Przed ślubem czy po?

bm371613
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 19 lip 2010, o 03:32
Płeć: Mężczyzna
Pomógł: 1 raz

Przed ślubem czy po?

Post autor: bm371613 »

Uważasz, że dziewczyna, która ma takie same podejście do seksu jak mężczyzna, bo nie dano jej bagażu katolicyzmu, który wprowadzałby ją w poczucie winy, jest nieporządna? To może mężczyźni ze swoim podejściem są nieporządni?

Szczerze mówiąc liczyłem na ogólne podejście, bo jeśli mamy zakładać, że dziewczyna jest katoliczką, to nie jestem w stanie się wypowiedzieć (i mam nadzieję, że nigdy nie będę miał takich doświadczeń - tylko mi teraz nie zarzucaj obrazy uczuć religijnych ).
miodzio1988

Przed ślubem czy po?

Post autor: miodzio1988 »

Uważasz, że dziewczyna, która ma takie same podejście do seksu jak mężczyzna, bo nie dano jej bagażu katolicyzmu, który wprowadzałby ją w poczucie winy, jest nieporządna?
Chwila. O jakim podejściu mówimy? Bo w tym temacie mamy dwa podejścia. Oba są przedstawione przez dwóch różnych facetów.
Szczerze mówiąc liczyłem na ogólne podejście, bo jeśli mamy zakładać, że dziewczyna jest katoliczką, to nie jestem w stanie się wypowiedzieć
Powtarzam, żyjemy w kraju katolickim. Inkwizytor używa słowa ślub, więc można zakładać, że gadamy o katolikach, nie? Chyba, że miał on na myśli ślub cywilny...
(i mam nadzieję, że nigdy nie będę miał takich doświadczeń - tylko mi teraz nie zarzucaj obrazy uczuć religijnych ).
A jestem człowiekiem, który się obraża za takie rzeczy? Gadamy na luzie i niech nikt nie czuje się obrażony. tak samo jak w temacie OT
bm371613
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 19 lip 2010, o 03:32
Płeć: Mężczyzna
Pomógł: 1 raz

Przed ślubem czy po?

Post autor: bm371613 »

miodzio1988 pisze: Chwila. O jakim podejściu mówimy? Bo w tym temacie mamy dwa podejścia. Oba są przedstawione przez dwóch różnych facetów.
Posłużę się przykładem: jeśli student matematyki pójdzie na imprezę i spotka atrakcyjną dziewczynę, zacznie z nią flirtować, i uda mu się doprowadzić do seksu (jeszcze tego wieczora, miesiąc później, whatever), to zgodnie z obowiązującymi normami (nawet wśród katolików, w każdym razie większości tych którzy nabijają te 90% obywateli) nie jest to ujmą.

Pytam się, co uważasz o dziewczynie, która spotyka na imprezie atrakcyjnego chłopaka, flirtuje z nim... no ta sama historia. Można powiedzieć, że zrobiła to samo, jednak przeciętny dres z krzyżem na klacie powie, że "dała", a nie, że "zaliczyła" - mam nadzieje, że moderator mnie nie zbanuje, za te cytaty z dresa osiedlowego
miodzo1988 pisze:A jestem człowiekiem, który się obraża za takie rzeczy? Gadamy na luzie i niech nikt nie czuje się obrażony. tak samo jak w temacie OT
Wiesz, u niektórych luz kończy się tam, gdzie zaczyna się religia
miodzio1988

Przed ślubem czy po?

Post autor: miodzio1988 »

to zgodnie z obowiązującymi normami (nawet wśród katolików, w każdym razie większości tych którzy nabijają te 90% obywateli) nie jest to ujmą.
1) To chyba katolików nie znasz.

2) On będzie macho. A Ona dajką. Tak większość ludzi to określi.

O widzę, że dalej napisałeś to co ja powiedziałem Katolik nazwie to ujmą . Bez względu na płeć.
Wiesz, u niektórych luz kończy się tam, gdzie zaczyna się religia
Wiem
bm371613
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 19 lip 2010, o 03:32
Płeć: Mężczyzna
Pomógł: 1 raz

Przed ślubem czy po?

Post autor: bm371613 »

No więc:

1. Dla mnie (niekatolika) w żadnej sytuacji nie jest to ujmą.
2. Dla katolika powinno być to ujma w obydwóch.
3. Większość społeczeństwa uzna, że tylko dla niej to jest ujmą.

Wniosek: skoro oba zbiory katolików i ludzi, o których mowa w punkcie 3. są znacząco liczniejsze niż połowa obywateli, to istnieje niepusta część wspólna tych zbiorów, o szacowanej mocy równej 50% obywateli Zatem pół narodu to katolicy, którzy mają poglądy sprzeczne z własną religia

No, ten wątek powoli zaczyna zasługiwać na przeniesienie do działu statystyka
Awatar użytkownika
Yaco_89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 992
Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tychy/Kraków
Podziękował: 7 razy
Pomógł: 204 razy

Przed ślubem czy po?

Post autor: Yaco_89 »

bm371613 pisze:Czy mieliście kiedyś dziewczynę ateistkę? Bo mam wrażenie, że wszyscy zakładacie, że wyniosła ona z domu porządne wychowanie katolickie. Piszecie, zwłaszcza Miodzio, z punktu widzenia "to mężczyzna dąży do seksu, a kobieta do ślubu, i prawdziwy gentleman dostosuje się do niej". Wiem, że większość kobiet deklaruje katolicyzm, ale nasze rozważania tracą na ogólności
ja pisząc o tym że kobietom bardziej zależy na ślubie nie myślałem w ogóle o względach religijnych, raczej chodzi mi o to że ślub=większa stabilizacja (przynajmniej teoretycznie), a uważam że to ostatnie jest większą wartością właśnie dla kobiet, co - podkreślam raz jeszcze - NIE ZNACZY że dla facetów nie ma znaczenia.
miodzio1988

Przed ślubem czy po?

Post autor: miodzio1988 »

2. Dla katolika powinno być to ujma w obydwóch.
To napisałem....i proszę o jedno. Nie pisz, ze dla katolika coś powinno być, a coś nie. Ja nie piszę co ateista ma robićmyśleć.
3. Większość społeczeństwa uzna, że tylko dla niej to jest ujmą.
Zgoda.
Zatem pół narodu to katolicy, którzy mają poglądy sprzeczne z własną religia
Zgadza się. Ale to nie ten temat bejbe. O katolikach w innym temacie gadamy Więc wracamy na dobre tory
Ostatnio zmieniony 29 lip 2010, o 15:28 przez miodzio1988, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Yaco_89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 992
Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Tychy/Kraków
Podziękował: 7 razy
Pomógł: 204 razy

Przed ślubem czy po?

Post autor: Yaco_89 »

bm371613 pisze:Czy mieliście kiedyś dziewczynę ateistkę? Bo mam wrażenie, że wszyscy zakładacie, że wyniosła ona z domu porządne wychowanie katolickie. Piszecie, zwłaszcza Miodzio, z punktu widzenia "to mężczyzna dąży do seksu, a kobieta do ślubu, i prawdziwy gentleman dostosuje się do niej". Wiem, że większość kobiet deklaruje katolicyzm, ale nasze rozważania tracą na ogólności
ja pisząc o tym że kobietom bardziej zależy na ślubie nie myślałem w ogóle o względach religijnych, raczej chodzi mi o to że ślub=większa stabilizacja (przynajmniej teoretycznie), a uważam że to ostatnie jest większą wartością właśnie dla kobiet, co - podkreślam raz jeszcze - NIE ZNACZY że dla facetów nie ma znaczenia.

PS co do ostatnich wypowiedzi - jeśli za bardzo zjedziemy w kierunku hipokryzji dużej części katolików w tym kraju to ja się wypisuję z dyskusji, nie ma co sobie psuć humoru w wakacje

EDIT: haha ale zgodność z miodziem
/przepraszam, coś mi się pochrzaniło z tymi postami, chyba dałem "cytuj" zamiast edytuj
Ostatnio zmieniony 29 lip 2010, o 15:30 przez Yaco_89, łącznie zmieniany 1 raz.
bm371613
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 19 lip 2010, o 03:32
Płeć: Mężczyzna
Pomógł: 1 raz

Przed ślubem czy po?

Post autor: bm371613 »

Może i kobietom zależy na ślubie, ale mówimy nie o tym czy brać ślub, tylko jak ma wyglądać życie przed nim. A ateistki zasadniczo nie mają oporów moralnych przed konkubinatami i ślub jest dla nich tylko takim przypieczętowaniem już działającego (w każdym aspekcie) związku.

czy na tym forum nie ma kobiet?
miodzio1988

Przed ślubem czy po?

Post autor: miodzio1988 »

Może i kobietom zależy na ślubie, ale mówimy nie o tym czy brać ślub, tylko jak ma wyglądać życie przed nim.
tak jak człowiek sobie wybierze.
czy na tym forum nie ma kobiet?
Są, ale nie polecam gadać z niektórymi.
A ateistki zasadniczo nie mają oporów moralnych przed konkubinatami i ślub jest dla nich tylko takim przypieczętowaniem już działającego (w każdym aspekcie) związku.
Ślub cywilny, nie? Bo wiele tych niby ateistek bierze ślub kościelny...hipokryzja w drugą stronę
bm371613
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 19 lip 2010, o 03:32
Płeć: Mężczyzna
Pomógł: 1 raz

Przed ślubem czy po?

Post autor: bm371613 »

Ja mówię o ateistkach, na podstawie tych które znam i uwierz mi, ślub kościelny nie wchodzi w grę.
miodzio1988

Przed ślubem czy po?

Post autor: miodzio1988 »

bm371613 pisze:Ja mówię o ateistkach, na podstawie tych które znam i uwierz mi, ślub kościelny nie wchodzi w grę.
A ja mówię o ateistkach , które ja znam. Bo dla babci i dziadka bierzemy ślub I wracajmy na główny tor rozmowy
bm371613
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 19 lip 2010, o 03:32
Płeć: Mężczyzna
Pomógł: 1 raz

Przed ślubem czy po?

Post autor: bm371613 »

Wracając na tor rozmowy, jeśli dziewczyna jest ateistką i się jej odmówi przed ślubem z przyczyn religijnych, to nawet jak powie, że rozumie, to będzie to miało tragiczny wpływ na jej samoocenę. Bo skoro jest społeczne przyzwolenie dla mężczyzny, to gdyby była tak pociągająca jak powinna być, nie odmówiłby jej. Poza myślą "co ze mnie za kobieta" może jeszcze się pojawić "co z ciebie za facet" - choć najprawdopodobniej myśli te nie będą wymówione na głos
miodzio1988

Przed ślubem czy po?

Post autor: miodzio1988 »

i się jej odmówi przed ślubem z przyczyn religijnych, to nawet jak powie, że rozumie, to będzie to miało tragiczny wpływ na jej samoocenę.
Ojej....a skąd wiesz? Jesteś dziewczyną? A może poczuje wreszcie szacunek do siebie? Może poczuje, że ktoś Jej daje szacunek? Nie wiesz tego.
Bo skoro jest społeczne przyzwolenie dla mężczyzny, to gdyby była tak pociągająca jak
powinna być, nie odmówiłby jej.
tak? Na ulicy Cię do tego namawiają? Ja jakoś nie natrafiłem na takie przyzwolenie ze strony mojego środowiska. Wyraźnie trzymamy się z innymi ludźmi
A jak pociągająca powinna być? To jest jakaś norma już na to? Kolejna Doda?
może jeszcze się pojawić "co z ciebie za facet" - choć najprawdopodobniej myśli te nie będą wymówione na głos
No jeśli męskość zdobywamy tym , że bzykamy coraz więcej kobiet to ja nie chcę takiej męskości.
bm371613
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 19 lip 2010, o 03:32
Płeć: Mężczyzna
Pomógł: 1 raz

Przed ślubem czy po?

Post autor: bm371613 »

Wszystko co napisałem w poprzednim poście wiem od swojej byłej dziewczyny.(...) Happy?

Wyciąłem tamten fragment, bo Miodzio zasugerował że to niezgodne z regulaminem.
Ostatnio zmieniony 29 lip 2010, o 16:21 przez bm371613, łącznie zmieniany 1 raz.
Zablokowany