Gry: Pegasus, PSX, PS2,PS3, PC etc. etc.
: 1 wrz 2010, o 10:32
No to wymiana sprzętu poczeka na coś innego ;]
Matematyka.pl
Forum matematyczne: miliony postów, setki tysięcy tematów, dziesiątki tysięcy użytkowników - pomożemy rozwiązać każde zadanie z matematyki
https://matematyka.pl/
Gry: Pegasus, PSX, PS2,PS3, PC etc. etc.
Strona 2 z 2
Gry: Pegasus, PSX, PS2,PS3, PC etc. etc.
: 1 wrz 2010, o 13:33
miodzio1988, a Ty się przypadkiem nie chciałeś o Dragon Age zapytać (to to nowsze, od Bioware'u)? Bo do Arcanum raczej nowego sprzętu potrzebować nie będziesz (raczej starszy). Wymagania ma z grubsza takie, jak Baldur's Gate II.
Gry: Pegasus, PSX, PS2,PS3, PC etc. etc.
: 1 wrz 2010, o 13:34
Althorion A Ty nie mówisz o tym?
Gry: Pegasus, PSX, PS2,PS3, PC etc. etc.
: 1 wrz 2010, o 13:54
Nie 
. O Arcanum pisałem, taki starszy już RPG od Troiki (IMHO mistrzów gatunku).
Jak pytasz o Dragon Age'a... No wolałem Baldura. W DA jest zdecydowanie więcej walki i mniej dialogów (za to te, które są, są bardzo dobrze napisane i świetnie zagrane). Walka jest za to bardzo baldurowa, taktyczna i dość trudna. Grę warto mieć, ale ze zmianą komputera dla niej bym się wstrzymał.
Zaletą DA jest duża liczba wątków pobocznych, które są przy tym umiarkowanie interesujące nawet (ze względu na dialogi, bo i tak się wszystkie do walki sprowadzają). Jest też jeden niezapomniany quest główny, rozgrywany w gildii magów - chyba najlepsze zadanie, z jakim miałem do czynienia (choć w Oblivionie było jedno dość podobne). Przeszkadza natomiast liniowość i brak faktycznego wpływu na świat (widać wyraźnie w zakończeniach, że czego nie zrobisz, tak nic nie zmienisz). Denerwujące.
. O Arcanum pisałem, taki starszy już RPG od Troiki (IMHO mistrzów gatunku).Jak pytasz o Dragon Age'a... No wolałem Baldura. W DA jest zdecydowanie więcej walki i mniej dialogów (za to te, które są, są bardzo dobrze napisane i świetnie zagrane). Walka jest za to bardzo baldurowa, taktyczna i dość trudna. Grę warto mieć, ale ze zmianą komputera dla niej bym się wstrzymał.
Zaletą DA jest duża liczba wątków pobocznych, które są przy tym umiarkowanie interesujące nawet (ze względu na dialogi, bo i tak się wszystkie do walki sprowadzają). Jest też jeden niezapomniany quest główny, rozgrywany w gildii magów - chyba najlepsze zadanie, z jakim miałem do czynienia (choć w Oblivionie było jedno dość podobne). Przeszkadza natomiast liniowość i brak faktycznego wpływu na świat (widać wyraźnie w zakończeniach, że czego nie zrobisz, tak nic nie zmienisz). Denerwujące.