To ciekawe. Jak słusznie postulował ksiądz dr Oko, zajrzyjmy do źródeł, czyli w tym przypadku do Biblii (co więcej, to są zapewne ówczesne przepisy prawne!):arek1357 pisze: cały świat starożytny był zainfekowany z wyjątkiem Narodu Wybranego z którego miał wyjść Mesjasz
Jeżeli będzie się biło dwóch mężczyzn, a żona jednego z nich podejdzie, i chcąc wyzwolić męża od tego, który go bije, wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe, odetniesz jej rękę, nie będziesz miał litości.
Niepotrzebne okrucieństwo i barbarzyństwo. Chyba nie będziesz z tym polemizował, mam nadzieję.
Gdy wejdziesz do winnicy bliźniego, możesz najeść się winogron do woli, lecz nie nazbierasz ich do naczynia.
Dopuszczenie kradzieży, jeśli wiąże się z potrzebą ciała (!). Jak to się ma do przykazania siódmego?
Teraz czas na mój ulubiony fragment, totalne zbydlęcenie (jak pamiętamy z przypowieści o synu marnotrawnym, można wnioskować, że prawo to się zdezaktualizowało, jaka szkoda).
Gdyby ktoś miał nieposłusznego i krnąbrnego syna, który nie słucha ani ojca, ani matki, a choć go karcili, to nadal ich nie słucha, wtedy ojciec i matka go pochwycą i zaprowadzą do starszych miasta, do bramy tej miejscowości, i powiedzą do starszych miasta:
„Nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszych upomnień, jest rozpustnikiem i pijakiem."
Wtedy wszyscy mieszkańcy miasta będą go kamienować, aż umrze. Tak usuniecie zło spośród was, a cały Izrael, słysząc o tym, zatrwoży się.
Wszystkie cytaty za Księgą Powtórzonego Prawa.
Poza tym nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale gdy Hiszpanie mordowali i wyzyskiwali m.in. Azteków i Inków, to tak samo jak ty uzasadniali, że mogą to robić. Bo przecież tacy Aztekowie to czcili bożki, składali ofiary z ludzi i w ogóle. Co ciekawe, inteligentniejsza część duchowieństwa, bywało, sprzeciwiała się takiemu rozumowaniu (przykład: Las Casas).
Nie wiem, czy na to wpadłeś, ale np. wspomniani egipscy pierworodni nie wymyślili różnych chorych zwyczajów, a wina nie przechodzi od przodków na potomstwo, z tym się chyba zgodzisz. Mógłbyś wprawdzie twierdzić, że ci ludzie byli już zainfekowani pewnymi negatywnymi trendami, ale święty Augustyn też był w młodości, i to nie znaczy, że nie mógł się zmienić.
Wścieklizna jest nieuleczalna, poglądy czy zwyczaje można zmieniać, a ludzi przekonywać, nawracać. Wracamy do wolnej woli: masz wolną wolę, ale jak wymyślisz coś niezgodnie z moimi planami, to nic nie powiem, tylko wyślę pewne plemię, żeby cię zabiło. Spoko rozumowanie, tylko że nie.Premislav uwierz że jak Twój pies będzie miał wściekliznę to go uśpisz...
Bóg w Starym Testamencie jest okrutny i nie działa ani nie myśli logicznie, to jedna rzeczy, które mnie zniechęciły do chrześcijaństwa.
Swoją drogą w takich Chinach na przykład pewien władca kazał zabić syna swojego wroga i zrobić z jego ciała paszteciki, po czym podać uwięzionemu ojcu zgładzonego, i jakoś to nie było przyczynkiem do mordowania Chińczyków. Ale Ammonici i Moabici mieli mniej szczęścia.
-- 11 kwi 2018, o 11:55 --
A co do niedopuszczania ofiar z ludzi, można by przewertować Księgę Sędziów, nie poprzestawajmy na Księdze Powtórzonego Prawa. Sędzia Jefte. Znasz jego historię?