Mieszkanie w akademiku.
- Quaerens
- Użytkownik
- Posty: 2489
- Rejestracja: 5 wrz 2007, o 13:36
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 439 razy
- Pomógł: 181 razy
Mieszkanie w akademiku.
miodzio1988, Odkąd piszę tutaj, moja osoba nie ciułała gotowca, to nie w moim stylu
Masz rację, 50 innych może się bawić do bólu, kiedy ja w tym momencie się uczę, i nie mam problemu na koniec w sesji
Tymczasem, uciekam do swojego projektu.
Pozdrawiam
Masz rację, 50 innych może się bawić do bólu, kiedy ja w tym momencie się uczę, i nie mam problemu na koniec w sesji
Tymczasem, uciekam do swojego projektu.
Pozdrawiam
Mieszkanie w akademiku.
Oni też nie mają. Tylko oni się i pobawili i pouczyli. Złoty środek. A ten złoty środek można znaleźć w akademiku. GwarantujęMasz rację, 50 innych może się bawić do bólu, kiedy ja w tym momencie się uczę, i nie mam problemu na koniec w sesji
-
- Użytkownik
- Posty: 9833
- Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 2632 razy
Mieszkanie w akademiku.
Warto spróbować, żeby się przekonać czy życie w akademiku Ci odpowiada.waga pisze:Witam,co myślicie o mieszkaniu w akademiku?
Ja mieszkałem i w akademiku i w wynajętych mieszkaniach - i zdecydowanie bardziej pasowała mi druga opcja (szczególnie jeśli mieszkanie wynajmuje się ze znajomymi). Minusy akademika to mniejsza przestrzeń, większy hałas, mniejsza swoboda (chociażby w przyjmowaniu i nocowaniu gości), gorsze warunki (choć nie zawsze). Plusy to kontakt z ludźmi ze swojego roku (i ze starszych lat) i epickie imprezy.
Q.
- Frey
- Użytkownik
- Posty: 3299
- Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 243 razy
Mieszkanie w akademiku.
Nie wiem, ale ja sobie nie wyobrażam mieszkać w mieszkaniu, nie ma się do kogo odezwać.
Poza tym jak Miodzio słusznie zauważył, akademik bardzo ułatwia w nauce. Potrzeba notatek, to się do kogoś idzie, potrzeba coś wyjaśnić to od razu można się spytać itd itd to naprawdę ułatwia życie.
Poza tym jak Miodzio słusznie zauważył, akademik bardzo ułatwia w nauce. Potrzeba notatek, to się do kogoś idzie, potrzeba coś wyjaśnić to od razu można się spytać itd itd to naprawdę ułatwia życie.
-
- Użytkownik
- Posty: 9833
- Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 90 razy
- Pomógł: 2632 razy
Mieszkanie w akademiku.
Byłeś kiedykolwiek w mieszkaniu studenckim? :]Frey pisze:Nie wiem, ale ja sobie nie wyobrażam mieszkać w mieszkaniu, nie ma się do kogo odezwać.
Q.
- wiskitki
- Użytkownik
- Posty: 503
- Rejestracja: 29 kwie 2011, o 21:39
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 176 razy
- Pomógł: 29 razy
Mieszkanie w akademiku.
A kto powiedział, że musisz sam mieszkać w tym mieszkaniu?Nie wiem, ale ja sobie nie wyobrażam mieszkać w mieszkaniu, nie ma się do kogo odezwać.
- Frey
- Użytkownik
- Posty: 3299
- Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 243 razy
Mieszkanie w akademiku.
No ale w mieszkaniu to mieszka raptem 2-3 osoby plus Ty. Ewentualnie okazjonalni goście. A w akademiku mieszka kilkaset osób i co najmniej jest kilkanaście z którymi można normalnie pogadać. Po za tym jak ludzie pracują to często jest tak, ze niby z kimś się mieszka a się go wcale nie widzi.
-
- Użytkownik
- Posty: 123
- Rejestracja: 7 maja 2012, o 19:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: LJA
- Podziękował: 6 razy
- Pomógł: 22 razy
Mieszkanie w akademiku.
Październik się zbliża i znów ten sam problem Stancja czy akademik? Dlatego pozwolę sobie odświeżyć temat, żeby nie zakłądać nowego posta.
Stancja- wiadomo spokój i większe koszta. Akademiki - hałas, jednak dużo tańszy i łatwiej oczywiśćie o materiały Bardzo bym prosił o miesięczne koszty utrzymania w dwóch miatach: Krakowie i Warszawie:ceny mieszkań/ akademików, jedzenie- wiadomo wszędzie są Biedronki więc można zaoszczędzić , a żeby coś zgotować to ze mną nie problemu i inne codzienne wydatki. Chodzi mi o to, żeby przez kilka lat nie zapaść w długi- takie przypadki też się zdarzają. Dlatego chce mieć tą informację. Dojazd mam taki sam: ok 250km, więc nie robi żadnej róznicy.
Pisząc to powinien mi się nasuwać to, że akademik i koniec. Jednak jest jeden problem-ja
Osoba lubiąca się uczyć rankiem. Wiem, że to może dziwne, ale zazwyczaj wstaje, gdzieś ok. \(\displaystyle{ 5^{00}-6^{00}}\), czasem wcześniej . Patrząc realnie ludzie chodzą spać- ja wstaje .
Jak bardzo może to przeszkadzać wpółlokatorom, że ktoś się szwęda, gdy całe towarzystwo śpi? Czy będzie to ich bardzo denerwować?Ja zasnę w każdych warunkach, więc hałas za ścianą mi nie przeszkodzi. Proszę o opinie tych, co sięz podobną sytuacją spotkali,
Zatem wyszła by mi stancja. Jednak słyszałem opinie, że kto nie mieszka w akademiku, ten nie dostaje stypendium. Prawda to, czy mit? Pozwoliło by mi troche mieć swojej kasy, nie wszstko ciągnąć od rodziców, W dodatku mógbym jeszcze spokojne dorobiać na korepetycjach.
Z góry dzięki wszystkim za informacje
Stancja- wiadomo spokój i większe koszta. Akademiki - hałas, jednak dużo tańszy i łatwiej oczywiśćie o materiały Bardzo bym prosił o miesięczne koszty utrzymania w dwóch miatach: Krakowie i Warszawie:ceny mieszkań/ akademików, jedzenie- wiadomo wszędzie są Biedronki więc można zaoszczędzić , a żeby coś zgotować to ze mną nie problemu i inne codzienne wydatki. Chodzi mi o to, żeby przez kilka lat nie zapaść w długi- takie przypadki też się zdarzają. Dlatego chce mieć tą informację. Dojazd mam taki sam: ok 250km, więc nie robi żadnej róznicy.
Pisząc to powinien mi się nasuwać to, że akademik i koniec. Jednak jest jeden problem-ja
Osoba lubiąca się uczyć rankiem. Wiem, że to może dziwne, ale zazwyczaj wstaje, gdzieś ok. \(\displaystyle{ 5^{00}-6^{00}}\), czasem wcześniej . Patrząc realnie ludzie chodzą spać- ja wstaje .
Jak bardzo może to przeszkadzać wpółlokatorom, że ktoś się szwęda, gdy całe towarzystwo śpi? Czy będzie to ich bardzo denerwować?Ja zasnę w każdych warunkach, więc hałas za ścianą mi nie przeszkodzi. Proszę o opinie tych, co sięz podobną sytuacją spotkali,
Zatem wyszła by mi stancja. Jednak słyszałem opinie, że kto nie mieszka w akademiku, ten nie dostaje stypendium. Prawda to, czy mit? Pozwoliło by mi troche mieć swojej kasy, nie wszstko ciągnąć od rodziców, W dodatku mógbym jeszcze spokojne dorobiać na korepetycjach.
Z góry dzięki wszystkim za informacje
- Frey
- Użytkownik
- Posty: 3299
- Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował: 48 razy
- Pomógł: 243 razy
Mieszkanie w akademiku.
Niestety na większość pytań ciężko odpowiedzieć.
Ceny w Warszawie i Krakowie, to dwie różne bajki, mniej więcej sądzę, że ceny krakowskie powinny być około 70% tych warszawski, jeśli chodzi np o zakwaterowania.
W Krakowie nie wiem, a w Warszawie to zależy od uczelni i konkretnego akademika, ale to wychodzi około 300-400zł za miesiąc w akademiku, stancja to nie wiem, ale raczej więcej. O Krakowie to nic nie wiem niestety. Ewentualne konkretne jakieś pytania to może dam radę odpowiedzieć.
Mit. totalna bzdura, nie znam uczelni, która przyznawała by stypendium za mieszkanie w akademiku, a tylko wtedy musiałby być taki wymóg.Zatem wyszła by mi stancja. Jednak słyszałem opinie, że kto nie mieszka w akademiku, ten nie dostaje stypendium. Prawda to, czy mit?
Niestety ciężko mi powiedzieć, bo zazwyczaj wstaje pierwszy. Ale dopóki nie jesteś idiotą i nie zmywasz naczyń o 5 rano albo podobne idiotyzmy, to nie powinno być problemu. Ja tylko robię sobie kanapki, herbatę i wychodzę, do tej pory współlokatorzy nie narzekali.Jak bardzo może to przeszkadzać wpółlokatorom, że ktoś się szwęda, gdy całe towarzystwo śpi?
Ceny w Warszawie i Krakowie, to dwie różne bajki, mniej więcej sądzę, że ceny krakowskie powinny być około 70% tych warszawski, jeśli chodzi np o zakwaterowania.
W Krakowie nie wiem, a w Warszawie to zależy od uczelni i konkretnego akademika, ale to wychodzi około 300-400zł za miesiąc w akademiku, stancja to nie wiem, ale raczej więcej. O Krakowie to nic nie wiem niestety. Ewentualne konkretne jakieś pytania to może dam radę odpowiedzieć.
-
- Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 1 lut 2012, o 20:17
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: StW/Kr
- Podziękował: 5 razy
- Pomógł: 11 razy
Mieszkanie w akademiku.
W Krakowie to ceny akademików są między 200-350, czasami dochodzi do 400. Co do mieszkań to jest różnie, jak mieszkasz na jakimś totalnym zadupiu, to można mieć swój, całkiem spory pokój, za 500 zł miesięcznie ze wszystkim, jak bliżej centrum to już dochodzi do 1200-1700 zł. Więc naprawdę różnie trzeba sobie w google wejść i poszkuać.
Nie rozumiem oburzenia, co niektórych, że istnieją ludzie, którym akademiki nie pasują. Więc oświadczam, istniają, mogą być nawet całkiem normalni i sympatyczni, to tak jak istnieją symaptyczni ludzie nie lubiący matematyki. Choć to nie znaczy, że ja do nich należę
Nie rozumiem oburzenia, co niektórych, że istnieją ludzie, którym akademiki nie pasują. Więc oświadczam, istniają, mogą być nawet całkiem normalni i sympatyczni, to tak jak istnieją symaptyczni ludzie nie lubiący matematyki. Choć to nie znaczy, że ja do nich należę
-
- Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 27 gru 2012, o 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Mieszkanie w akademiku.
Mój brat jest obecnie na Polibudzie, nawet nie rozważał mieszkania w akademiku, bo to istny sajgon. Mieszka w wynajmowanym mieszkaniu, tylko dla siebie - 45mkw.
Mieszkanie w akademiku.
I co tam złego robią?nawet nie rozważał mieszkania w akademiku, bo to istny sajgon.
Mieszkanie w akademiku.
Sajgon czy nie - zależy od ludzi, którzy tam mieszkają. Ja sobie chwaliłem. A ciocia mówiła mi: nie mieszkaj w akademiku, bo tam to najgorsze męty, zupełne rozwydrzenie. To było 25 lat temu. Jakoś na ludzi wyszedłem