używając rozumu i intuicji moralnej, podejmuj decyzje, mając świadomość, że niosą one konsekwencje, bierz odpowiedzialność. To zupełne przeniesienie środka ciężkości z litery Katechizmu czy KPK i wsłuchiwania się w Tradycję na „herezję dobroludzizmu" (bo ludzie miewają dość różne intuicje moralne, niezależnie od tego, czy jesteśmy w stanie się zgodzić, że leżą u ich podstaw podobne przesłanki). Oczywiście nie sądzę, że takie nurty są korzystne dla KRK (i dobrze), ale niesamowicie cieszy mnie obranie takiej perspektywy z punktu widzenia moich własnych wartości (usuwa to mój kardynalny zarzut w stronę katolicyzmu).
Arku, jakiegoż to słowa użyłeś, że aż zostało wycięte? Jako osoba, która na tym forum czasem celowo używa wulgaryzmów, spieszę z garścią mniej lub bardziej obelżywych, acz niewulgarnych określeń, które wydają mi się mniej lub bardziej adekwatne do sytuacji, patrząc z Twojej perspektywy (czy, być może, co najwyżej z perspektywy, która jest moim wyobrażeniem na temat Twojej własnej), niektóre własnego pomysłu (inne zaczerpnięte z prawackiej prasy i stronek typu Fronda):
jawnogrzesznicy, herezjarchowie, libertyni, homofile, marksiści kulturowi, moderniści, zaprzańcy, odstępcy, gejoluby, postępaki, progresywiści, dobroludzie, przechrzty, antychryści, protestanci, relatywiści moralni, bałwochwalcy, wykolejeńcy, zboczeńcy, zdrajcy, katolewacy.
Byłoby więcej, ale źle mi się myśli, ponieważ bardzo boli mnie głowa.
Dodano po 15 minutach 25 sekundach:
Kod: Zaznacz cały
https://www.youtube.com/watch?v=JUYLXVLxWc&fbclid=IAR0axY33HBVzutqeWZhJ2hDa1nreiRqAb2atZYXuZcQoWH-4a9eOSrfIdWA