Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=_VEJuGCK5sE
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=_VEJuGCK5sE
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=7YyBtMxZgQs
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=_PZx-2RYLz0
Bez przesady. Polacy są zbyt dumni, ponieważ nie lubią, gdy się ich bezczelnie opluwa? Która narodowość to lubi? Dlaczego mamy się godzić na spychanie odpowiedzialności za Holocaust na Polskę? Jak ktoś np. napisze prawdę o Brygadzie Świętokrzyskiej (temu tematowi warto się bliżej przyjrzeć, w sposób wolny od ideologicznych dyrdymałów, którymi jest zwykle przesiąknięta nauka historii w szkole, niezależnie od kraju), to tylko przyklasnąć. Jeśli niedouczony lub przejawiający złą wolę dziennikarz z USA napisze, że Polacy odpowiadają za zagładę Żydów, to powinien zapłacić wysoką grzywnę. Nie wiem, gdzie tu kontrowersje. Przecież istnieje coś takiego, jak np. „kłamstwo oświęcimskie" (bywało zresztą, że ta formuła była nadużywana), dlaczego niby Polska ma nie mieć prawa do działań zbliżonych do tych, które podejmuje Izrael? To są podwójne standardy.niunix98 pisze:Wydaje mi się, że Polacy są często zbyt dumni, żeby pokazać negatywne strony swojego narodu. Chcemy, aby panowała niewidoczna cenzura, która nie będzie pozwalała na powiedzenie ani jednego złego słowa na Polaków.
Ja ich nie liczyłem, ale pogrubione to niewątpliwie prawda. W Polsce przedwojennej lat trzydziestych wyraziście uwidaczniał się antysemityzm, nie miał on jednak takiego charakteru, jak w nazistowskich Niemczech (choć oczywiście nie jest to żadna próba wybielania), a raczej dominowało podłoże ekonomiczne, nie zaś ideologiczne, a i proponowane rozwiązania dalece odbiegały od naszych sąsiadów. Co oczywiście nie znaczy, że getta ławkowe, numerus clausus czy artykuły z ówczesnego Rycerza Niepokalanej na temat Żydów to coś, czym można by się chlubić.niunix98 pisze:Mówiąc o paru(nastu) tysiącach dzieci uratowanych przez Polaków musimy pamiętać o paru milionach osób, na których śmierć Polacy byli bezradni (a niektórzy nie mieli dobrych zamiarów w stosunku do Żydów)
A zastanawiałeś się może, dlaczego organizacje żydowskie nie zajmują się tak Francją, Rumunią czy Słowacją jak tą złą, antysemicką i nazistowską Polską? Dla wyjaśnienia: to (oprócz Polski) przykłady krajów, których władze zaaprobowały zagładę Żydów. Hmm… Może było tam mniej osób żydowskiego pochodzenia i w związku z tym mniej majątków, na których można by położyć ręce (chodzi mi o kwestię tzw. mienia bezspadkowego)niunix98 pisze:Porównałbym sytuację do testu na optymistę i pesymistę - Polacy patrzą na szklankę jak na AŻ parędziesiąt tysięcy uratowanych osób, a Żydzi jak na TYLKO parędziesiąt tysięcy uratowanych osób.
No nie wiem, Polacy nie umieją się tak ustawić na tragediach narodowych, jak Żydzi na Holokauście. W ogóle brak Polakom (jako narodowi) takiego cynicznego sprytu klas politycznych, jak mi się zdaje. Co więcej, zanim poprzednie klasy polityczne Polski po części wyemigrowały, a po części zginęły na wojnie lub zostały wymordowane przez niemieckich nazistów i wiadomo jakich komunistów, też jakoś tego brakowało (Józef Beck? Przywódcy powstań, którzy dawali się manipulować m.in. Francuzom i Brytyjczykom?). To akurat wada.niunix98 pisze:To zupełnie normalne i założę się, że Polacy postępowaliby tak samo.
A moim zdaniem to jest kluczowa sprawa, oprócz przekłamywania prawdy historycznej (żeby nie było, nie tylko ze strony Żydów).niunix98 pisze: Moralność ustawy o zwracaniu mienia żydowskiego jest czymś innym
Już starsi i mądrzejsi (niestety) wiedzą jak pokazywać nasze negatywne strony. Chcesz im w tym pomagać? Jak taką postawę nazwać? Kto się zatroszczy o pokazywanie stron pozytywnych? Gdzie tu równowaga? Nam życia nie wystarczy, żeby prostować kłamstwa, a co dopiero mówić o pokazywaniu samych pozytywów.niunix98 pisze:Wydaje mi się, że Polacy są często zbyt dumni, żeby pokazać negatywne strony swojego narodu.
Wypowiedzi Żydówek ze wspomnianego filmu dr Ewy Kurek:OGŁOSZENIE
Dotyczy:
przetrzymywania ukrywających się żydów.
Zachodzi potrzeba przypomnienia, że stosowanie do \(\displaystyle{ \S \text{3}}\) Rozporządzenia o ograniczeniach pobytu w Gen. Gub. z dnia 15. X. 1941 roku (Dz. Rozp. dla GG. str. 595) żydzi, opuszczający dzielnicę żydowską bez zezwolenia, podlegają karze śmierci. Według tego rozporządzenia, osobom, które takim żydom świadomie udzielają przytułku, dostarczają im jedzenia lub sprzedają artykuły żywnościowe, grozi również kara śmierci.
Niniejszym ostrzega się stanowczo ludność nieżydowską przed:
1.) udzielaniem żydom przytułku,
2.) dostarczaniem im jedzenia,
3.) sprzedawaniem im artykułów żywnościowych.
Częstochowa, dnia 24.9.42
W Polsce, musimy zawsze pamiętać, że to był bardzo niebezpieczny kraj, bo był jedynym krajem w całej Europie, że za ratowanie Żyda, nie tylko ratowanie, za podanie mu pomocy, ludzie narażali swoim własnym życiem. My wiemy, że niejeden człowiek zapłacił swoim własnym życiem żeby ratować żydowskie dziecko.
(...)
Nie tylko za ratowanie, ale za podanie kromki chleba, za podanie szklanki wody żydowskiemu dziecku, już za to groziła kara śmierci. My o tym zapominamy, że ten system niemiecki był szalenie szczelny. Był w taki biurokratyczny sposób bardzo zapięty na ostatni guzik. On nie pozostawiał żadnego luzu dla człowieka, który by chciał wykonać tylko drobny gest. Np. za ten drobny gest mógł zginąć tak samo, jak za ukrywanie w swojej szafie człowieka.
Czy za "bezradność" mamy przepraszać? Mam nadzieję, że ta powszechna "bezradność" nie przesłania Ci tego, wobec czego i wobec kogo byliśmy bezradni. Mam też nadzieję, że w razie czego Twoja kieszeń jest bardziej zasobna niż Tych współczesnych bezradnych, bo bezradnych łatwo bezpodstawnie "doić". Bardziej zaradni "doić" się nie dają.niunix98 pisze:Mówiąc o paru(nastu) tysiącach dzieci uratowanych przez Polaków musimy pamiętać o paru milionach osób, na których śmierć Polacy byli bezradni (a niektórzy nie mieli dobrych zamiarów w stosunku do Żydów).
Mi się po prostu wydaje, że weszliśmy w błędne koło, a może lepiej porównać to do przeciągania liny - czym mocniej my próbujemy powiedzieć "nie mieliśmy wkładu w Holocaust" tym bardziej oni chcą powiedzieć "to wasza wina!". I wszystko byłoby dobrze, gdyby to ciągnięcie liny nie doszło tak daleko, że dochodzi do patologii takich jak słowa przedstawicieli Izraela, że Polacy ponoszą całą odpowiedzialność za Holocaust albo słowa naszych rodaków, którzy podtrzymują, że wszyscy Polacy byli święci. Zwracasz uwagę jednak na bardzo ważną rzecz - teraz Żydzi robią to tylko dlatego, żeby mieć z tego korzyści majątkowe, co samo w sobie jest nieakceptowalne moralnie.Premislav pisze: Bez przesady. Polacy są zbyt dumni, ponieważ nie lubią, gdy się ich bezczelnie opluwa? Która narodowość to lubi? Dlaczego mamy się godzić na spychanie odpowiedzialności za Holocaust na Polskę?
Co ich przepraszać sam se przepraszaj...Problemem jest właśnie to, że nie potrafimy normalnie przeprosić
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=4S47rEbUQms
Mamy brak najważniejszej rzeczy w tej całej sprawie. Ani nie jestem specjalistą w dziedzinie prawa, ani w dziedzinie medycyny sdądowej, dlatego przywołam tutaj opinię specjalisty. Prof. Jan Moor-Jankowski mówi:niunix98 pisze: Bardzo mnie jednak zaciekawiło to, że napisałeś, że Jedwabnem było "nieudowodnioną winą". Wydaje mi się, że dowodów jest wystarczająco - nawet można znaleźć archiwalne wypowiedzi osób biorących udział w pogromie.
Jeżeli ma się do czynienia ze sprawą kryminalną, a morderstwo żydów w Jedwabnem było oczywiście sprawą Kryminalną, to najważniejsze jest żeby mieć tzw. corpus delicti, dowód zbrodni, czyli mieć ciało czy resztki człowieka czy ludzi zabitych. To jest międzynarodowe prawo, że trzeba zrobić ekshumację.
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=GsoRmS6iP6Y
Taki jesteś szybki do płacenia i przepraszania za bliżej nieokreślone winy? To może zapłać w imieniu innych. Napisz list oficjalny, że się przyznajesz do zbrodni i będzie po problemie. Tylko nie podpisuj się w tym liście jako Polak , bo mnie w tym liście nie będziesz reprezentował, a w każdym razie nie masz mojej zgody na to. Piszę to z przymrużeniem oka, ale czy nie sądzisz, że dużo w tym racji? A może 100% racji?niunix98 pisze:Problemem jest właśnie to, że nie potrafimy normalnie przeprosić, a kiedy już to robimy - znajdują się osoby, które negują to postępowanie i wtedy całe to błędne koło napędza się jeszcze bardziej.
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=QuFAsDLzWb0
Z tym się zdecydowanie nie mogę zgodzić. To jest (poza traumą po moim niepowodzeniu w Olimpiadzie Historycznej dziewięć lat temu) właśnie jeden z głównych powodów, dla których przerzuciłem się z historii na matematykę: nasz obraz historii składa się z koloryzowanych i tendencyjnych źródeł, więc trudno dogrzebać się prawdy jako takiej, zostaje przeważnie coś na kształt baśni. Trudno w takiej sytuacji traktować większość wydarzeń historycznych zero-jedynkowo, skoro nawet nie mamy pewności, czy było tak, a nie inaczej (dokumenty też można fałszować, lepiej lub gorzej).arek1357 pisze:Na historię trzeba patrzeć jak na logikę zerojedynkową...