Prawo nauczyciela

Laurearel

Prawo nauczyciela

Post autor: Laurearel »

Moim zdaniem nauczyciel powinien wymagać przede wszystkim wiedzy i znajomości zakresu jaki jest podany, a nie tego jak uczeń tą wiedzę nabywa (czyli czy uważa na lekcji, czy uczy się w domu, czy też jedno i drugie). Nauczyciel powinien interweniować jak uczeń zacznie przeszkadzać, a jeżeli jest spokojny i nie zainteresowany tematem to nie powinien go zmuszać, nie przyniesie to skutku, a pewnie i zrazi ucznia.
Awatar użytkownika
Vieshieck
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 cze 2007, o 08:56
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 9 razy
Pomógł: 59 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: Vieshieck »

Laurearel, masz rację. Ale mało który uczeń umie "spokojnie nie uważać"
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: M_L »

Vieshieck pisze:Laurearel, masz rację. Ale mało który uczeń umie "spokojnie nie uważać"
Święte słowa;)

Laurearel, ja szczerze wątpię w to, iż nauczyciel z nudów i ot tak sobie "skonfiskował" książkę "poszkodowanego"...

A poza tym nauczyciel to nie tylko "przekazywacz wiedzy", to przede wszystkim pedagog i "tępienie" wszelkiego rodzaju niewłaściwych zachowań też leży w jego gestii... a o możliwościach młodzieży, również sporo wiemy...
Laurearel

Prawo nauczyciela

Post autor: Laurearel »

Nie no, ja nic nie sugeruje ; ) Napisałem jak moim zdaniem powinien zachowowyć się nauczyciel. a jak jest w praktyce z nim czy uczniem wiadomo ; ]
Awatar użytkownika
CarolineS.
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 21 lis 2009, o 16:55
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: lubelskie...
Pomógł: 1 raz

Prawo nauczyciela

Post autor: CarolineS. »

Ja czasami też mam na ławce książki z innych przedmiotów i zajmuję się lekcją. Nie wiem w czym to nauczycielom może przeszkadzać... Mi ew. każą iść do tablicy, ale i tak zwykle umiem... Ale nie pozwoliłabym sobie na wyrzucanie książek do śmietnika... Złapałabym w ostatniej chwili i wymyśliła jakiś tekścik... Nie to nie fair...
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: M_L »

Miałam się już nie odzywac w temacie...jednak zarzut/słowa "nie fair" nie pozwalają mi pozostawic koleżance ostatniego zdania w tej kwestii.

Czytała koleżanka, co wyżej napisane?
Ukryta treść:    
CarolineS. pisze:Ja czasami też mam na ławce książki z innych przedmiotów i zajmuję się lekcją. Nie wiem w czym to nauczycielom może przeszkadzać... Mi ew. każą iść do tablicy, ale i tak zwykle umiem... Ale nie pozwoliłabym sobie na wyrzucanie książek do śmietnika... Złapałabym w ostatniej chwili i wymyśliła jakiś tekścik... Nie to nie fair...
"Nie fair" to jest łazic na zajęcia po to tylko by miec obecnośc i zapewniam koleżankę, że żaden
pedagog przy zdrowych zmysłach, nie wyrzuci koleżance nawet pluszaczka z ławeczki o ile nie będzie on przeszkadzał koleżance w załapaniu tego o czym mowa na zajęciach....bo później jak jeden z drugim nie załapią o czym mowa była, to pretensje do kogo mają? Otóż do tego, który pozwolił sobie przeszkadzac...
Awatar użytkownika
miki999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8691
Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 36 razy
Pomógł: 1001 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: miki999 »

bo później jak jeden z drugim nie załapią o czym mowa była, to pretensje do kogo mają? Otóż do tego, który pozwolił sobie przeszkadzac...
I mamusia i tatusia przychodzą do szkoły i mówią, że ten nauczyciel nie potrafi uczyć, bo jego dziecko przecież chodzi na zajęcia, ale nic nie rozumie.


A odnośnie zachowywania się to jest jeszcze takie szerokie pojęcie jak "kultura" i poczucie dobrego smaku.
Awatar użytkownika
CarolineS.
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 21 lis 2009, o 16:55
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: lubelskie...
Pomógł: 1 raz

Prawo nauczyciela

Post autor: CarolineS. »

I mamusia i tatusia przychodzą do szkoły i mówią, że ten nauczyciel nie potrafi uczyć, bo jego dziecko przecież chodzi na zajęcia, ale nic nie rozumie.
Sorry bardzo. Ja tam nie mam takich problemów...
wątpię w to, iż nauczyciel z nudów i ot tak sobie "skonfiskował" książkę "poszkodowanego"...
Ja znam takiego co mu wszystko przeszkadza...

Ale z drugiej strony fakt, że to rzadkość. Przyznaję, że większość takich przypadków ma swój powód. Nie zauważyłam jednak, aby autor obiektywnie coś o tym wspomniał.
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: M_L »

Bo autor pewnie nabroił;]...a do winy mało kto umie się przyznac...zwłaszcza w Waszym wieku;)

Ps. Pozdrowienia dla Pana,któremu "wszystko przeszkadza";] biedne dzieciaczki
Awatar użytkownika
nuclear
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1501
Rejestracja: 22 paź 2006, o 12:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 16 razy
Pomógł: 264 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: nuclear »

Pozwolicie że ja się wypowiem jako człowiek który skończył już wszystkie szkoły i kilkunastu nauczycieli za sobą.
Co do samego wyrażenia to jest ewidentnie Twoja wina. Trzeba wiedzieć co na lekcji wolno robić a czego pod robić nie wolno. Jeżeli nauczyciel zabrania mieć innych książek to ich nie wyjmuj proste. Jeżeli nie interesuje cię przedmiot a nie możesz wyjąć książek to trudno będziesz musiał przeżyć te 45 minut. Nie przeczę że są takie lekcje z których wynieść co najwyżej krzesło, taka jest już polska edukacja ale to już temat na inną dyskusję.

Reasumując na twoim miejscu przeszedłbym się do tego nauczyciela i go przeprosił za zachowania i na przyszłość pamiętać co gdzie wolno.
józef92
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 660
Rejestracja: 13 gru 2008, o 21:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bolesławiec
Podziękował: 263 razy
Pomógł: 3 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: józef92 »

No niektórych wypowiedzi nie warto było czytać. Widać nie wszyscy pojmują fakt iż coś "może się stać bez przyczyny".
Awatar użytkownika
miki999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8691
Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 36 razy
Pomógł: 1001 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: miki999 »

No niektórych wypowiedzi nie warto było czytać.
Tych, w których nie nawrzucano nauczycielowi?
Widać nie wszyscy pojmują fakt iż coś "może się stać bez przyczyny".
A tu nie wiem co autor miał na myśli.
józef92
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 660
Rejestracja: 13 gru 2008, o 21:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bolesławiec
Podziękował: 263 razy
Pomógł: 3 razy

Prawo nauczyciela

Post autor: józef92 »

Nie ważne. Temat do zamknięcia.
Zablokowany