Chamstwo 1
W pierwszym linku chodzi o funkcję `\{\}` - część ułamkowa. Przytoczmy post 3 z 26.07
Niepokonana: dostajesz wskazówki (albo odpowiedź - jak od P) to może zrób coś z tym sama, a nie czekaj na gotowca.
Piszesz, że nie znasz funkcji `\{x\}`. Dostałaś jej nazwę (część całkowita). Może powinnaś przynajmniej sprawdzić co to jest?
Czy po tych wszystkich postach nie dopuszczasz możliwości, że autor zadania nie przeanalizował go do końca i wydawało mu się łatwe. Tak się zdarza.
Czy przeczytałaś ciekawy post janusza47, który powstał w odpowiedzi na Twoje pytanie?
Rozumiem, że tym chamstwem była sugestia żebyś coś sama zrobiła.
No to wrócmy parę kroków wstecz, żeby pokazać całą manipulację:
Mój post z 24.07 godz 20.
Kontrprzykład do pierwszego stwierdzenia:
Niech
\(\displaystyle{ f(x)=\{x\}, g(x)=\{\sqrt2x\} }\), (`\{x\}` to część ułamkowa).
Minęła prawie doba. 25.07 o 17:35 piszesz:
Panowie, ja proszę o pomoc w rozwiązaniu, a nie o jakieś przykłady. Nie rozumiem w ogóle, o co Panom chodzi, co te przykłady mają mi pokazać. Nie znam funkcji `\{x\}`. Nic już nie rozumiem.
Znalezienie definicji tej funkcji zajmuje średnio rozgarniętemu licealiście kilka minut. Ty ograniczyłaś się do stwierdzenia, że tej funkcji nie znasz. Kupa roboty, szacun.
Chamstwo 2
W ósmym poście na tej stronie chamstwa było dużo więcej:
No właśnie, gdybyś uczyła się sama dla siebie, to byś przeanalizowała podany przeze mnie przykład i stwierdziła, że napisałem bzdurę. Po prostu przeczytałaś tekst i nie zadałaś sobie trudu z jego zrozumieniem.
Dokładnie to samo z funkcją ułamkową.
No właśnie. Napisałaś kiedy, ale nie pofatygowałaś się aby zrobić kolejny krok - zastanowić się czym będzie ta liczba. Gdybyś to zrobiła, to
`NWW` zobaczyłabyś automatycznie.
Jeżeli doda się do tego, że do tej pory nie przedstawiłaś na forum ani jednego rachunku (za wyjątkiem dwulinijkowej uwagi o sumach okresów), no to wniosek należy wyciągnąć taki, że nic nie zrobiłas oprócz stwierdzenia że nie rozumiesz. Pracowitaś bardzo.
Chamstwo 3
Napisałem "irytujesz brakiem myślenia"
Do tej pory znasz następujące fakty:
Okresem sumy funkcji o naturalnych okresach `k` i `l` jest liczba `NWW(k,l)`
Znasz przykłady funkcji o okresach naturalnych których suma jest okresowa, ale nie ma okresu podstawowego
Znasz przykłady funkcji o okresach naturalnych których suma jest okresowa, ale jej oks podstawowy jest mniejszy niż `NWW(k,l)`.
I mając to wszystko na talerzu (to wszystko zostało napisane, nikt Ci nie kazał nic liczyć) produkujesz taki tekst
Proszę Pana, jak Pan zaczął robić te dygresje, to się pogubiłam. Wróćmy na właściwe tory. Skoro suma `x_1` jest podzielna przez `x_2`
i vice versa, to to musi być wspólna wielokrotność. Okres podstawowy jest najmniejszą z tych wspólnych wielokrotności.
Robimy to zadanie trzecią dobę, ale oczywiście myśleć nad zadaniem mają wszyscy, tylko nie ty.
Chamstwo 4
Tak, tu byłem nieprzyjemny, bo napisałęm " Ci już Premislav jak znaleźć ten okres, ja napisałem jak zabrać się za dowód, a panna siedzi w kącie i czeka żeby ją popchnąć do innego kąta?"
No ale jak wcześniej napisałem, że jeżeli `x_1,x_2` są okresami `f,g` odpowiednio, oraz istnieją `k,l` takie, że `y=kx_1=lx_2`, to `y` jest okresem `h=f+ag`, bo
`h(x+y)=f(x+y)+ag(x+y)=f(x+kx_1)+ag(x+kx_2)=...`, a Ty nawet nie raczyłaś spróbować czegoś z tym zrobić, no to jaki wniosek mogę wyciągnąć?
Jakoś mnie Twoje pieszczoty słowne nie bawią. Nie wiem dlaczego...