Jak się skupimy na tym, dlaczego jednostka podejmuje taką, a nie inną decyzję, to zauważymy, że sprowadza się to do procesów biochemicznych w mózgu, z których część faktycznie jest kwantowa. Pomimo tego, możemy je opisać i przewidzieć prawdopodobieństwo konkretnego wyboru. No, czysto teoretycznie - moc obliczeniowa potrzebna do takich rzeczy byłaby absurdalna, ale dać to by się dało.Jednakże żadne stany kwantowe nie opiszą sytuacji, w której stojąc dajmy na to na środku dużego placu w centrum miasta postanowić możesz: pójść na północ, albo zapalić papierosa, albo wykrzyczeć swoje imię, albo zaatakować przechodnia, albo otworzyć parasol, albo położyć się na ziemi, etc. etc. tu ogranicza nas wyobraźnia jednak liczba wyborów (a do tego doliczyć kilka zachowań jednoczesnych) jest w zasadzie niepoliczalna.
Każdy opis siłą rzeczy jest na określony czas. Tak jak przewidujesz zachowanie kulki na sprężynie w danej chwili, bo potem już będzie gdzie indziej.- dane prawdopodobieństwa są na daną chwilę a czas płynie
Przez co wynikowe tablice rozkładu prawdopodobieństwa będą całkowicie bezużyteczne. Co nie znaczy, że nie osiągalne.- dana osoba jest otoczona tysiącami (milionami a w granicznym przypadku ponad 7mld) innych ludzi z podobnym zestawem nieprzewidywalnych zachowań
Faktycznie, nieoznaczoność może mnie kopnąć w tyłek, ale dalej nie powoduje ona uniemożliwienia obliczeń - tylko sprawia, że wyniki są mniej "ostre".- nie masz pełnego zestawu informacji o wszystkich stanach kwantowych całego wszechświata (materia nieożywiona również wchodzi w interakcje z człowiekiem)
Udowodnić, rzecz jasna, się nie da. Tak jak i tego, że prawa mechaniki są poprawne. Jednak możemy powiedzieć, że są zgodne z modelem teoretycznym potwierdzonym wielokrotnie doświadczalnie i nie obalonym żadnym eksperymentem, dlatego uważamy je za sensowne.- nawet gdybyś w jakiś magiczny sposób przypisał prawdopodobieństwa wszystkim(?) potencjalnym zachowaniom w każdym momencie, to w jaki sposób udowodnisz, że to dokładnie ta wartość?