Hasła na zgaszenie kogoś
-
- Użytkownik
- Posty: 852
- Rejestracja: 23 paź 2004, o 10:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin
- Pomógł: 28 razy
Hasła na zgaszenie kogoś
lol ja tez mieszkam w lublinie
wiec moze ten brat cioteczny to jedna z tych osob ktore mi to mowily
ad lublin jako piekne miasto bym polemizowal
wiec moze ten brat cioteczny to jedna z tych osob ktore mi to mowily
ad lublin jako piekne miasto bym polemizowal
- Comma
- Użytkownik
- Posty: 647
- Rejestracja: 22 lis 2004, o 19:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: B-j
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 77 razy
Hasła na zgaszenie kogoś
Na np. nachalnego gościa:
- My się już chyba kiedyś spotkaliśmy... raz... albo dwa...
- Raczej raz. Dwa razy nie popełniam tego samego błędu.
- Mam zamiar sprawić ci przyjemność...
- Naprawdę? Już wychodzisz?
- Ej mała! Co słychać?
- Na razie tylko twoją głupią gadkę.
- My się już chyba kiedyś spotkaliśmy... raz... albo dwa...
- Raczej raz. Dwa razy nie popełniam tego samego błędu.
- Mam zamiar sprawić ci przyjemność...
- Naprawdę? Już wychodzisz?
- Ej mała! Co słychać?
- Na razie tylko twoją głupią gadkę.
Hasła na zgaszenie kogoś
no aj ja z kolei uslyszalam od kumpla te pięknie brzmiące slowa:
"Po wymianie kilku zdań z twoją osobą stwierdzam iż poruszasz się w plytkim basenie intelektualnym i dalsza konwersacja z tobą nie ma najmniejszego sensu" (na szczęście to byl żart)
no a drugi tekścior może użyć tylko niska osoba do faceta, zlożę się że slyszeliście, ale na wszelki wypadek napiszę:
-Ej, mala(y)
-maly to jest twój h**, ja jestem niska(i)
"Po wymianie kilku zdań z twoją osobą stwierdzam iż poruszasz się w plytkim basenie intelektualnym i dalsza konwersacja z tobą nie ma najmniejszego sensu" (na szczęście to byl żart)
no a drugi tekścior może użyć tylko niska osoba do faceta, zlożę się że slyszeliście, ale na wszelki wypadek napiszę:
-Ej, mala(y)
-maly to jest twój h**, ja jestem niska(i)
-
- Użytkownik
- Posty: 152
- Rejestracja: 6 paź 2004, o 14:36
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: zadupiów
- Pomógł: 2 razy
Hasła na zgaszenie kogoś
historia prawdziwa
idę kiedyś przez rynek no i przede mną idzie kilku chłopaków, takie cwaniaczki, napreciw szła dziewczyna z rozpiętym rozporkiem, więc jeden cwaniaczek tak do niej:
- tego się nie wietrzy tylko myje
a ona na to
- tego się nie wącha, to się pier.........
idę kiedyś przez rynek no i przede mną idzie kilku chłopaków, takie cwaniaczki, napreciw szła dziewczyna z rozpiętym rozporkiem, więc jeden cwaniaczek tak do niej:
- tego się nie wietrzy tylko myje
a ona na to
- tego się nie wącha, to się pier.........
Hasła na zgaszenie kogoś
duzo bluzgów ale spójrzcie tylko ile to by bylo roboty takie cos poprawiac. Zresztą jesli sie wywala bluzgi to to juz tak fajnie nie brzmi
100% powodzenie ze dowalicie każdym z tych "zjebów"
@ zjebernr[60] =[- jak na ciebie patrze to jestem za aborcja !!!...
Źródło: program Zjebmaker
100% powodzenie ze dowalicie każdym z tych "zjebów"
Ukryta treść:
Źródło: program Zjebmaker
Hasła na zgaszenie kogoś
niezly z Ciebie gość!! Ciebie to chyba już nikt nie pobije
osobiście to za często takowych wyrażonek to nie używam, ale mnie się spodobaly, a już najbardziej spodobal m się txt 60 - bez "kulturalnych wstawek", na czasie i very intelligent . Bez wahania użyję przy najbliższej okazji
osobiście to za często takowych wyrażonek to nie używam, ale mnie się spodobaly, a już najbardziej spodobal m się txt 60 - bez "kulturalnych wstawek", na czasie i very intelligent . Bez wahania użyję przy najbliższej okazji
- Zlodiej
- Użytkownik
- Posty: 1910
- Rejestracja: 28 cze 2004, o 12:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 2 razy
- Pomógł: 108 razy
Hasła na zgaszenie kogoś
Jak ktoś was zdenerwuje to można mu grzecznie odpowiedzieć ...
Nie będę z toba konwersować, ponieważ egzystujesz w brodziku intelektualnym, który koliduje z moimi imperatywami, a poza tym nie rozumiesz idei koncepcji zalozeń.Percepcja mojej mentalnosci nie obliguje do dalszej konwersacji z Toba biorac pod uwage wizualne aspekty tej kwesti. Więc dochodzimy do konkluzji, iż ewenement jest ewidentnym paradoksem konstruktywnej rekapitulacji skolidowanej na adekwatnych arkanach pryncypialnej dystrybucji.
Nie będę z toba konwersować, ponieważ egzystujesz w brodziku intelektualnym, który koliduje z moimi imperatywami, a poza tym nie rozumiesz idei koncepcji zalozeń.Percepcja mojej mentalnosci nie obliguje do dalszej konwersacji z Toba biorac pod uwage wizualne aspekty tej kwesti. Więc dochodzimy do konkluzji, iż ewenement jest ewidentnym paradoksem konstruktywnej rekapitulacji skolidowanej na adekwatnych arkanach pryncypialnej dystrybucji.
-
- Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 30 paź 2004, o 16:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Brzesko
Hasła na zgaszenie kogoś
Np. ktoś gada jakieś pierdoły, nudne historyjki, o wiele mijające się z prawdą...
- A w tej bajce były słonie??
*********************************************************************
- Wyglądasz jakbyś w młodości doznał spotkania I-szego stopnia z TIRem.
- A w tej bajce były słonie??
*********************************************************************
- Wyglądasz jakbyś w młodości doznał spotkania I-szego stopnia z TIRem.
-
- Użytkownik
- Posty: 1361
- Rejestracja: 9 cze 2004, o 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 1 raz
Hasła na zgaszenie kogoś
Ł_Y_S_Y, wiem, że to ty...
Flugi ukryłem, na przyszłość się starajcie jakoś je kamuflować, albo również ukrywać. Przypominam, że mamy coś takiego tu jak regulamin (prawda, [you]?)
Flugi ukryłem, na przyszłość się starajcie jakoś je kamuflować, albo również ukrywać. Przypominam, że mamy coś takiego tu jak regulamin (prawda, [you]?)
Ostatnio zmieniony 29 gru 2004, o 20:40 przez Nostry, łącznie zmieniany 1 raz.
Hasła na zgaszenie kogoś
ej, przecież nie złamałam jeszcze! co jest?Przypominam, że mamy coś takiego tu jak regulamin (prawda, Gusia?
na hasło: "hej, małolata!" ---> "to se rozbujaj!! "
- g
- Użytkownik
- Posty: 1552
- Rejestracja: 21 sie 2004, o 16:44
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Pomógł: 59 razy
Hasła na zgaszenie kogoś
nastepna skonczcie z tym juzGusia pisze:ej, przecież nie złamałam jeszcze! co jest?Przypominam, że mamy coś takiego tu jak regulamin (prawda, Gusia?
ja zwykle wiazanek nie puszczam, ewentualnie jak ktos do mnie walnie jakis tekst z ktorym sie nie zgadzam to zwykle kwituje to fraza "i chuj" albo "a ty jestes gupim chujem" i zazwyczaj dziala odpowiedz prostotą na wyrafinowanie zwykle powoduje lekkie zaniemowienie
btw - posluchajcie sobie kawalka "anty liroy" naglego ataku spawacza, tam fajnie po nim jada
Hasła na zgaszenie kogoś
Troche pozno znalazlem ten temat ale moze ktos mnie wyslucha:
1 moj kolega ma zwyczaj na wszystko odpowiadac : "rób pałę" -akcenty wazne!!!!!
2 takie troche chamskie ale:
"mialem byc Twoim ojcem ale mnie pies na klatce schodowej wyprzedzil"
"powiedz mamie zeby zadziej zmieniala szminke bo juz mam tecze na ch*ju"
Zlodziej do jakiej Ty z jakiej to szkoly ta nauczycielka bo moja czest podobnie sie odzywa! Np. moj kolega jest bardzo chudy spoznil sie na lekcje wszyscy juz oddali jakies tam prace no wiec ona do niego: "Jacek masz prace"
On: "Tak"
Ona: "A bylbys laskaw przyniesc ja mi?"
On: "Myslalem ze na koniec lekcji jak bede wychodzil z sali!"
Ona: " No tak dbasz o swoja figure aby czasem nie schudnac!"
Albo inne jej konwersacje:
uczen: "mam podejsc do tablicy?"
ona: "nie podplyn"
i takie tam rozne
Inny nauczciel do kolegi ktory pisal bardzo duza czcionka na tablicy: "Straszne konie walisz!"
Inna jeszcze nauczycielka z niemieckiego przy odpowiedzi ucznia:
ona: "jak jest jesien?"
on: "jakos na H!"
ona: "Jak ja Ci zaraz powiem cos na H!"
klasa: "o na wycieczke jedziemy jakims ogorkiem?"
ona: "Nie pomidorem!"
A jeszcze inna nauczycielka to byla najlepcza rozbawila klase i siebie do lez(jest mloda):
"No chlopcy wyskakujcie z gumek!!" Nie bede tlumaczyl calej sytuacji ale i tak wiadomo dlaczego sie smiano!
Dobra to chyba starczy!
1 moj kolega ma zwyczaj na wszystko odpowiadac : "rób pałę" -akcenty wazne!!!!!
2 takie troche chamskie ale:
"mialem byc Twoim ojcem ale mnie pies na klatce schodowej wyprzedzil"
"powiedz mamie zeby zadziej zmieniala szminke bo juz mam tecze na ch*ju"
Zlodziej do jakiej Ty z jakiej to szkoly ta nauczycielka bo moja czest podobnie sie odzywa! Np. moj kolega jest bardzo chudy spoznil sie na lekcje wszyscy juz oddali jakies tam prace no wiec ona do niego: "Jacek masz prace"
On: "Tak"
Ona: "A bylbys laskaw przyniesc ja mi?"
On: "Myslalem ze na koniec lekcji jak bede wychodzil z sali!"
Ona: " No tak dbasz o swoja figure aby czasem nie schudnac!"
Albo inne jej konwersacje:
uczen: "mam podejsc do tablicy?"
ona: "nie podplyn"
i takie tam rozne
Inny nauczciel do kolegi ktory pisal bardzo duza czcionka na tablicy: "Straszne konie walisz!"
Inna jeszcze nauczycielka z niemieckiego przy odpowiedzi ucznia:
ona: "jak jest jesien?"
on: "jakos na H!"
ona: "Jak ja Ci zaraz powiem cos na H!"
klasa: "o na wycieczke jedziemy jakims ogorkiem?"
ona: "Nie pomidorem!"
A jeszcze inna nauczycielka to byla najlepcza rozbawila klase i siebie do lez(jest mloda):
"No chlopcy wyskakujcie z gumek!!" Nie bede tlumaczyl calej sytuacji ale i tak wiadomo dlaczego sie smiano!
Dobra to chyba starczy!