kmarciniak1 pisze: ↑22 kwie 2020, o 18:10
Właśnie nie sądzę niestety... Biologiczne atawizmy są te same, a to że są ukierunkowane do osób z którymi nie można mieć biologicznego potomstwa to tylko chichot ewolucji. W szczególności wcześniej w odniesieniu do hetero facetów napisałeś "Oczywiście gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że mężczyźni kierują się głównie atrakcyjnością fizyczną." No to do gejów też pasuję z konieczną poprawką, że obiekt westchnień jest innej płci. Zresztą to że kultura gejowska jest niesamowicie skupiona na wyglądzie zewnętrznym nie jest chyba jakimś wielkim odkryciem. Wystarczy spojrzeć jakich gejów pokazuje się chociażby w magazynie Replika czy w ogóle w "środowisku"
Zgadzam się, że statystycznie rzecz biorąc podlegamy temu samemu warunkowaniu ewolucyjnemu (tym samym atawizmom). Jednak dynamika relacji heteroseksualnych jest inna ze względu na to, że w tej sytuacji mamy do czynienia z dwiema stronami, które są odmienne i mają nieidealnie zgodne strategie reprodukcyjne. Np. można udowodnić, że instytucja monogamicznego małżeństwa jest pewnym punktem równowagi w tej dynamice - trudnym (na tyle, że jest przedmiotem ironicznych żartów) kompromisem. Natomiast związki gejowskie częściej są otwarte. Nie stanowi to w ich przypadku aż tak dużego problemu (wciąż może być to problem i pewnie często jest). Punkt równowagi w takim związku jest po prostu inaczej ulokowany. Podobnie jest w przypadku związków lesbijskich. To są trzy typy relacji, które mają różną specyfikę. Ich zestawianie nie prowadzi do poprawnych wniosków.
kmarciniak1 pisze: ↑22 kwie 2020, o 18:10
Kapitał kulturowy w znaczeniu w jakim go używam to coś szerszego niż pochodzenie z tego samego kręgu kulturowego (choć to istotna część) ale również wykształcenie, gust co do filmów, mużyki itd.
Powiedziałbym, że klasa społeczna ma znaczenie, ale już np. wykształcenie i wspólne zainteresowania bardzo rzadko. Dowodem niech będzie to, że ludzie rzadko faktycznie mają zainteresowania zaś wykształcenie w danym kierunku zdobywają nie z uwagi na fascynację daną dziedziną nauki lub sztuki, lecz raczej z powodu pewnej inercji wymuszonej przez rodziców. Przecież skoro sam nie mam zainteresowań i po powrocie ze studiów lekarskich, które wybrałem, bo rodzice są lekarzami i opłacili mi korepetycję z biologii, siedzę na facebooku i podrywam na nim koleżanki, to co mnie obchodzą zainteresowania tych koleżanek? Ludzi łączy w pierwszej fazie relacji (gdy są młodzi) głównie fascynacja seksualna. Potem w coraz większym stopniu zespala ich wspólne gospodarstwo domowe i dzieci, natomiast życie seksualne staje się coraz bardziej drugoplanowe. Zazwyczaj po odchowaniu dzieci następuje uwiąd jakiejkolwiek relacji i pozostaje przyzwyczajenie oraz wspólna przeszłość. Oczywiście mówię tutaj o heteroseksualnych relacjach.
Arek, co cię to obchodzi. Ty i tak się w ogóle nie znasz na wielomianach i ciągach pociągach.
Co? Pewnie uważasz, że ja tylko powinnam w kuchni siedzieć? Że po co mi wielomiany, skoro wielomianem rosołu się nie ugotuje?
Tak, wiem, to brzmi emocjonalnie, ale ja po prostu naśmiewam się z areczka. On się ze mnie śmieje, to ja z niego też.
Ty i tak się w ogóle nie znasz na wielomianach i ciągach pociągach.
Po co mi się znać...
Dodano po 17 minutach 50 sekundach:
Jeszcze jedno , moja lekcja online wylądowała w koszu, ok wszyscy przeczytali, zapoznali się (kto się chciał poczuć obrażony to się poczuł) więc już mogła , dzięki niej Niepokonana zda wreszcie ciągi...(Najdziwniejsze, że post ten wielu przypisało do siebie) III dobrze, bo sytuacja podobna jak w Folwarku zwierzęcym były świnie... były...
Powodem było co przeczytałem "naruszenie netykiety"... Ja więc tłumaczę wszystkim głąbom, że nie ma czegoś takiego jak netykieta tylko jest etykieta,( Więc powinno być: "Naruszenie Etykiety") netykieta to rodzaj nowomowy lub nowego bełkotu co z J. Polskim nie ma nic wspólnego... Po drugie zauważył to Psiaczek, na forum panuje cenzura, ja może poprawię wypowiedź " Panuje zamordyzm"...
Dodano po 2 minutach 45 sekundach:
Niepokonana w swojej ostatniej wypowiedzi Slup Cię konkretnie dojechał...
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2020, o 21:49 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:"Po co" piszemy osobno.
arek1357 pisze: ↑22 kwie 2020, o 20:25
Powodem było co przeczytałem "naruszenie netykiety"... Ja więc tłumaczę wszystkim głąbom, że nie ma czegoś takiego jak netykieta tylko jest etykieta,( Więc powinno być: "Naruszenie Etykiety") netykieta to rodzaj nowomowy lub nowego bełkotu co z J. Polskim nie ma nic wspólnego... Po drugie zauważył to Psiaczek, na forum panuje cenzura, ja może poprawię wypowiedź " Panuje zamordyzm"...
Wiem, że Slup mnie nie lubi... Dlaczego miałabym się przejmować opinią kogoś z pogrubionym Areczkiem na avatarze? Czekam, aż w końcu Slup ustawi sobie kogoś innego na avatarze.
Arek, ja mam gdzieś tę twoją lekcję, nazwałeś mnie świnią, gniewam się. Masz przeprosić.
Oglądaliście może orędzie marszałka Grodzkiego? Z jednej strony straszna pulpa narodowo-martyrologiczna z wielkim rodakiem w tle, z drugiej tak sobie pomyślałem, że może w ten sposób właśnie trzeba mówić, by trafić do widzów TVP.
PS Czy mi się zdaje, czy Sikorski od jakiegoś czasu zrobił się strasznie antykościelny? On przecież z 10 lat temu był straszną konserwą i katolikiem, wspaniała przemiana. ❤
Premislav pisze: ↑24 kwie 2020, o 22:02
Oglądaliście może orędzie marszałka Grodzkiego? Z jednej strony straszna pulpa narodowo-martyrologiczna z wielkim rodakiem w tle,
PO robi wszystko żeby przypadkiem nie narazić się konserwatywnym wyborcom. Chciałbym wierzyć, że spadek ich poparcia to oznaka wyczerpywania neoliberalnego paradygmatu w gospodarce. Jednakże zdrowy rozsądek nakazuje szukać przyczyn ich postępującego upadku w kompletnej bezideowości i braku spójnej narracji o Polsce. O dziwo wszystkie inne siły polityczne mają taką narrację.
Dodano po 9 godzinach 52 minutach 28 sekundach:
Slup pisze: ↑22 kwie 2020, o 19:51
Powiedziałbym, że klasa społeczna ma znaczenie, ale już np. wykształcenie i wspólne zainteresowania bardzo rzadko. Dowodem niech będzie to, że ludzie rzadko faktycznie mają zainteresowania
No to po prostu trochę mnie nie zrozumiałeś bo to co tu piszesz potwierdza moją tezę. Jeżeli obie osoby nie mają zainteresowań i scrollują tylko fejsa albo oglądają w telewizji Sylwester z Dwójką to również świadczy o tym, że mają podobny kapitał kulturowy.
A co do tego, że w relacjach hetero związek monogamiczny jest punktem równowagi a związki niehetero już niekoniecznie muszą się do tego stosować to się zgadzam.
Neoliberalizm najpiękniejszy (ma jedną zasadniczą wadę, przyznaję, czyli to, że nierzadko prowadzi do prywatyzacji zysków i uspołecznienia kosztów, które, jakkolwiek czasem wydajne, jest IMHO naganne moralnie – to jedna z nielicznych trzeźwych myśli lewicowców), niestety nie tylko w Polsce, ale nawet, mam wrażenie, w Europie jest ostatnimi czasy w odwrocie. Zobacz na programy wyborcze partii przy ostatnich wyborach parlamentarnych w Polsce (no, może oprócz Konfy). Spójrz na słowa Tuska, czyli w zasadzie neoliberała, ale przede wszystkim koniunkturalisty, który parę lat temu rzekł [nieprawdę], że jest socjaldemokratą, bo wiedział, skąd wiatr wieje. Zobacz próby niejakiej kradzieży tradycji PPS ze strony pisowców.
Ja bym bardzo chciał, żeby spadek poparcia PO zwiastował upadek tej partii i odrodzenie niezależnej Nowoczesnej, to miałbym na co głosować. No przyznasz chyba, to śmieszne, że najbliżej mi było w ostatnich wyborach do Lewicy. xD Nie życzę nikomu prócz jakichś komuchów, nazistów i podobnych odchyłów, by nie istniała w miarę sensowna i mająca choć częściowy wpływ partia reprezentująca z grubsza jego poglądy; nawet w 2015, kiedy byłem trochę alt-rightowcem i uznawałem PiS za mniejsze zło niż Platforma, a także postrzegałem poglądy lewicowe jako obiektywnie błędne i kropka, to uważałem, że brak lewicy w sejmie wcale nie jest pozytywny.
Dodano po 16 minutach 21 sekundach:
Jan Dzięcioł Drugi stukał małe pnie.
Raczej kpisz co ma wspólnego nowoczesna z niezależnością, jak mentorami tej partyjki jest stara nomenklatura, i ich program podlega pod całe to zachodnie korpo..., więc od czego oni są niezależni , raczej tylko od rozumu, którego nie mają...
Kilku cwaniaczków bez znajomości czegokolwiek kilku idiotów półmózgów i debili na pasku korpo...Bez wiedzy bez swego zdania itd...
Ich poglądy to brak poglądów ...
Podlegają takim kierownikom, którzy ich o niebo przewyższają i z nich szydzą i się nimi brzydzą tacy jak Slup... mają ich za śmiecia , ale że są koniunkturalistami wyręczają się tymi durniami...Slup to prawdziwy władca marionetek i Cień stojący za tymi pacynkami w teatrze cieni...
Niezależnej od PO, o to mi chodziło. Nie jest ani nie była niezależna od rozumu i godności człowieka (chociaż taka pani Scheuring-Wielgus z jej brakiem wiedzy historycznej to był trochę wstyd), stąd nacisk na wolny ryneczek Lidla. I proszę tak nie pisać np. o pani Lubnauer, ma doktorat z matematyki, więc zna się na wszystkim. xDDD
