Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
-
- Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 23 sie 2011, o 13:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 21 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
A wiesz, chyba lepiej teraz jeszcze nie będę mówić, ale tak za miesiąc powinienem już ruszyć to dam linka jakby co i powiesz może co myślisz, ok?
-
- Użytkownik
- Posty: 5018
- Rejestracja: 28 wrz 2009, o 16:53
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 459 razy
- Pomógł: 912 razy
-
- Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 5 lip 2012, o 10:53
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdansk
- Podziękował: 2 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
najlepiej czymś, co przynosi jakieś dochody, a z czego jednoscześnie czerpie się pryzjemność tylko że ciężko coś takiego znaleźć:)
- Ponewor
- Moderator
- Posty: 2218
- Rejestracja: 30 sty 2012, o 21:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 70 razy
- Pomógł: 297 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
anna_ pisze:miodzio miało być "czym" a nie kim
Jak dla mnie zabrzmiało jednoznacznie. Miodzio chciałby na poważnie zająć się jakąś gwiazdą porno.miodzio1988 pisze:Gwiazda porno
- Ponewor
- Moderator
- Posty: 2218
- Rejestracja: 30 sty 2012, o 21:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 70 razy
- Pomógł: 297 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
Ja chciałbym się dorobić na tyle dobrze, żeby móc bez przeszkód zająć się nauką. Żeby mieć na nią dużo czasu.
- Inkwizytor
- Użytkownik
- Posty: 4105
- Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 428 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
Ja bym się z przyjemnością oddawał czynności bycia dżentelmenem* gdzieś na dalekim południu Europy najlepiej w domku z widokiem z klifu na Morze Śródziemne.
*) Bycie dżentelmenem polega jak wiadomo na chodzeniu w podomce do południa a potem raczeniu się cygarami i koniakiem** siedząc w skórzanym fotelu
**) Choć jako koneser alkoholi nie pogardziłbym dobrym winem z Toskanii lub okolic Bari + kojąca świadomość, że w lodóweczce chłodzi się krata dobrego weizen bier
*) Bycie dżentelmenem polega jak wiadomo na chodzeniu w podomce do południa a potem raczeniu się cygarami i koniakiem** siedząc w skórzanym fotelu
**) Choć jako koneser alkoholi nie pogardziłbym dobrym winem z Toskanii lub okolic Bari + kojąca świadomość, że w lodóweczce chłodzi się krata dobrego weizen bier
Ostatnio zmieniony 23 lip 2012, o 17:13 przez Inkwizytor, łącznie zmieniany 1 raz.
- scyth
- Użytkownik
- Posty: 6392
- Rejestracja: 23 lip 2007, o 15:26
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 1087 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
Inkwizytor - polecam posadę w ambasadzie Polski na Kubie. Zerknij na zajęcia pracowników w ich profilach na FB - w zainteresowaniach mają wpisane "Call of Duty" + "Sailing" + "Cigars". A myślałem, że ja mam całkiem spoko pracę...
- Katjusza
- Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 25 sty 2012, o 18:20
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 4 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
Mam podobnie.Ponewor pisze:Ja chciałbym się dorobić na tyle dobrze, żeby móc bez przeszkód zająć się nauką. Żeby mieć na nią dużo czasu.
Albo drugie marzenie: żołnierz sił specjalnych.
- Althorion
- Użytkownik
- Posty: 4541
- Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 9 razy
- Pomógł: 662 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
Zawód korektora byłby odpowiedni również i dla mnie. Wytykanie i poprawianie ludziom błędów zawsze sprawiało mi przyjemność .
-
- Użytkownik
- Posty: 132
- Rejestracja: 1 cze 2012, o 07:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
- Pomógł: 15 razy
Czym chciałbyś/chciałabyś się zajmować w życiu?
Bardzo bżytka cecha charakteru to AlthOrionie.
Ja mam jakąś taką wadę wzroku, że bardzo często gdy gugiel czy word podkreśla mi coś czerwonym wężykiem, nie potrafię wypatrzeć błędu, kliknę "zmień" coś się niby zmienia, a ja nie mam bladego pojęcia co.
Z pewnością wiecie, że są ludzie kótyrm nei srawia trnudśoci cyzatnie tkiach tkseótw, a są tacy co tego nie potrafią. No mnie nie sprawia, a wg. Naukowców Amerykańskich jest to jakieś inwalidztwo z którego można się wyleczyć.
Bycie korektorem to nie prosta sprawa. Jakieś 66% z tych co znam to dziwni ludzie.
Kiedyś marzyłem by zostać rencistom (czy może raczej emerytem), jak trochę podrosłem chciałem zostać rentierem.
Ale znowu trochę podrosłem i wydaje mnie mi się, że to byłoby zabójcze.
Nie jestem naukowcem, formalnie to jestem słabo wykształconym człowiekiem, ale przypomniało mi się co Feynman powiedział o roli dydaktyki w życiu naukowca. Tak jest chyba w życiu każdego człowieka.
Co chciałbym robić? Kapitalnie byłoby poobijać się w dwódziestosiedmiokilometrowym metrze pod Genewą.
I jeszcze zagadka.
W nazwisku mam drzewo. Takie małe marzenie, że kiedyś ktoś napisze, że podobnie jak X, sam nie wiedział co tam robi.
Ja mam jakąś taką wadę wzroku, że bardzo często gdy gugiel czy word podkreśla mi coś czerwonym wężykiem, nie potrafię wypatrzeć błędu, kliknę "zmień" coś się niby zmienia, a ja nie mam bladego pojęcia co.
Z pewnością wiecie, że są ludzie kótyrm nei srawia trnudśoci cyzatnie tkiach tkseótw, a są tacy co tego nie potrafią. No mnie nie sprawia, a wg. Naukowców Amerykańskich jest to jakieś inwalidztwo z którego można się wyleczyć.
Bycie korektorem to nie prosta sprawa. Jakieś 66% z tych co znam to dziwni ludzie.
Kiedyś marzyłem by zostać rencistom (czy może raczej emerytem), jak trochę podrosłem chciałem zostać rentierem.
Ale znowu trochę podrosłem i wydaje mnie mi się, że to byłoby zabójcze.
Nie jestem naukowcem, formalnie to jestem słabo wykształconym człowiekiem, ale przypomniało mi się co Feynman powiedział o roli dydaktyki w życiu naukowca. Tak jest chyba w życiu każdego człowieka.
Co chciałbym robić? Kapitalnie byłoby poobijać się w dwódziestosiedmiokilometrowym metrze pod Genewą.
I jeszcze zagadka.
W nazwisku mam drzewo. Takie małe marzenie, że kiedyś ktoś napisze, że podobnie jak X, sam nie wiedział co tam robi.