Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

[Niepokonana]

Kto to był Miodzio?

[Jan Kraszewski]

Długo by opowiadać, miodzio1988 to prawdziwa historia tego forum. Człowiek, który pierwszy osiągnął 25 000 postów. Bardzo aktywny, bardzo... wyrazisty. Kilka lat temu zlikwidował konto (ale posty zostały).

JK

[arek1357]

To była ciemna strona tego forum , osoba która miała potrzebę ciągłego brylowania , dokuczania innym , przelewało się przez niego sporo złośliwości,
i jadu ,był nadęty, pyszałkowaty koniecznie chciał być takim forumowym celebrytą, jego odnoszeniie się do innych userów często wołało o pomstę do nieba...
Jak go parę razy zrugałem to zgłaszał moje posty adminom... bo nie cierpiał jak ktoś mu daje jakikolwiek odpór...

Trudno mu przypisać coś dobrego...

[Niepokonana]

Domyślam się, że katolikiem to on nie był. Na temat ciemnej strony forum, to mam swoje zdanie, którego zachowam dla siebie.
A wiadomo, czemu zlikwidował konto, czy po prostu pewnego dnia zniknął?

[arek1357]

Jak szczęśliwie opuścił to forum miałem wrażenie jakby nad forum zaświeciło słońce...

Dodano po 1 minucie 17 sekundach:
Zniknął bo mu ciśnienie skoczyło do 380... i dłużej by nie zniósł tego napięcia... raczej by eksplodował...

Dodano po 1 minucie 39 sekundach:

Domyślam się, że katolikiem to on nie był. Na temat ciemnej strony forum, to mam swoje zdanie, którego zachowam dla siebie.

Raczej na katolika nie wyglądał , a może się podzielisz na temat ciemnej strony tego forum każdy by się chętnie dowiedział jakie skrywasz tajemnice...

[Niepokonana]

Nie, wiesz arek. Jeszcze będą mi mówić, że ja na pewno swój wiek zawyżam, że ja to jestem za mało dojrzała jak na swój wiek i w ogóle. Lepiej bym zachowała swoje opinie dla siebie.

[Premislav]

Można mu przypisać coś dobrego, na przykład można na rzecz spojrzeć tak, że hołdował poglądowi, iż pisanie gotowych rozwiązań nie jest kształcące i dlatego starał się dawać wskazówki. Ja piszę na forum, bo sprawia mi to przyjemność, a nie z powodu jakiejś misji, więc nie podzielam takiego zapatrywania, ale to jest jedna rzecz u niego, którą rozumiałem i szanowałem. A że był chamem (akurat post, który dowodzi tego stanu rzeczy w najbardziej bezpośredni sposób, dawno temu został usunięty), to inna rzecz.
Akurat miodzio był katolikiem, nic dziwnego, duża część ludzi o mireczkowym podejściu do wszystkiego prócz dziedziny, którą parają się zawodowo, to osoby wierzące.

[Niepokonana]

Co to jest mireczkowe podejście?

[Premislav]

W sumie to trochę niejasne, więc może sprecyzuję:
mireczkowe podejście to brak głębszych refleksji, rozumowanie utartymi schematami. To, co miodzio pisał na temat wiary, jak i to, jak odnosił się do innych userów, bardzo mocno znamionowało u niego takie podejście. Oczywiście nie znaczy to, że każdy katolik jest mireczkiem.

Typowy przykład mireczkowego podejścia to większość tego, co starsi ludzie mają do powiedzenia o młodym pokoleniu. Inna egzemplifikacja mireczkowego podejścia to słowa pana Michalkiewicza o globalnym ociepleniu.

[Psiaczek]

Premislav, daj link do Michalkiewicza bo akurat o ociepleniu jego opinii nie znam a ciekawy jestem

[Jan Kraszewski]

To była ciemna strona tego forum , osoba która miała potrzebę ciągłego brylowania , dokuczania innym , przelewało się przez niego sporo złośliwości,

Widzisz arku, niektórzy mogliby te same stwierdzenia odnieść do Ciebie...

Trudno mu przypisać coś dobrego...

To zależy. Święty nie był, niektórzy go zupełnie nie trawili (i mieli do tego podstawy), ale byli inni którzy byli mu wdzięczni za pomoc.

JK

[Premislav]

Psiaczek, proszę bardzo:

Kod: Zaznacz cały

https://www.youtube.com/watch?v=UHmqLwSUdNU

Wartościowa (choć zdecydowanie rozwleczona, jak to u pana Stanisława, który lubi się popisywać swadą – miło się tego słucha, jeśli się nie zważa na treść) jest refleksja, że niekiedy naukowcy podlegają politycznym prądom i ma to wpływ na dowodzone przez nich tezy (oczywiście nie na ich prawdziwość), natomiast reszta to duużo chłopskiego rozumku.

[arek1357]

Nie wiem skąd wziąłeś taką nowomowę jak mireczkowe podejście , ja zawsze stałem i stoję na stanowisku, że rzeczy trzeba nazywać po imieniu,
rzeczy złe nie powinno się tłumaczyć za pomocą rozwleczonej filozofii , trzeba na czarne mówić czarne a na białe białe, to co było złe 100 lat temu jest złem i dzisiaj, wolę poglądy Jańcia Wodnika niż zakute i zakamuflowane poglądy pseudofilozofów , którzy proste rzeczy i czynności nazywają trudnym słownictwem i tworzą eufemizmy...

[Niepokonana]

Ale z krytyką eufemizmów trzeba się zgodzić, też uważam, arku, że rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Może niekoniecznie wulgarnie, ale ludzie, których znam jako tako, nadużywają tych eufemizmów, zmieniając przy tym znaczenie wypowiedzi. Na przykład opisują coś strasznego, tragicznego i po użyciu eufemizmów wychodzi, że to była drobna niedogodność, a nie była.

[Premislav]

Ale świat nie jest czarno-biały, tylko znacznie bardziej zniuansowany. O właśnie, to dobry probierz mireczkowości (mireczkowatości?), miodzio też twierdził, że świat jest czarno-biały (choć zawsze istnieje niezerowa szansa, że konsekwentnie trollował).