Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Rogal »

M_L, masz może coś na poparcie tezy, że Joanna d'Arc była hersztem lokalnej bandy opryszek, piła ćpała i łajdaczyła się za spodnie? Bo coś mi się zdaje, że zasłynęła z czegoś zupełnie innego. Ja wiem, że dziś mamy radio i telewizję, ale pięćdziesiąt lat temu też mieliśmy. Jednak pięćdziesiąt lat temu podstawowym pokoleniem, było pokolenie wychowane w szkołach dysedukacyjnych.

Alchemiczka, koleżanko Rękawiczko - nie trzeba zakładać nowego konta, by powygadywać w Hyde Parku bzdury - jak widzisz, doskonale mi to idzie pod starym nickiem.
Otóż ewolucja w historii zaliczyła kilka wpadek - dinozaury, owady czy szkoły koedukacyjne, jednak na upadek tych ostatnich musimy jeszcze trochę poczekać. Mam nadzieję, że krócej niż na wymarcie gadów (i to w sumie nie wszystkich). Podkreślę w tym miejscu, że ja żądam wyboru dla rodziców. Niech będzie konkurencja i niech czysty dobór zdecyduje, do których szkół rodzice będą woleli posyłać swe dzieci.
Twoje zdanie kogo spotykałaś w życiu mnie nieszczególnie interesuje, mogę jedynie współczuć - polecam poczytać wcześniejsze posty o ekstrapolacji.

Mówisz dalej o rządach "silnej męskiej ręki" i jakie to nieszczęścia przyniosły. Mam nadzieję, że nigdy nie doczekamy rządów "silnej żeńskiej ręki", bo po nich może po nas zostać już tylko atomowa pustynia.
Kobiety nie mają takich samych zdolności jak mężczyźni, a mężczyźni takich samych jak kobiety, co już pisałem wcześniej. Dotyczy to również rządzenia. W ogóle dwóch przypadkowych ludzi na ulicy nie ma jednakich zdolności rządzenia. I nikt również takowych kobiet nie dyskryminuje. Wręcz przeciwnie - gdy się taka pojawia jest podziwiana i wręcz czczona - patrz Lady Małgorzata. Gdyby faceci postępowali emocjonalnie tak, jak kobiety, to nie byłoby pobić, burd na stadionach i TYLU gwałtów, tylko byłaby niekończąca się wojna i kilkaset procent więcej gwałtów.

A istotnie doskonałym podsumowaniem jest, że kobiety miały swoje sposoby, a mężczyźni swoje.
Niestety dziś obserwujemy pomieszanie z poplątaniem, kiedy to mężczyźni biorą się za kokietowanie, a kobiety nie przebierają w środkach. Nie jest to taka ogromna wina telewizji czy innych takich, bo człowiek, nawet młody, z mocnym kręgosłupem moralnym popatrzy na takie rzeczy z niesmakiem. Jednak kiedy w szkole wmawia się mu różne dwudziestowieczne herezje, potem czyta to w gazetach, w Internecie, widzi w telewizji, to uznaje, że tak być musi. Wiadomo, że nigdy nie ma tylko jednej przyczyny, jednak zawsze można tę główną. Telewizja jest tylko wtórną.
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

A któż wysnuł taką tezę? Powołując się na Joanne d'Arc na myśli miałam jej niepokorność, bo oskarżono Ją o rozpustę (wyrażoną np. noszeniem krótkich włosów i męskiej odzieży!) i bluźnierczą pychę:) Dziś dla nas taka, tego rodzaju rozpusta ;] jest normalnością rzekłabym a popatrz, że wówczas spalono ją na stosie(!). Bardzo dosłownie bierzesz to o czym piszę, a szkoda... Pomyślmy więc teraz, skoro wówczas rozpustą było noszenie przez kobietę spodni czy krótkich włosów, to skąd wiedzieć nam jakie wartości wówczas normalnymi były? O to właśnie mi chodziło bo przyznaj ciężko jednoznacznie określić bazując na "opowieściach" z historii. Po pierwsze przekazywane są okiem widza tamtejszych czasów, a jak widać niekoniecznie to co u nich było złem karygodnym w naszych realia oznacza to samo.
W literaturze natomiast spotkać możemy kobiety heroiczne, jak i te femme fatale, one popychają do zbrodni lub same mordują z zimną krwią ("Makbet", "Cierpienia młodego Wertera", "Balladyna","Antygona", "Grażyna"). Tak wiem zaraz powiesz, że to są postaci literackie i nie miały swoich band, nie piły na umór itd. itp. A ja uważa, iż każde dzieło powstaje na jakiejś podstawie...i nie do końca jest czystą fikcją literacką. Zwróć też uwagę na to, iż kiedyś żyło się inaczej a ówczesne zło niekoniecznie równe jest teraźniejszemu, a to wg mnie jest istotny fakt. Tak więc słowa, że dziewczynki stają się niegrzeczne bo koedukacja jak widać nie bardzo mają sens jednak. Przykładów można mnożyć wiele... Dziewczynki bywały, są i będą niegrzeczne, taka prawda...;]

Moim zdaniem (pisała też o tym koleżanka Alchemiczka...o dziwo zniknęły te słowa), osoby z takich szkół (dysedukacyjnych) miewają problemy z integracją z osobami odmiennej płci, co widoczne jest właśnie wtedy np. gdy zaistnieje potrzeba współpracy z osobnikiem płci przeciwnej. Kolejnym argumentem przeciw jest stosunkowo częste występowanie zachowań homoseksualnych w szkołach dysedukacyjnych...i na to drogi Rogalu są dowody, opracowane w formie badań.
Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Rogal »

A dziś ludzi niewygodnych oskarża się o rasizm, homofobię czy antysemityzm i koło się kręci.
Zauważ, że mimo Twoich obiekcji co do relacji z tamtych czasów doskonale wiemy, czym się święta Joanna wsławiła. A że nikt jej nie mógł w tym względzie sprostać, to zaatakowano ją właśnie z takiej "mańki" prywatnej. Dokładnie tak jak się to dziś robi, więc aż tak wiele to się nie zmieniło - jedynie powody, metody te same.
Również mam podejrzenia, że nie rozumiesz co do Ciebie piszę, przytaczając mi przykłady heroin czy femme fatale - czym innym jest zbrodnia mająca coś na celu, a czym innym jest wymuszanie przez piętnastoletnie dziewczynki pieniędzy od młodszych, pobicia niewinnych przechodniów itp. Zapewniam Cię, że dzieła te nie powstały na podstawie obserwacji licznych wtedy takich dziewczęcych i kobiecych band. Tak więc słowa, że koedukacja nie jest niczemu winna nie bardzo mają sens jednak.

Osoby ze szkół dysedukacyjnych mają problemy z integracją z osobami płci odmiennej? To jakim cudem w ogóle przetrwaliśmy jako gatunek, co? : ) Jak to się działo, że w XIX i na początku XX wieku tak wspaniale sobie nasza cywilizacja radziła, a wszystkie szkoły były wtedy dysedukacyjne? Jakim cudem dochodziło do współpracy z tyloma kobietami naukowcami w tamtych czasach?
A co do homoseksualności - twierdzisz, że można się tym "zarazić"? Zdawało się mi, że postępowa prasa i "naukowcy" już "udowodnili", że to jest coś wrodzonego, a nie choroba. To jak to jest?
Poza tym jakieś dziwne muszą być te badania, bo jakoś nie słyszy się, by w Wielkiej Brytanii homosie byli bardziej aktywni i w większej ilości niż na przykład Niemczech czy Francji - raczej odsetek w każdej populacji jest stały i oscyluje wokół jednego procenta.
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

Jakim cudem przetrwaliście/my?
Otóż pisałam wyżej kiedyś kobitki w domach siedziały a jedyną robótką jaką mogły się wykazywać było szydełkowanie, mycie garnków, przyrządzanie obiadków i rodzenie dzieci. Wtedy sądzono nawet: po co ma umieć pisać, czytać etc. Stąd szkoły dla mężczyzn tylko i wyłącznie a wspólpraca pomiędzy płciami ograniczała się do reprodukcji, bądź też zwykłego zaspokajania potrzeb w domach uciech...i wówczas naturalnym był fakt iż facet (nawet mający żonę) idzie się zabawić...dalej władca miał swoje kochanice, a kobieta matka i żona musiała być grzeczną... Teraz kobiety pracują, są szefami i liczą się jednak we współczesnym świecie...a Ty chciałbyś by jedno i drugie odseparowane od siebie, w myśl segregacji uczyło się osobno, otóż w dzisiejszych czasach to nie byłoby niczym naturalnym...z tej o to prostej przyczyny, że wypuszczając takiego człowieka "na wolność" realnie ma problemy z opanowaniem swoich emocji... Tak i są na to dowody.... A co do homoseksualizmu, napisałam, że zaobserwowano, iż występuje częściej...to jest fakt, niedaleko szukając zerknij co dzieje się w zakonach np. wśród księży..też często słyszymy....a powód jest jaki?...no pomyśl...
W dzisiejszych czasach, gdy kobieta i mężczyzna mają współgrać zawodowo, ograniczanie ich kontaktów już od najmłodszych lat nie może owocować niczym zdrowym..

A teraz co do przykładów podanych przeze mnie próbowałam pokazać Ci, że kobiety, już w historii świętoszkami nie były...co widać do dziś...z tą jednak różnicą, że to co bulwersowało kiedyś, godne było uwagi i zaznaczenia by przestrzec innych, dziś niekoniecznie wywołuje tożsame emocje i zastrzeżenia...Dlatego twierdzę, iż dziewczyny były, są i będą niegrzeczne...
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

Rogal trochę racji ma, jednak nie zwaliłabym agresji na szkoły:)

Ja jestem zdania, że kobieta sama bronić się powinna umieć, jak inaczej ? Nie wyobrażam sobie, że ktoś podbiegnie do mnie na ulicy, chcąc wyszarpać torebkę, a ja nic nie robię... przywaliłabym gościowi w zęby obojętnie, raz drugi na odlew i wbiła pazury między oczy... Ale tak, racja, że urządzanie band, przez kobiety, jest po prostu chore. Może to sposób na rozładowanie emocji... Osobiście wcale za agresją nie jestem, w żadnej postaci, to raczej faceci powinni bronić honoru dam. Tak być powinno, niestety teraz coraz więcej tchórzy, którzy nawet by palcem nie skinęli, jakby się kobiecie krzywda działa. Tak jest niestety, realia.
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

Szajbens, znaczy w czym Rogal ma rację, bo jakoś nie załapałam co chcesz przekazać? Twoim zdaniem, segregacja w szkołach zlikwiduje agresję wśród dziewcząt a chłopcy dzięki niej będą odważniejsi i bardziej bohaterscy?
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

Nie, odnosiłam się do tej właśnie agresji:) Że jest:) A spowodowane to być może różnymi czynnikami, na szkołę bym nie zwalała raczej:) W ogóle dla mnie szkoły osobno dla dziewcząt i chłopców to chory pomysł, z wiadomych względów.
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

No i słusznie Bo już zaczęłam w Ciebie wątpić ;] W takim razie w czym Rogal, nasz rozmówca szanowny, ma rację?: )
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

Głównie w tym, że pewnym grupom dziewcząt w 21 wieku, zaczyna odwalać w tę drugą, gorszą stronę;) Głównie o te bijatyki chodzi:) Ale, podkreślam znów, nie zwaliłabym absolutnie winy na szkoły:P

A Rogal ma swój światopogląd, uparty jak każdy bliźniak (a mówiłam! wiedziałam, że albo waga albo bliźnięta xD), wtłuc do głowy przynajmniej na tym świecie mu cokolwiek będzie ciężko:) I tacy ludzie są wartościowi i potrzebni- czasem coś musi podnieść ciśnienie, jak nie kawa, to matematyk:)
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

Szajbens, niech sobie ma Jego święte prawo;) Co będziemy Mu żałować;). Każdy w coś tam sobie wierzy przecież, a to, że mamy różne zdania i opinie ...dzięki temu można stwierdzić, iż ludzie to jednak myślące istoty...a różność argumentów naszych, pozwala na prowadzenie dyskusji;]. No i najważniejsze, co niektórym takie (tego rodzaju) dyskusje mogą rozjaśnić co nieco: ) a bez dyskusji ciężko o porozumienie w życiu, między ludźmi w ogóle... ot, i tak to się wszystko kręci od wieków ;];p to się powymądrzałam;p
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

Ano A mi się wydaje, że kobietom jakoś łatwiej dyskusja przychodzi, nie wiem...Nie przekrzykują sie tyle chyba i potrafią na spokojnie, czego u samców czasem brak:p Czuć nie raz w powietrzu takie napięcie, jak się unoszą jakieś negatywne emocje... xD A mnie to lekko bawi na przykład, nie wiem jak resztę:P WYbaczie, że tak całkiem od dyskusji stronie, ale jestem na prochach i tak mi trochę w głowie lata wszystko...:p Właściwie to pasuje iść spać ( przemęczenie)
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

Dobranoc i wyśpij się/wypocznij, bo jak Rogal wróci to nam da , a wtedy pomoc się przyda
Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Rogal »

To skoro już podsumowałyście, że ja sobie mogę gadać, co mi pasuje, a wy to, co wam się zdaje, to chyba można dyskusję skończyć - swoje racje wyłożyliśmy, ale chyba resztę użytkowników czytających ten temat zanudziliśmy na śmierć, bo nic się nie odzywają. : P
A co do przetrwania, to chodziło mi o czasy, kiedy były szkoły dysedukacyjne, a nie kiedy kobieta nie umiała czytać, pisać, a tylko szydełkowała. Jakoś Maria Skłodowska była w stanie znaleźć swojego mężczyznę Piotra Curie, a chodzili do takichże szkół dysedukacyjnych. A temat homoseksualizmu może porzućmy, gdyż z tym tematem nie ma on wiele wspólnego.
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

Nie no proszę, nie kończ... to co było, nie wróci...!
Co ja będę robić te 82 dni...?
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

Tak Rogalu, , uczyli się w dysedukacyjnych placówkach obydwoje, tak pobrali się...jednak ludzie łączyli się w pary i pobierali już dużo wcześniej, nawet za czasów, gdy tylko mężczyzna mógł być edukowany przecież,... natura : ) A poza tym faktycznie osiągnęła wiele...bo jak to kobiety, zwykle skromne;], delikatne;], lecz zawsze znajdzie się ta odważna, która przeciera innym szlaki i chwał Jej za to...no i nie zapomnijmy dodać, że ów prekursorka miała warunki do tego by móc się uczyć (patrz jej gniazdo rodzinne) a w tamtejszych czasach bywały i takie, które pisać i czytać nie umiały, pozostając w, domku "dobrowolnie" przy swej "pasji" jaką to było szydełkowanie;] . Jednak z tą edukacją to zaczęło się tak jak pisałam, najpierw edukowano mężczyzn...potem dopiero conieco kobietki wywalczyły, pozwolono im się uczyć (na razie osobno)...a ostatecznie powstały placówki koedukacyjne, to wszystko szło po kolei jak widać, tak więc to, co opiewasz za słuszne i lepsze zmusiłoby nas do "powtórki z rozrywki";] Z tym, że w dzisiejszych czasach, tak jak pisałam trudno cofnąć się aż tak...byłoby to bardzo eksperymentalne przedsięwzięcie i tak jak pisałam wątpię, iżby to pozmieniało zachowania mężczyzn na bardziej męskie a kobiecych na bardziej kobiece...A to co obserwujemy (agresja, wandalizm itp. itd.) to nie jest wina koedukacji...wina tego wszystkiego tkwi znacznie głębiej..

Co do kolejnego argumentu, homoseksualizm...hmm wolisz przemilczeć? Ok.

A nikt nie przyłącza się do dyskusji, boś pokrzykiwał na nas, to pewnie teraz wszyscy się boją

Szajbens, popatrz, wrócił i nie krzyczy więc uszy do góry, nie będzie tak źle;p ;]
ODPOWIEDZ