Ścisłowiec gardzący naukami humanistycznymi jest równie wadliwy intelektualnie jak humanista będący analfabetą matematycznym.
Nic dodać, nic ująć. Nic dodać dlatego, że nie warto. Wiem z autopsji, gdyż z takimi ludźmi stykam się cały czas. Na dodatek niektórzy z nich mają 5 z historii, ale wiedza ulatuje całkowicie z ich głów najpóźniej miesiąc po sprawdzianie. Najbardziej irytującym mnie zdaniem wypowiedzianym na temat jakiegokolwiek przedmiotu (no dobra, z wyjątkami w rodzaju PO i takie inne) jest: "Po co mi to?" (słowo "co" często jest zamieniane innym, troszkę bardziej dosadnym).
Od człowieka z maturą powinno się wymagać ogólnej wiedzy na pewnym poziomie. Taki człowiek może spokojnie napisać tę prostą podstawową maturę z matematyki spokojnie na gdzieś
\(\displaystyle{ \approx 50 \%}\). Także dla mnie nie ma żadnych przeciwwskazań ku temu, żeby była ona obowiązkowa. Wykształcony człowiek musi matematykę znać przynajmniej w takim stopniu, tak jak musi umieć poprawnie pisać, znać podstawy różnych dziedzin, a także orientować się w światowej historii i kulturze.
W ramach nauki jeżyków obcych ciśnie mi się pod palce: "Ignorance is bliss" - pasuję do tej sytuacji jak ulał.
Dokładnie
Niestety, obserwuję w młodszym pokoleniu smutną tendencję: uczę/interesuję się tylko tym, co jest przydatne (według własnej definicji przydatności). To bardzo zubaża.
Na szczęście nie cała młodzież taka jest. Chociaż muszę niestety stwierdzić, że dominują ignoranci (przynajmniej patrząc na własne otoczenie).
P.S. Ludzie co twierdza że historia jest matematykom (lub ścisłowcom) potrzebna moim zdaniem sie nie znaja na rzeczy , dajcie spokój- albo nie jesteście pasjonatami matematyki, co wolicie się uczyć 2h bez sensu historii i obejrzeć wiadomości czy porozwiązywać trudne problemy matematyczne... ŻAL.pl po prostu ja bym skasował historie z nauczania w LO!
To ja radze ludziom na studiach (matematyka, informatyka, chemia, fizyka itd...) uczyć się angielskiego on będzie bardziej potrzebny w życiu niż ta nudna durna historia. Poazdro
Patrząc, do jakich osób kierujesz te słowa, ciężko się nie uśmiechnąć
EDIT: W ogóle to zrobił się lekki offtopic według mnie ^^