Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

A czy na te JSIM ciężko się dostać, trzeba być genialnym?
W takim razie nie lubię tego całego MISH.
A no dobra. Też nie lubię religii, bo żadna nie ma argumentów, żeby chociażby się w połowie obronić, ale uważa się za jedyną słuszną i już.
Ciekawe kiedy będzie się mówić "mitologia chrześcijańska". XD
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Tak, na JSIM trzeba być genialnym (zasadniczo należy być co najmniej finalistą OM lub OI, bez straty ogólności załóżmy, że to pociąga bycie genialnym, choć to jeszcze zależy, czy dla kogoś genialny jest gość ze 150 IQ czy Einstein albo Riemann). Tutaj masz coś o zasadach rekrutacji, ale mogą się zmienić:
Niepokonana pisze:Ciekawe kiedy będzie się mówić "mitologia chrześcijańska". XD
Ja już tak mówię, ale jestem w zdecydowanej mniejszości. Myślę, że problemy z klimatem i koniec pewnych dekad względnego dobrobytu pociągnie raczej powrót do religii niż odwrót od nich, niestety. No ale przy obecnym trendzie można by sądzić, że za pół wieku to będzie na porządku dziennym, tylko napisałem, czemu nie sądzę, by ten trend się utrzymał.
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

A dobra dzięki.
Dla mnie to \(\displaystyle{ IQ \ge 140}\). Mówiąc inaczej, nie nadaję się.

Nie, kiedy w podręcznikach będzie się tak mówić.
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5748
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

wszystkie religie, które znam (a tych jest nie tak wiele), to bujda na resorach
No ja mam inne zdanie, samych religii nie jest tak wiele a tylko jest wiele odmian powstałych poprzez pączkowanie...
Ja jestem realistą, nie pasi mi ani platonizm ani neoplatonizm bo to z kolei prowadzi do różnych odmian gnostycyzmu a więc herezji,
stoję na gruncie bardziej tomizmu i Św. Tomasza z Akwinu...duch i materia stanowią nieodłączną uzupełniającą się całość...
Nie wiem Premislav czym dla Ciebie jest religia i jaka jest jej definicja, jaki powinien być kult, co w nim ma być istotnego...
Wydaje mi się że po prostu błądzisz w meandrach agnostycyzmu i obskurantyzmu świeckiego...
Mówiąc inaczej, nie nadaję się.
Wreszcie się zgadzamy...
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Nie no, bezbogawka znów bardziej mi poprawia samopoczucie niż antydepresanty.

Kod: Zaznacz cały

https://www.youtube.com/watch?v=YOQNMsGDe0I&feature=youtu.be&fbclid=IwAR0AHuIHbxre6QOaBBG9_Dtf76nJbpE1KsJREpwRpDNBMR8RZpPqNJ62Ulk
arek1357 pisze:Nie wiem Premislav czym dla Ciebie jest religia i jaka jest jej definicja
Religia to złożona struktura, na którą składa się system przekonań o rzeczywistości pozamaterialnej czy też ponadmaterialnej, symbolika, system wartości (przynajmniej w luźnym zarysie), pewna idea życia ludzkiego w relacji z tą rzeczywistością pozamaterialną, zespół rytuałów i mitologia. Nie jest to może najlepsza definicja, ale wydaje mi się, że wystarczająca, by stwierdzić, że to pojęcie obejmuje chrześcijaństwo czy buddyzm, a komunizmu, libertarianizmu czy na przykład stoicyzmu nie.
arek1357 pisze:Wydaje mi się że po prostu błądzisz w meandrach agnostycyzmu i obskurantyzmu świeckiego...
Jakiż to obskurantyzm tkwi w nieprzyjmowaniu tego, za czym nie widzę przekonujących argumentów?
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5748
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 131 razy
Pomógł: 526 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

Oj bardzo luźna definicja religii, równie dobrze można podpiąć w to wiarę w błękitnego wieloryba, można podpiąć pod to zarwno jakieś kulty totemiczne jak i Islam czy Chrześcijaństwo... Dla mnie religia(mniej czym jest , bardziej co powinna posiadać, jestem pragmatykiem) musi posiadać: Kult , ofiarę , Kapłana, świętą księgę , świątynię, sakramenty...
A teraz pytanie, które religie te czynniki posiadają...
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Jak ktoś sobie powie „wierzę w błękitnego wieloryba", to nie idzie za tym żaden system wartości, więc nie do końca.
No to zespół rytuałów to kult właśnie (przynajmniej w moim pojęciu), a poza tym dobrałeś te elementy dokładnie w ten sposób, żeby wychodziło, że jedyne religie to chrześcijańskie. Niby dlaczego religia musi mieć sakramenty?
a4karo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22210
Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 38 razy
Pomógł: 3755 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: a4karo »

Kapłan też jest potrzebny jak dziura w moście (co polski KK pokazuje z cała mocą)
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

A czemu kapłan nie może być kapłonem?

Zacytuję Katechizm Kościoła Katolickiego:
1598 Kościół udziela sakramentu święceń tylko mężczyznom (viris) ochrzczonym, których zdolności do wykonywania posługi kapłańskiej zostały starannie rozeznane. Odpowiedzialność i prawo dopuszczenia kogoś do przyjęcia sakramentu święceń przysługuje władzy kościelnej.
1599 W Kościele łacińskim sakrament święceń prezbiteratu jest udzielany w sposób zwyczajny tylko kandydatom, którzy są gotowi dobrowolnie przyjąć celibat i publicznie wyrażają wolę zachowania go z miłości do Królestwa Bożego i służby ludziom.

Jest też Kodeks Prawa Kanonicznego:

Kod: Zaznacz cały

https://www.katolicki.net/ftp/kodeks_prawa_kanonicznego.pdf

Tytuł VI, rozdział II, art. 3

No i ja się pytam: gdzie tu mowa o impotencji lub byciu eunuchem? Czy Kościół nie uznaje mężczyzn będących impotentami lub eunuchami za mężczyzn? Podobno religijni ludzie bardzo się mądrzą, że o płci przesądzają chromosomy, o których kiedyś w ogóle nie słyszeli? To jak to w końcu jest? A jak ktoś ma zespół niewrażliwości na androgeny (czyli ma fenotyp w większości kobiecy, ale genetycznie jest mężczyzną)?

Pytania z czystej ciekawości zadaję, nie jestem zainteresowany kapłaństwem, a jakbym nawet był, to nie jestem impotentem, ale nawet gdybym chciał być kapłanem, to zostałbym odrzucony za masowe ludobójstwo na życiu potencjalnym od dwunastego roku życia (skoro tabletka 72h to morderstwo, to to też jest morderstwo).
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Kod: Zaznacz cały

https://www.youtube.com/watch?v=shFbWTEZx_w
Jordan B Peterson mówi o tym, że "zaakceptuj siebie" jest nihilistyczne.
Wiecie nad czym się zastanawiam? Dlaczego księża. to tylko mężczyźni.
Mam taką teorię, że kiedyś byli mężczyźni, którzy nie byli wystarczający by poderwać jakąś kobietę, ale byli za dobrzy na wykreślenie ich ze społeczeństwa, pewnie się mylę.
Wiesz co, ja sobie myślę, Premislav? Nie znam się, ale mam wyrobioną opinię. Wyobraź sobie, że jesteś księdzem, masz żonę, która pracuje, i trójkę dzieci, które się uczą. Zgodzisz się, żeby biskup przeniósł Cię na drugi koniec Polski, bo tam jesteś potrzebny? Nie. No ta sobie myślę, że jak ksiądz nie może mieć rodziny, to można go łatwiej kontrolować.
a4karo pisze:Kapłan też jest potrzebny jak dziura w moście (co polski KK pokazuje z cała mocą)
W sumie to masz rację, chociaż to zależy od religii, bo według katolicyzmu modlitwa ma moc sprawczą... Chociaż ja się z tym nie zgadzam, modlitwa ma efekt czysto psychologiczny typu redukcja stresu. Gdyby żyć tylko wartościami bez modlitwy, to faktycznie ksiądz mógłby być mało potrzebny.
a4karo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22210
Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 38 razy
Pomógł: 3755 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: a4karo »

Niepokonana pisze: 21 wrz 2019, o 12:51
a4karo pisze:Kapłan też jest potrzebny jak dziura w moście (co polski KK pokazuje z cała mocą)
W sumie to masz rację, chociaż to zależy od religii, bo według katolicyzmu modlitwa ma moc sprawczą... Chociaż ja się z tym nie zgadzam, modlitwa ma efekt czysto psychologiczny typu redukcja stresu. Gdyby żyć tylko wartościami bez modlitwy, to faktycznie ksiądz mógłby być mało potrzebny.
A po co kapłan do modlitwy. Chyba tylko do odklepania jej (pewnie nie pamiętasz czasów, kiedy mszę odprawiano po łacinie, a jej uczestnicy powtarzali wyuczone na pamięć - i często bez zrozumienia - formułki). Bo do prawdziwej modlitwy, czyli rozumnej, szczerej rozmowy z Istotą (obojętnie Co lub Kto to jest) pośrednik jest zbędny.
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

No tak, masz rację. Ale w takim razie, dlaczego KK ma w ogóle kapłanów? Chyba po to bym zabierać im pieniądze, które wzięli od wiernych.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Niepokonana pisze:Wiecie nad czym się zastanawiam? Dlaczego księża. to tylko mężczyźni.
Przez stulecia (miało to silne zakorzenienie w judaizmie, który zwracał uwagę na czystość rytualną, a takową naruszały według starożytnych Żydów miesiączki) uznawano kobiety za gorsze od mężczyzn, stąd niegodne bliższego dostępu do sfery sacrum, tutaj bym szukał powodu, dla którego nie udzielano święceń kobietom. Oczywiście mówi się, że to kwestia tradycji związanej z tym, że uczniowie Jezusa byli wyłącznie mężczyznami, ale nie przesadzałbym z tym, żaden uczeń Jezusa nie był żółty, a nie ma problemu, żeby Japończyk był księdzem.
Ale Twoje przypuszczenie też ma sens. Tylko że z tym nie było aż takiego problemu, bo wielu mężczyzn niewystarczająco atrakcyjnych, by związać się z kobietą, ginęło w wyniku wojen. Inna rzecz, że tradycją były niegdyś małżeństwa aranżowane, wtedy kombinacje z wianami i posagami, a w wyższych sferach też kombinacje polityczne wchodziły na pierwszy plan i atrakcyjność była mierzona raczej majątkiem czy wpływami rodziny (dziś jest tak w mniejszym stopniu, choć zdecydowanie w niezerowym).
Niepokonana pisze:Wiesz co, ja sobie myślę, Premislav? Nie znam się, ale mam wyrobioną opinię. Wyobraź sobie, że jesteś księdzem, masz żonę, która pracuje, i trójkę dzieci, które się uczą. Zgodzisz się, żeby biskup przeniósł Cię na drugi koniec Polski, bo tam jesteś potrzebny? Nie. No ta sobie myślę, że jak ksiądz nie może mieć rodziny, to można go łatwiej kontrolować.
Ma to pewien sens, ja bym do tego dodał kwestię dziedziczenia majątków kościelnych. Oczywiście, to nie tak, że celibat duchowieństwa pojawił się jako pomysł tylko z tych pragmatycznych względów; tradycja wstrzemięźliwości (czy co najmniej mocna pochwała) wśród duchowieństwa to już czasy pierwszych wieków chrześcijaństwa i wtedy nie miało to wymiaru praktycznego, bo i nie było aż takich majątków, które mogłyby przypaść dzieciom.
A, poza tym
Niepokonana pisze: kiedyś byli
Wciąż są (na przykład ja). Nawet powiedziałbym, że obecnie jest ich więcej niż kiedykolwiek, ponieważ mniejsza część ludzi ginie w wyniku wojen, klęsk głodu, zaraz, etc. Czyli mając wiele defektów, wrodzonych czy nabytych, można przetrwać.

PS A ojciec Tadeusz jak Prometeusz… ♪♪♪
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Premislav, Twoja wiara w siebie jest tak ogromna jak moje osiągnięcia w dziedzinie geografii. Nie można jej spierwiastkować, nie należy do dziedziny funkcji \(\displaystyle{ f(x)=\sqrt{x+7000}}\).
Aaa tak, miesiączki. Najgorsza jest edukacja seksualna według Kościoła, przez którą faceci nie rozumieją miesiączek.
To z majątkami też ma sens, chociaż wątpię, że dużo księży ma dużo pieniędzy, jest bardzo dużo biednych duchownych. Bo wiesz, pieniądze księdza zależą od wielkości parafii, dlatego niechodzenie na mszę w niedzielę jest wielkim grzechem. Serio. Raz odpuścisz sobie mszę i masz grzech ciężki. XD

Premislav, na to się mówi Incele, ale Ty nie bądź Incelem, bo jesteś na to za mądry.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5221 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Moja wiara w siebie (czy raczej brak takowej) opiera się na empirii, ma dużo mocniejsze podstawy niż na przykład cokolwiek, co mówią religianci.
Niepokonana pisze:To z majątkami też ma sens, chociaż wątpię, że dużo księży ma dużo pieniędzy, jest bardzo dużo biednych duchownych.
Tak, ale z majątkiem to chodziło o grubsze ryby, kanoników, biskupów, prepozytów itd.
Niepokonana pisze:Premislav, na to się mówi Incele
Wiem, ale nie chciałem używać tego słowa. Patrząc minimalistycznie na definicję (involuntary celibate), to jak najbardziej ją spełniam, ale mnie się wydaje, że za tym zwykle idzie pewne spektrum poglądów, typu ojojoj, złe i chciwe kobiety, biedni wiecznie pokrzywdzeni mężczyźni, chlip, chlip, zły świat mnie krzywdzi, których to poglądów nie reprezentuję.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No sprzeciw polskich hierarchów Kościoła wobec edukacji seksualnej to już jest najzwyczajniejszy obskurantyzm. Gonić dziadygów.

Kod: Zaznacz cały

https://www.youtube.com/watch?v=YGSfBvRldp8
54:52 Tak, dla Jana Pawła II prawda była wartością najwyższą, zwłaszcza w sprawie Marciala Maciela Degollado czy Hansa Hermanna Groëra. xDD Daniels może jest zdecydowanie nazbyt arogancki, ale jak przypadkiem uderzył w Janusza Pawliuczenkę II, to plus dla niego (niewielki wprawdzie). Nie może być tak, że *człowiek* (a więc wadliwa istota, która z natury rzeczy powinna być krytykowana, jeśli jest ku temu powód) staje się *świętością*, to jest bardzo niebezpieczne źródło wszelkich argumentów ad verecundiam, tego akurat nauczyła mnie mama, ale sama była w tym mniej ode mnie konsekwentna, o czym przekonała się, gdy uderzyłem w Kuronia czy Bartoszewskiego.
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2019, o 15:20 przez Premislav, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ