Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Dobrze, że Ty się znasz.
Przez dużo nie mam na myśli 50 czy 100, tylko no wiesz, żebyśmy byli w top 5 i to tak porządnie. To tylko moja opinia.
Przez dużo nie mam na myśli 50 czy 100, tylko no wiesz, żebyśmy byli w top 5 i to tak porządnie. To tylko moja opinia.
- Slup
- Użytkownik
- Posty: 794
- Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 23 razy
- Pomógł: 156 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Nigdy nie będziemy mieli tylu osiągnięć matematycznych co USA, dawne ZSRR i w przyszłości Chiny, Indie itd. Mamy za mały potencjał ludnościowy. Mamy też około 4-3 razy mniej ludności niż Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja i wydajemy na naukę 2-3 krotnie mniejszą części naszego około 8-5 razy mniejszego PKB. Tutaj też nie mamy szans na porównywalne osiągnięcia (chyba, że np. w którymś z tych krajów wybuchnie wojna domowa). W tej chwili jesteśmy bezpośrednio za takimi krajami jak Włochy, Kanada, Brazylia, Hiszpania przy znacznie mniejszych nakładach finansowych. Polska spokojnie mieści się w pierwszej 20-stce na świecie.Niepokonana pisze: ↑16 wrz 2019, o 15:48 Przez dużo nie mam na myśli 50 czy 100, tylko no wiesz, żebyśmy byli w top 5 i to tak porządnie. To tylko moja opinia.
W każdym razie Twoje marzenia o "porządnym top 5" to mrzonki. Równie dobrze mogłabyś liczyć na to, że Polacy będą w pierwszej piątce pod względem liczby medali na mistrzostwach olimpijskich. Przy czym nie chodzi o to, że Polscy matematycy są przeciętnie gorsi od kolegów z USA, Francji itp.. Tylko raczej o to, że jest ich mniej, są znacznie słabiej wynagradzani, mają mniejsze pieniądze na wyjazdy, staże naukowe itd. Zresztą Ty z polskich ani w ogóle żadnych osiągnięć matematycznych nie korzystasz. W Twoim wieku niektórzy czytają "Wstęp do Matematyki Współczesnej" H.Rasiowej, "Arytmetykę Teoretyczną" W.Sierpińskiego, "Rachunek Różniczkowy i Całkowy" F.Leji oraz pisma K.Ajdukiewicza z filozofii. Jednocześnie czują wdzięczność, że mogą uczyć się z podręczników tych wybitnych ludzi i nie zajmują się narzekaniem na to, że polska matematyka nie jest "porządnym top 5". Zresztą ja też nie powinienem wdawać się w takie bezcelowe dyskusje z licealistami i zająć się czymś pożyteczniejszym.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15687
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Raczej powiedziałbym, że metaprawny. Jest to owocem mojego poglądu, że nie wszystko to, co niemoralne, powinno być zakazane. Na pewnej płaszczyźnie mógłbym uznać, że nadużywanie alkoholu jest niemoralne (i wiele innych wariantów, które można ocenić jako krzywdzenie samego siebie też tu się łapie), ale nie zakazywałbym tego.Slup pisze:To przecież jest Twój osąd moralny.
Problem oczywiście w tym, jak oddzielić to, co musi być zakazane (np. w moim odczuciu zabicie losowego przechodnia, bo ma się taką ochotę albo kradzież jego mienia) od tego, czego zakazywać nie trzeba. Przykład takiego zagadnienia, gdzie mam dużo wątpliwości, bo z jednej strony jest to jednoznacznie negatywne moralnie w moim przekonaniu, z drugiej strony nie jestem pewien, czy do tego stopnia przynosi szkody, by stosować zakazy, to hodowla zwierząt futerkowych.
Przejście na braci syjamskich to w moim odczuciu nadmierna symetryzacja, ale odpowiedziałbym tak:
brat \(\displaystyle{ A}\) powinien mieć możliwość dokonania takiego wyboru, ponieważ jako wolnościowiec uważam, że nikogo nie można zmusić, żeby swoim organizmem utrzymywał inną osobę przy życiu, a już zwłaszcza nie jeśli sytuacja, która doprowadziła do powstania zależności, nie wynikła z jego wyborów. To właśnie dobry przykład rzeczy, którą uznałbym za niemoralną, ale której bym nie zakazywał (jak już wskazuję na symetryzację – kobieta i płód różnią się świadomością i zdolnością odczuwania, to jednak dla uczciwości trzeba by też przyznać, że poza kazusem zgwałcenia stosunek seksualny jest decyzją, a urodzenie się bliźniakiem syjamskim nie). Tj. trudno mi sobie wyobrazić taką sytuację, ale chyba nie byłbym w stanie w takiej sytuacji zdecydować o śmierci mojej siostry (myślę za to, że ona mnie by poświęciła lekką ręką, ale to w żaden sposób nie zmienia mojego odczucia), to jest po prostu niewłaściwe i tyle. Co do kalectwa, de facto samo bycia braćmi syjamskimi jest formą kalectwa.
Nie każdy argument za dostępnością możliwości aborcji musi być motywacją osoby na nią się decydującej. Podobnie osoba, która popełnia samobójstwo, zwykle nie robi tak dlatego, że we własnym odczuciu ma prawo decydować o swoim życiu i śmierci.Slup pisze:Nie sądzę jednak by faktyczną motywacją (poza jakimś promilem) w przypadku aborcji, była rzeczywiście chęć posiadania kontroli nad własnym ciałem.
Niepokonana, no to w siatkówce jesteśmy w top5, w skokach narciarskich również. Matematyka jest zbyt szeroką i za mało niszową dziedziną, byśmy byli w ścisłej czołówce.
Slup, to ile ludności ma Francja? Czy taka Wielka Brytania? Albo zastosowałeś hiperbolizację, albo trochę przesadziłeś, choć oczywiście co do materii masz rację.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2019, o 16:51 przez Premislav, łącznie zmieniany 1 raz.
- Slup
- Użytkownik
- Posty: 794
- Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 23 razy
- Pomógł: 156 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Premislavie ja nie o porządku prawnym chciałem dyskutować tylko moralnym. W kwestiach metaprawnych zresztą się z Tobą zgadzam (Św. Tomasz też się zgadza) tj. dopuszczam, że pewne niemoralne zachowania nie będą zakazywane prawnie, dlatego też jestem zwolennikiem utrzymania obecnej legislacji w sprawach aborcji.
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Kolejny katolik na forum mnie nienawidzi, gdyby jeszcze mnie to w ogóle obchodziło. Ale dzięki za polecenie książek, Slup, chociaż ostatnimi czasy nie mam siły na nic, ale dodam te pozycje do niekończącej się listy do przeczytania. Dostało mi się, że nie jestem wybitną licealistką, bo nie czytam jakichś książek, w ogóle jak ja śmiem?
Premislav ma rację, a tak w ogóle to ja nie wierzę w moralność, dobro i zło nie istnieją, przykro mi. Z tymi syjamskimi bliźniętami to ciężka sprawa, ale jako że ja nie mam kręgosłupa moralnego, to uważam, że tak, rozdzielić, bo razem nie będą mieli szans na porządne życie, chyba że mają takie same zainteresowania, charaktery itp., ale pewnie nie mają.
Boże, który nie istniejesz, wybaw nas od sportu zwanego siatkówką. Ale skoki narciarskie są spoko.
A co jak ktoś nie uznaje moralności?
EDIT: nie lubię filozofii, wybacz. Męczy mnie ta dziedzina wiedzy...
Premislav ma rację, a tak w ogóle to ja nie wierzę w moralność, dobro i zło nie istnieją, przykro mi. Z tymi syjamskimi bliźniętami to ciężka sprawa, ale jako że ja nie mam kręgosłupa moralnego, to uważam, że tak, rozdzielić, bo razem nie będą mieli szans na porządne życie, chyba że mają takie same zainteresowania, charaktery itp., ale pewnie nie mają.
Boże, który nie istniejesz, wybaw nas od sportu zwanego siatkówką. Ale skoki narciarskie są spoko.
A co jak ktoś nie uznaje moralności?
EDIT: nie lubię filozofii, wybacz. Męczy mnie ta dziedzina wiedzy...
- Slup
- Użytkownik
- Posty: 794
- Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 23 razy
- Pomógł: 156 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Premislavie miało być "około 4-2" razy, ale to też przesada - zarówno ta 4 jak i 2.
Niepokonana nie nienawidzę Cię. Nie jestem też katolikiem.
Niepokonana nie nienawidzę Cię. Nie jestem też katolikiem.
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
A to przepraszam, kim jesteś? Niemniej jednak czuję się obrażona.
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5748
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 131 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Do Premislava znane powiedzenie:
1. "Im więcej piję tym bardziej mi się ręce trzęsą, im bardziej mi się ręce trzęsą tym więcej wylewam, im więcej wylewam tym mniej piję"
Czyli jestem abstynentem...
2. "Każda guma przewodzi prąd, każde żelazo to guma, znaczy, że każde żelazo dobrze przewodzi prąd"...
3. Każdy zabójca zabija ludzi i nie martwi się chyba że skoro ich zabija to zabraknie mu do zabijania w końcu...
4. Każdy obywatel je kotlety, kotlety to świnie czyli znaczy że w końcu poprzez jedzenie kotletów zabraknie świń...
To przykłady fałszywych przesłanek i założeń , które prowadzą do prawdziwych tez...
No więc sodomici i kanibale w związkach mafijnych i lożach nie muszą się martwić, że sponsorując aborcję braknie im płodów...
Aborcja to swoista ofiara dla szatana...
ja jednak pokusiłem się o komentarz bom bardziej impulsywny, w końcu się nie skarż że Cię hejtują...
Poczytaj sobie o S. Banachu i polskiej szkole matematycznej i nie grzęźnij w bzdurach o słabych osiągnięciach Polaków w tej dziedzinie...
I bardzo cię proszę jak podejmujesz dyskusję na jakiś temat to najpierw może dokształć się choć troszkę w tych w których uważasz się za autorytet...,
Po trzecie jak jesteś kosmopolitką to gdy będziesz wypełniać jakiś dokument w rubryce pochodzenie napisz "kosmopolita" lub "Rów Mariański"
Po czwarte idź na spacer z kotkiem zanim zacznie szczekać gdy wybudują ci na ogrodzie elektrownię atomową...
1. "Im więcej piję tym bardziej mi się ręce trzęsą, im bardziej mi się ręce trzęsą tym więcej wylewam, im więcej wylewam tym mniej piję"
Czyli jestem abstynentem...
2. "Każda guma przewodzi prąd, każde żelazo to guma, znaczy, że każde żelazo dobrze przewodzi prąd"...
3. Każdy zabójca zabija ludzi i nie martwi się chyba że skoro ich zabija to zabraknie mu do zabijania w końcu...
4. Każdy obywatel je kotlety, kotlety to świnie czyli znaczy że w końcu poprzez jedzenie kotletów zabraknie świń...
To przykłady fałszywych przesłanek i założeń , które prowadzą do prawdziwych tez...
No więc sodomici i kanibale w związkach mafijnych i lożach nie muszą się martwić, że sponsorując aborcję braknie im płodów...
Aborcja to swoista ofiara dla szatana...
A ty Niepokonana odleciałaś w kosmos pisząc takie bzdury w końcu nawet tego się nie da skomentować zauważ, że Slup tego nie skomentował,Ja nie rozumiem, czemu katolikom przeszkadzają morderstwa małych dzieci, przecież takie małe dziecko idzie do Nieba, co nie? W każdym innym przypadku Bóg jest niesprawiedliwy.
ja jednak pokusiłem się o komentarz bom bardziej impulsywny, w końcu się nie skarż że Cię hejtują...
Poczytaj sobie o S. Banachu i polskiej szkole matematycznej i nie grzęźnij w bzdurach o słabych osiągnięciach Polaków w tej dziedzinie...
I bardzo cię proszę jak podejmujesz dyskusję na jakiś temat to najpierw może dokształć się choć troszkę w tych w których uważasz się za autorytet...,
Po trzecie jak jesteś kosmopolitką to gdy będziesz wypełniać jakiś dokument w rubryce pochodzenie napisz "kosmopolita" lub "Rów Mariański"
Po czwarte idź na spacer z kotkiem zanim zacznie szczekać gdy wybudują ci na ogrodzie elektrownię atomową...
- arek1357
- Użytkownik
- Posty: 5748
- Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: blisko
- Podziękował: 131 razy
- Pomógł: 526 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Jak każda inna...nie lubię filozofii, wybacz. Męczy mnie ta dziedzina wiedzy...
Czas to zmienić i się nawrócić...Nie jestem też katolikiem.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15687
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
To z dyskusji o moralności się raczej wycofam, ponieważ dla mnie to pole minowe i moje stanowisko w takich kwestiach jest (i raczej pozostanie) niekoherentne. W szczególności pisałem pewne rzeczy na temat godności, którą na poziomie świadomym odrzucam i tego, że nie oceniam innych ludzi w kwestiach, powiedzmy, obyczajowych czy seksualnych, natomiast słyszałem w liceum wyrażenie typu „idziemy na d*py". I zarówno myśl, że ja mógłbym powiedzieć coś takiego, jak i że mógłbym mieć takie podejście, czyni mnie brudnym, obrzydza, a zarazem bez żadnego udawania jestem w stanie powiedzieć, że nie zacząłem z pogardą czy wyższością, politowaniem czy współczuciem patrzeć na autorów tych słów. Powiedziałbym, że rozdzieliłbym moje bardzo prywatne standardy i standardy, nazwijmy to tak, uznawane przeze mnie za akceptowalne społecznie (np. bicie dzieci nie mieści się w żadnym, nieważne czy są niegrzeczne).
Niepokonana, myślę, że niektórych obraziłaś postawą roszczeniową, którą przejawiłaś poruszając kwestię top 5. Matematycy nie są po to, by zaspokajać Twoje oczekiwania. Niemniej jednak to, że inni (nieliczni, dodajmy) ludzie w tym wieku czytają pozycje akademickie, to po prostu kwestia tego, że są inteligentniejsi bądź ambitniejsi i również nieeleganckie było wyciąganie tego.
Niepokonana, myślę, że niektórych obraziłaś postawą roszczeniową, którą przejawiłaś poruszając kwestię top 5. Matematycy nie są po to, by zaspokajać Twoje oczekiwania. Niemniej jednak to, że inni (nieliczni, dodajmy) ludzie w tym wieku czytają pozycje akademickie, to po prostu kwestia tego, że są inteligentniejsi bądź ambitniejsi i również nieeleganckie było wyciąganie tego.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15687
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Na Uniwersytecie Wrocławskim panuje (trudno się dziwić, patrząc na jego historię) pewien swoisty kult lwowskiej szkoły matematycznej. Teraz zagadka: niektóre sale w Instytucie Matematycznym (poza np. pracowniami komputerowymi) są oznaczone inicjałami znanych matematyków. Dlaczego nie ma sali z inicjałami Stefana Banacha? xD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Teraz na forum matenatyka.pl odbędzie się przywołanie szatana.
SZATANIE, MÓJ PANIE, JEŚLI ISTNIEJESZ, SPRAW ABYM ZAKASŁAŁ ZANIM DOLICZĘ DO TRZECH.
RAZ, DW…
kHE, KHE
DZIĘKUJĘ, SZATANIE, ISTNIEJESZ!!!
W ogóle zamierzałem kiedyś być satanistą laveyańskim, żeby bardziej obrażać Kościół, ale stwierdziłem, że to jest papka na poziomie coachingu, tak że nie, dzięki.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Teraz na forum matenatyka.pl odbędzie się przywołanie szatana.
SZATANIE, MÓJ PANIE, JEŚLI ISTNIEJESZ, SPRAW ABYM ZAKASŁAŁ ZANIM DOLICZĘ DO TRZECH.
RAZ, DW…
kHE, KHE
DZIĘKUJĘ, SZATANIE, ISTNIEJESZ!!!
W ogóle zamierzałem kiedyś być satanistą laveyańskim, żeby bardziej obrażać Kościół, ale stwierdziłem, że to jest papka na poziomie coachingu, tak że nie, dzięki.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2019, o 18:04 przez Premislav, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Administrator
- Posty: 34293
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5203 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Bo Stefan Banach nie uczył na UWr, a patroni sal (oraz biblioteki wydziałowej) tak.Premislav pisze: ↑16 wrz 2019, o 17:54 Na Uniwersytecie Wrocławskim panuje (trudno się dziwić, patrząc na jego historię) pewien swoisty kult lwowskiej szkoły matematycznej. Teraz zagadka: niektóre sale w Instytucie Matematycznym (poza np. pracowniami komputerowymi) są oznaczone inicjałami znanych matematyków. Dlaczego nie ma sali z inicjałami Stefana Banacha? xD
JK
-
- Administrator
- Posty: 34293
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5203 razy
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Aa to przepraszam, dodam tylko, że wobec humanów też mam takie oczekiwania, i nie mówię, że jesteście słabi, dla mnie jesteście wszyscy wybitnymi matematykami poza pewnym trollem, którego nicku nie podam. Nie chciałam Wam sprawić przykrości czy coś...
Premislav, ale Ty nie obrażasz Kościoła... Chyba. Tylko podajesz argumenty, używając czasami trudnych słów. Trudne słowa nikogo nie urażają.
Premislav, ale Ty nie obrażasz Kościoła... Chyba. Tylko podajesz argumenty, używając czasami trudnych słów. Trudne słowa nikogo nie urażają.