Odżywianie w stołówkach studenckich

Awatar użytkownika
epicka_nemesis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 419
Rejestracja: 27 gru 2010, o 00:05
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Poznan
Podziękował: 60 razy
Pomógł: 28 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: epicka_nemesis »

Jestem studentką nie powiem czego i nie powiem gdzie. Pęd życia - zwłaszcza podczas sesji egzaminacyjnej - zmusza czasem do żywienia się w róznych barach tudzież stołówkach studenckich. Chciałam zapytać jak to jest z miejscami, w których czasem jadacie drodzy forumowicze. Podzielę się moimi wrażeniami. Na stołówce uczelnianej, w której często jem obiad "gwoździem programu" jest tzw. "kotlecik z niespodzianką". Za każdym razem gdy takiego zjadam - jest w nim coś innego. Czasem jest w nim szyneczka, czasem kukurydza, czasem ser żółty, czasem brokuły, a czasem można trafić na "zonka" czyli ohydny łój. Dodam tylko, że pewnego dnia po podłodze chodziła szczypawka - nie chciałabym, żeby takie zwierzątko było niespodzianką w kotleciku mój przyjaciel skomentował ten fakt bardzo celnie: "skoro szczypawkom taka kuchnia smakuje, to czemu ty miałabyś nią pogardzić?" no cóż mnie to przekonuje... niebardzo.
Jakie są niespodziewanki w stołówkach w których zdarza wam się jadać?
Ostatnio zmieniony 23 sty 2011, o 20:00 przez epicka_nemesis, łącznie zmieniany 1 raz.
Lbubsazob
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4672
Rejestracja: 17 maja 2009, o 13:40
Płeć: Kobieta
Podziękował: 124 razy
Pomógł: 978 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: Lbubsazob »

Ja nawet nie mam stołówki na uniwerku (może i lepiej?!), za to jest tam bufet, w którym kanapka kosztuje 3,50, więc już lepiej brać z chaty...
Awatar użytkownika
epicka_nemesis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 419
Rejestracja: 27 gru 2010, o 00:05
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Poznan
Podziękował: 60 razy
Pomógł: 28 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: epicka_nemesis »

Lbubsazob pisze:... w którym kanapka kosztuje 3,50...
na stołówce tam gdzie czasem jem jest zupa jarzynowa lub pomidorow, cała micha za 3 zł ale to taka zupa w sumie prędzej dla braci z "jedności łowieckiej" - polu, poluj, może jedną kluskę uda ci się ubić.
Awatar użytkownika
Frey
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3299
Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 243 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: Frey »

U nas ceny w sklepikach na wydziale i na "stołówce" (raczej restauracji sadząc po wyglądzie i cenach) są jakiś kosmiczne i totalnie oderwane od rzeczywistości. Knapka za 3,5 wcale mnie nie dziwi. Na szczęście w okolicy są poczciwi chińczycy, którzy za 10-13zł zaserwują obiad gigantycznych rozmiarów z sobie tylko znanych składników na szczęście jest bardzo dużo smacznie i cena jest przyzwoita. Ewentualnie jest też bar z kuchnią polską, gdzie wszystko można dostać z mikrofali (chyba herbatę też ). Jednak ja osobiście rzadko jem "na mieście" wole samemu coś ugotować, wychodzi taniej, jest smaczniejsze i jest zabawa
miodzio1988

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: miodzio1988 »

Trzy posty i nikt o Chińczykach nie wspomniał ? ;] Nieźle. Ja tylko do takich barów chodzę

Kurczak po tajlandzku jest czymś genialnym.
Awatar użytkownika
Frey
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3299
Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 243 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: Frey »

miodzio1988 pisze:Trzy posty i nikt o Chińczykach nie wspomniał ? ;] Nieźle. Ja tylko do takich barów chodzę

Kurczak po tajlandzku jest czymś genialnym.
Ja wspomniałem

Kurczak po tajlandzku rządzi. Ty masz dobrze bo jesteś na PW i masz blisko na tego świetnego chińczyka za kościołem zbawiciela To jest chyba największy plus studiowania u was
A tak na poważnie, to faktycznie chińczyki biją stołówki pod wszystkimi względami, często nawet pod względem znajomości polskiego
miodzio1988

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: miodzio1988 »

Kurczak po tajlandzku rządzi. Ty masz dobrze bo jesteś na PW i masz blisko na tego świetnego chińczyka za kościołem zbawiciela
O ziom Wiesz co jest dobre! ;]
Jak nie jadłeś to polecam kurczaka w cieście. Jest równie boski
A tak na poważnie, to faktycznie chińczyki biją stołówki pod wszystkimi względami, często nawet pod względem znajomości polskiego
Cenowo, jakościowo, ilościowo itd
Ja tam jakoś potrafię się z nimi dogadać Fajne chlopaki.


A jeszcze polecam pizzerie , gdzie studenci PW UW mają zniżkę 50 %. Ogromna pizza za 20 zeta i na dwie osoby starcza.
Awatar użytkownika
Althorion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4541
Rejestracja: 5 kwie 2009, o 18:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 662 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: Althorion »

Pomimo kilku prób, nie udało mi się niestety w Gliwicach dobrej i taniej chińszczyzny znaleźć (wielka szkoda, bo uwielbiam).

Zniżki w pizzeriach za to są rzeczą piękną. Choć i tak najczęściej coś sam gotuję.
Lbubsazob
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4672
Rejestracja: 17 maja 2009, o 13:40
Płeć: Kobieta
Podziękował: 124 razy
Pomógł: 978 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: Lbubsazob »

Ja mam bar jakieś 5 minut od chaty i na szczęście jest czynny całą dobę, więc jak przychodzę o 18.00 to jeszcze coś mają Żadnych zniżek dla studentów nie dają, ale i tak jest tanio.
miodzio1988

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: miodzio1988 »

Ja jeszcze mogę polecić takiego fajnego kebaba w centrum. Pamiętam, że wracaliśmy z kumplem z imprezy o 6 rano i naprawdę był pyszny

Tak ogolnie kebabow nie polecam. Jakoś się takim kebabem najeść nie mogę nigdy
Awatar użytkownika
Frey
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3299
Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 243 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: Frey »

Kebab w centrum, czynny cała drogę, to pewnie ten po przeciwnej stronie autobusów nocnych na centralnym Może nie jest on rewelacyjny, ale jest tani, a poza tym o 6 rano wszystko smakuje świetnie

Miodzio gdzie jest ta pizzera z 50% zniżką? Warto byłby wiedzieć
miodzio1988

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: miodzio1988 »

W centrum. Jak masz taką uliczkę gdzie jest Empik to zamiast iść sobie tą uliczką od razu skręcasz. Mijasz Pizza Hut( tutaj też niby jest jakaś zniżka, ale nie sprawdzalem ) i idziesz ciągle prosto , na koniec idąc w lewą (niedaleko tam jest monopolowy ) Pizza Dominium. Tylko musisz pokazać legitymacje. Gwarantuję, że się najesz nawet lepiej niż u Chińczyka ;]
Awatar użytkownika
Frey
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3299
Rejestracja: 11 paź 2008, o 18:09
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 243 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: Frey »

A dominium, myślałem, że jakaś mała prywatna pizzeria, bo czasem w takich małych lokalach można świetna pizze zjeść. Co do dominium to może być, choć i tak lepsze promocje mam w dostawie
Protex18
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 38
Rejestracja: 27 paź 2009, o 17:52
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 4 razy
Pomógł: 1 raz

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: Protex18 »

Orientuje się ktoś czy na PWr otworzyli wreszcie stołówkę?
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 9833
Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 90 razy
Pomógł: 2632 razy

Odżywianie w stołówkach studenckich

Post autor: »

Frey pisze:mała prywatna pizzeria, bo czasem w takich małych lokalach można świetna pizze zjeść.
To trochę kawałek od centrum, ale znakomita prywatna pizzeria jest przy wylocie Dolnej na Puławską. Wielkie pizze, bardzo dobre i w przystępnej cenie. Jak już ktoś zdecyduje się na (w końcu nie tak daleką) wyprawę, to od razu można obejrzeć sobie kawałek starej Warszawy: kamienice na Wiktorskiej świetnie pamiętają wojnę (mnóstwo śladów po kulach), na Narbutta jest jeden z kilku zachowanych w Warszawie napisów z 1945 roku "sprawdzono kul niema" (o ile pamiętam - z taką właśnie pisownią), przy Puławskiej 59 każdego dnia o 17:00 można usłyszeć odgrywany z wieży zegarowej "Marsz Mokotowa", a za pobliskim Pałacykiem Szustra jest bardzo ładny park Morskie Oko.

A co do barów mlecznych, to jak się zdaje w Warszawie jest ich coraz mniej (np. z zamknięciem "Karalucha" skończyła się pewna epoka ;) ), ale paszteciki barowe z barszczem to potrawa bez wątpienia kultowa i w sam raz na kieszeń studenta ;).

Q.
ODPOWIEDZ