Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1546
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 335 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Ja niewiele umiem z ekonomii, ale widzę ten problem w kapitalizmie. Nie każdy jest wykształcony, nie każdy miał równe szanse, czemu prawaki próbują zaprzeczać. Jak nie masz kwalifikacji, to nie masz.
I co jest lepsze? 500 złotych teraz czy 3000 złotych za pięć lat? Często prawaki myślą, że kapitalizm zadziała od razu następnego dnia. A prawda jest taka, że jest mnóstwo terenów w Polsce, w których pozytywne efekty by się pojawiły dopiero za kilka lat. Chociażby ta transformacja jest na to dowodem i jak bardzo była bolesna.
I PiS to wykorzystuje. Fakt, wsparcie tych grup jest dobre, ale PiS robi też mnóstwo złych rzeczy.
Eh, nie podoba mi się to, że mam wybierać między mniejszym złem a większym.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Niepokonana pisze: 8 lip 2020, o 22:15 Eh, nie podoba mi się to, że mam wybierać między mniejszym złem a większym.
W Polsce zawsze wygrywa zło. Czasem tylko wygrywa to mniejsze.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

W Polsce coraz mocniej obrywa ostatnio większe zło [większe niż rzekomy nihilizm, którym straszył J. Kaczyński), czyli Kościół katolicki (głównie przez skandale pedofilskie i wypowiedzi pogiętych duchownych, jak Jędraszewski). Jak bowiem podatnik może się nie cieszyć z finansowania studiów teologicznych z jego krwawicy? Przykład intrygującego i mającego szerokie zastosowanie rozważania autorstwa adepta teologii (szkoda, że nie pamiętam już tytułu artykułu, bo to kawałek sprzed dobrych kilkunastu lat):
Nie ulega wątpliwości, że Adam włożył Ewie, uczynił to jednak bez jakiejkolwiek przyjemności – tak, jak kładzie się na jakiejś rzeczy palec.
Nauka jak się patrzy!
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Premislav pisze: 8 lip 2020, o 23:41 Nie ulega wątpliwości, że Adam włożył Ewie, uczynił to jednak bez jakiejkolwiek przyjemności – tak, jak kładzie się na jakiejś rzeczy palec.
Nauka jak się patrzy!
W tak wymarzonych warunkach i w tak szczęśliwym bycie ludzi niepodobna przypuszczać, żeby posiew płodu nie mógł nastąpić bez pożądliwości chorobliwej; natomiast trzeba przypuszczać, że za skinieniem woli poruszałyby się owe członki tak samo jak i inne, i bez żadnej owej powabnej gorącej podniety, lecz ze spokojem umysłu i ciała, nie naruszając dziewiczej całości, udzielałby się małżonek łonu swej małżonki.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Jak dla mnie to, co zacytowałeś, jest podobnie groteskowe i śmieszne, acz (podobnie jak historia wygnania z Raju) nosi w sobie ślad w pewien sposób naturalnego odczucia, że rzeczywistość w ogólności czy ludzkość w szczególności jest pęknięta, wyrwana ze swojego idealnego stanu. Helleński (a nawet przedhelleński najpewniej) mit Arkadii, gnostycy itd.
Czemu pożądliwość jest w pismach katolików tak często chorobliwa, tak jakby w pewnym stopniu nie chcieli oni dostrzegać (co oczywiste), że jest to jeden z głównych motorów ludzkiego działania i katalizatorów aktywności? Prywatnie jestem osobą mocno konserwatywną, natomiast podejście KRK do sfery seksualności to wręcz kontrrewolucja, a nie konserwatyzm. To trochę jak ze stosunkiem radykalnej lewicy (której w Polsce praktycznie ani widu, ani słychu – i dobrze) do najbogatszych – nawet jeśli nie jest w stanie mnie to osobiście dotknąć, czuję odrazę do takiej negacji tego, co intuicyjnie wyczuwam jako rozsądne.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Premislav pisze: 10 lip 2020, o 00:12 Czemu pożądliwość jest w pismach katolików tak często chorobliwa, tak jakby w pewnym stopniu nie chcieli oni dostrzegać (co oczywiste), że jest to jeden z głównych motorów ludzkiego działania i katalizatorów aktywności?
Pożądliwość traktuje się z dużą ostrożnością (lub wręcz niechęcią) w wielu systemach światopoglądowych. Tak traktuje ją większość wielkich religii (za wyjątkiem niektórych wersji tantryzmu). Ascetyzm seksualny jako pewien ideał jest w nich wszechobecny. W tradycji europejskiej stosunek krytyczny do pożądliwości nie jest wyłącznie domeną chrześcijaństwa. Ten pogląd wyraża też doktryna stoicka. Wystarczy wspomnieć, że w "Rozmyślaniach" Marek Aureliusz zaleca myśleć o stosunku seksualnym jako o tarciu narządów ciała. Chodzi mu o to, by w ten sposób zniechęcać do pożądliwości.

Rzeczywiście pożądliwość i popęd seksualny są istotnymi motorami ludzkiego działania. Problem w tym, że pożądliwość zazwyczaj jest pozbawiona rozumnej kontroli woli. Historia jest pełna przykładów złych skutków wynikłych z nadmiernych ambicji, frustracji, gniewu, chęci zemsty, kompleksów. Można tylko domniemywać, jak często te przyczyny, były skutkiem braku umiejętności oswajania i świadomego kontrolowania bardziej pierwotnych popędów...
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1546
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 335 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Premislav, a Ty oglądałeś rozmowę Andrzeja Dudy na kanale Imponderabilia? Pan prezydent chciał uzasadnić, że małżeństwa homoseksualne są złe, a przez przypadek uzasadnił, że są dobre. I stwierdził przy okazji, że publiczne okazywanie odwzajemnionej miłości przez pary homoseksualne bardziej mu przeszkadza niż procesje Bożego Ciała. Według mnie było to dość śmieszne.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Slup pisze:Wystarczy wspomnieć, że w "Rozmyślaniach" Marek Aureliusz zaleca myśleć o stosunku seksualnym jako o tarciu narządów ciała. Chodzi mu o to, by w ten sposób zniechęcać do pożądliwości.
Czyli poleca zastosować typową postawę redukcjonistyczną. Nie wiem, czemu to ma być mądre (głupie zresztą też).
Slup pisze:Problem w tym, że pożądliwość zazwyczaj jest pozbawiona rozumnej kontroli woli.
To może u ludzi, którzy nie byli wychowani na rozumnych i świadomych. Nie poczuwam się do oceniania, jaką część populacji stanowią takie osoby.
Niepokonana pisze:Premislav, a Ty oglądałeś rozmowę Andrzeja Dudy na kanale Imponderabilia?
Nie oglądałem, ale teraz obejrzę, bo w sumie nie mam nic ciekawego do roboty tego wieczoru, może oprócz czytania czwarty raz tej samej książki. Zachęciłaś mnie opisem samozaorania Dudy, może nadałabyś się do pracy w reklamie.
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1546
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 335 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

Dzięki za komplement.
To znaczy on się zaorał wiele razy, ale ja to o związkach homoseksualnych zwróciło moją uwagę najbardziej. Ludzie w komentarzach zwrócili uwagę na to, że lał wodę, że zamiast krótko i zwięźle odpowiadać to wymyślał. Mówił coś o latach dziewięćdziesiątych, choć go o to nie pytano. Stwierdził, że telewizja publiczna jest popsuta przez PO i z winy Tuska. Generalnie zbaczał z tematu, ile się dało. Pytania były dobrze dobrane, aczkolwiek było ich mało. Ja to rozumiem, bo był z góry wyznaczony czas rozmowy, a odpowiedzi kandydata były długie. Chyba ani razu nie odpowiedział jednym zdaniem.
Wiesz, ten kanał ma rozmowy z każdym z kandydatów, Duda jako ostatni miał taką rozmowę, bo ciągle nie miał dobrego terminu.

Btw, co sądzicie o cenzurze na youtubie? Mnie jako osobę młodą to wkurza, bo youtube jest darmowy, więc mam do niego dostęp i chcę by był jak najwyższej jakości. Co robią? Demonetyzują wartościowe filmy za jakieś zakazane słowo typu "koronawirus". Natomiast nie demonetyzują filmów, które młodzież demoralizują! Przynajmniej tak jest w większości przypadków.

Dodano po 3 minutach 37 sekundach:
Dlaczego demonetyzacja jest zła? Youtuberzy zarabiają na swoich filmach, utrzymanie kanału kosztuje. Niektórzy się wręcz utrzymują z youtube'a, więc dla nich demonetyzacja filmu za słowo "koronawirus" to tak jakby obcięcie pensji. A niektórzy naprawdę się starają i zasługują na godziwą wypłatę.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Premislav pisze: 10 lip 2020, o 18:29
Slup pisze:Wystarczy wspomnieć, że w "Rozmyślaniach" Marek Aureliusz zaleca myśleć o stosunku seksualnym jako o tarciu narządów ciała. Chodzi mu o to, by w ten sposób zniechęcać do pożądliwości.
Czyli poleca zastosować typową postawę redukcjonistyczną. Nie wiem, czemu to ma być mądre (głupie zresztą też).
Myślę, że pożądliwość to stan, w którym pragnie się właśnie tarcia narządów ciała i w tym sensie Marek Aureliusz ma rację. Można pragnąć stosunku seksualnego z drugą osobą ze względu na potrzebę czułości, bliskości, chęć sprawienia jej przyjemności, ale takie pragnienia trudno nazwać pożądliwością. Istnieje oczywiście ryzyko, że one się w pożądliwość przerodzą lub będą jej towarzyszyły, mimo całej swojej niewinności. To znowu świadczy o tym, że, jak to dobrze ująłeś, człowiek jest istotą pękniętą.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Obejrzałem godzinę Dudy i starczy. NB raz literalnie zasnąłem, słuchając tego, mimo że nie byłem jakoś bardzo zmęczony po pracy, więc wciągające.
Pocierak grzeczny i dość przyjemny pseudointeligent jak prawie zawsze, ale w 45. minucie (mniej więcej) wyjechał akurat z całkiem konkretną uwagą odnośnie zniesienia obostrzeń mimo braku opanowania sytuacji (aczkolwiek ja się cieszę, że pewne obostrzenia zniesiono, ponieważ rozkładałem się już bez pracy, za wiele miałem czasu na myślenie o samobójstwie). Natomiast Duda wypadł dokładnie tak, jak się spodziewałem: względny spokój, dowody anegdotyczne i argumenty ad verecundiam (bez żadnych niemal konkretów), pojazdy po przeciwnikach politycznych na poziomie ogólników (jak ze zniszczeniem abonamentu radiowego i telewizyjnego; poza tym serio ktoś się nabierze na to, że 2 miliardy to głównie na Teatr Telewizji), bez żadnego sprecyzowania.
Mnie, jako liberałowi, bardzo się nie podobał argument Dudy odnośnie utrzymania mediów publicznych (w tym relacji sportowych etc.); ludzie chcą to oglądać, chcą mieć do tego dostęp. W żaden sposób nie jest to niezbędne do prawidłowego funkcjonowania (jak ochrona zdrowia chociażby), a skoro ludzie chcą mieć dostęp, to przynajmniej część z nich byłaby skłonna uczciwie zapłacić. Natomiast zupełnie nie rozumiem, czemu podatnik niezainteresowany takimi rzeczami i niepotrzebujący ich ma za nie płacić. Nigdy nie zaakceptuję tak dalece idącego solidaryzmu społecznego, w myśl którego mamy się składać na czyjeś zachcianki. Aczkolwiek o tym już niegdyś pisałem.
Niepokonana pisze:Btw, co sądzicie o cenzurze na youtubie?
Youtube to nie jest jakiś sługa sług bożych, tylko prywatna firma. Można (jak najbardziej, jeszcze jak) się wkurzać pewnymi elementami jego polityki i dawać temu wyraz, natomiast już nie wymagać czy oczekiwać zmiany.
Nie oglądam zbyt wielu merytorycznych kanałów, tylko ze trzy (w tym jeden nieregularnie) i to niepolityczne, tak więc nie bardzo może mnie dotknąć ta cenzura, choć i tak co do założenia mi się nie podoba (ale jak pisałem, takie prawo firmy, dopóki nie łamie sama ustalonych przez siebie zasad). Mnie najbardziej wkurza cenzurowanie tekstów utworów, no bez kitu, żeby w tym utworze:

Kod: Zaznacz cały

https://www.youtube.com/watch?v=gOMhN-hfMtY

ocenzurować słówko bleed (aczkolwiek możliwe, że to bardziej kwestia polityki partnerów, np. VEVO, a nie samego youtube'a; nie znam się).

Dodano po 2 godzinach 4 minutach 40 sekundach:
Ponieważ Duda startuje jako kandydat bezpartyjny (choć popierany przez Zjednoczoną Prawicę), więc następująca wypowiedź nie narusza ciszy wyborczej:
[ciach] PiS, precz z Kaczorem dyktatorem. Czy zgadzacie się z tą opinią? W żaden sposób nie wygłaszam tego zdania (co przy pewnej interpretacji mogłoby zostać ukarane), a jedynie pytam, jak rygorystycznie rozumiecie przepisy.
Ostatnio zmieniony 12 lip 2020, o 22:22 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Wulgaryzm.
Awatar użytkownika
kmarciniak1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 809
Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 183 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: kmarciniak1 »

Slup pisze: 10 lip 2020, o 13:06 Pożądliwość traktuje się z dużą ostrożnością (lub wręcz niechęcią) w wielu systemach światopoglądowych. Tak traktuje ją większość wielkich religii (za wyjątkiem niektórych wersji tantryzmu). Ascetyzm seksualny jako pewien ideał jest w nich wszechobecny. W tradycji europejskiej stosunek krytyczny do pożądliwości nie jest wyłącznie domeną chrześcijaństwa. Ten pogląd wyraża też doktryna stoicka. Wystarczy wspomnieć, że w "Rozmyślaniach" Marek Aureliusz zaleca myśleć o stosunku seksualnym jako o tarciu narządów ciała. Chodzi mu o to, by w ten sposób zniechęcać do pożądliwości.
Jest to bardzo dziwaczne, że osoba z wyższych sfer której w życiu nie brakowało materialnych przyjemności( w porównaniu do ówczesnego plebsu) zalecała innym skromne stoickie życie. Dlatego nie potrafię traktować na serio jego refleksji.
Premislav pisze: 8 lip 2020, o 23:41 W Polsce coraz mocniej obrywa ostatnio większe zło [większe niż rzekomy nihilizm, którym straszył J. Kaczyński), czyli Kościół katolicki (głównie przez skandale pedofilskie i wypowiedzi pogiętych duchownych, jak Jędraszewski). Jak bowiem podatnik może się nie cieszyć z finansowania studiów teologicznych z jego krwawicy?
Ale na całe szczęście już nawet władze Watykanu przyznają, że to dla nich koniec rządu dusz. Ratzinger tak mówił w jednym z wywiadów "To, że nie przystajemy już do współczesnej kultury, a chrześcijańskie wzorce przestały być decydującym wskazaniem, to oczywiste. Obecnie żyjemy w ramach pozytywistycznej i agnostycznej obyczajowości, która staje się coraz bardziej nietolerancyjna wobec chrześcijaństwa. Stąd też społeczeństwo Zachodu, w każdym razie Europa, po prostu nie będzie chrześcijańskie"

Ach te postideologiczne czasy...
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Z uwagi na ciszę wyborczą, która odżegnuje od podejmowania pewnych wątków, zarzucę takim tematem, nieco prowokacyjnym:
w krajach zachodnich (tutaj Białorusi Bis nie zaliczam) pojęciem przywileju operują najczęściej białe heteroseksualne kobiety z co najmniej średnio zamożnych rodzin, ponieważ stanowią one najlepszą egzemplifikację owego przywileju.
Upraszczając, na patriarchalne standardy i wzorce, powiedzmy, patriarchalny ustrój, składała się tak kontrola reprodukcyjna kobiet i ograniczanie im praw politycznych oraz możliwości decydowania o swojej drodze życia, ale też i pewne schematy myślenia (zresztą niejednokrotnie o znaczeniu ewolucyjnym, jak sądzę; to nie czyni ich pozytywnymi w moim przekonaniu, gdyż nie jestem kolektywistą), które służyły ich ochronie (brak służby wojskowej, przekonanie, że to mężczyzna powinien utrzymywać rodzinę, ratowanie kobiet w pierwszej kolejności). W zachodnich liberalnych demokracjach ograniczenia praw politycznych i kontrola reprodukcyjna zostały wyłączone, natomiast (w dość oczywisty sposób uśredniając bardziej korzystne niż niekorzystne, bo mniej jest wybitnych kobiet-naukowców z dziedzin ścisłych, czy ogólnie kobiet z mniej sfeminizowanych obszarów działalności, którym rzuca się kłody pod nogi, bo niby „nie ich działka" niż pań z niezamożnych rodzin, które uzyskują awans społeczny poprzez związek) schematy myślenia w dużej mierze pozostały.
Żeby była jasność: jestem za całkowitą decyzyjnością kobiety w ciąży w kwestii aborcji, za ochroną ofiar przemocy seksualnej, nie marzy mi się żadne odebranie praw politycznych, natomiast żywię nieprzejednaną wrogość do wspomnianych schematów i plwam na nie (przypomniało mi się właśnie, jak 3 lata temu w poprzedniej pracy odmówiłem wzięcia kolejnych nadgodzin i córka szefowej rzuciła tekstem w stylu „jaka dziewczyna cię zechce z takim podejściem"; oj, odpowiedziałem niezłą wielką improwizacją).
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 778
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 155 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

kmarciniak1 pisze: 12 lip 2020, o 12:26 Jest to bardzo dziwaczne, że osoba z wyższych sfer której w życiu nie brakowało materialnych przyjemności( w porównaniu do ówczesnego plebsu) zalecała innym skromne stoickie życie. Dlatego nie potrafię traktować na serio jego refleksji.
Rozumiem. Po prostu zastosowałeś klasyczne ad personam.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15685
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 195 razy
Pomógł: 5219 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Trochę się z Tobą nie zgodzę, że to jest klasyczne ad personam, ja tu widzę nawiązanie do klasyka o tym, że byt warunkuje świadomość. Z tego punktu widzenia (chyba że ja niepoprawnie rozumiem tę sentencję) trudno niekiedy mieć zaufanie do stosowania rad ludzi władzy przez biedaków. Ponadto chciałem zauważyć, że zarówno niektóre elementy stoicyzmu, jak i buddyzmu, hinduizmu czy chrześcijaństwa (choć z różnych przyczyn) miały moc zamrażania niezadowolenia tłumu i choć mogło to być bardzo korzystne dla społeczeństwa przy pewnym rozumieniu korzyści, to już dla jego konkretnych członków (którzy byli zachęcani do akceptacji swojego koszmarnego położenia, zamiast motywowanej prymitywnymi instynktami i wspomnianą pożądliwością walki o poprawę bytu) z pewnością nie. Z tego punktu widzenia można sądzić i argumentować (choć ja tak akurat nie sądzę), że M.A. głosił myśli korzystne dla niego samego. Aczkolwiek wielkie religie były znacznie bardziej wpływowe wśród gminu niż stoicyzm.

Natomiast w skromności, umiarze nie chodzi przecież wcale o chodzenie w łachach czy niedojadanie, podobnie jest z katolicką wersją ubóstwa (pomijając jakieś odchyły w rodzaju braci żebrzących). Stoickie podejście tyczy się raczej stosunku do świata, emocji i oczekiwań niż jakichś materialnych wyznaczników, choć jedno z drugim często się wiąże. Z tego punktu widzenia można uznać, że jak najbardziej postulaty się przenoszą na prostych ludzi (choć nie sądzę, by ówcześni stoicy w ogóle myśleli, ze gość zamiatający w termach to pełnoprawny człowiek, zważywszy na brzemię kultury helleńskiej z jej metojkami, helotami etc. – przekaz kierowali raczej do osób wykształconych i oczytanych, a prostych ludzi używali najwyżej w eksperymentach myślowych).
NB stoicyzm w ówczesnej wersji jest po prostu szkodliwy, nierealistyczny i niezgodny w swych założeniach ze współczesną wiedzą psychologiczną, ale stanowi pewien krok w rozwoju myśli zachodniej.

Dodano po 20 minutach 10 sekundach:
I tylko żeby mi ktoś nie wyskoczył z tym, że wykształciuchy opiewają demokrację niczym Horacy wdzięki nieletnich dziewczyn, ale gdy lud głosuje na nie tego kandydata, co „należy", to już nagle jej nie lubią (choć to spostrzeżenie jest zgodne z prawdą): nie przepadam za demokracją, nawet 2 lata temu ostro ją krytykowałem, uważam, że prosty człowiek powinien mieć możliwość oddania głosu w wyborach samorządowych, gdyż na lokalny poziom może mieć jakieś spojrzenie (np. za mało żłobków, plany przekopania kanału przez ulicę Żonobijską), ale na poziomie kraju potrafią myśleć nieliczni. Tak, nie podoba mi się to, że większość prawdopodobnie wybrała Dudę (nie rozpaczam nie dlatego, że „to nie tak źle", lecz dlatego, że niczego innego się nie spodziewałem). Nie jestem patriotą ani tym bardziej nacjonalistą, nie podoba mi się ten cały program redystrybucji (zresztą gdybym na nim korzystał, to tez by mi się nie podobał) – mógłbym ew. zaakceptować zastąpienie go ulgami podatkowymi, mam wrogi stosunek do katolicyzmu, silne państwo, które kontroluje jak najwięcej aspektów egzystencji obywateli, to dokładne przeciwieństwo moich wyobrażeń. Jeśli to komuś przeszkadza – trudno.

Dodano po 26 minutach :
W ogóle spojrzałem teraz, że ja dyskutowałem w tym wątku na temat wad zrobienia z Polski analogonu Węgier Orbana. :o Jednak gdy matka nazwała mnie w gniewie debilem, to po prostu (jak rzadko kiedy) miała rację. W następnym odcinku: spożywanie własnego kału – wady i zalety.
ODPOWIEDZ