Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

[daras170]

niestety umiejętność przywalenia komuś w mordę w słusznej sprawie jest rzeczą chwalebną...

Zawsze tak było, nie wiedziałeś? :-D

[Slup]

Tutaj masz, Arku, badanie w kwestii dzieci wychowywanych przez pary jednopłciowe:

Kod: Zaznacz cały

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6309949/

The 2011–2012 NSCH was designed as a random-digit-dial telephone survey of 847,881 U.S. households to identify those with children under 18 years old.
[...]
Family Relationships and Parenting Stress17
A single question assessed spouse/partner relationship: “Would you say that your relationship is completely happy, very happy, fairly happy, or not too happy?” In the present study, the answers were reversed so that they ranged from “not too happy” (1) to “completely happy” (4). A single item assessed the parent-child relationship: “How well can you and [SC] share ideas or talk about things that really matter?” (reversed coding: “1=not well at all” – “4=very well”). The average score on three items was used to assess the stress of parenting the SC: “During the past month, how often have you felt… (1) [SC] is much harder to care for than most children [his/her] age?”; (2) [he/she] does things that really bother you a lot?”; (3) angry with him/her?” (“1=never” – “5=always”). Cronbach’s alpha for this scale was .62.

Children’s General Health, Emotional Difficulties, Coping Behavior, and Learning Behavior17

One item was used to assess health status: “In general, how would you describe [SC]’s health?” (reversed coding: “1=poor” – “5=excellent”). For children’s emotional difficulties, parents were asked to specify how often during the past month the SC was unhappy, sad, or depressed (“1=never” – “5=always”). Children’s coping behavior was measured by a single item that inquired whether the SC stayed calm and in control when faced with a challenge (“1=never” – “5=always”). A scale was constructed by taking the mean scores of the four items assessing children’s learning behavior (e.g., “He/She does all required homework”; “1=never” – “5=always”); Cronbach’s alpha was .75.

Badanie przeprowadzono przy użyciu wywiadu telefonicznego wśród rodzin, w którym zadano kilka/kilkanaście pytań. Treść pytań została podana wyżej. Jest to badanie niekonkluzywne i należy je raczej traktować jako raport z pewnej statystycznej obróbki danych. Nie oznacza to też, jak niektórzy uważają, że badanie jest błędne, naciągane. Podejrzewam, że zostało ono przeprowadzone zgodnie z przyjętą metodologią. Artykuł ma wartość jako przyczynek do dalszych badań.

Wreszcie na końcu autorzy sami to mniej więcej przyznają.

In addition, there are also limitations. First, face-to-face interviews with multiple sources would have provided more comprehensive family assessments. Second, the small number of male same-sex co-parents in the NSCH precluded our including them in the analysis. Future studies that collect larger sample sizes will allow more comprehensive analytic techniques (e.g., structural equations modeling). A third limitation was that income data were missing for nearly all continuously coupled same-sex co-parents in the NSCH; thus, parental education, which is highly correlated with income,29 was the principal measure of SES. Further, as is often the case in large-scale surveys,30 most studied topics could only be assessed through single-item NSCH questions that were narrowly construed.17 Reliability may have been increased if all dependent measures had consisted of multiple-item questions. In addition, the NSCH contained no questions about the sexual orientation of the respondent. A limitation of population-based surveys in general is that they yield extremely small numbers of non-heterosexual individuals,31 often because sexual orientation questions are not asked.

Faktem jest też, co autorzy uczciwie przyznają, że badanie głównie swoim zasięgiem objęło pary lesbijskie w dużo większym stopniu niż gejowskie.

Naciągane i nieuprawnione jest wyciąganie z tego typu badań daleko idących wniosków, co zresztą regularnie robią rozmaici politycy i dziennikarze różnych opcji, czego szczerze nie znoszę.

[Niepokonana]

Premislav, przepraszam...

arek ma rację (znowu). Czasami trzeba się bić. arek, uważam, że powinieneś iść do spowiedzi.

A co do badań. Ja uważam, że badania na ludziach zawsze są skomplikowane, bo nie zapytają każdego z danej grupy społecznej, ludzie mogą kłamać. Także powoływanie się na jakieś jedno badanie jest bezcelowe.
Ja słyszałam taki argument, że nawet gdyby te wszystkie badania były niekorzystne dla LGBTQ+, to i tak lepiej jest im dać dzieci, niż kazać się tym dzieciom męczyć w domach dziecka.

[Premislav]

Bicie się uważam za rozwiązywanie problemów na poziomie epoki kamienia łupanego. To znaczy warto znać jakieś metody samoobrony (tak że cieszę się, że moja siostra uczęszcza na zajęcia z krav magi) na wszelki wypadek, natomiast stosowanie ich to absolutna ostateczność. To, co zapewne Arek uważa za „zniewieściałość", to w moim odbiorze normalność, siła człowieka coraz bardziej mierzona jest w kompetencjach intelektualnych i społecznych, a coraz mniej w tym, komu potrafi przywalić z tosta, a nigdy nie była mierzona w tym, kto jest bardziej nieokrzesanym trollem. Poza tym po pierwsze nie wiem, na jakiej podstawie (poza chłopskim rozumem) stwierdza się, że wychowanie przez jednopłciową parę wpływa na zniewieściałość, po drugie nie rozumiem, czemu słowo zniewieściałość miałoby być określeniem pejoratywnym. Całkiem serio piszę.

[Niepokonana]

To znaczy ja się zgadzam co do bicia, ale co do zniewieściałości nie. No bo co to znaczy zniewieściały? Ktoś może nie mieć zdolności fizycznych i być bardzo męską osobą.
A poza tym ten "argument" nie dotyczy kobiet, bo kobieta=niewiasta, a więc z natury jesteśmy zniewieściałe.
Tak, wiem, jestem agresywna, ale po prostu w moim środowisku się nie da inaczej...

[Premislav]

O jakie złoto!

[Niepokonana]

arek jest tak sławnym komikiem, że robią o nim memy.

Dodano po 3 godzinach 6 minutach 39 sekundach:
W ogóle to ja uważam, że nauczyciel powinien móc się skupić na nauczaniu dzieci, a nie na ich pilnowaniu. Dla mnie nauczyciel to jest usługodawca tak samo jak fryzjer czy prawnik, nie żaden urzędnik.
A czemu tylko integracyjne klasy mają nauczycieli wspomagających? Dlaczego w normalnych, czterdziestoosobowych nie ma dodatkowej pomocy?

[Premislav]

W zasadzie się zgadzam co do roli nauczyciela. Irytują mnie ważniacy każący się tytułować profesorami, mimo że zwykle nawet doktoratu nie zaczęli i tworzący sztuczną barierę między sobą a uczniami (nie chodzi mi o to, że potrzebne jest spoufalanie się, które też średnio mi się podoba, lecz o to, że wywyższanie się rzadko pomaga zbudować autorytet i skuteczniej prowadzić lekcje). To dobrze, że nie poznałaś mojego wychowawcy z liceum. Kiedyś, gdy na wyjeździe szkolnym ktoś sobie z niego niegroźnie zażartował, nadął się strasznie i stwierdził, że to jest zamach na funkcjonariusza państwowego. Finał sprawy był taki, że jedna uczennica szybko się przeniosła do innej szkoły (chyba dano jej do zrozumienia, że inaczej ją wyrzucą), a druga najpierw złożyła samokrytykę partyjną przed dyrekcją, a potem też się zwinęła, chociaż początkowo nie chciała. Jak ja nie szanuję tego człowieka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
dudas1700, czy jak tam się zwiesz (szkoda mi czasu na sprawdzanie), nie sądzisz, żeś nieco niekonsekwentny? Najpierw piszesz, że należy ignorować ten temat, a następnie się podłączasz (jak zwykle z pozycji wszystkowiedzącego).

[arek1357]

Dla mnie ideałem postaw i wartości jest rycerz sprawiedliwy, silny męski dbający o swoje stający w obronie słabszych opierający się na autorytecie kościoła, umiejący przywalić w mordę, lecz niestety ideał rycerstwa schodzi do lamusa , nie wychowamy na rycerzy pokolenia dzieci biegających w tęczowych szmatach i patrzących w smartfony... molestowanych przez homolobby...

"Chłopak i dziewczyna normalna rodzina"...

A czemu tylko integracyjne klasy mają nauczycieli wspomagających?

Dobre pytanie, lecz ja zadałbym je inaczej, czemu w klasach normalnych są osoby nienormalne i niepełnosprawne, te osoby powinny mieć swoje szkoły i klasy..., to przykład jak lewactwo miesza wszystko tworząc społeczną melasę...

Czy wyobrażacie sobie że rycerze ćwiczą i uczą się z niepełnosprawnymi? byłoby to nie do przyjęcia chyba a nawet niemożliwe...

Zauważasz niepokonana pewne nieprawidłowości w świecie i to już dobrze... jest to pierwszy krok na drodze do większej świadomości...

Jeżeli wyjdziesz na parę szczebli wyżej to może zauważysz, że nieprawidłowości te biorą się z nieprzestrzegania prawa naturalnego (Bożego)...

[Premislav]

Oczywiście, prawdą jest stwierdzenie „Chłopak i dziewczyna normalna rodzina" (a przynajmniej układ taki bywa normalną rodziną, o ile nie współtworzy go Czikatiło albo Macierewicz). Niekoniecznie zgodziłbym się ze stwierdzeniem „tylko chłopak i dziewczyna to normalna rodzina", ale zauważmy, że z tego, iż obiekt \(\displaystyle{ x}\) spełnia własność \(\displaystyle{ Y}\) niekoniecznie wynika, że \(\displaystyle{ x}\) jest jedynym obiektem o własności \(\displaystyle{ Y}\).

Autorytet Kościoła widać tutaj:
Pyszałek i pijus źle traktujący podwładnych mówi o wartościach i dziedzictwie, aż musiałem się przejść z żenady.
Poza tym po co Ci siła fizyczna w XXI wieku, Arku? Rozumiałbym, gdybyś mieszkał w jakimś piekielnym buszu albo wędrował z plemieniem Inuitów. No, chyba że jednak chodzi o siłę charakteru, ale pod tym względem często mężczyźni gorzej wypadają od kobiet.

[arek1357]

Narodowe Święto Niepodległości 2019. Abp Głódź do "patriotów polskiej ojczyzny": Jesteście odpowiedzią na zagrożenia płynące z Zachodu

Tak i ma rację podpisuję się pod tym, nawet wyborcza go zacytowała ale chyba jako przypadek niechlubny w jej mniemaniu, zresztą co tam Gdańsk tam jest kilka lóż masońskich, miasto w którym rządzi lobby faszystowsko niemieckie...

Głódź niech sobie będzie jaki chce ale mówi prawdę i trzeba go słuchać, i ma tak mówić... ma dobrze nauczać...

Dodano po 2 minutach 12 sekundach:
Siła i sprawność intelektualna i fizyczna powinny iść w parze , dla mnie takim autorytetem są Spartanie ich wychowanie, chociaż były tam i złe rzeczy choćby zabijanie słabych niemowląt...

[Psiaczek]

Poza tym po co Ci siła fizyczna w XXI wieku, Arku?

Premislav tobie chyba nie muszę tłumaczyć że jest tylko cienka czerwona linia między naszym obecnym rozwojem cywilizacyjnym a barbarzyństwem?
Jakaś bardziej globalna wojna czy uderzenie asteroidy i żegnaj internecie, żegnajcie smartfony , komputery, lekarstwa, urządzenia zasilane ropą i gazem itd. I wracamy do bezlitosnej walki o byt...

[Premislav]

Czy wyobrażacie sobie że rycerze ćwiczą i uczą się z niepełnosprawnymi? byłoby to nie do przyjęcia chyba a nawet niemożliwe...

Tak jak Pan Mikke powiedział: https://natemat.pl/29939,janusz-korwin-mikke-atakuje-paraolimpijczykow-powinnismy-ogladac-zdrowych-pieknych-a-nie-zboczencow-i-inwalidow

Jeżeli wyjdziesz na parę szczebli wyżej to może zauważysz, że nieprawidłowości te biorą się z nieprzestrzegania prawa naturalnego (Bożego)...

Biurwa mać, to naprawdę świetne prawo Boże:
Jeśli ktoś będzie miał syna nieposłusznego i krnąbrnego, nie słuchającego upomnień ojca ani matki, tak że nawet po upomnieniach jest im nieposłuszny, ojciec i matka pochwycą go, zaprowadzą do bramy, do starszych miasta, i powiedzą starszym miasta: «Oto nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upomnienia, oddaje się rozpuście i pijaństwu». Wtedy mężowie tego miasta będą kamienowali go, aż umrze. Usuniesz zło spośród siebie, a cały Izrael, słysząc o tym, ulęknie się.

Dzisiaj lepszą moralność niż godne pogardy „prawo Boże" może sobie zmajstrować średnio rozgarnięty człowiek.

A może chodzi Ci o bardziej współczesne? To może tak: stosunek seksualny musi być otwarty na życie, dlatego związki homo są złe, ale to nie przeszkadza w tym, by osoby bezpłodne oraz kobiety po menopauzie wstępowały w związek małżeński. A dlaczego? Ponieważ może Bóg sprawi, że zdarzy się cud (sic!). Tak to wszystko można tłumaczyć, chwyty jako żywo przypominające Gorgiasza. Oddaję stolec na takie „spójne" zasady.

Psiaczek, to na tej zasadzie dlaczego nie uczymy się, jak polować na zwierzynę bez broni? Albo jak sporządzić mąkę z kasztanów? Sporządzałeś ostatnio mąkę z kasztanów? Czy jednak trzeba Ci tłumaczyć, że a nuż cywilizacja się załamie i wtedy…

[Psiaczek]

Psiaczek, to na tej zasadzie dlaczego nie uczymy się, jak polować na zwierzynę bez broni? Albo jak sporządzić mąkę z kasztanów? Sporządzałeś ostatnio mąkę z kasztanów? Czy jednak trzeba Ci tłumaczyć, że a nuż cywilizacja się załamie i wtedy…

Aż tak radykalny nie jestem żeby już ćwiczyć sporządzanie mąki z kasztanów ale powtarzam młodym cały czas: nie zapominajcie jak się liczy bez kalkulatorów i pomachajcie łopatą od czasu do czasu żeby mięśnie nie zanikły

[krl]

dlaczego nie uczymy się, jak polować na zwierzynę bez broni? Albo jak sporządzić mąkę z kasztanów? Sporządzałeś ostatnio mąkę z kasztanów? Czy jednak trzeba Ci tłumaczyć, że a nuż cywilizacja się załamie i wtedy…

Dlatego, że ludzkość wierzy w "religię postępu". Religijne przepowiednie (jak wiadomo) nie zawsze się spełniają. A już szczególnie obietnice raju na Ziemi. Czy choćby znośnej egzystencji.
Zwierzyny, na którą można by polować, praktycznie już nie ma (trwa masowe 6. wymieranie gatunków). Kasztany w Polsce to też rzadkość.