Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

3a174ad9764fefcb
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: 18 lip 2022, o 17:46
Płeć: Mężczyzna
wiek: 40
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 41 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: 3a174ad9764fefcb »

krl pisze: 26 lip 2022, o 10:05 Czy to oznacza, że np. kobieta mająca jakąś władzę powinna nierówno traktować swoich podwładnych, tzn. kobiety traktować lepiej niż mężczyzn?
Według mnie nie powinna być stronnicza. Jednak warto też wiedzieć, jaka jest praktyka, dlatego dobrze że Niepokonana naświetliła tę sprawę.
krl pisze: 26 lip 2022, o 10:05 Osoba stosująca mobbbing zazwyczaj nie ogranicza się do jednego studenta/studentki.
Nie mam danych na ten temat, ani sam nie praktykowałem, ale moim zdaniem łatwiej jest upatrzyć sobie jednego kozła ofiarnego i nad nim się znęcać.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Niepokonana pisze: 26 lip 2022, o 03:07 Ja chcę zostać naukowcem i pytanie czy jakiś profesor zrobi ze mnie naukowca? O to chodzi z adopcją.
Nie jestem najlepszą osobą, żeby to komentować, bo jeśli o mnie chodzi, to mogę zorganizować konwersatorium na temat marksizmu-leninizmu. Jednak jesteś dopiero na początku studiów, a to jest za wcześnie na szukanie promotora. Oczywiście warto rozmawiać z uczonymi, do których masz dostęp i którzy prowadzą przedmioty w interesujący sposób. Matematyki można jednak uczyć się samemu np. korzystając z literatury.
Awatar użytkownika
kmarciniak1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 809
Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 183 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: kmarciniak1 »

krl pisze: 26 lip 2022, o 10:05 W przypadku mobbingu różnego typu na uczelni są zazwyczaj różne (mniej lub bardziej oficjalne) drogi składania skargi. Można się zapewne zwrócić do opiekuna roku, do samorządu studenckiego, wreszcie do jakiegoś pełnomocnika (dziekana czy rektora) ds mobbingu. Ważne jest, by nie dać sobą pomiatać. Jeśli studenci są zastraszeni i się nie skarżą, to osoba stosująca mobbing pozostaje bezkarna. Osoba stosująca mobbbing zazwyczaj nie ogranicza się do jednego studenta/studentki. Gdy skargę składa więcej osób (nawet niezależnie od siebie), trudno wtedy ją zbyć, zlekceważyć.
Moje skromne doświadczenie ze światem uniwersyteckim pokazuje, że prosty student nic nie może zrobić. Czy znasz jakiś przykład gdy faktycznie skargi studentów cokolwiek zmieniły? W przypadku "zwykłego" mobbingu mogę sobie co najwyżej wypełnić ankietę po zakończeniu semestru z której i tak nic nie wyniknie.

PS
A co do Sienkiewicza, o którym wcześniej była mowa, to zdecydowanie nie są to klimaty literackie które lubię. Choć filmowa wersja Trylogii jest według mnie całkiem zajmująca i zabawna.
daras170
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 707
Rejestracja: 24 mar 2014, o 19:57
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Toronto
Podziękował: 4 razy
Pomógł: 73 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: daras170 »

Slup pisze: 24 lip 2022, o 11:08
Twój komentarz jest obcesowy i niekulturalny.

Racja, że w XIX wieku niektóre powieści ukazywały się odcinkami w gazetach. Nie było telewizji ani netflixa. Jednak podobnie jak z dostępnymi na netflixie serialami niektóre odcinkowe powieści chyba były wartościowe. Warto odnotować, że "Lalka" Prusa też ukazywała się w takiej formie w jakiejś ówczesnej gazecie. Nie zmienia to tego, że jest – również współcześnie – wysoko oceniana.

Przypomniałeś mi o Bunschu :). Całkiem dobrze bawiłem się, czytając to jako dzieciak. Przy okazji można było nauczyć się nieco historii.
Większość tutejszych komentarzy jest niekulturalna, ale ten mój miałeś odebrać jako śmieszny. Sam bym ja brał gdybym był ze 30 lat młodszy :lol: :) W netflixie nie ma nic ciekawego zresztą prawie wszystkie seriale mnie nudzą, bo po kilku odcinkach obniżają poziom, kończą się pomysły itp. Może jedynie Peaky Blinders się odróżniał. Co do Lalki to przeczytałem kilka razy i zabrałem od rodziców z półki. To przede wszystkim dzieło jednotomowe choć dość grube ale bez dłużyzn. Czytałem też Kroniki Prusa, które też drukował w odcinkach w Kurierze Warszawskim, być może to uchroniło go od zrobienia z Lalki trylogii ;)
Niepokonana pisze: 22 lip 2022, o 00:28 Żałuję, że nikt mnie nie uprzedził o tym, że politechnika jest głupia i żeby tam w ogóle nie studiować, bo profesorowie są okropni.
Wszędzie jest podobnie, ja sam skreśliłem się z PW z powodu braku postępów, jedynie z geometrii wykreślnej byłem orłem. Generalnie po prostu niemiłosiernie się męczyłem choć nikt nie zamierzał mnie wyrzucać. Niektórzy koledzy będąc już na 4 roku mieli warunek z roku pierwszego!
Niepokonana pisze: 26 lip 2022, o 03:07 Nieeee, Slup jest zajęty i za stary dla mnie. Tak, wiem, dyskryminacja starszych. Starszych można dyskryminować, bo głosują na pis i każdy szanujący się lewak to wie. No bo chodzi o to, żeby mnie wzięli do jakiejś normalnej uczelni. Ja chcę zostać naukowcem i pytanie czy jakiś profesor zrobi ze mnie naukowca?
Nie wszyscy "starzy", którzy są młodzi duchem głosują na pisiorów. Żadna uczelnia Cię "nie weźmie" musisz jak to się teraz nazywa "aplikować" :wink: ale też żaden profesor nie zrobi z Ciebie naukowca jeśli się do tego nie nadajesz. Zresztą po co Ci ta matma i polibuda? Mój młodszy kuzyn od razu wybrał łatwiejszy kierunek - politologię, po tym można nawet zrobić "karierę" wśród partii rządzącej. Inna, dużo młodsza kuzyneczka od razu po słabo zdanej maturze wyjechała studiować do Danii kierunek związany z science i komputerami! Utrzymuje się samodzielnie pracując w weekendy. Pomyśl, ja bym się nie zastanawiał. Sam się dziwię, że to teraz piszę, bo w zeszłym wieku nigdy bym się nie zdecydował na emigrację ale od dłuższego czasu atmosfera w tym kraju miodem i mlekiem płynącym, krainą obfitości węgla i miedzi i dóbr wszelakich stała sie duszna nie do wytrzymania.
krl
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: 10 lis 2009, o 22:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 135 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: krl »

Slup pisze: 21 lip 2022, o 20:15 Rozumiem, ale czy to faktycznie pisarz wybitny? Często stwierdza się właśnie (dosyć lekceważąco), że jest to pierwszorzędny pisarz drugorzędny.
Dziwna konkretyzacja pytania o opinię o Sienkiewiczu, zwłaszcza druga część tego zdania. Ustawianie twórców, artystów w jakiejś "hierarchii wybitności" jest sztuczne. Sienkiewicz z pewnością w jakimś sensie był wybitny, z uwagi na rolę, jaką jego książki odegrały w kulturze polskiej. Pisał przecież "ku pokrzepieniu serc". Jeśli chodzi o warsztat pisarski, był schematyczny (pamiętam ze szkoły, z lekcji polskiego), ale jego książki czytało mi się przyjemnie (mniej podobały mi się ich ekranizacje, z wyjątkiem może Krzyżaków). Podobnie jak Bunscha.
Bardziej cenię Prusa. Zwłaszcza Faraona: thriller polityczny, bardzo kształcący. Uniwersalny temat. Po prostu arcydzieło.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

krl pisze: 30 lip 2022, o 22:04 Ustawianie twórców, artystów w jakiejś "hierarchii wybitności" jest sztuczne.
[...]
Bardziej cenię Prusa. Zwłaszcza Faraona: thriller polityczny, bardzo kształcący. Uniwersalny temat. Po prostu arcydzieło.
Myślę, że to ustawianie twórców według pewnego porządku ma swoje źródło na przykład w tym, że bardziej ceni się Prusa niż Sienkiewicza (lub na odwrót). Gdy tego rodzaju preferencje okazują się powszechnie podzielane przez ogół krytyków, filologów, inteligentów itd. wówczas powstają owe "hierarchie wybitności", chociaż to akurat termin, którego bym nie użył.
Awatar użytkownika
kmarciniak1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 809
Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 183 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: kmarciniak1 »

Myślę, że w sprawie kanonów literatury ich istnienie jest rzeczą powszechnie pożyteczną. Nie oznacza to jednak, że trzeba się z nimi nabożnie zgadzać. Swego czasu niezbyt przeze mnie lubiany tygodnik Polityka opublikował ciekawą próbę kanonu polskiego od 1918 roku do współczesności.

Kod: Zaznacz cały

polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/1769026,1,ludzie-kultury-ukladaja-nowy-kanon-lektur.read
Z powyższego linku oprócz ciekawych pozycji książkowych polecam zainteresowanym krótki mini-esej Zbigniewa Macheja który mówi o potrzebie kanonu.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

kmarciniak1 pisze: 31 lip 2022, o 19:35 Z powyższego linku oprócz ciekawych pozycji książkowych polecam zainteresowanym krótki mini-esej Zbigniewa Macheja który mówi o potrzebie kanonu.
Esej rzeczywiście interesujący.

Oczywiście na liście Macheja jest niewiele książek, które przeczytałem. Niemniej nie zamieściłbym tam "Dzienników" Tyrmanda. Tyrmand to według mnie pozer.
Awatar użytkownika
kmarciniak1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 809
Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 183 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: kmarciniak1 »

Pisanie literatury to w dużej mierze pozerstwo :) A tak serio to oczywiście każdy człowiek by to inaczej ułożył . Na przykład dla mnie nazwiska, które wybrał Machej z obszaru najnowszej poezji to w większości jakieś kompletne nieporozumienie . Z tych propozycji różnych osób związanych z literaturą koniec końców wybrano 100 książek i najbliżej mi ideowo właśnie do tej setki. Choć też oczywiście nie chce udawać, że przeczytałem większość tych książek bo oczywiście tak nie jest. Jednakże ta lista bywa dla mnie źródłem inspiracji.



A tak trochę na boku tego wątku to czekam na okres w którym pojawią się książki które będą mówić o klasach społecznych w III RP . Bo mimo powszechnego oburzenia na słowa Tokarczuk jakoś nie widzę w dyskursie publicznym aby tematyka ta była poruszana . Temat wydaje się bardzo ważny i skomplikowany ale jest jakoś kompletnie pomijany przez mainstream. Ostatnio co prawda pojawiła się na przykład książka Magdaleny Okraski ale jej zacietrzewienie antyliberalne i jakiś absurdalny rodzaj chłopomanii sprawiły że dyskutowano tylko o samej autorce a nie o badanej sprawie.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

kmarciniak1 pisze: 1 sie 2022, o 20:32 A tak trochę na boku tego wątku to czekam na okres w którym pojawią się książki które będą mówić o klasach społecznych w III RP . Bo mimo powszechnego oburzenia na słowa Tokarczuk jakoś nie widzę w dyskursie publicznym aby tematyka ta była poruszana . Temat wydaje się bardzo ważny i skomplikowany ale jest jakoś kompletnie pomijany przez mainstream. Ostatnio co prawda pojawiła się na przykład książka Magdaleny Okraski ale jej zacietrzewienie antyliberalne i jakiś absurdalny rodzaj chłopomanii sprawiły że dyskutowano tylko o samej autorce a nie o badanej sprawie.
Co rozumiesz przez mainstream i jakie klasy społeczne masz na myśli?
Awatar użytkownika
kmarciniak1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 809
Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 183 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: kmarciniak1 »

Przez mainstream rozumiem chociażby liberalne tygodniki typu Gazeta Wybiórcza gdzie lamentuje sie nieustannie nad losem klasy średniej, za którą uznaje się tam kadrę średniego/wyższego szczebla z wielkomiejskich korporacji. Media prawicowe z kolei jak ognia boją się wszystkiego co ma jakiś związek z "neomarksizmem" więc w ich narracji zupełnie pomija się kwestię klasowości.
A brakuje głosów które by mówiły o społeczeństwie z punktu widzenia tego jakie są napięcia miedzy nazwijmy ją klasą ludową a klasą średnią i wyższą. Czy też jak budować solidarne społeczeństwo. W jakichś niszowych lewicowych banieczkach czasem ktoś się pochyla nad tym tematem ale mam wrażenie że to za mało. Ostatnio na przykład ruszyła się w Polsce moda na chlopskie książki Leszczyńskiego, Pobłockiego,Janickiego itd. ale mam wrażenie że jest to trochę taka bezpieczna opcja gdzie zaslaniamy się historycznym dystansem od tych wydarzeń. A przecież mimo przemian społecznych nadal występują klasy społeczne różniące się habitusem. Z punktu widzenia literatury pięknej obserwuje się zwrot ku tej tematyce we Francji np. w książkach Annie Ernaux czy Didiera Eribona. W Polsce temat trochę nie istnieje ani literacko ani publicystycznie. Wydaje mi się że niestety w interesie elit jest aby być na to obojętnym. Ale później kończy się to tak jak obecnie, że jedynym godnościowym wyborem klasy ludowej jest głosowanie na PiS.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Bardzo miło mi to czytać panie kmarciniak1. Zgadzam się niemal w całości. Mam tylko jedną drobną korektę.
kmarciniak1 pisze: 4 sie 2022, o 21:36 A brakuje głosów które by mówiły o społeczeństwie z punktu widzenia tego jakie są napięcia miedzy nazwijmy ją klasą ludową a klasą średnią i wyższą.
Te napięcia znajdują swój wyraz w bieżącej polityce (również międzynarodowej). Są dwie prawdziwie polskie partie: Razem i PIS. Członkowie obu tych partii uczynili z napięć, o których mówisz, główną oś swojej działalności. Ze względu na różnice pokoleniowe politycy PIS mówią o elitach post-peerelowskich, natomiast członkowie Razem używają pojęcia establishmentu liberalnego. To są różne języki służące do opisywania tej samej rzeczywistości.
krl
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: 10 lis 2009, o 22:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 135 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: krl »

Na tym forum były głosy tłumaczące, że statystycznie liczba pedofilów w Kościele (instytucjonalnym) jest podobna do tejże w całej populacji. Ale jednak:
Na początku sierpnia Państwowa Komisja ds. Pedofilii ogłosiła drugi raport, z którego wynika, że większość spośród sprawców niespokrewnionych z ofiarą to osoby duchowne.

Kod: Zaznacz cały

tokfm.pl/Tokfm/7,103085,28751207,szef-komisji-ds-pedofilii-gorzko-o-postawie-kosciola-zostal.html
Można spekulować, że społeczna funkcja Kościoła szczególnie ułatwia działanie pedofilom.
3a174ad9764fefcb
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: 18 lip 2022, o 17:46
Płeć: Mężczyzna
wiek: 40
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 41 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: 3a174ad9764fefcb »

krl pisze: 7 sie 2022, o 09:44 Na tym forum były głosy tłumaczące, że statystycznie liczba pedofilów w Kościele (instytucjonalnym) jest podobna do tejże w całej populacji.
Być może tak jest, być może nie.
krl pisze: 7 sie 2022, o 09:44 Ale jednak:
Na początku sierpnia Państwowa Komisja ds. Pedofilii ogłosiła drugi raport, z którego wynika, że większość spośród sprawców niespokrewnionych z ofiarą to osoby duchowne.
Cytat wziąłeś ze wstępu do artykułu, a tam dziennikarze zwykle dopuszczają się większych manipulacji niż we właściwej treści. Niżej natomiast jest napisane zupełnie co innego:
Wynika z niego, że w około 38 proc. spraw, które trafiły komisji, wskazanym sprawcą był członek rodziny. Większość była jednak niespokrewniona z ofiarą, a wśród nich największą grupę stanowili duchowni.
I nie chodzi tu tylko o to, że większość z \(62\%\) nie musi wcale oznaczać większości w normalnym znaczeniu. Przede wszystkim jest mowa o przypadkach zgłoszonych, ale niekoniecznie potwierdzonych.

Oczywiście problem tuszowania pedofilii w Kościele istnieje. Jednak mówienie o tym bez wspomnienia o tzw. lawendowej mafii uważam za nierzetelność.
krl
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: 10 lis 2009, o 22:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 135 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: krl »

3a174ad9764fefcb pisze: 9 sie 2022, o 13:03 Cytat wziąłeś ze wstępu do artykułu, a tam dziennikarze zwykle dopuszczają się większych manipulacji niż we właściwej treści. Niżej natomiast jest napisane zupełnie co innego:
I nie chodzi tu tylko o to, że większość z \(62\%\) nie musi wcale oznaczać większości w normalnym znaczeniu. Przede wszystkim jest mowa o przypadkach zgłoszonych, ale niekoniecznie potwierdzonych.
Masz rację, zacytowałem pośpiesznie, a w tekście dalej było napisane niedokładnie to samo. No cóż, dziennikarze nie mają teraz porządnego wykształcenia i piszą byle jak. Trzeba by zajrzeć bezpośrednio do raportu komisji. Przypuszczam jednak, że wg raportu wśród pedofilów niespokrewnionych z ofiarami duchowni stanowią nie większość, lecz "największą grupę". To również bardzo obciąża Kościół. Kwestia "lawendowej mafii" jest powiązana z tą sprawą, ale nie sądzę, że niewspomnienie o niej akurat w tym artykule było nierzetelnością. Artykuł relacjonował pracę komisji sejmowej. Komisja taka musi ważyć słowa.
ODPOWIEDZ