Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Bo baby takie są. Jak olewasz babę to wtedy jest Tobą zainteresowana. Jak się o Nią starasz to leje na Ciebie. Pozdrawiam Anetkę, która dała mi kiedys kosza
-
- Użytkownik
- Posty: 5405
- Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: a z Limanowej
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 422 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Tak jest panowie - kobiety są, bywają, potem przemijają, a takie chwile i sukcesy są na stałe, nikt ich nam nie odbierze!
- Emiel Regis
- Użytkownik
- Posty: 1495
- Rejestracja: 26 wrz 2005, o 17:01
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 71 razy
- Pomógł: 225 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Buehehe, ciekawe przemyślenia Rogal: ) Choć ja w tym względzie pozostanę konserwatystą i będę wyżej sobie cenił inne chwile; p
Niemniej ogromny szacunek dla siatkarzy! Siatkówka to dla mnie już chyba ostatni bastion sportu, który się dzielnie broni aby być oglądanym: ] Piłka nożna od czasu, gdy zamiast oglądać "wspaniałe minięcie n przeciwników" widzimy "rozważny taktyczny faul niszczący całą akcję" przestała być atrakcyjna. "Faule" są znacznie bardziej pociągające w walkach w klatkach: ]
Niemniej ogromny szacunek dla siatkarzy! Siatkówka to dla mnie już chyba ostatni bastion sportu, który się dzielnie broni aby być oglądanym: ] Piłka nożna od czasu, gdy zamiast oglądać "wspaniałe minięcie n przeciwników" widzimy "rozważny taktyczny faul niszczący całą akcję" przestała być atrakcyjna. "Faule" są znacznie bardziej pociągające w walkach w klatkach: ]
-
- Użytkownik
- Posty: 1994
- Rejestracja: 20 lis 2007, o 18:52
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 52 razy
- Pomógł: 271 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
W sumie chyba Emil ma duża racje Kobiety potrafia "bardziej umilic" umilic czas niz najlepszy siatkarz chyba ze jest to siatkarka to wtedy sprawa wyglada zupelnie inaczej...
-
- Użytkownik
- Posty: 2000
- Rejestracja: 19 lut 2008, o 17:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Stare Pole/Kraków
- Podziękował: 60 razy
- Pomógł: 202 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
mi się wydaje że nie tak wiele, bo właściwie \(\displaystyle{ matematyka \cap fizyka = rachunki}\) (czasami oczywiście bardzo zaawansowane) czyli raczej część najmniej istotnanie rozumiem jak dobry, ambitny matematyk może unikać politechniki tylko ze względu na fizykę (która przecież ma z matematyką wiele wspólnego)
-
- Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 17 lut 2009, o 15:00
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 73 razy
- Pomógł: 25 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Choć po studiach na uniwersytecie niekoniecznie trzeba być naukowcem. Na przykład spora większość aktuariuszy to absolwenci uniwerków właśnie (z tego co udało mi się zaobserwować).Yaco_89 pisze:No i od razu lepiej to nie to że ja neguję klasę polskich Uniwersytetów, bo byłbym ostatnim idiotą żeby to robić, powiem więcej - planując karierę stricte naukową raczej na 100% wybrałbym któryś z nich.
- Yaco_89
- Użytkownik
- Posty: 992
- Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tychy/Kraków
- Podziękował: 7 razy
- Pomógł: 204 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
wbb- z kolei wg. mojej wiedzy większość aktuariuszy wywodzi się z UW, PW i SGH, czyli jeden uniwerek, jedna polibuda i jedna uczelnia ekonomiczna... Oczywiście że nie trzeba być po uniwersytecie naukowcem, chodziło mi tylko o to, że w przypadku takich planów wybór jest raczej ewidentny, natomiast przy innych pomysłach na karierę dobre uczelnie techniczne mogą konkurować z uniwersytetami.
Dumel - pozwolę się z Tobą nie zgodzić, np. cała kosmologia opiera się na piekielnie zaawansowanych modelach matematycznych (polecam w wolnej chwili "Ostateczne wyjaśnienia wszechświata" Michała Hellera, bardzo dobra popularnonaukowa książka, która przybliża tę problematykę), poza tym takie ikony jak Donald Knuth czy Stephen Wolfram z tego co wiem zaczynały od fizyki swoje kariery, już nie mówiąc o mniej znanych osobach jak jeden z profesorów mojego wydziału który ukończył najpierw fizykę, a później uzyskał stopień doktora nauk fizyczno-matematycznych a dziś działa na pograniczu tych dziedzin, chyba nawet bardziej jako matematyk. Zresztą istnieje taka dyscyplina naukowa jak "fizyka matematyczna"... jednym słowem uważam że trochę spłyciłeś sprawę w swojej wypowiedzi
edit: przepraszam, odniosłem się do usuniętych wypowiedzi nie zauważywszy ich zniknięcia proszę o przeniesienie także tego posta
Oczywiście ja to przenosiłem i gdzieś po drodze zaginęły wcześniejsze posty. Nie ma ich ani w tamtym ani w tym temacie. Może się jeszcze pojawią. Zapewne jednak pamiętacie o czym był, więc kultywujcie dyskusję.
Wiem, co się dzieje, tylko nie wiem dlaczego. Przy scalaniu tematów ten głupek ustawia je chronologicznie, więc one tutaj są bez sensu pomieszane wcześniej. Postaram się to naprawić.
Dumel - pozwolę się z Tobą nie zgodzić, np. cała kosmologia opiera się na piekielnie zaawansowanych modelach matematycznych (polecam w wolnej chwili "Ostateczne wyjaśnienia wszechświata" Michała Hellera, bardzo dobra popularnonaukowa książka, która przybliża tę problematykę), poza tym takie ikony jak Donald Knuth czy Stephen Wolfram z tego co wiem zaczynały od fizyki swoje kariery, już nie mówiąc o mniej znanych osobach jak jeden z profesorów mojego wydziału który ukończył najpierw fizykę, a później uzyskał stopień doktora nauk fizyczno-matematycznych a dziś działa na pograniczu tych dziedzin, chyba nawet bardziej jako matematyk. Zresztą istnieje taka dyscyplina naukowa jak "fizyka matematyczna"... jednym słowem uważam że trochę spłyciłeś sprawę w swojej wypowiedzi
edit: przepraszam, odniosłem się do usuniętych wypowiedzi nie zauważywszy ich zniknięcia proszę o przeniesienie także tego posta
Oczywiście ja to przenosiłem i gdzieś po drodze zaginęły wcześniejsze posty. Nie ma ich ani w tamtym ani w tym temacie. Może się jeszcze pojawią. Zapewne jednak pamiętacie o czym był, więc kultywujcie dyskusję.
Wiem, co się dzieje, tylko nie wiem dlaczego. Przy scalaniu tematów ten głupek ustawia je chronologicznie, więc one tutaj są bez sensu pomieszane wcześniej. Postaram się to naprawić.
-
- Użytkownik
- Posty: 1996
- Rejestracja: 20 maja 2008, o 15:14
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Stalowa Wola
- Podziękował: 42 razy
- Pomógł: 247 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Jakoś nie wyobrażam sobie zdawania egzaminów aktuarialnych po SGH, chyba że ktoś robił kierunek ekonomiczny na SGH i matmę na UW/PW to wtedy tak. Albo przygotowywał się do egzaminów poza zajęciami na uczelni.
- Yaco_89
- Użytkownik
- Posty: 992
- Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tychy/Kraków
- Podziękował: 7 razy
- Pomógł: 204 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Nie musisz sobie wyobrażać, takie są fakty
a poza tym myślę, że w zdanie egzaminów aktuarialnych trzeba włożyć ogromny własny wysiłek oprócz tego co jest wymagane na studiach niezależnie od uczelni, tyle że na niektórych uczelniach jest to łatwiejsze niż na innych.
a poza tym myślę, że w zdanie egzaminów aktuarialnych trzeba włożyć ogromny własny wysiłek oprócz tego co jest wymagane na studiach niezależnie od uczelni, tyle że na niektórych uczelniach jest to łatwiejsze niż na innych.
- miki999
- Użytkownik
- Posty: 8691
- Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 36 razy
- Pomógł: 1001 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
A jakie warunki trzeba spełnić aby przystąpić do takiego egzaminu (właściwie do serii egzaminów)? Są gdzieś jakieś materiały, dodatkowe informacje, szczegóły z poprzednich lat?
- Yaco_89
- Użytkownik
- Posty: 992
- Rejestracja: 1 kwie 2008, o 00:29
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tychy/Kraków
- Podziękował: 7 razy
- Pomógł: 204 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Z tego co wiem nie ma żadnych ekstra warunków żeby przystępować do egzaminów, natomiast aby podjąć już pracę w zawodzie trzeba jeszcze odbyć praktykę, mieć wyższe wykształcenie i być niekaranym. Egzaminy z poprzednich lat są dostępne na stronie KNF. Jeśli chodzi o inne materiały to znajomi z koła naukowego polecili mi "Matematykę ubezpieczeń na życie" M.Skałby, za którą zamierzam się wziąć w najbliższym czasie, jeśli chodzi o egzaminy z prawdopodobieństwa i "zwykłej" finansowej to podobno wystarczy wiedza wyniesiona ze studiów o specjalności matematyka finansowa podparta oczywiście odpowiednią porcją zadań.
- miki999
- Użytkownik
- Posty: 8691
- Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 36 razy
- Pomógł: 1001 razy
Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
dzięki Yaco_89, od razu wygoglowałem:
Gdzieś wyczytałem, że zdanie nawet 1 etapu jest osiągnięciem, może kiedyś zgłębię ten temat
Gdzieś wyczytałem, że zdanie nawet 1 etapu jest osiągnięciem, może kiedyś zgłębię ten temat