Zastanawiam się w jaki sposób uczyć się matmy na poziomie rozszerzonym z całych 3 lat (obecnie jestem 2 LO), abym umiał b. dobrze to zrozumieć.
Czy:
I klasa teoria + przykłady -> II klasa teoria + przykłady -> III klasa teoria+przykłady -> zbiory zadań
czy tak jak wyżej, tylko po każdej klasie zadania dot. tj. klasy albo zadania po ukończeniu każdego rozdziału ?
Nauka matmy na poziomie licealnym rozszerzonym.
Nauka matmy na poziomie licealnym rozszerzonym.
Proponuję tematycznie, bo zapewne tematy się powtarzają, tylko poziom się zwiększa. Więc np. funkcje liniowe, funkcje kwadratowe, wielomiany, równania i nierówności, itp, itd.
-
- Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 4 wrz 2011, o 15:19
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Siemianowice Śl.
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 1 raz
Nauka matmy na poziomie licealnym rozszerzonym.
Co do równań i nierówności to problem polega na tym, że nim przerobię funkcje trygonometryczne to mogą pojawić się równania je zawierające : /
Ewentualnie mogę zrobić tak, że wpierw przerobie wszystkie rodzaje funkcji a potem dopiero równania i nierówności : p
BTW. Obecnie przerobiłem funkcje liniową, kwadratową, homograficzną, wymierną i równania i nierówności związane z tymi funkcjami bez i z wartością bezwzględną + logika, zbiory i liczby rzeczywiste. Więc nie wiem co teraz przerabiać..
Ewentualnie mogę zrobić tak, że wpierw przerobie wszystkie rodzaje funkcji a potem dopiero równania i nierówności : p
BTW. Obecnie przerobiłem funkcje liniową, kwadratową, homograficzną, wymierną i równania i nierówności związane z tymi funkcjami bez i z wartością bezwzględną + logika, zbiory i liczby rzeczywiste. Więc nie wiem co teraz przerabiać..
Nauka matmy na poziomie licealnym rozszerzonym.
Bądź elastyczny. Tu nie da się ustalić konkretnego planu. Każdy będzie miał mankamenty. Ja proponuję pewien ramowy plan, nie jedyny słuszny. Ale na pewno nie klasami, a zagadnieniami trzeba powtarzać. Dobrym sposobem jest też rozwiązywanie zadań maturalnych i egzaminacyjnych. Czego nie wiesz - powtarzasz.
-
- Użytkownik
- Posty: 578
- Rejestracja: 2 paź 2007, o 19:48
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ww
- Podziękował: 59 razy
- Pomógł: 35 razy
Nauka matmy na poziomie licealnym rozszerzonym.
Ja polecam lecieć rozdziałami, tak jak jest w podręcznikach Kłaczkowa, Kurczab i Świdy. Dość fajne (ale wg niektórych trudne) podręczniki. Mi się podobały i nie miałem problemu.
Aha, nigdy nie ucz się matmy na pamięć, ewentualnie jakieś podstawowe wzory. W mojej klasie dużo osób popełniało ten błąd i mieli problem w 3ciej klasie wszystko ogarnąć, jak do matury się uczyli. Najbardziej mnie kolega rozwalił, który podchodzi przed jakimś tam sprawdzianem i coś w tym stylu (oczywiście z pamięci): "Słuchaj, bo jak było w zadaniu 2.185 - w okrąg wpisano bla bla bla... to nauczyciel na tablicy pisał, że x^2 + 2xy + ... bla bla bla i skąd to się bierze"
I w ten sposób niektórzy poleceń i rozwiązań na pamięć się uczyli, co jest głupotą niestety...
Aha, nigdy nie ucz się matmy na pamięć, ewentualnie jakieś podstawowe wzory. W mojej klasie dużo osób popełniało ten błąd i mieli problem w 3ciej klasie wszystko ogarnąć, jak do matury się uczyli. Najbardziej mnie kolega rozwalił, który podchodzi przed jakimś tam sprawdzianem i coś w tym stylu (oczywiście z pamięci): "Słuchaj, bo jak było w zadaniu 2.185 - w okrąg wpisano bla bla bla... to nauczyciel na tablicy pisał, że x^2 + 2xy + ... bla bla bla i skąd to się bierze"
I w ten sposób niektórzy poleceń i rozwiązań na pamięć się uczyli, co jest głupotą niestety...