Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Tak, gdzieś to było. Tylko ja za bardzo nie mogę bronić Żydów/żydów, bo się na nich nie znam.
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
No to widzi Pani. Niech Pani zada pytanie Bogu, bo na tym świecie mądrych nie ma.Niepokonana pisze: ↑8 mar 2020, o 00:20 No to widzi Pan. W takim razie powinien mówić Pan tylko mądre rzeczy albo jak ja zadawać mnóstwo głupich pytań. Takie jest moje zdanie.
-
- Użytkownik
- Posty: 22210
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 38 razy
- Pomógł: 3755 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
A sam fakt, że są takimi samymi ludźmi ja Ty czy ja nie wystarczy. Godności nie mają, żeby byle chłystek ich obrażał?Niepokonana pisze: ↑8 mar 2020, o 00:27 Tak, gdzieś to było. Tylko ja za bardzo nie mogę bronić Żydów/żydów, bo się na nich nie znam.
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
To wszystko przez te kompleksy, które rodzą się z nadmiaru. Ja nic do Żydów nie mam, to są bardzo mądrzy ludzie, ale brakuje im jakiejś większej śmiałości. Zresztą nie będe tu uprawiał psychoanalizy.
Dodano po 1 godzinie 1 minucie 19 sekundach:
O jedno mam tylko pretensję. Od kiedy tu jestem z góry założono, że ze mnie antysemita, jakby sam fakt bycia Polakiem oznaczał antysemityzm. Bądźcie bardziej rozsądni. To, że korzystam z książek Uniwersytetu Łódzkiego i cenię system syntaktyczny Słupeckiego nie oznacza, że mam jakiś wstręt do książki "Wstęp do matematyki". Tak jak pisałem, chciałem się zapoznać z ZFC i dlatego sięgnąłem po tę publikację. Uważam system dedukcji naturalnej za najdoskonalszy, bo składa sie z samych reguł. A co mnie spotyka? Jakieś kpiny, szyderstwa i podśmiewuchy. Gdzie się podział wasz rozum.
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
"To wszystko przez te kompleksy, które rodzą się z nadmiaru". To nie było o arku ale ogólnie o ludziach zbyt uczonych.
- Psiaczek
- Użytkownik
- Posty: 1502
- Rejestracja: 22 lis 2010, o 09:53
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Polska, Warmia, Olsztyn :)
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 475 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Jeśli idzie o uczonych i Boga , to można Pascala zacytować:
"Ogień Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba, a nie filozofów i uczonych. Pewność. Pewność. Uczucie. Radość. Pokój."
"Ogień Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba, a nie filozofów i uczonych. Pewność. Pewność. Uczucie. Radość. Pokój."
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Nie miał zbytniego wglądu w filozoficzny umysł. To wszystko jest udziałem filozofa. Ta iskra zrozumienia to tylko mała petarda, zamiast pełnego rozbłysku.
Dodano po 24 minutach 23 sekundach:
Emil Cioran miał przebłysków więcej. Jego "Zeszyty 1957--1972" wydane pośmiertnie wbrew jego życzeniu są tego świadectwem.
Dodano po 24 minutach 23 sekundach:
Emil Cioran miał przebłysków więcej. Jego "Zeszyty 1957--1972" wydane pośmiertnie wbrew jego życzeniu są tego świadectwem.
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15687
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Źródło: dude, just trust me. To, jak rozumiem, nie jest żałosne. Mam rozumieć, że Ty żyłeś w tych czasach, w których miał żyć Sokrates i dobrze wiesz, jak było, bądź dysponujesz innymi źródłami aniżeli wywodzące się z trzech wspomnianych przeze mnie? Czy to jednak tylko podobne wymysły, jak jakiś tam Bóg na kiju?iksinski pisze:Platon się w nim zabujał i zrobił z niego homo w swoich dialogach, a Ty powtarzasz jak kołowrotek jakieś wymysły i projekcje komentatorów z drugiej ręki.
Dodano po 1 minucie 1 sekundzie:
Przepraszam, nie na jednym kiju, lecz na dwóch skrzyżowanych, mój błąd (dawno nie otrzymałem ostrzeżenia).
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Fakty są takie. To był włóczęga. Kto o nim pisał. Przeciwnicy i zwolennicy. Kto w tamtych czasach umiał pisać, elita. Kto w nim coś dostrzegł. Platon. O kim pisał w wielu dialogach o nim. Kto używał pierwszy dialektyki. Sokrates. A cała filozofia to przypisy do Platona. Więc kto jest ojcem filozofii? Zarzut efebofilii jest tak śmieszny w tym kontekście, że nawet nie warto go brać poważnie.Premislav pisze: ↑8 mar 2020, o 10:29 Źródło: dude, just trust me. To, jak rozumiem, nie jest żałosne. Mam rozumieć, że Ty żyłeś w tych czasach, w których miał żyć Sokrates i dobrze wiesz, jak było, bądź dysponujesz innymi źródłami aniżeli wywodzące się z trzech wspomnianych przeze mnie? Czy to jednak tylko podobne wymysły, jak jakiś tam Bóg na kiju?
Dodano po 1 minucie 1 sekundzie:
Nie mieszaj Boga z człowiekiem. Żaden człowiek nie jest Bogiem i wie to nawet dziecko. Jeśli nie wiesz idż do przedszkola.Przepraszam, nie na jednym kiju, lecz na dwóch skrzyżowanych, mój błąd (dawno nie otrzymałem ostrzeżenia).
- Premislav
- Użytkownik
- Posty: 15687
- Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 196 razy
- Pomógł: 5221 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Przepraszam bardzo, a mogę spytać, o czym chromolisz? Ostatnie zdanie nijak ma się do poprzednich. To trochę straszne, że zabierasz się za książki jak wspomniane, a brakuje Ci nawet intuicyjnej, nieformalnej znajomości logiki, którą przejawiają uczniowie szkoły średniej i wiele młodszych osób.iksinski pisze:Fakty są takie. To był włóczęga. Kto o nim pisał. Przeciwnicy i zwolennicy. Kto w tamtych czasach umiał pisać, elita. Kto w nim coś dostrzegł. Platon. O kim pisał w wielu dialogach o nim. Kto używał pierwszy dialektyki. Sokrates. A cała filozofia to przypisy do Platona. Zarzut efebofilii jest tak śmieszny w tym kontekście, że nawet nie warto go brać poważnie.
No według katolików Chrystus za ziemskiego życia miał naturę boską i ludzką, por. unia hipostatyczna. xD Do tego nawiązywałem.iksinski pisze:Nie mieszaj Boga z człowiekiem.
Dodano po 2 minutach 17 sekundach:
Poza tym już pisałem, że to, jak żył twórca, nie świadczy o wartości jego dzieła (co najwyżej w przypadku filozofów może prowadzić do zastanowienia nad konsekwencją czy jej brakiem), za dużo chyba czasu poświęcamy takiej bzdurze, jak to, czy Sokrates był efebofilem (a według naszej najlepszej wiedzy był, tylko co to zmienia).
- Slup
- Użytkownik
- Posty: 794
- Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 23 razy
- Pomógł: 156 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Mniej więcej się zgadza. Poza jedynie tym, że Sokrates nie był włóczęgą. Był obywatelem Aten i stać go było na zbroję hoplity, a więc takim zupełnym biedakiem nie był. Owszem Platon twierdzi, że był niezamożny, ale ten sam Platon opisuje, że Sokrates był efebofilem lub pedofilem. Wszystko, co wiemy o Sokratesie, wiemy od Platona. Na jakiej podstawie wybierasz jedne opisy Platona jako fakty, a inne odrzucasz jako zniekształcenia?
Nieprawda. Parmenides, Zenon z Elei. Ogólnie eleaci.
To opinia pewnego XX wiecznego filozofia. Nie każdy się z nią zgadza.
Nawet jeśli uznać, że Sokrates jest ojcem filozofii, co nie jest prawdą, to w jaki sposób wyklucza to jego efebofilię? Wybitny lub choćby najwybitniejszy filozof nie może być efebofilem, bo...? Gdzie jest w tej wypowiedzi argument? Sama deklaracja, że coś jest śmieszne, nie jest poważnym argumentem. Kiedyś ludzie twierdzili, że sugestia, że Ziemia jest okrągła, jest śmieszna.
Twój argument o wyższości naturalnej dedukcji Jaśkowskiego-Gentzena nad systemami Hilberta nie jest zbyt przekonujący, ale nie mam nic przeciwko tej Twojej preferencji. Każdy ma prawo do własnego poczucia smaku w matematyce. Bardzo dobrze, że chcesz się zapoznać z ZFC. Nie ma też nic złego w samokształceniu. Możesz mieć też merytoryczne i uargumentowane zarzuty wobec książki Kraszewskiego (w tym momencie nie masz). Nie mam nic przeciwko temu.
ZFC nie jest teorią rozstrzygalną. Dowód, że nie jest rozstrzygalna sprowadza się do rozstrzygalności arytmetyki liczb naturalnych i ostatecznie poprzez numerację Gödla do prostego argumentu przekątniowego. Jest to dowód, który był wielokrotnie przedstawiany na rozmaitych wykładach i analizowany przez dziesiątki tysięcy studentów logiki na świecie. Szansa, że jest w nim błąd jest bardzo niewielka. Również ja przeanalizowałem ten dowód i uważam go za poprawny. Oczywiście, że jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że wszyscy przeoczyli jakiś szczegół, który czyni ten dowód niepoprawnym.
Ty natomiast uczysz się dopiero przekształcać i odczytywać formuły ZFC. Czy nie uważasz za trochę niepoważne wysuwać w tej sytuacji twierdzenie, że ZFC jest rozstrzygalną i popierać je krótkim, nieczytelnym szkicem, w którym popełniasz błędy składniowe? To między innymi sprawia, że stajesz się w oczach użytkowników tego forum postacią komiczną.
Arku mógłbyś napisać coś więcej o komputerach sprzed kilkunastu tysięcy lat na Syberii? Historycy matematyki są zgodni, że Egipcjanie przybliżali \(\displaystyle{ \pi \approx 3}\), nie dlatego, że Egipcjanie byli głupi tylko dlatego, że to wystarczało na ich potrzeby inżynieryjne. Poza tym Arku musze Cię poinformować, że jeśli ktoś kogoś obraża i obrzuca inwektywami, to wcale nie oznacza, że wygrywa z nim spór merytorycznie. To raczej świadczy o bezsilności intelektualnej i braku argumentów. Obserwujemy to w tym temacie na dwóch podręcznikowych przykładach.
Ostatnio zmieniony 8 mar 2020, o 12:13 przez Slup, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Premislav pisze: ↑8 mar 2020, o 11:45 Przepraszam bardzo, a mogę spytać, o czym chromolisz? Ostatnie zdanie nijak ma się do poprzednich. To trochę straszne, że zabierasz się za książki jak wspomniane, a brakuje Ci nawet intuicyjnej, nieformalnej znajomości logiki, którą przejawiają uczniowie szkoły średniej i wiele młodszych osób.
Znawca logiki się znalazł, co boi się przeanalizować jednego mojego dowodu w temacie.
Zarzut efebofilii jest według Ciebie niby rozsądny? Jaki arystokrata lgnąłby do żebraka, gdyby nie istniał jakiś inny powód niż tylko pociąg fizyczny. To nie Sokrates zalecał się do Platona ale Platon do Sokratesa.
Konsekwencja jest oczywista. Sokrates był twórcą dialektyki. Dialektyka zapoczątkowała logikę. Logika zapoczątkowała matematykę teoretyczną. Bez Sokratesa ludzie tkwiliby w jaskiniach i rozpalali ogień. A ty sobie stawiasz jakieś głupie zarzuty o efebofilii i trzymasz się tego jak pijany płotu.Poza tym już pisałem, że to, jak żył twórca, nie świadczy o wartości jego dzieła (co najwyżej w przypadku filozofów może prowadzić do zastanowienia nad konsekwencją czy jej brakiem), za dużo chyba czasu poświęcamy takiej bzdurze, jak to, czy Sokrates był efebofilem (a według naszej najlepszej wiedzy był, tylko co to zmienia).
- Slup
- Użytkownik
- Posty: 794
- Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 23 razy
- Pomógł: 156 razy
Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat
Przeceniasz rolę jednostki w rozwoju nauki. Ale to ja oczywiście jestem niewolnikiem swoich rzekomych autorytetów...
Poza tym Twoja wypowiedź zawiera nieścisłości. Matematyka istniała już w czasach Sokratesa. W jej rozwój mieli wkład pitagorejczycy. W czasach Sokratesa ludzie nie siedzieli w jaskiniach. Logikę formalną zapoczątkował Arystoteles, który był uczniem Platona. Platon czerpał z Sokratesa, pitagorejczyków, Parmenidesa. Sokrates w kontrze do Protagorasa oraz sofistów przejął metodę dialektyczną, która była wartościowym elementem ich działalności. Za twórcę dialektyki uważa się Parmenidesa i szkołę eleacką, z której osiągnięć korzystali sofiści. Ogólnie nie ma jednej osoby, którą można wskazać jako autora metody dedukcyjnej, która jest największym osiągnięciem starożytnych Greków.
- Niepokonana
- Użytkownik
- Posty: 1548
- Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 337 razy
- Pomógł: 20 razy