Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

krl
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: 10 lis 2009, o 22:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 135 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: krl »

Przy pełnym podziwie dla intelektualnych osiągnięć chrześcijańskich myślicieli oraz olbrzymiego znaczenia chrześcijaństwa dla rozwoju kultury europejskiej warto pamiętać, że chrześcijaństwo to konkretne zjawisko społeczne. Zdumiewa mnie rozdźwięk między wysublimowaną teologią
katolicką a praktyką Kościoła Katolickiego, jak np. w tym linku:

Warto tu wskazać jeden z komentarzy do tego artykułu:
Wzrost pałeczki cudownej na podłożu agarowym.

Legnica. Po dwóch latach wnikliwych ekspertyz do prasy dociera informacja, że w parafii św. Jacka dokonał się cud eucharystyczny. Kryminolodzy potwierdzają obecność komórek serca. I to w agonii! Genetycy dowodzą ludzkiego pochodzenia czerwonej substancji. Biskup powiadamia Watykan, a do Legnicy nadciągają pielgrzymki wiernych. Dodatkowo, duchowni powołują się na cud w Sokółce, który miał miejsce osiem lat temu i okazał się… oszustwem. Histopatolodzy z białostockiej uczelni przez trzy tygodnie „widzieli” komórki mięśnia sercowego, dopóki nie wyhodowano z cudownej hostii bakterii gramujemnej o czerwonej barwie i wdzięcznej nazwie Serratia marcescens. Najwyraźniej tej ekspertyzy Kościół już nie przyjął do wiadomości.

Pałeczka krwawa – bo tak jest również nazywana bohaterka mojej historii – jest wszędobylska, bardzo rzadko bywa patogenna, zwykle tylko u osób z obniżoną odpornością. Nie ma natomiast ani odrobiny poszanowania dla ludzkich uczuć religijnych, bo regularnie kpi sobie, szczególnie z tych gorliwych wiernych, powodując cuda eucharystyczne, które cudami nie są. Doskonale upodabnia się do serca Chrystusa, wytwarzając krwistoczerwony pigment – prodigiozynę, nierozpuszczalną w wodzie. Jej ulubioną przekąską jest skrobia.

Hostia, która upada na ziemię, zgodnie z procedurami musi pozostać w odosobnieniu, w naczyniu z wodą do momentu aż się rozpuści. Tak się niepokojąco przypadkowo składa, że to warunki spełniające wszystkie wymagania wzrostowe pałeczki krwawej. Zbiegiem okoliczności oczywiście jest również to, że każda transsubstancjacja ma miejsce właśnie po takim wydarzeniu. Co ciekawe, wzrost „czerwonej substancji” na chlebie odnotowali już Pitagoras i Żołnierze Aleksandra Macedońskiego. Z tego, co wiem, żyli kilka setek lat przed Chrystusem. Niemniej jednak w 1264 roku papież Urban nie miał sposobności przekonać się, czym faktycznie spowodowane są cuda eucharystyczne i ustanowił święto Bożego Ciała. Dopiero w 1817 roku włoski farmaceuta Bartholomeo Bizio odkrył bakterie i nazwał je na cześć Serratiego, wynalazy parowca.

Biedni histopatolodzy postawieni przed trudnym zadaniem przypieczętowania cudu naukowym dowodem, widząc pod mikroskopem jakieś komórki, musieli przytaknąć, choć bez przekonania. Do dziś nie rozumiem, jak wprawny histopatolog mógł pomylić komórki tak charakterystyczne jak komórki mięśnia sercowego z wielokrotnie mniejszą komórką bakterii. W każdym razie po trzech tygodniach bezproduktywnego podniecania się cudem, wykonano posiew. Znaleziono mikroskopijną żartownisię i sprawa przycichła. Aż do momentu cudu w Legnicy.

Biskup Legnicki prof. dr hab. Zbigniew Kiernikowski podając do wiadomości publicznej informacje o cudzie, posiłkuje się trwającymi dwa lata ekspertyzami pracowników Zakładu Medycyny Sądowej i Genetyków. Pominięcie szczegółowej informacji o tym, jakie zespoły naukowców wykonały te badania, sprawia, że są to informacje niewiarygodne, wręcz bezużyteczne. Poza tym, po raz kolejny popełniono kardynalny błąd, nie włączając mikrobiologów w badania Komisji.

W Sochaczewie, mieście, z którego pochodzę, w 1555 roku spalono na stosie służkę Dorotę Łazęcką. Sprzedała hostię swoim gospodarzom, za których sprawą podobno komunikant „nosił ślady krwi Chrystusa”. Ale to było w średniowieczu, dziś mamy początek dwudziestego pierwszego wieku. Niewiele się zmieniło, ale przynajmniej nikogo nie pali się już na stosach.

Literatura

Alan Gillen i Rebekah Gibbs, Serratia marcescens: The Miracle Bacillus, Answers in Genesis 2011

Irena Świerdzewska, Cud w Sokółce, Idziemy, 2012
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 794
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Moje diabelstwo sprawiło, że wszedłem na to forum dziś rano, chociaż miałem tego nie robić. Skoro uległem tej pokusie, to ulegnę kolejnej i umieszczę tutaj swój wpis.
krl pisze: 12 gru 2019, o 20:08 Zdumiewa mnie rozdźwięk między wysublimowaną teologią
katolicką
Ustaliłeś już, że teologia katolicka to dzielenie przez zero i nadymanie się, a teraz okazuje się, że jest jeszcze wysublimowana.

Odniosę się do zacytowanego komentarza. Przede wszystkim w artykule w Wyborczej jest napisane wyraźnie:
Gazeta Wyborcza pisze: Jednym z podstawowych badań jest także test na obecność bakterii Serratia marcerscens, inaczej nazywanej pałeczką cudowną, która na opłatku, czyli chlebie z dodatkiem skrobi, jest w stanie wytworzyć czerwony pigment.
Stąd wynika, że badania tego ośrodka przy Papieskim Wydziale Teologicznym obejmują również sprawdzenie, czy ta bakteria jest obecna w poddawanym badaniu materiale. Z tej perspektywy cytowany przez krl komentarz jest całkowicie bezzasadny. Chętnie się nad nim jeszcze poznęcam.
Dodatkowo, duchowni powołują się na cud w Sokółce, który miał miejsce osiem lat temu i okazał się… oszustwem. Histopatolodzy z białostockiej uczelni przez trzy tygodnie „widzieli” komórki mięśnia sercowego, dopóki nie wyhodowano z cudownej hostii bakterii gramujemnej o czerwonej barwie i wdzięcznej nazwie Serratia marcescens. Najwyraźniej tej ekspertyzy Kościół już nie przyjął do wiadomości.
Szukałem długo i żadnej informacji o dalszych ekspertyzach, a w szczególności takich, które wykryłyby obecność wspomnianej bakterii, w sprawie cudu w Sokółce nie znalazłem. Sporo na ten temat znajduje się w artykule

Kod: Zaznacz cały

https://deon.pl/wiara/wiara-i-spoleczenstwo/czy-w-sokolce-mial-miejsce-cud,391355
, który został napisany trzy lata po wydarzeniach w Sokółce i wspomina tylko o badaniach Profesor Sobaniec-Łotowskiej i Profesora Sulkowskiego, które stwierdziły obecność tkanki przypominającej ludzkie serce. Czy zdaniem autora komentarza Kościół ma przyjmować do wiadomości nie istniejące ekspertyzy?

Oszustwo to w szczególności działanie celowe. Nawet jeśli naukowcy badający próbkę się pomylili, to czy można nazwać cud w Sokółce oszustwem? Gdzie jest ten oszust?
Co ciekawe, wzrost „czerwonej substancji” na chlebie odnotowali już Pitagoras i Żołnierze Aleksandra Macedońskiego. Z tego, co wiem, żyli kilka setek lat przed Chrystusem.
Dobra znajomość chronologii. Z epokami historycznymi jest gorzej, jak się niżej okaże.
Niemniej jednak w 1264 roku papież Urban nie miał sposobności przekonać się, czym faktycznie spowodowane są cuda eucharystyczne i ustanowił święto Bożego Ciała.


Ten fragment sugeruje, że papież Urban ustanowił to święto, bo był pod wpływem cudów eucharystycznych.
wikipedia, artykuł o Bożym Ciele pisze: Bezpośrednią przyczyną ustanowienia uroczystości były widzenia św. Julianny z Cornillon
Dalsza część również dotyczy cudu w Sokółce.
Biedni histopatolodzy postawieni przed trudnym zadaniem przypieczętowania cudu naukowym dowodem, widząc pod mikroskopem jakieś komórki, musieli przytaknąć, choć bez przekonania. Do dziś nie rozumiem, jak wprawny histopatolog mógł pomylić komórki tak charakterystyczne jak komórki mięśnia sercowego z wielokrotnie mniejszą komórką bakterii. W każdym razie po trzech tygodniach bezproduktywnego podniecania się cudem, wykonano posiew. Znaleziono mikroskopijną żartownisię i sprawa przycichła.


Są biedni. Artykuł w deonie stwierdza, że spotykają ich szykany ze strony rzecznika prasowego ich uczelni. Jak już wspominałem, o żadnym posiewie nic nie wiadomo. Nie ma informacji na ten temat w przytaczanych przez autora komentarza odnośnikach. Zastanawia też, że autor komentarza wie, że Profesor Sobaniec-Łotowska i Profesora Sulkowski przytaknęli bez przekonania, bo z ich wypowiedzi zamieszczonych w artykułe w deonie można wnioskować, że to przekonanie było duże. Skąd autor ma taką wiedzę?
W Sochaczewie, mieście, z którego pochodzę, w 1555 roku spalono na stosie służkę Dorotę Łazęcką. Sprzedała hostię swoim gospodarzom, za których sprawą podobno komunikant „nosił ślady krwi Chrystusa”. Ale to było w średniowieczu, dziś mamy początek dwudziestego pierwszego wieku. Niewiele się zmieniło, ale przynajmniej nikogo nie pali się już na stosach.
Druga połowa XVI wieku w Polsce to nie żadne średniowiecze tylko renesans.
Literatura

Alan Gillen i Rebekah Gibbs, Serratia marcescens: The Miracle Bacillus, Answers in Genesis 2011

Irena Świerdzewska, Cud w Sokółce, Idziemy, 2012
Bardzo obszerna bibliografia, która nie wiadomo, jak ma się odnosić do reszty komentarza.
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5748
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

ale przynajmniej nikogo nie pali się już na stosach.
I nad tym trzeba ubolewać , bo stosy winny zapłonąć , żeby w swoim zbożnym znaczeniu oczyściły światową zgniliznę...

Tylko blasku stosów można zobaczyć z całą wyrazistością rzeczy dobre i złe , stosy powinny być naszą pochodnią przez drogę życia...

Brak stosów to największa porażka i upodlenie obyczajów naszych czasów...

Stosy oczyszczą naszą planetę ...
krl
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: 10 lis 2009, o 22:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 135 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: krl »

1. Subtelne rozważania można prowadzić również na temat dzielenia przez zero. Mogą mieć swój urok.
2. Nie mam dostępu do pełnego tekstu linkowanego artykułu. Wkleiłem komentarz z dyskusji
pod artykułem.
Komentarz nie spełnia kryteriów tekstu naukowego, ma charakter publicystyczny. Ma też
wady wskazane przez Slupa.
Znalazłem bezpośredni link do tego komentarza, autorką tekstu jest Martyna Franczuk, biotechnolog z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Kod: Zaznacz cały

https://innpoland.pl/blogi/martynafranczuk/126229,cudow-nie-ma-jest-serratia

Teksty na temat tzw. cudów eucharystycznych o bardziej naukowym charakterze można też znaleźć w internecie.
@Arek: płonące stosy... Dobre na zimę. Przy stosie cieplej. "Stosy naszą pochodnią przez drogę życia"...
Świetne hasło! (Przypomina trochę Bareję i "Człowieka z...") Proponuję je jako motto kolejnych rekolekcji.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 794
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

W pracach tego instytutu przy Wydziale Teologicznym bierze udział dr. hab. Marta Wrzosek, co jest podane w artykule Gazety Wyborczej. Na wikipedii znajduje się jej biogram, który wskazuje, że jest ona osobą o bardzo dużych kompetencjach i dorobku naukowym. Może warto przytoczyć kilka jej wypowiedzi również z artykułu Gazety Wyborczej, skoro nie wszyscy mają do niego dostęp.
Gazeta Wyborcza pisze: I właśnie obecność Fusarium albo Epicoccum nigrum i innych grzybów Marta Wrzosek stwierdziła na niektórych badanych hostiach.

W jednym przypadku takich wyników nie uzyskała. Najpierw dostała zdjęcia próbki z hostii. Na ich podstawie uznała, że jest skażona grzybami. Lecz podczas bezpośrednich badań pojawiły się wątpliwości. - Widok spod mikroskopu zgadzał się z licznymi, dostępnymi również w internecie, ilustracjami mięśnia i to mięśnia serca - mówi mykolożka.

Badaczka przeprowadziła kilka testów, posługując się zaawansowanymi technologiami, wykorzystała m.in. mikroskop konfokalny i identyfikację sekwencji DNA. Znalazła grzyb – Cadophora malorum, lecz jego obecność nie tłumaczyła czerwonego zabarwienia.

Dr Wrzosek zastrzega: - W każdym z tych eksperymentów testy powinny być powtórzone. W tym ostatnim wypadku powinna być wykonana jakaś ślepa próba. Czyli taki sam wycinek powinien trafić do jeszcze jednej osoby, która by nie znała jego pochodzenia. Nie znając sprawy, nie może być w żaden sposób zmanipulowana. Na pewno przeprowadzenie takiej próby świadczyłoby o bezstronności zespołu i próbie dotarcia do prawdy.

Przeprowadziła więc namiastkę ślepej próby. Obrazy spod mikroskopu pokazała na ogólnopolskiej konferencji mykologów, nie mówiąc, co sfotografowała. Zapytała sześćdziesięciu uczonych z całej Polski, czy rozpoznają w tym obrazie strukturę grzybową. Bez odzewu. Te same zdjęcia znajoma histopatolog pokazała kolegom z pracowni, znowu nie mówiąc, co to jest, a ci pytali: „Po co pokazujesz wycinek z serca?"

- Zatem jeśli nie ma tam DNA grzybów, które mogą być odpowiedzialne za przebarwienia, to znaczy, że ja, jako mykolog, mikrobiolog, jestem niekompetentna, żeby powiedzieć, co tam jest - mówi Marta Wrzosek.

Czy może powiedzieć, że to cud? – Nie mogę. Mogę opisać to, co widzę. Muszę skrupulatnie omówić wykorzystane metody i zaznaczyć, że wiem, czego szukałam. W tym momencie wyjaśnienie wątpliwości zostawiam genetykom i histopatologom. Na tym moja praca się kończy.
Przytaczam te fragmenty nie po to, żeby "podniecać się" potencjalnym cudem (jestem bardzo sceptyczny), lecz po to by zauważyć, że Pani Marta Wrzosek cechuję się dużą ostrożnością w wyciąganiu wniosków.

Tekst Pani Martyny Franczuk nie odnosi się do artykułu Wyborczej. Najwyraźniej jeden z czytelników wkleił go pod tym artykułem bez wiedzy autorki i bez ujawniania źródła. Pani Franczuk w swoim tekście posłużyła się opiniami ("Do dziś nie rozumiem, jak wprawny histopatolog mógł pomylić komórki tak charakterystyczne jak komórki mięśnia sercowego z wielokrotnie mniejszą komórką bakterii." - może nie pomylił? Poza tym sytuacja przedstawia się tak, jest dwójka profesorów histopatologów z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku vs doktorantka biotechnologii, która w przeciwieństwie do nich nie oglądała zdjęć sokólskiej hostii wykonanych pod mikroskopem elektronowym) oraz stwierdziła (bez poparcia tego odnośnikiem) istnienie dodatkowych ekspertyz w sprawie cudu w Sokółce, o których inne źródła z portali internetowych nie wspominają (mimo tego, że poświęciłem trochę czasu na szukanie takich informacji).
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Zmieńmy temat.
Co myślicie o setce ustaw pana doktora Mentzena?
Awatar użytkownika
Psiaczek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1502
Rejestracja: 22 lis 2010, o 09:53
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska, Warmia, Olsztyn :)
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 475 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Psiaczek »

Niepokonana pisze: 13 gru 2019, o 19:54 Zmieńmy temat.
Co myślicie o setce ustaw pana doktora Mentzena?
Kara śmierci - jestem za
Przechodzenie na czerwonym świetle przy pustej jezdni - już stosuję , więc jestem za :P
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Psiaczek, ale prawo nie działa wstecz. XD
A 46. projekt popierasz? Ja tak i nawet bym to trochę rozszerzyła.
45. nie popieram. Ja w temacie aborcji mam taką opinię. Dać władzę na niższy szczebel, bo aktualnie to robimy tabelki - wtedy kobieta może mieć aborcję, a kiedy indziej nie. Uważam, że każdy przypadek aborcji bądź nieaborcji powinien być rozpatrywany indywidualnie z pomocą psychologa.
39. jest kontrowersyjny, no bo niby socjal jest zły, ale kto by nie chciał 500 złoty?
Ja popieram 29.
6. wydaje się niezłym pomysłem, już kiedyś o tym doktor Mentzen mówił, ja pamiętam.
Awatar użytkownika
Psiaczek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1502
Rejestracja: 22 lis 2010, o 09:53
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska, Warmia, Olsztyn :)
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 475 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Psiaczek »

Niepokonana pisze: 13 gru 2019, o 21:59 Psiaczek, ale prawo nie działa wstecz. XD
A 46. projekt popierasz? Ja tak i nawet bym to trochę rozszerzyła.
46 nie popieram, bo jak mnie 15-letnia uczennica zgwałci, to jeszcze na 5 lat mam iść do puszki? :P
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Psiaczek, zmień szkołę, bo to nie jest normalne, że Cię uczennice gwałcą. Ale za to jest liberalizacja ustawy o samoobronie! Więc będziesz mógł się bronić.
Awatar użytkownika
Psiaczek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1502
Rejestracja: 22 lis 2010, o 09:53
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska, Warmia, Olsztyn :)
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 475 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Psiaczek »

Ty chyba do jakiegoś elitarnego liceum w wielkim mieście chodzisz, w mojej szkole to taka młodzież ze slumsów można powiedzieć się uczy i dziewczyny są dosyć bezpośrednie , ale faktycznie samoobrona to jest jakieś wyjście :)
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

W wielkim mieście nie, ale faktycznie elitarne. :P Ze średnią poniżej 4.00 przyjmowano tylko do klasy humanistycznej, ale wiesz jak to jest z tymi humanami, inny świat zupełnie. Gdybym ja powiedziała nauczyciela coś o seksie, to by mnie moja wychowawczyni=pani od matematyki ze skóry obdarła i ukamienowała jednocześnie. Ja raz się przeciwstawiłam mocno polonistce, bo polonistka mnie oskarżała o coś, czego nie zrobiłam, to moja wychowawczyni tak mnie skrzyczała, że głowa mała.
Także ja bym nigdy nic takiego seksualnego względem nauczyciela zrobić nie mogła, no chyba że jako akt samobójczy.

Dodano po 54 sekundach:
W ogóle ja miękka nie jestem, wolę się przeciwstawić 2 razy za mocno niż 2 razy za słabo, bo już wiele razy mi się dostało, jak się nie broniłam. Także czasami reaguję zbyt mocno, ale lepsze to niż bycie znowu ofiarą bullyingu.

Dodano po 39 minutach 2 sekundach:
Co do ustaw to nie do końca rozumiem te deregulowanie zawodów np. notariusza.
Pomysł kary śmierci nie jest zły, tylko UE go nie pozwoli wprowadzić, a co do aborcji to tak, jak mówiłam, absolutnie się nie zgadzam.

Dodano po 35 sekundach:
A 104. i nierozerwalne małżeństwo jest co najmniej dziwne.

Dodano po 4 minutach 9 sekundach:
A co do nauczycieli, to śmiem twierdzić, że dużo większym problemem jest znęcanie się nauczycieli nad uczniami i lepiej byłoby coś z tym zrobić, ale ok.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

W czasach gimnazjów to dopiero były elitarne klasy, np. moja, w której mediana liczby punktów rekrutacyjnych to był maks za tytuł laureata, a po tej jakże zacnej klasie pracuję na kasie, a kolega zarabiał na życie jako kierowca Ubera, koleżanka źle napisała rozszerzenie z majzy i poszła na jakąś odbytologię stosowaną na UW (jej odrobinę szkoda, ponieważ ma talent). No dobra, trochę cisnę bekę z tej żałosnej łże-elitarności (elitarność to może być ewentualnie w Staszicu w mateksie, gdzie trzeba napisać test wstępny, i w podobnych), więc dobrałem skrajne przykłady. xDDDD
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Premislav, ja mówię, że Ty jesteś mądry, a Ty się nabijasz z mojej szkoły? Chyba będę zmuszona jeszcze raz przeanalizować Twoje zachowanie.
Po naszej szkole ludzie podobno dobrze kończą.
Muszę się pochwalić, że grałam przed chwilą w baloniki i w trybie współpracy na mapie umiarkowanej na alternatywnych rundach dobiliśmy do 104 rundy i zginęliśmy (wymaganych jest 80 rund). Jak był wzmocniony BAD w rundzie setnej to było straszne. Ale grałam z jakimś doświadczonym i bogatym graczem, który w drugiej rundzie wystawił boga słońca i małpie miasto.
Ok, nie ukrywam, graliśmy na jednej z moich ulubionych map, więc było spoko, są napy, na których nie dobilibyśmy do 30 rundy na alternatywnych.

Dodano po 3 minutach 56 sekundach:
U nas cała szkoła jest elitarna włącznie z klasą humanistyczną.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Nie, źle mnie zrozumiałaś, ja się nabijam ogólniej z „elitarności" szkół, przynajmniej polskich, jak pisałem, elitarny to może być matex w Staszicu i niewiele więcej. A elitarna klasa humanistyczna to antonim, ponieważ takowa owocuje w najlepszym wypadku kolejnymi Hitchensami, czyli bardzo elokwentnymi i charakteryzującymi się imponującą wiedzą ludźmi, którzy sami nie wiedzą, co mówią. Niestety zwykle jest gorzej.
ODPOWIEDZ