Slup pisze: ↑17 kwie 2020, o 22:23
Podtrzymuję, że nie da się wyprowadzić z dziedziny faktów naukowych żadnych wartości.
Zgoda. Choć może uściślę: nie da się naukowo uzasadnić, że dany człowiek powinien uznać określone postępowanie za "dobre"
w sensie etycznym. Bo wartości etyczne są subiektywne.
Z drugiej strony można już naukowo zanalizować, jakiego typu wybory moralne są dokonywane w skali masowej i jak takie wybory wpływają na losy danej społeczności. I dalej zanalizować, jak oceny moralne propagowane w danej kluturze często są związane z określonymi celami danej społeczności, mają racjonalne korzenie. Niedawno Premislav właśnie przywoływał normy moralne utrwalone w religijnych przykazaniach, wskazując na ich racjonalne źródła.
I choć oczywiście indywidualne wybory moralne są sprawą subiektywną, to jednak z jednej strony pozostają pod wpływem utrwalonych norm społecznych, z drugiej zaś z natury rzeczy przeciętnie są z tymi normami zgodne.
Absolutyzowanie norm moralnych niezależnie od aktualnego kontekstu może być szkodliwe dla społeczeństwa, gdyż w nowej sytuacji stare normy mogą być już nieadekwatne. Dlatego warto pamiętać o źródłach norm etycznych.
Barwy: jasne, że nie wiemy literalnie, co siedzi w umyśle drugiego człowieka; nie wiemy, jak dokładnie odczuwa on świat. Czy postrzega kolor czerwony tak, jak my. Ale kluczowe jest, że wrażenia tego drugiego człowieka dotyczą tego samego świata, który my również postrzegamy, i to daje nam możliwość porozumienia, mówienia o tychże wrażeniach (za pośrednictwem odniesień do świata).
Poza tym nauka mówi nam, że jednak przeciętnie ludzie są bardzo do siebie podobni i przeciętnie odczuwają świat też bardzo podobnie.
Podobnie rzecz się ma z dyskusjami o wartościach etycznych.
Można postąpić na dwa sposoby:
(a) można powiedzieć, że wartości etyczne są transcendentalne, a my tylko przykładamy je do sytuacji ze świata ludzi, lub też:
(b) że wartości etyczne są abstrakcjami konkretnych wyborów dokonywanych w działaniach ludzi w konkretnych sytuacjach, mających konkretne uwarunkowania (wspomniane już wcześniej).
Oba te stanowiska są dopuszczalne. Ja oceniam pierwsze z nich jako idealistyczne, drugie zaś jako bliższe materializmowi.
Przypomina mi się tu idealistyczna filozofia niemiecka, w tym Hegel z jego piętrowymi (i spekulatywnymi) konstrukcjami na temat "ducha dziejów". Marks postawił te konstrukcje z głowy na nogi (choć trochę ducha Hegla u niego pozostało).
Ale oczywiście niektórzy wolą stać na głowie, a niektórzy na nogach, i każdy ma prawo wybrać sobie światopogląd. Akrobaci potrafią świetnie chodzić na rękach.
Jeszcze co do (a). Kant tak sądził. Sądził tak też o innych podstawowych kategoriach "apriorycznych". Przypomnę jednak o "teorioewolucyjnej" interpretacji Kanta, która przetwarza (a) w (b), tyle że na poziomie filogenetycznym a nie ontogenetycznym.
Podobnie rzecz się ma z determinizmem filozoficznym i problemem tzw. wolnej woli. Jakiś czas temu uczestniczyłem w dyskusji na ten temat z udziałem fizyków i byłem zdumiony, że większość z nich opowiadała się zdecydowanie za pełnym determinizmem. Przeciwni byli głównie ci wierzący (tzn. katolicy), właśnie z uwagi na problem wolnej woli (i w domyśle sądu bożego, no bo gdyby uznać, że wolnej woli nie ma, to nie byłoby podstawy do sądu, nie byłoby grzechu, patrz predestynacja itd.). Mnie podobało się stanowisko prawników: niezależnie od stanowiska w kwestii determinizmu filozoficznego możemy jak najbardziej osądzać ludzi za ich czyny, w tym sensie z naszego ludzkiego punktu widzenia mają oni wolną wolę. Podobało mi się w tym, że w ten sposób pojęcie "wolnej woli" zostało odniesione do konkretnych pragmatycznych sytuacji, stało się użyteczne do mówienia o świecie, w przeciwieństwie do "wysokopoziomowych" abstrakcyjnych rozważań o "związkach wszystkiego ze wszystkim".
Mówiąc o pojęciach abstrakcyjnych lubię wiedzieć, do jakich konkretów one się odnoszą. Bez tego rozmowa nie ma wiele sensu.
Dodano po 10 minutach 26 sekundach:
Premislav pisze: ↑17 kwie 2020, o 22:21
krl pisze:Niepokonana pisze tylko, jak w jej wykonaniu wyglądałaby reakcja emocjonalna.
Możliwe, mnie wypowiedź zawierająca zdanie zaczynające się od
jakim prawem zdaje się ewidentnie emocjonalna.
Och, miałem na myśli część wypowiedzi Niepokonanej cytowaną przez Ciebie.