Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

[Niepokonana]

Kod: Zaznacz cały

https://imgur.com/a/JQQH6VY

Ten pegaz to jest mój chowaniec.
No i jak, ładny aniołek?

[arek1357]

ładny , ale masz tam sporo rzeczy magicznych , jednorożec jest magiczny itd...

a sam aniołek jest podobny do ciebie...

[Niepokonana]

Nie, arek to jest takie tło, to jest fabryka zabawek, a jednorożec to pluszak. Mam inne tła, ale to jest ładne, arek nie przesadzaj już, zabawki nie są magiczne.

[Psiaczek]

Nie, arek to jest takie tło, to jest fabryka zabawek, a jednorożec to pluszak. Mam inne tła, ale to jest ładne, arek nie przesadzaj już, zabawki nie są magiczne.

a to jest jakaś gra typu might and magic online czy co?

[Niepokonana]

To jest eldarya. Podobno eldarya ma jakąś fabułę, ale mnie obchodzą tylko chowańce i ubrania. Psiaczek, Ty wiesz, że ten pegaz to chowaniec najwyższej rzadkości?
Teraz mamy proszatański event świąteczny, w której nasza lalka idzie pomagać elfom w fabryce zabawek.

[Slup]

Zgadza się, to przedstawienie filozofii chrześcijańskiej jest wulgarne. Ale to arcybiskup Jędraszewski powiedział w wiadomym wywiadzie, że niedopuszczalne jest nawet dyskutowanie o potrzebie ograniczania liczby ludzi na świecie. Do tego się odnosiłem.

Wysłuchałem tego wywiadu dwukrotnie (chodzi o wywiad z telewizji republika?) i takiej wypowiedzi Jędraszewskiego tam nie usłyszałem (być może mi umknęła).

Podziwiam pewność i łatwość, z którą przedstawiasz "rozwiązanie tego problemu". A jednak nikt go jakoś w ten sposób nie jest w stanie rozwiązać. (Ostatni szczyt w Madrycie zakończył się klapą.) Dlaczego?

Odpowiadasz sobie sam w kolejnym fragmencie swojej wypowiedzi.

Myślę, że wśród ludzi nie ma zgody co do skali zmniejszenia konsumpcji potrzebnego do zrównoważenia gospodarki światowej ze środowiskiem, co do skali niezbędnych wyrzeczeń. Tu właśnie wiedza naukowa może pomóc. Niestety, konkluzje mogą być nieprzyjemne i dlatego niemożliwe do zaakceptowania przez ludzi. Zgodnie ze znaną zasadą, że nie ma takiej prawdy, której nie da się nie zrozumieć, jeśli od tego zależy wysokość naszej pensji.

Ja się z tą odpowiedzią całkowicie zgadzam.

Powiedz to Giordano Bruno.

Giordano Bruno to moim zdaniem kiepski przykład. To był filozof spekulatywny a nie przyrodnik czy matematyk. Jego cała koncepcja filozoficzna brała się ze spekulacji podpieranej teorią Kopernika, której nie rozumiał, oraz z praktyk magicznych, w których skuteczność wierzył. Z nowożytną nauką w wydaniu Kopernika, Galileusza, Kartezjusza, Gassendiego, Mersenne'a miało to niewiele wspólnego.

Jak długo postępy medycyny były kontestowane (i do dziś są). Naukę akceptujemy wtedy, gdy popiera nasze tezy.

O jakich kontestowanych postępach medycyny mówisz?

To, że KK uznaje za niemoralne pewne procedury medyczne wcale nie oznacza, że neguje naukę, która orzeka możliwość wykonania takich procedur. KK nie neguje rozszczepienia atomu, ale potępia użycie bomby atomowej.

Wreszcie warto zaznaczyć, że działalność KK nie zawsze odbywa się w zgodzie z aksjologią chrześcijańską.

[Premislav]

Na przykład przemiana biosfery poprzez działalność człowieka jest faktem. Stwierdzenie, że ten fakt jest negatywny lub szkodliwy dla środowiska, ma charakter wartościujący.

No ale nie każde stwierdzenie wartościujące jest pozanaukowe? Moim zdaniem się zapędziłeś, ale może takie już masz nietypowe poglądy.

Moim zdaniem stwierdzeniem weryfikowanym przez naukę jest to, że działalność człowieka szkodzi środowisku (zanieczyszczenia wód, wycinanie lasów wiążące się z naruszeniem ekosystemów itd.), natomiast nauka nie mówi o tym, czy to znaczy, że powinniśmy cokolwiek zrobić w tej sprawie. Nie wartościuje, czy to dobrze, czy źle, że ta szkoda powstaje. Tak samo na gruncie nauki można stwierdzić, że podanie określonego lekarstwa najprawdopodobniej poprawi stan chorego (i jest to w takim samym stopniu wartościowanie, jak w przypadku oceniania szkody dla środowiska, które jest pewnym skrótem myślowym oznaczającym pośrednie i bezpośrednie wyrządzanie szkód istniejącym gatunkom), natomiast nie można stwierdzić, czy finansowanie terapii z pieniędzy podatników jest moralne.

W ogóle nie wiem, czemu stwierdziłeś, że uznaję, iż nauka mówi, że powinniśmy chronić środowisko (albo tylko ja tak to odebrałem).

Ejże, a „światopogląd naukowy" nie został wypromowany w ZSRR? Wyglądało to mniej więcej tak:

Kod: Zaznacz cały

https://imgbbb.com/image/L8NCC2

Niestety nie dostrzeżono, by wpływał na położenie większego nacisku na ochronę środowiska.

[Slup]

Premislav mnie się wydaje, że się zgadzamy i spór jest przede wszystkim językowy oraz dotyczy tego, że naukowe stwierdzenia często są przedstawiane poprzez skróty, które wykorzystują mowę potoczną i tworzą pozór sądów wartościujących. Bo co to jest sąd wartościujący? To sąd, który dotyczy sfery aksjologicznej lub ewentualnie sfery osobistych preferencji. Te sfery są w sensie logicznym niezależne od faktów naukowych (to jest osobny temat, ale są na to poważne argumenty). By uniknąć tego typu nieporozumień, najlepiej byłoby używać w naukach przyrodniczych jakiegoś języka quasi-sformalizowanego, ale to byłoby niepraktyczne.

W ogóle nie wiem, czemu stwierdziłeś, że uznaję, iż nauka mówi, że powinniśmy chronić środowisko (albo tylko ja tak to odebrałem).

Nie twierdziłem tego. Zapytałeś, w jaki sposób określam za daną osobę, co jest jej potrzebne. Otóż oceniam to poprzez pryzmat swojego systemu wartości, który nie jest i nie może być naukowo uzasadniony (uważam, że dobro jest przedmiotem niedefiniowalnym i nieredukowalnym do żadnego kompleksu przedmiotów). Pozostali mieszkańcy tej planety również wypowiadają tego typu sądy, które są równie pozanaukowe.

[arek1357]

żyt żondzi w Krakowie:

[Premislav]

Idę z ziomalem na Kazimierzowskie, zza bloku wyskoczyły nam krzywe żydowskie…

NB trochę mnie śmieszy, gdy ateiści o progresywnym światopoglądzie cisnący bekę z KRK (czyli ludzie podobni do mnie) szanują judaizm. Moim zdaniem świadczy to o niskiej inteligencji kognitywnej lub brakach w elementarnej wiedzy, ponieważ to, co jest rakowe w chrześcijaństwie (dobra, dopiszę „z perspektywy osób o takim światopoglądzie", choć powinno to wynikać z kontekstu), zwykle bierze swoje źródła z judaizmu. Oczywiście można kultywować tradycje i bez religijnego zapału, na przykład ostatnio śpiewałem kolędy zaraz po tym, gdy wytoczyłem przy wigilijnym stole jako temat dyskusji prawdopodobne nieistnienie chrześcijańskiego Boga i całkowicie pewne nieistnienie jednej, obiektywnej moralności.

[Niepokonana]

Masz rację, Premislav, może po prostu nie mają bladego pojęcia o judaizmie?

[krl]

Nie dziwi mnie, że w Polsce różni wojujący ateiści (ja się do nich nie zaliczam) skupiają się na "walce" z KRK, czy szerzej chrześcijaństwem. Po prostu tę religię znają bliżej i ona silniej odciska się na życiu w Polsce, stąd jej niektóre społeczne aspekty mogą ich bardziej razić. Nie sądzę, że jakoś szczególnie szanują judaizm czy jakąś inną religię.
Wśród Żydów jest podobnie. Tam też są ateiści wyśmiewający judaizm, też są różne podejścia do religii: niektórzy są bardzo ortodoksyjni, głęboko wierzący, inni wierzą tylko na niby. Podejrzewam, że podobnie jest u muzułmanów. Życie...

[arek1357]

żyt żondzi w Krakowie:

Miałem tu na myśli , że prezydent Krakowa jest w jarmułce niestety dla mnie to degrengolada, bo że żydzi są w jarmułkach mnie to nie dziwi , ale czemu Majchrowski?...

Po drugie judaizm powstał w opozycji do chrześcijaństwa podobnie jak i Islam... jest bardziej filozofią i nauką niż religią...

[Slup]

Po drugie judaizm powstał w opozycji do chrześcijaństwa podobnie jak i Islam... jest bardziej filozofią i nauką niż religią...

Masz rację w tym sensie, że judaizm rabiniczny jest jedną ze współcześnie istniejących kontynuacji judaizmu starożytnego (drugą jest chrześcijaństwo).

[arek1357]

Tak ale bez świątyni, bez kapłanów i bez ofiary więc to dość wykastrowana forma judaizmu starożytnego...