y = \neg p* \neg q = ( \neg p+ \neg q)*( \neg p+q)*(p+q)}\)
oczywiście równania ABC123 i D123 nie są tożsame.

W technice układów cyfrowych oznacza to że jeśli zbudujemy układy 1 i 2 w bramkach logicznych i połączymy wyjścia \(\displaystyle{ Y}\) i \(\displaystyle{ \neg Y}\) to zobaczymy kupę dymu i smrodu, wszystko wyleci w powietrze.

Równania algebry Boole’a opisujące wynikowe zera:

Zero-jedynkowa definicja operatora OR:
\(\displaystyle{ \begin{tabular}{rcl}
p & q & Y=p+q \\
A: 1 & 1 & 1 \\
B: 1 & 0 & 1 \\
C: 0 & 1 & 1 \\
D: 0 & 0 & 0 \\
1 & 2 & 3
\end{tabular}}\)

Postępujemy identycznie jak wyżej algorytmem prof. Newelskiego

1.
Spis z natury dla wynikowych zer (tu mamy tylko jedno w linii D123):
\(\displaystyle{ Y=0 \Leftrightarrow p=0 i q=0}\)

2.
Prawo Prosiaczka
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
Dokładniej korzystamy z tego:
Jeśli \(\displaystyle{ p=0}\) to \(\displaystyle{ \neg p=1}\)

Sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
\(\displaystyle{ \neg Y=1 \Leftrightarrow \neg p=1 i \neg q=1}\)

3.
Na mocy definicji spójnika „i”(*) mamy równanie końcowe opisujące linię D123:
\(\displaystyle{ \neg Y= \neg p* \neg q}\)
co matematycznie oznacza:
\(\displaystyle{ \neg Y=1 \Leftrightarrow \neg p=1 i \neg q=1}\)

Oczywiście, negując linię D123 musimy otrzymać definicje spójnika „lub”(+) w równaniu algebry Boole’a opisującą wyłącznie obszar ABC123.

Równanie opisujące linię D123:
\(\displaystyle{ \neg Y= \neg p* \neg q}\)
co matematycznie oznacza:
\(\displaystyle{ \neg Y=1 \Leftrightarrow \neg p=1 i \neg q=1}\)

Przejście do logiki przeciwnej \(\displaystyle{ (Y)}\) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników na przeciwne.
Równanie opisujące obszar ABC123:
\(\displaystyle{ Y=p+q}\)
co matematycznie oznacza:
\(\displaystyle{ Y=1 \Leftrightarrow p=1 lub q=1}\)

Nanieśmy nasze równania na definicję operatora OR:
\(\displaystyle{ \begin{tabular}{rcll}
p & q & Y=p+q \\
A: 1 & 1 & 1 & /Y=p*q \\
B: 1 & 0 & 1 & /Y=p* \neg q \\
C: 0 & 1 & 1 & /Y= \neg p * q\\
D: 0 & 0 & 0 & / \neg Y= \neg p * \neg q\\
1 & 2 & 3
\end{tabular}}\)

Użyteczną technikę tworzenia równania logicznego dla dowolnej linii w spójniku „i”(*) widać jak na dłoni.
Jeśli na wybranej pozycji mamy 1 to przepisujemy nagłówek kolumny.
Jeśli na wybranej pozycji mamy 0 to przepisujemy zanegowany nagłówek kolumny

Wniosek:
Kompletną tabelę zero-jedynkową operatora OR (wszystkie cztery linie) opisuje układ równań logicznych:
\(\displaystyle{ A: Y=p+q}\)
\(\displaystyle{ B: \neg Y= \neg p* \neg q}\)

Związek logiki dodatniej \(\displaystyle{ (Y)}\) i ujemnej \(\displaystyle{ ( \neg Y)}\):
\(\displaystyle{ Y= \neg ( \neg Y)}\)

Podstawiając A i B mamy prawo De Morgana:
\(\displaystyle{ Y = p+q = \neg ( \neg p* \neg q)}\)

Dopiero to równanie opisuje kompletny operator OR, wszystkie cztery linie!
\(\displaystyle{ Y = p+q = \neg ( \neg p* \neg q)}\)

Dowód:
Twierdzenie:
Jeśli w operatorze OR zanegujemy wszystkie zmienne to na podstawie prawa De Morgana musimy otrzymać definicję operatora AND.

Definicja operatora OR:
1.
\(\displaystyle{ Y = p+q = \neg ( \neg p* \neg q)}\)

Dowód:
2.
Negujemy zmienne wejściowe p i q:
\(\displaystyle{ y = \neg p + \neg q = \neg (p*q)}\)

3.
Negujemy wyjście y:
\(\displaystyle{ \neg y = \neg ( \neg p+ \neg q) = p*q}\)

Równanie 3 to oczywiście pełna definicja operatora AND w równaniu algebry Boole’a.
Zauważmy że operator AND (3) jest logiką ujemną \(\displaystyle{ ( \neg y)}\) w stosunku do operatora OR (1).

Zauważmy że równanie:
\(\displaystyle{ Y=p+q}\)
nie jest kompletnym opisem operatora OR (opisującym wszystkie cztery linie) bo negujemy zmienne i nie otrzymujemy definicji operatora AND.
\(\displaystyle{ \neg Y= \neg p+ \neg q}\)

Sensacyjny wniosek!

W równaniu logicznym:
\(\displaystyle{ Y=p+q}\)
Znaczek \(\displaystyle{ „+”}\) nie jest operatorem logicznym opisującym wszystkie cztery linie tabeli zero-jedynkowej!
Znaczek \(\displaystyle{ „+”}\) to tylko połówka operatora OR (obszar ABC123) a nie cały operator (ABCD123) jak to jest we współczesnej matematyce.

Oczywiście matematycznie zachodzi:
Operator OR ## Operator AND
gdzie:
## - różne na mocy definicji

… bo w przejściu z operatora OR do operatora AND wyłącznie negowaliśmy zmienne bez zmiany spójników!

Jak wam się podoba?
bartek118
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5974
Rejestracja: 28 lut 2010, o 19:45
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Toruń
Podziękował: 15 razy
Pomógł: 1251 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: bartek118 »

rafal3006 pisze:
yorgin pisze:Te genialne prawa prosiaczka to nic innego jak zasada działania operatora negacji.

W pewnym momencie użyte przez Ciebie prawo

\(\displaystyle{ Y\vee \neg Y}\)

pod warunkiem, że dobrze zrozumiałem tego krzaczka, to doskonale znane prawo wyłączonego środka, albo logiki dwuwartościowej.

Dziwne i zupełnie niezrozumiałe jest mówienie o logice zero i logice człowieka, skoro obie są identyczne poprzez podstawienie negacji zdania skutkujące przejściem z jednej do drugiej.
Logikę zero tylko pokazałem udowadniając że jest zbędna, bo daje identyczne równania algebry Boole’a jak logika człowieka, gdzie wszystkie zmienne sprowadzamy do jedynek na mocy prawa Prosiaczka. Traktujmy logikę zero jako ciekawostkę.

Natomiast twierdzenie niżej jest super i złożę się że matematycy go nie znają.

Twierdzenie:
Z dowolnej tabeli zero-jedynkowej można ułożyć osiem i tylko osiem równań algebry Boole’a. Cztery równoważne w logice dodatniej (bo \(\displaystyle{ Y}\)) i cztery równoważne w logice ujemnej (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\)).

Czy matematycy znają to twierdzenie?
Czy potrafią udowodnić?

Oczywiście matematycznie zachodzi:
\(\displaystyle{ Y}\) # \(\displaystyle{ \neg Y}\)

gdzie:
# - różne w znaczeniu:
Jeśli \(\displaystyle{ Y=0}\) to \(\displaystyle{ \neg Y=1}\)
Odwrotnie też zachodzi:
Jeśli \(\displaystyle{ \neg Y=1}\) to \(\displaystyle{ Y=0}\)
Stąd mamy prawa Prosiaczka:
\(\displaystyle{ Y=0 \Leftrightarrow \neg Y=1}\)
\(\displaystyle{ Y=1 \Leftrightarrow \neg Y=0}\)
mówiące o związku logiki dodatniej (bo \(\displaystyle{ Y}\)) z logiką ujemną (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\))

Matematycznie zachodzi też:
\(\displaystyle{ Y = \neg (\neg Y)}\) - związek logiki dodatniej i ujemnej
skąd otrzymujemy prawo De Morgana.

Jak widzisz ten znaczek # błędnie zrozumiałeś jako spójnik „lub”(\(\displaystyle{ \vee}\)).
To fundamentalnie co innego.
yorgin pisze:Te genialne prawa prosiaczka to nic innego jak zasada działania operatora negacji.
NIE!
To nie jest definicja negacji.
To jest matematyczny związek logiki dodatniej i ujemnej.

Definicja negacji:
\(\displaystyle{ Y=\neg p}\)
Jeśli \(\displaystyle{ p=1}\) to \(\displaystyle{ Y=0}\)
Jeśli \(\displaystyle{ p=0}\) to \(\displaystyle{ Y=1}\)
To jest fundamentalnie co innego.

Fundament zero-jedynkowej algebry Bole’a:
\(\displaystyle{ 0}\) # \(\displaystyle{ 1}\)
gdzie:
# - różne
Nigdy nie może być:
\(\displaystyle{ 0=1}\)

Ustalmy zmienną binarną \(\displaystyle{ p}\):
\(\displaystyle{ p=0}\) # \(\displaystyle{ p=1}\)
Oczywiście fundament zero-jedynkowej algebry Boole’a nadal tu obowiązuje:
\(\displaystyle{ 0}\) # \(\displaystyle{ 1}\)
… ale zauważ, że zmienna binarna po obu stronach znaku # jest identyczna.
Tu nie możesz się uwolnić od idiotycznych bezwzględnych zer i jedynek, bo opuszczasz cyfry binarne i otrzymujesz głupotę
\(\displaystyle{ p}\) # \(\displaystyle{ p}\)
Gdzie:
# - różne

Jak uwolnić się od beznadziejnie IDIOTYCZNYCH zer i jedynek?
Prawa Prosiaczka:
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
\(\displaystyle{ p=1 \Leftrightarrow \neg p=0}\)

Mamy nasze:
\(\displaystyle{ p=1}\) # \(\displaystyle{ p=0}\)
Po skorzystaniu z prawa Prosiaczka otrzymujemy:
\(\displaystyle{ p=1}\) # \(\displaystyle{ \neg p=1}\)
Gdzie:
# - różne

Oczywiście że teraz możemy usunąć bezwzględne jedynki po obu stronach otrzymując logikę w 100% symboliczną, izolowaną od 0 i 1, czyli:
\(\displaystyle{ p}\) # \(\displaystyle{ \neg p}\)

Stąd z powrotem mamy prawa Prosiaczka:

Jeśli \(\displaystyle{ p=1}\) to \(\displaystyle{ \neg p=0}\)
Odwrotnie też zachodzi:
Jeśli \(\displaystyle{ \neg p=0}\) to \(\displaystyle{ p=1}\)
Stąd pierwsze prawo Prosiaczka:
\(\displaystyle{ p=1 \Leftrightarrow \neg p=0}\)

Drugie prawo Prosiaczka:
Jeśli \(\displaystyle{ p=0}\) to \(\displaystyle{ \neg p=1}\)
Odwrotnie też zachodzi:
Jeśli \(\displaystyle{ \neg p=1}\) to \(\displaystyle{ p=0}\)
Stąd drugie prawo Prosiaczka:
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)

Tu jest bardzo prosty związek z logiką człowieka.
I.
Logika zero-jedynkowa, czyli pisanie programu w zerach i jedynkach (średniowiecze)
Wczoraj byłem w kinie (\(\displaystyle{ K=1}\))
\(\displaystyle{ K =1}\)
Wczoraj nie byłem w kinie (\(\displaystyle{ K=0}\))
\(\displaystyle{ K =0}\)

II.
Logika symboliczna jest niezależna od idiotycznych zer i jedynek
Wczoraj byłem w kinie (\(\displaystyle{ K=1}\))
\(\displaystyle{ K=1}\)
Wczoraj nie byłem w kinie (\(\displaystyle{ \neg K=1}\))
\(\displaystyle{ \neg K=1}\)
Po skorzystaniu z prawa Prosiaczka mamy logikę dodatnia (bo \(\displaystyle{ K}\))
\(\displaystyle{ K=0}\)

Logika człowieka jest w 100% zgodna z symboliczną algebrą Boole’a bo mamy identyczną polaryzację zmiennych w zdaniu i równaniu go opisującym.

Prawa Prosiaczka są ABSOLUTNIE niezbędne dla utworzenia równania algebry Boole’a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej, albo odwrotnie.

Nikt nie udowodni, że można przejść z tabeli zero-jedynkowej do równania algebry Boole’a ją opisującego bez skorzystania z praw Prosiaczka.

Definicje rodem z technicznej algebry Boole’a spójników „i”(*) i „lub”(+) są następujące.

Definicja spójnika „i” (*) - koniunkcji:
Iloczyn logiczny (spójnik „i”(*) ) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1
\(\displaystyle{ Y = (A1*A2*...An)=1 \Leftrightarrow A1=1 i A2=1 i ... An=1}\)

Definicja spójnika „lub”(+) - alternatywy:
Suma logiczna (spójnik „lub”(+) ) n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1
\(\displaystyle{ Y = (A1+A2+...An)=1 \Leftrightarrow A1=1 lub A2=1 lub ... An=1}\)

W swoim algorytmie przejścia z tabeli zero-jedynkowej do równania algebry Boole'a

Kod: Zaznacz cały

http://www.math.uni.wroc.pl/~newelski/dydaktyka/wdm-A/skrypt3/skrypt/node3.html
musiał skorzystać i korzysta z najważniejszych praw algebry Boole’a:
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
\(\displaystyle{ p=1 \Leftrightarrow \neg p=0}\)

Dlaczego te prawa są najważniejsze?
Bo człowiek w swojej naturalnej logice operuje wyłącznie równaniami algebry Boole’a, nigdy tabelami zero-jedynkowymi. Bez tych praw niemożliwy jest matematyczny opis naturalnej logiki człowieka, bo niemożliwe jest przejście z tabeli zero-jedynkowej do równań logicznych ja opisujących i z powrotem.

Wszelkie prawa logiczne opisane są równaniami algebry Boole’a, nigdy tabelami zero-jedynkowymi.
Wyłącznie w logice symbolicznej (równania algebry Boole’a) mamy dostęp do wszystkich praw logicznych i możemy z nich swobodnie korzystać np. prawo przejścia do logiki ujemnej i z powrotem.

Dlaczego nie ma tych praw w żadnym podręczniku matematyki i Wikipedii?
… oto jest pytanie.

Przykład:
Algorytm

Kod: Zaznacz cały

http://www.math.uni.wroc.pl/~newelski/dydaktyka/wdm-A/skrypt3/skrypt/node3.html
tworzenia równania algebry Boole’a na przykładzie operatora OR.

Zero-jedynkowa definicja operatora OR:
\(\displaystyle{ \begin{tabular}{rcl}
p & q & Y=p+q \\
A: 1 & 1 & 1 \\
B: 1 & 0 & 1 \\
C: 0 & 1 & 1 \\
D: 0 & 0 & 0 \\
1 & 2 & 3
\end{tabular}}\)

W algebrze Boole’a dla dowolnej tabeli zero-jedynkowej możemy ułożyć dwa podstawowe i nie tożsame równania algebry Boole’a, jedno opisujące wynikowe jedynki i drugie, opisujące wynikowe zera. Kompletny algorytm to zaledwie trzy kroki.

Równania algebry Boole’a opisujące wynikowe jedynki:
1.
Spisujemy to co widzimy (Spis z natury):

\(\displaystyle{ A: Y=1 \Leftrightarrow p=1 i q=1}\)
lub
\(\displaystyle{ B: Y=1 \Leftrightarrow p=1 i q=0}\)
lub
\(\displaystyle{ C: Y=1 \Leftrightarrow p=0 i q=0}\)

2.
Korzystając z prawa algebry Boole’a.

Prawo Prosiaczka
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
Dokładniej korzystamy z tego:
Jeśli \(\displaystyle{ p=0}\) to \(\displaystyle{ \neg p=1}\)

Sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
\(\displaystyle{ A: Y=1 \Leftrightarrow p=1 i q=1}\)
lub
\(\displaystyle{ B: Y=1 \Leftrightarrow p=1 i \neg q=1}\)
lub
\(\displaystyle{ C: Y=1 \Leftrightarrow \neg p=1 i \neg q=1}\)

3.
Stąd na podstawie definicji spójnika „i”(*) w poziomach i spójnika „lub”(+) w pionie mamy końcowe równanie algebry Boole’a opisujące powyższą tabelę zero-jedynkową:
\(\displaystyle{ Y = p*q + p* \neg q + \neg p* \neg q}\)

Oczywiście równanie to opisuje wyłącznie obszar ABC123 powyżej tabeli.
Dokładnie ten sam obszar ABC123 opisuje nagłówek tabeli:
\(\displaystyle{ Y=p+q}\)
na mocy definicji spójnika „lub”(+).

Stąd mamy tożsamość matematyczną:
\(\displaystyle{ Y = p+q}\)
\(\displaystyle{ Y = p*q + p* \neg q + \neg p* \neg q}\)
\(\displaystyle{ Y=Y}\)

stąd równoważna definicja spójnika „lub”(+):
ABC123:
\(\displaystyle{ Y = p+q = p*q + p* \neg q + \neg p* \neg q}\)
Powyższe równanie opisuje obszar ABC123.

Jeśli je zanegujemy dwustronnie korzystając z prawa przejścia do logiki przeciwnej:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne
to otrzymamy równanie algebry Boole’a opisujące linię D123!

Algorytm Wuja Zbója:
1.
Uzupełniamy nawiasy i brakujące spójniki:
\(\displaystyle{ Y = p+q = (p*q) + (p* \neg q) + ( \neg p* \neg q)}\)

2.
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne
\(\displaystyle{ \neg Y = \neg p* \neg q = ( \neg p+ \neg q)*( \neg p+q)*(p+q)}\)
oczywiście równania ABC123 i D123 nie są tożsame.

W technice układów cyfrowych oznacza to że jeśli zbudujemy układy 1 i 2 w bramkach logicznych i połączymy wyjścia \(\displaystyle{ Y}\) i \(\displaystyle{ \neg Y}\) to zobaczymy kupę dymu i smrodu, wszystko wyleci w powietrze.

Równania algebry Boole’a opisujące wynikowe zera:

Zero-jedynkowa definicja operatora OR:
\(\displaystyle{ \begin{tabular}{rcl}
p & q & Y=p+q \\
A: 1 & 1 & 1 \\
B: 1 & 0 & 1 \\
C: 0 & 1 & 1 \\
D: 0 & 0 & 0 \\
1 & 2 & 3
\end{tabular}}\)

Postępujemy identycznie jak wyżej algorytmem prof. Newelskiego

1.
Spis z natury dla wynikowych zer (tu mamy tylko jedno w linii D123):
\(\displaystyle{ Y=0 \Leftrightarrow p=0 i q=0}\)

2.
Prawo Prosiaczka
\(\displaystyle{ p=0 \Leftrightarrow \neg p=1}\)
Dokładniej korzystamy z tego:
Jeśli \(\displaystyle{ p=0}\) to \(\displaystyle{ \neg p=1}\)

Sprowadzamy wszystkie zmienne do jedynek:
\(\displaystyle{ \neg Y=1 \Leftrightarrow \neg p=1 i \neg q=1}\)

3.
Na mocy definicji spójnika „i”(*) mamy równanie końcowe opisujące linię D123:
\(\displaystyle{ \neg Y= \neg p* \neg q}\)
co matematycznie oznacza:
\(\displaystyle{ \neg Y=1 \Leftrightarrow \neg p=1 i \neg q=1}\)

Oczywiście, negując linię D123 musimy otrzymać definicje spójnika „lub”(+) w równaniu algebry Boole’a opisującą wyłącznie obszar ABC123.

Równanie opisujące linię D123:
\(\displaystyle{ \neg Y= \neg p* \neg q}\)
co matematycznie oznacza:
\(\displaystyle{ \neg Y=1 \Leftrightarrow \neg p=1 i \neg q=1}\)

Przejście do logiki przeciwnej \(\displaystyle{ (Y)}\) poprzez negację zmiennych i wymianę spójników na przeciwne.
Równanie opisujące obszar ABC123:
\(\displaystyle{ Y=p+q}\)
co matematycznie oznacza:
\(\displaystyle{ Y=1 \Leftrightarrow p=1 lub q=1}\)

Nanieśmy nasze równania na definicję operatora OR:
\(\displaystyle{ \begin{tabular}{rcll}
p & q & Y=p+q \\
A: 1 & 1 & 1 & /Y=p*q \\
B: 1 & 0 & 1 & /Y=p* \neg q \\
C: 0 & 1 & 1 & /Y= \neg p * q\\
D: 0 & 0 & 0 & / \neg Y= \neg p * \neg q\\
1 & 2 & 3
\end{tabular}}\)

Użyteczną technikę tworzenia równania logicznego dla dowolnej linii w spójniku „i”(*) widać jak na dłoni.
Jeśli na wybranej pozycji mamy 1 to przepisujemy nagłówek kolumny.
Jeśli na wybranej pozycji mamy 0 to przepisujemy zanegowany nagłówek kolumny

Wniosek:
Kompletną tabelę zero-jedynkową operatora OR (wszystkie cztery linie) opisuje układ równań logicznych:
\(\displaystyle{ A: Y=p+q}\)
\(\displaystyle{ B: \neg Y= \neg p* \neg q}\)

Związek logiki dodatniej \(\displaystyle{ (Y)}\) i ujemnej \(\displaystyle{ ( \neg Y)}\):
\(\displaystyle{ Y= \neg ( \neg Y)}\)

Podstawiając A i B mamy prawo De Morgana:
\(\displaystyle{ Y = p+q = \neg ( \neg p* \neg q)}\)

Dopiero to równanie opisuje kompletny operator OR, wszystkie cztery linie!
\(\displaystyle{ Y = p+q = \neg ( \neg p* \neg q)}\)

Dowód:
Twierdzenie:
Jeśli w operatorze OR zanegujemy wszystkie zmienne to na podstawie prawa De Morgana musimy otrzymać definicję operatora AND.

Definicja operatora OR:
1.
\(\displaystyle{ Y = p+q = \neg ( \neg p* \neg q)}\)

Dowód:
2.
Negujemy zmienne wejściowe p i q:
\(\displaystyle{ y = \neg p + \neg q = \neg (p*q)}\)

3.
Negujemy wyjście y:
\(\displaystyle{ \neg y = \neg ( \neg p+ \neg q) = p*q}\)

Równanie 3 to oczywiście pełna definicja operatora AND w równaniu algebry Boole’a.
Zauważmy że operator AND (3) jest logiką ujemną \(\displaystyle{ ( \neg y)}\) w stosunku do operatora OR (1).

Zauważmy że równanie:
\(\displaystyle{ Y=p+q}\)
nie jest kompletnym opisem operatora OR (opisującym wszystkie cztery linie) bo negujemy zmienne i nie otrzymujemy definicji operatora AND.
\(\displaystyle{ \neg Y= \neg p+ \neg q}\)

Sensacyjny wniosek!

W równaniu logicznym:
\(\displaystyle{ Y=p+q}\)
Znaczek \(\displaystyle{ „+”}\) nie jest operatorem logicznym opisującym wszystkie cztery linie tabeli zero-jedynkowej!
Znaczek \(\displaystyle{ „+”}\) to tylko połówka operatora OR (obszar ABC123) a nie cały operator (ABCD123) jak to jest we współczesnej matematyce.

Oczywiście matematycznie zachodzi:
Operator OR ## Operator AND
gdzie:
## - różne na mocy definicji

… bo w przejściu z operatora OR do operatora AND wyłącznie negowaliśmy zmienne bez zmiany spójników!

Jak wam się podoba?
Klepiesz głupoty i ot tyle mam Ci do powiedzenia. Poza tym - dobrze idzie Ci nabijanie postów kopiując ciągle to samo.
Awatar użytkownika
miki999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8691
Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 36 razy
Pomógł: 1001 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: miki999 »

Pytanie do ludzie, którzy posiadają dobry wzrok i byli w stanie to przeczytać. Czy rafal3006 odpowiedział na postawione przez siebie w temacie pytanie?
Awatar użytkownika
yorgin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12762
Rejestracja: 14 paź 2006, o 12:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 17 razy
Pomógł: 3440 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: yorgin »

Natomiast twierdzenie niżej jest super i złożę się że matematycy go nie znają.

Twierdzenie:
Z dowolnej tabeli zero-jedynkowej można ułożyć osiem i tylko osiem równań algebry Boole’a. Cztery równoważne w logice dodatniej (bo Y) i cztery równoważne w logice ujemnej (bo
eg Y).

Czy matematycy znają to twierdzenie?
Czy potrafią udowodnić?
Znają odkąd powstały podstawy logiki i teorii mnogości. Potrafią udowodnić, chyba że są kompletnymi idiotami, a mam wrażenie, że do tego czasem zmierzasz.
skąd otrzymujemy prawo De Morgana
W jaki sposób?
NIE!
To nie jest definicja negacji.
To jest matematyczny związek logiki dodatniej i ujemnej.
i nie mam nic więcej do dodania.
Jak uwolnić się od beznadziejnie IDIOTYCZNYCH zer i jedynek?
Mimo tego stwierdzenia wiele razy poniżej pojawiają się zera i jedynki. Nie potrafisz stosować "swojej" teorii?
Prawa Prosiaczka są ABSOLUTNIE niezbędne dla utworzenia równania algebry Boole’a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej, albo odwrotnie.
Są tak niezbędne jak idiotyczna jest ich nazwa.
Definicja spójnika „i” (*) - koniunkcji:
Brawo, wreszcie jakaś normalna definicja, chociaż niepoprawnie sformułowana. Mieszanie symboli/operacji logicznych ze słowami nie jest mile widziane w definicjach. Albo jedno, albo drugie.

Dlaczego te prawa są najważniejsze?
Bo człowiek w swojej naturalnej logice operuje wyłącznie równaniami algebry Boole’a, nigdy tabelami zero-jedynkowymi. Bez tych praw niemożliwy jest matematyczny opis naturalnej logiki człowieka, bo niemożliwe jest przejście z tabeli zero-jedynkowej do równań logicznych ja opisujących i z powrotem.

Wszelkie prawa logiczne opisane są równaniami algebry Boole’a, nigdy tabelami zero-jedynkowymi.
Wyłącznie w logice symbolicznej (równania algebry Boole’a) mamy dostęp do wszystkich praw logicznych i możemy z nich swobodnie korzystać np. prawo przejścia do logiki ujemnej i z powrotem.
Tabela zero-jedynkowa to mechanizm badania tautologii lub zależności między zdaniami.
Dlaczego nie ma tych praw w żadnym podręczniku matematyki i Wikipedii?
… oto jest pytanie.
Może dlatego, że nikt o nich nie słyszał poza twórcami, którzy dziwnym trafem nie przebili się ze swoją teorią, skoro są pomijani w książkach/internecie/wikipedii.

Potem widzę po raz n-ty to samo, nie wiem, czy Ty to piszesz na nowo, czy kopiujesz.
W technice układów cyfrowych oznacza to że jeśli zbudujemy układy 1 i 2 w bramkach logicznych i połączymy wyjścia Y i
eg Y to zobaczymy kupę dymu i smrodu, wszystko wyleci w powietrze.
To kiepsko budujemy.
Twierdzenie:
Jeśli w operatorze OR zanegujemy wszystkie zmienne to na podstawie prawa De Morgana musimy otrzymać definicję operatora AND.
szumnie nazwane. Trywialny fakt wynikający z praw logiki.


miki999, szczerze mówiąc nie wiem, mimo iż rzuciłem okiem na prawie wszystko.
norwimaj
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5101
Rejestracja: 11 mar 2011, o 16:31
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 52°16'37''N 20°52'45''E
Podziękował: 4 razy
Pomógł: 1001 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: norwimaj »

miki999 pisze:Pytanie do ludzie, którzy posiadają dobry wzrok i byli w stanie to przeczytać. Czy rafal3006 odpowiedział na postawione przez siebie w temacie pytanie?
Po wnikliwych poszukiwaniach znalazłem odpowiedź.
rafal3006 pisze: Czy matematycy to znają?

Po prostu nie wiem, bo to jest tak banalne iż niemożliwe jest aby matematycy tego nie znali.
Tu jest udowodnione poprzez sprowadzenie do absurdu, że matematycy to znają.

Jednak sama znajomość tego nie jest dla rafala3006 wystarczająca. On chciałby, żeby dodatkowo matematycy znali "prawa Prosiaczka".
rafal3006 pisze:Problem w tym że nie znają podkładu matematycznego dzięki któremu mogą to robić, nie znają praw Prosiaczka … czyli robią „na czuja”?
Jak widać, kwestia znajomości "praw Prosiaczka" wśród matematyków także została rozstrzygnięta. Moim zdaniem bezbłędnie. Nie wyobrażam sobie, żeby któryś z matematyków był w stanie pojąć te prawa. Na przykład dla mnie zupełnie wystarczające są definicje i twierdzenia poznane podczas nauki logiki matematycznej.

Wobec tego, panie rafal3006, czas się składać.
rafal3006 pisze:Natomiast twierdzenie niżej jest super i złożę się że matematycy go nie znają.
rafal3006
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
Rejestracja: 11 mar 2007, o 19:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Pomógł: 1 raz

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: rafal3006 »

miki999 pisze:Pytanie do ludzie, którzy posiadają dobry wzrok i byli w stanie to przeczytać. Czy rafal3006 odpowiedział na postawione przez siebie w temacie pytanie?
Znają mój algorytm
ok
... ale nie umieją poprawnie opisać w równaniach algebry Boole'a wszystkich linii w dowolnej tabeli zero-jedynkowej.
Bez logiki dodatniej (bo \(\displaystyle{ Y}\)) i ujemnej (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\)) to po prostu niemożliwe. Pokazałem wyżej szczegółowe algorytmy jak to się robi.

Banał absolutny:
1.
Wszystkie zmienne w poziomie sprowadzamy do jedynek
2.
W poziomie stosujemy spójnik "i"(*), w pionie spójnik "lub"(+)
KONIEC
yorgin pisze:
NIE!
To nie jest definicja negacji.
To jest matematyczny związek logiki dodatniej i ujemnej.
i nie mam nic więcej do dodania.
Tu dałem plamę, dziękuję za skorygowanie.
Prawa Prosiaczka to po prostu definicja negacji, trudno, Prosiaczek będzie musiał połknąć ta żabę :oops:
To jest definicja negacji, co niczego nie burzy w moich algorytmach tworzenia równań algebry Boole’a dla wszystkich linii w dowolnej tabeli zero-jedynkowej.

Tylko i wyłącznie dzięki temu możemy pozbyć się IDIOTYCZNYCH zer i jedynek i wylądować w logice w pełni symbolicznej, naturalnej logice człowieka.

Na czym polega symboliczna algebra Boole’a?

Symboliczna definicja operatora OR:

Kiedy wystąpi \(\displaystyle{ Y}\)?
(\(\displaystyle{ Y}\) - dotrzymam słowa)
Funkcja w logice dodatniej bo \(\displaystyle{ Y}\)
W: \(\displaystyle{ Y=p+q}\)
W: \(\displaystyle{ Y=p*q+p*\neg q+\neg p*q}\)
A: \(\displaystyle{ p* q= Y}\)
B: \(\displaystyle{ p*\neg q= Y}\)
C: \(\displaystyle{ \neg p* q= Y}\)
Kiedy wystąpi \(\displaystyle{ \neg Y}\)?
(\(\displaystyle{ \neg Y}\) - skłamię)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
Funkcja w logice ujemnej bo \(\displaystyle{ \neg Y}\)
U: \(\displaystyle{ \neg Y=\neg p*\neg q}\)
D: \(\displaystyle{ \neg p*\neg q=\neg Y}\)

Operator OR to złożenie spójnika „lub”(+) w logice dodatniej (bo Y) ze spójnikiem „i”(*) w logice ujemnej (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\)):
\(\displaystyle{ Y=p+q = p*q + p*\neg q + \neg p*q}\)
\(\displaystyle{ \neg Y = \neg p*\neg q}\)

Przykład przedszkolaka
W.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
\(\displaystyle{ Y = K+T}\)
... a kiedy skłamię?
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
\(\displaystyle{ \neg Y=\neg K*\neg T}\)
U.
Skłamię (\(\displaystyle{ \neg Y=1}\)) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (\(\displaystyle{ \neg K=1}\)) i nie pójdę do teatru (\(\displaystyle{ \neg T=1}\))
\(\displaystyle{ \neg Y=\neg K*\neg T}\)
co matematycznie oznacza:
\(\displaystyle{ \neg Y=1 <=> \neg K=1 i \neg T=1}\)
Czytamy!
Prawdą jest (\(\displaystyle{ =1}\)), że skłamię (\(\displaystyle{ \neg Y}\)) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (\(\displaystyle{ \neg K=1}\)) i nie pójdę do teatru (\(\displaystyle{ \neg T=1}\))

Matematycy nie umieją kodować zdań w równaniach algebry Boole'a wynikających z definicji operatora OR.

Ostatnie zdanie na podstawie tabeli zero-jedynkowej zapisują tak:
Skłamię (\(\displaystyle{ Y=0}\)) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (\(\displaystyle{ K=0}\)) i nie pójdę do teatru (\(\displaystyle{ T=0}\))
Jak to zapisać w równaniu algebry Boole'a?
Tak?
\(\displaystyle{ Y=K*T}\)
co matematycznie oznacza:
\(\displaystyle{ Y=0 \Leftrightarrow K=0 i T=0}\)
?!
Uwaga:
W równaniach algebry Boole'a wszelkie zmienne sprowadzone są do jedynek, to jest wspólny punkt odniesienia w całej matematyce, a wynika z algorytmu tworzenia równań dla wszystkich linii tabeli zero-jedynkowej który wyżej zaprezentowałem ja, Kubuś, i niezależnie prof. Newelski z UWr
Tak więc powyższy zapis jest do bani.

Analiza równoważna:
Pełna definicja spójnika „lub”(+):
\(\displaystyle{ Y= p+q = p*q + p*\neg q +\neg p*q}\)

Dla naszego zdania mamy:
W.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
\(\displaystyle{ Y=K+T}\) - logika dodatnia (bo \(\displaystyle{ Y}\))
Zdanie wypowiedziane W znaczy dokładnie to samo co:
\(\displaystyle{ Y=K*T + K*\neg T + \neg K*T}\)
Dotrzymam słowa (\(\displaystyle{ Y=1}\)) wtedy i tylko wtedy gdy:
A: \(\displaystyle{ K*T=1*1=1}\) - jutro pójdę do kina (\(\displaystyle{ K=1}\)) i do teatru (\(\displaystyle{ T=1}\))
lub
B: \(\displaystyle{ K*\neg T=1*1=1}\) - jutro pójdę do kina (\(\displaystyle{ K=1}\)) i nie pójdę do teatru (\(\displaystyle{ \neg T=1}\))
lub
C: \(\displaystyle{ \neg K*T=1*1=1}\) - jutro nie pójdę do kina (\(\displaystyle{ \neg K=1}\)) i pójdę do teatru (\(\displaystyle{ T=1}\))
... a kiedy skłamię?
Przejście ze zdaniem W do logiki ujemnej (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\))
\(\displaystyle{ \neg Y=\neg K*\neg T}\)
Skłamię (\(\displaystyle{ \neg Y=1}\)) wtedy i tylko wtedy gdy:
D: \(\displaystyle{ \neg K*\neg T=1*1=1}\) - jutro nie pójdę do kina (\(\displaystyle{ \neg K=1}\)) i nie pójdę do teatru (\(\displaystyle{ \neg T=1}\))
Awatar użytkownika
JakimPL
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2401
Rejestracja: 25 mar 2010, o 12:15
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Katowice
Podziękował: 43 razy
Pomógł: 459 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: JakimPL »

Tak sobie czytam i naszły mnie pewne przemyślenia.
...czego wynikła idiotyczna definicja implikacji materialnej i wszelkie inne głupoty z tym związane np. „z fałszu wynika wszystko”, czy też fundamentalnie błędne wywalenie implikacji odwrotnej jako zbędnej w logice.
To dosyć mocne sformułowanie, niestety poza opinią niewiele wnosi (nie jest uzasadniona w żaden sposób).
Znaczenie 0 i 1 w Kubusiowej teorii zbiorów:
1 - zbiór niepusty (zbiór istnieje, sytuacja możliwa), zdanie prawdziwe
0 - zbiór pusty (zbiór nie istnieje, sytuacja niemożliwa), zdanie fałszywe
Przy takich oznaczeniach wynik \(\displaystyle{ 1*1}\) nie musi być \(\displaystyle{ 1}\). Wszak istnieją niepuste zbiory, których część wspólna jest pusta. A jeżeli ten zbiór jest konkretny i wiadomo, że zawiera zawsze określony element, to trzeba go podać lub przynajmniej stwierdzić jego cechy (nie zawiera się w żadnym z innym zbiorze, wszystkie zbiory z Twojego uniwersum tworzą rodzinę scentrowaną). To pierwsza wada: Twoje operacje zależą od bliżej niezdefiniowanych zbiorów.
Uniwersum = wszelkie możliwe pojęcia zrozumiałe dla człowieka
Uniwersum tak wprowadzone nie jest zbiorem teoriomnogościowym. Bez dobrej definicji pojęć zrozumiałych dla człowieka teoria traci grunt pod nogami - opiera się na czymś bliżej nieokreślonym. Jeżeli szukasz wyjaśnienia tego problemu, to proponuję odłożyć algebry Boole'a i poczytać o czymś z zakresu teorii gnozy i poznania oraz spojrzeć na problem ze strony ontologicznej. Być może takie ujęcie problemu będzie Ciebie satysfakcjonować - warto się doedukować chociażby z tego powodu, by zmusić siebie do refleksji na ten temat. Mam nieustanne wrażenie, że cała ta praca jest tylko zakamuflowanym wyrażaniem swojej frustracji w związku z klasyczną logiką z bliżej nieznanego mi powodu.

Matematykom i inżynierom logika Kubusia nie jest potrzebna, bo standardowa się sprawdza. Tym bardziej, że Twoja treściwie niewiele się różni, jedynie co wprowadza, to zamęt pojęciowy (nazwy powinny sugerować, o czym mowa, jest to o wiele bardziej dydaktyczne) wymieszany z połączeniem metajęzyka w opisie, wydawać się mogło, formalnym. Dodatkowo nie jest to teoria zaksjomatyzowana, a przez to niespójna. Szumnie nazwana algebra Kubusia w tej postaci nie wyjaśnia niczego nowego i biorąc pod uwagę fundamenty, na których jest oparta - stąpa po bardzo cienkim lodzie. Dlatego powtórzę: proponuję odłożyć natenczas książki od logiki, odpocząć i spojrzeć na problem z całkowicie innej strony. Może wtedy będzie to bardziej owocne.
rafal3006
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
Rejestracja: 11 mar 2007, o 19:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Pomógł: 1 raz

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: rafal3006 »

Algebra Kubusia to teoria zbiorów, mająca niewiele wspólnego z TM, poza klasycznymi operacjami na zbiorach.

W TM nie ma poprawnych diagramów zbiorów dla implikacji.

Definicja implikacji prostej w algebrze Kubusia:

\(\displaystyle{ p \Rightarrow q}\)

Zbiór p zawiera się w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q.

W diagramie zbiorów w TM brakuje uwidocznionego zbioru \(\displaystyle{ \neg q}\), i to jest błąd bo diagram gdzie nie ma \(\displaystyle{ \neg q}\) nie jest pełnym diagramem implikacji prostej.

W algebrze Kubusia to teoria zbiorów wymusza wynikowe jedynki.

Dokładnie w pełnym diagramie implikacji widać rozłączność zbiorów:
\(\displaystyle{ p* \neg q =0}\)
czyli:
\(\displaystyle{ 1*1= 0}\)
Powyższe oznacza:
Obaa zbiory istnieją:
\(\displaystyle{ p=1}\)
\(\displaystyle{ ~q=1}\)
ale są rozłączne, co wymusza w wyniku 0
\(\displaystyle{ p* \neg q}\) =0

I to jest ta zasadnicza i fundamentalna różnica między aktualną logiką Ziemian a algebrą Kubusia.

Ten temat uważam za zakończony.

Zadałem pytanie, uzyskałem odpowiedź:
Matematycy znają wymyślony przeze mnie algorytm

... ale nie umieją opisywać WSZYSTKICH linii dowolnej tabeli zero-jedynkowej równaniami algebry Boole'a bo nie da się tego zrobić bez pojęcia logiki dodatniej (bo \(\displaystyle{ Y}\)) i ujemnej (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\) ).

Dokładnie to samo jest w implikacji i równoważności.
Tu również Ziemianie nie znają równań algebry Boole'a opisujących wewnętrzną budowę tych operatorów.

Wszytko to jest w algebrze Kubusia, zapraszam do podpisu i ewentualnie tam na dalszą dyskusję.
Awatar użytkownika
yorgin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12762
Rejestracja: 14 paź 2006, o 12:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 17 razy
Pomógł: 3440 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: yorgin »

rafal3006 pisze:Algebra Kubusia to teoria zbiorów, mająca niewiele wspólnego z TM, poza klasycznymi operacjami na zbiorach.

W TM nie ma poprawnych diagramów zbiorów dla implikacji.

Definicja implikacji prostej w algebrze Kubusia:

\(\displaystyle{ p \Rightarrow q}\)

Zbiór p zawiera się w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q.
Przekładając to na typowy dla zbiorów język oznaczałoby to, że \(\displaystyle{ A\subsetneq A}\), co jest wierutną bzdurą. W logice implikacja \(\displaystyle{ p\Rightarrow q}\) jest przekładana na język zbiorów w relację \(\displaystyle{ A\subset B}\). Gdybyś czasem nie znał definicji:

\(\displaystyle{ A\subset B\iff (\forall\ x\ \ x\in A\Rightarrow x\in B)}\)
rafal3006 pisze: ... ale nie umieją opisywać WSZYSTKICH linii dowolnej tabeli zero-jedynkowej równaniami algebry Boole'a bo nie da się tego zrobić bez pojęcia logiki dodatniej (bo \(\displaystyle{ Y}\)) i ujemnej (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\) ).
Potrafią. I to bez logiki dodatniej i ujemnej, tylko z użyciem elementarnych narzędzi.
rafal3006 pisze: Dokładnie to samo jest w implikacji i równoważności.
Tu również Ziemianie nie znają równań algebry Boole'a opisujących wewnętrzną budowę tych operatorów.

Wszytko to jest w algebrze Kubusia, zapraszam do podpisu i ewentualnie tam na dalszą dyskusję.
Ziemianie, a zatem i Ty, drogi ziemianinie, nie jesteś w stanie pojąc tego. Jedynie algebra kubusia i prawa prosiaczka (brakuje kłapouchego do kolekcji) jest odpowiedzią na wszystko. Ale jest dla nas niedostępna, więc nigdy nie zrozumiemy logiki. Jak już JakimPL pisał, a pod czym podpisuję się obiema rękami:
Matematykom i inżynierom logika Kubusia nie jest potrzebna, bo standardowa się sprawdza. Tym bardziej, że Twoja treściwie niewiele się różni, jedynie co wprowadza, to zamęt pojęciowy (nazwy powinny sugerować, o czym mowa, jest to o wiele bardziej dydaktyczne) wymieszany z połączeniem metajęzyka w opisie, wydawać się mogło, formalnym. Dodatkowo nie jest to teoria zaksjomatyzowana, a przez to niespójna. Szumnie nazwana algebra Kubusia w tej postaci nie wyjaśnia niczego nowego i biorąc pod uwagę fundamenty, na których jest oparta - stąpa po bardzo cienkim lodzie. Dlatego powtórzę: proponuję odłożyć natenczas książki od logiki, odpocząć i spojrzeć na problem z całkowicie innej strony. Może wtedy będzie to bardziej owocne.
rafal3006
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
Rejestracja: 11 mar 2007, o 19:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Pomógł: 1 raz

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: rafal3006 »

yorgin pisze:
rafal3006 pisze:Algebra Kubusia to teoria zbiorów, mająca niewiele wspólnego z TM, poza klasycznymi operacjami na zbiorach.

W TM nie ma poprawnych diagramów zbiorów dla implikacji.

Definicja implikacji prostej w algebrze Kubusia (i Boole'a!):

\(\displaystyle{ p \Rightarrow q}\)

Zbiór p zawiera się w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q.
Przekładając to na typowy dla zbiorów język oznaczałoby to, że \(\displaystyle{ A\subsetneq A}\), co jest wierutną bzdurą. W logice implikacja \(\displaystyle{ p\Rightarrow q}\) jest przekładana na język zbiorów w relację \(\displaystyle{ A\subset B}\). Gdybyś czasem nie znał definicji:

\(\displaystyle{ A\subset B\iff (\forall\ x\ \ x\in A\Rightarrow x\in B)}\)
Definicja implikacji odwrotnej w równaniu algebry Kubusia:

\(\displaystyle{ p \rightarrow q = \neg p \Rightarrow \neg q}\)

Zbiór p zawiera w sobie zbiór q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
gdzie:
\(\displaystyle{ \rightarrow}\) - warunek konieczny, spójnik "może" między p i q!
\(\displaystyle{ \Rightarrow}\) - warunek wystarczający, spójnik "na pewno" między p i q

Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
\(\displaystyle{ P2 \rightarrow P8}\) =1 bo 8
W zapisie ogólnym:
\(\displaystyle{ p \rightarrow q}\)

Jak udowodnić że między p i q zachodzi warunek konieczny?

Prawo Kubusia:

\(\displaystyle{ P2 \rightarrow P8 = \neg P2 \Rightarrow \neg P8}\)

Prawa strona jest prawdą, zatem w naszym zdaniu zachodzi warunek konieczny.

Zauważmy że bez spójnika "może" zdanie wyżej jest fałszywe!
Czyli dzisiejsza logika Ziemian nie potrafi wypowiedzieć zdania A (ze spójnikiem "może") jako zdania prawdziwego!

Mamy tu sprzeczność czysto matematyczną, bo:
1.
Matematyka Ziemian nie potrafi udowodnić iż zdanie A (ze spójnikiem "może") jest matematycznie prawdziwe
2.
Jak usuniemy "może" to zdanie A jest ewidentnie fałszywe, wtedy po zamianie p i q musimy miec również zdanie fałszywe bo wedle Ziemian zachodzi "prawo" matematyczne:
\(\displaystyle{ p \rightarrow q = q \Rightarrow p}\)
Czyli:
\(\displaystyle{ P8 \Rightarrow P2}\)
Jest zdaniem fałszywym ?!

Sprzeczność 100%!
Potrafi kto ją usunąć?

Podsumowując:

Implikacja mówi o związkach warunku koniecznego i wystarczającego dla zbiorów w których jeden zbiór zawiera się w drugim i zbiory te nie są tożsame.

Jeśli zbiory p i q są tożsame to mamy równoważność - zupełnie inną bajkę.
yorgin pisze:
rafal3006 pisze: ... ale nie umieją opisywać WSZYSTKICH linii dowolnej tabeli zero-jedynkowej równaniami algebry Boole'a bo nie da się tego zrobić bez pojęcia logiki dodatniej (bo \(\displaystyle{ Y}\)) i ujemnej (bo \(\displaystyle{ \neg Y}\) ).
Potrafią. I to bez logiki dodatniej i ujemnej, tylko z użyciem elementarnych narzędzi.
Bardzo proszę, chcę to zobaczyć. Jeśli tego dokonasz to natychmiast kasuję algebrę Kubusia.
Żeby nie szukać jakiejś skomplikowanej tabeli, zrób to dla definicji operatora OR.
Ostatnio zmieniony 20 mar 2013, o 13:49 przez rafal3006, łącznie zmieniany 2 razy.
bartek118
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5974
Rejestracja: 28 lut 2010, o 19:45
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Toruń
Podziękował: 15 razy
Pomógł: 1251 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: bartek118 »

O jeny.... jak mogliśmy wcześniej nie widzieć tak wspaniałego, przydatnego, funkcjonalnego i oczywistego narzędzia.... Przecież to zbawienie dla nas wszystkich. Teraz dopiero rozumiemy algebry Boole'a...

Lepiej?
Ostatnio zmieniony 20 mar 2013, o 14:24 przez pyzol, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa wiadomości.
rafal3006
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 158
Rejestracja: 11 mar 2007, o 19:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Pomógł: 1 raz

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: rafal3006 »

bartek118 pisze: O jeny.... jak mogliśmy wcześniej nie widzieć tak wspaniałego, przydatnego, funkcjonalnego i oczywistego narzędzia.... Przecież to zbawienie dla nas wszystkich. Teraz dopiero rozumiemy algebry Boole'a...

Lepiej?
Czemu bez przerwy kopiujesz całe moje posty dodając nie merytoryczne komentarze?
Czemu to ma służyć?

Masz konkretny problem:
A.
Jesli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
\(\displaystyle{ P2 \rightarrow P8}\) = 1 bo 8

Udowodnij na gruncie logiki matematycznej Ziemian że to zdanie jest prawdziwe i że w tym zdaniu miedzy p i q zachodzi warunek konieczny.

Życzę powodzenia :)

P.S.
Podpowiedź o co mi chodzi masz w moim poście wyżej.
Awatar użytkownika
pyzol
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4346
Rejestracja: 26 kwie 2010, o 11:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nowa Ruda
Podziękował: 5 razy
Pomógł: 929 razy

Czy matematycy znają prosty algorytm wyznaczania KPN i DPN?

Post autor: pyzol »

Jesli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
Jeśli liczba jest podzielna przez \(\displaystyle{ 2}\), to "może być" podzielna przez \(\displaystyle{ 135}\).
ODPOWIEDZ