Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Rogal »

O raju.

STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA STATYSTYKA

Mam nadzieję, że teraz zauważyłaś, co ma przykład Maggie Thatcher do ogółu kobiet i Twoich wzmianek, że są kobiety inteligentne czułe i spełniające się zawodowo. Doskonale wiem, że są takie i widzę w całej tej dyskusji, że za takową się uważasz. Jednak mam wątpliwości, bo nadal nie załapałaś, że nie można ekstrapolować siebie na całą populację, bo mija się to z faktami.
Co do ograniczania praw wyborczych, to ja najchętniej ograniczyłbym je wszystkim, jednak piszę, że od kogoś trzeba zacząć. A dlatego od kobiet, że bardziej podatne są na populistyczne hasełka socjalizmu, co nie oznacza, że są gorsze. My na przykład jesteśmy bardziej podatni na widok nagich piersi, jednak to akurat w kwestiach politycznych nie odgrywa roli, dlatego nie zaczynam od mężczyzn. Ot i tyle.

Co do koedukacji - ja byłem się w stanie obronić. Dlaczego inni również by mieli? Czemu znowuż ekstrapolujesz wynik jednostki na populację? Kiedy gołym okiem widać, jak chłopaki niewieścieją, a dziewczyny posuwają się czynów, które budzą obrazę społeczeństwa, a całość winy zrzuca się na gimnazja. Wybitnie sprytne posunięcie, ale nieprawdziwe. Gimnazjum ma swe wady i zalety, ale na pewno nie jest jedyną i główną przyczyną schamienia dziewczynek.
Polecam również ostatni ranking szkół w Wielkiej Brytanii - na kilkunastu pierwszych miejscach szkoły dysedukacyjne. Dzięki temu, że tam nikt nie wpadł na pomysł całkowitego zlikwidowania takichże szkół, to można takie rankingi robić. U nas reżymowo musi być koedukacja.
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

O raju.

TO POKAŻ TE STATYSTYKI!
Bo ja niewierny Tomasz jestem i chcę zobaczyć. Jak mniemam przeprowadzone były wieki temu i podejrzewam tylko przez kogo.

Ja uważam się za człowieka, jak każda kobieta pewnie....Ty natomiast "swoimi" sloganami uwłaczasz i mnie i mojej płci, tak więc nie wiem, kto tu błądzi... Jedno co można dostrzec w Twoich postach to, fakt iż uważasz swą płeć za lepszą, co moim zdaniem jest chore i wynikać może z kompleksów jakiś...ale tego pewnie się nie dowiemy;]

Jeśli chodzi o koedukację, to Twoje słowa:
A co do "facetów twardzieli", to między innymi ich brak jest spowodowany przymusowym koedukacyjnym szkolnictwem.
Stąd jasno wynika, że uważasz, iż kobiety mogą mieć (mają!) na Was wpływ (i to niemały), boicie się tego, dlatego wygodniej jest (byłoby) wyeliminować to co niebezpieczne....na szczęście takie poglądy (jak Twoje i wiemy kogo;p) i zagrania należą do mniejszości, więc pewnie obawiać się niema czego.
Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Rogal »

Nie były przeprowadzone wieki temu acz są znane od dawna. A sprawdzić wystarczy tylko, ile jest kobiet-kierowców w F1 czy WRC, dlaczego kobiety wolą prowadzić tramwaj niż autobus, dlaczego więcej jest pielęgniarek niż pielęgniarzy i tak dalej. Jest mnóstwo przykładów świadczących o tym, że kobiety są inne niż mężczyźni i że każda płeć jest lepsza w czymś innym. Nie rozumiem jednak, dlaczego miałoby to uwłaczać komukolwiek - szczególnie Tobie, która uważasz się za kobietę ponad standardami i odstającą od grupy? Zauważasz również gdzieś w moich postach, że uważam swoją płeć za lepszą - polecam wizytę u okulisty, a insynuacji o kompleksach nie skomentuję, acz argumenty ad personam możesz sobie schować głęboko.

Co do koedukacji i wpływu - czyż do diabła od początku tej rozmowy nie piszę, że "z kim przestajesz takim się stajesz"? Nie wskazuję, że dziewczynki oddziałują na chłopców, a chłopcy na dziewczynki? I tak, należy eliminować takie zachowania, bo są niebezpieczne - nie po to natura wprowadziła dwie płcie, każdą lepszą w czymś innym, żebyście teraz dwudziestowiecznymi przesądami koniecznie chcieli to wszystko wyrównać, zlikwidować indywidualizm i wszelkie przejawy innego myślenia niż "powszechnie" przyjęte za standard. Mówisz, że mniejszości ludzi rozsądnie myślących nie ma się co obawiać - pewno masz rację, wyrównany do jednego niskiego poziomu tłum da sobie radę z każdym myślącym inaczej.
Po co się zastanawiać, dlaczego szkoły dysedukacyjne mają lepsze wyniki i w dydaktyce i w zachowaniu uczniów, przecież "trzeba jeść kupę, miliardy much nie mogą się mylić".
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

Twierdziłeś, że się nie unosisz tym czasem wyraźnie widać jak się jeżysz;], a gdy tylko coś odpowiem unosisz się coraz większą agresywnością. Chcesz ostro? Ok..

Kobiety otrzymały od natury macicę więc faktycznie czegóż one jeszcze one od życia chcą...urodziłeś się trochę za późno jak na swoje poglądy stąd pewnie ciężko jest Ci się w tym wszystkim odnaleźć. Kiedyś bowiem różnice dotyczące płci były jasno określone, panowały bowiem nienaruszalne, jasne zasady: mężczyzna (w wielu kulturach i przez wiele tysięcy lat) był uważany za dokładne przeciwieństwo kobiety. Mężczyzna zatem był światłem, dniem, kulturą, duchem (rozumem), wcieleniem zasady czynnej i dobrem. Kobieta natomiast, przeciwnie - była ciemnością, nocą, wcieleniem zasady biernej i...złem. Tak samo miejsce obu płci było jasno wyznaczone: mężczyzna zdobywał świat, robił karierę, był żywicielem i opiekunem rodziny, to on był głową domu. Miejscem kobiety natomiast był dom. Gdy kobiety zaczęły przekraczać tą niepisaną granicę, wyłamywać się (ruchy emancypacyjne lub feministyczne) zaczęły wychodzić naukowe (a raczej pseudonaukowe) książki mówiące, że miejscem kobiety jest dom, że jej specyficzna fizjonomia i fizjologia powoduje, iż pracując zawodowo kobieta staje się chora. Wybitne (męskie oczywiście!) mózgi tamtych czasów tłumaczyły to następująco:

"Mózg człowieka, który się uczy pobiera wiele energii, u mężczyzny jest wtedy wszystko ok, ale jeśli kobieta się za dużo uczy to jest wtedy pobierana energia z jej innych, kobiecych narządów, co grozi jej trwałą bezpłodnością (!).
Zatem edukacja kobiet była dla nich wielce szkodliwa:) W ogóle jakakolwiek twórczość (oprócz szydełkowania) była wyłącznie zdolnością mężczyzn. Kobieta sięgając po pióro czy pędzel mogłaby sobie jedynie zrobić krzywdę."

Twoje podejście jest tożsame i to właśnie jest chore! Bo ja nie zauważyłam, żeby kobiety nieznające się na polityce pchały się rękami i nogami...natomiast przedstawiciele Twojej płci jak najbardziej. A te które się znają mają do tego prawo! A te które nie znają się, bo są i takie uwierz mi na siłę pchać się nie będą, naturalnie istnieją wyjątki od normalności al wśród Waszej płci jest to tak samo częste zjawisko.

I jeszcze jedno najważniejsze, ja wcale nie uważam, że zniewieściały mężczyzna to szczyt marzeń każdej kobiety, to bzdura jest. Jednak moim zdaniem wielką wygodą i skrótem myślowym jest zwalanie winy ów zniewieściałego zachowania wśród Twojej płci na obcowanie z kobietami. Jeżeli prawdą jest to co napisałeś, to co w takim razie z Waszą siłą, tak łatwo dajecie sobą manipulować? Feministką nie jestem i nigdy nie byłam ale to o czym Ty tu wyśpiewujesz to najzwyklejsza w świecie dyskryminacja.

Rób Ty sobie podziały, skoro Ci tak wygodnie...tym razem kobiety, następnym za kogo się weźmiecie? Stworzycie sobie pewnie "nowych statystycznie gorszych" powód zawsze się jakiś znajdzie... Bo zawsze się znajdzie ktoś, kto wyłamie się od tego coście sobie wspaniałomyślnie założyli, wówczas to taki ktosiek, cóż trudno trzeba go wyeliminować...ot, cała prawda.
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

Wypadłam z dyskusji, a widzę, że zaczyna się robić niepotrzebna kłótnia... Rogal, spoko, podyskutować można bez jakiegoś "jeżenia" się jak już to wcześniej nazwaliśmy ("ja się wcale nie jeże, tak mówią statystyki...). Co do kobiet, drogi kolego, wypowiadasz się jakbyś miał jakiś pokaźny harem Może i nie głosisz, jak twierdzisz, żadnych uwłaczających haseł, ale powtarzam jeszcze raz- tak jest odbierane to, co piszesz, więc po prostu przyhamuj trochę ok?:) Bo to już zahacza o chamstwo a nie dyskusję:) I owszem, może każdy się myli co do tego, że nie wywyższasz się nad naszą płeć, pewno tak i jest, ale serio oceń to wszystko z boku:) Co do kompleksów się nie wypowiadam, każdy jakieś ma, jednemu odbija, drugiemu nie...I tak to się toczy:)

Swoją drogą pierwszy raz spotykam się z facetem, który jest tak uparty. Może to i bzdury, ale jaki masz znak zodiaku? Waga czy bliźnięta?
Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Rogal »

Jakoś nie widzę tej agresywności w sobie, ani żadnego jeżenia - mężczyźni przez wieki całkiem nieźle opanowali sztukę tłumienia emocji, tak na marginesie. Ale do tematu.

Albo serio nie rozumiesz co do Ciebie piszę, albo nie chcesz tego zrozumieć. Czy ja gdzieś pisałem o tradycyjnych rolach kobiety i mężczyzny w życiu? Wymieniłem tylko różnice między naszymi płciami. Różnice istotne i łatwo weryfikowalne. Istnieje również prosty argument za tymi różnicami - gdybyście się od nas nie różniły psychiką i pojmowaniem świata, to na jakiego diabła byśmy się w was zakochiwali?
Byłaby sobie jedna ludzka płeć, równiutka o takich samych predyspozycjach i nie prowadzilibyśmy takiej dyskusji, śmiem twierdzić, że nawet nie wyewoluowalibyśmy do takiego poziomu, by takową dyskusję prowadzić. Podpinasz mnie pod jakieś śmieszne nienaukowe poglądy, by mnie w ten sposób zdyskredytować - niestety nie udaje Ci się to, bo doskonale widać, że moje poglądy od tak debilnych jak te cytaty wyżej są dalekie.
Dziwię się, jak ze stwierdzenia faktu, że kobiety są bardziej czułe, wrażliwe i chcą dla wszystkich dobrze ma wynikać, że jesteście płcią gorszą, nienadającą się do niczego i te de? Ja tam akurat uważam, że właśnie dlatego jesteście tą lepszą płcią, a za mną z 90% populacji męskiej tak uważa. Przy okazji - koedukacja usuwa te piękne subtelne różnice między naszymi płciami, co powoduje wiele dzisiejszych problemów społecznych. Robi to w sposób powolny i działając na podświadomość najmłodszych - tak podatnych na takie ingerencje. Stąd chłopaki niewieścieją, a dziewczynki wulgarnieją.
Zarzut "rób sobie Ty podziały" jest dość zabawny w ustach inteligentnego człowieka - znaczy, uważasz, że jesteśmy wszyscy tacy sami? Nie ma różnic i podziałów między nami? Chwała Naturze, że się mylisz.
Aha - nie wiem dlaczego i nieustannie, gdy ja piszę o biernym prawie wyborczym, Ty krzyczysz o czynnym.

Co do drugiej koleżanki.
Co do odbioru - czasem wystarczy wyregulować odbiornik, by obraz docierał niezniekształcony, a niekoniecznie szukać innych źródeł. Byłbym również o wskazanie co to zahacza o chamstwo, bo jakoś nie dostrzegam. A i chamem mnie nikt nie nazywał nigdy.
A co do upartości, to widać jakoś jednak na mnie koedukacja wpłynęła i choć ta cecha przeszła na mnie. : P
A znak Zodiaku to istotnie bzdury, gdyż dawno temu go sfałszowano, bo nie podobała się starożytnym astrologom trzynastka i wyrzucili jeden z gwiazdozbiorów.
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

Nie nazwałam Cię chamem, mówię, że Twoje niektóre wypowiedzi zakrawają o chamstwo, a to dla mnie różnica. Jeśli zrozumiałeś to inaczej, przykro mi:) koniecznie mam wysyłać fragmenty, czy mi darujesz, usprawiedliwiając w dobrym swym sercu moje lenistwo?:)

Ponawiam pytanie- bliźnięta czy waga?
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

No odzywki typu "do diabła(...)" "odwiedź okulistę" "schowaj głęboko(..)", takie trochę szczenięce mi się wydały ;] stąd pomysł o najeżeniu właśnie ;]

Rozumiem o czym piszesz Rogalu, ale...czy fakt, iż kobieta Tir-a nie poprowadzi (bo np. nie chce, nie czuje takiej potrzeby) świadczyć o tym może, że do polityki się nie nadaje...albo odwrotnie ta która prowadzi takie pojazdy świetnym politykiem będzie? ;] No chyba jednak nie... Poza tym nie porównuj wrażeń ekstremalnych do pracy umysłowej....bo jedna z drugą niewiele ma wspólnego. A to, że się różnimy psychiką i podejmowaniem świata, jakiż to argument, że do polityki się nie nadajemy? Żeby była jasność, powtarzam raz jeszcze: kto się nadaje ten startować powinien, podejmując się czegoś powinien być świadom obowiązków i praw swoich, czyli to przede wszystkim kwestia indywidualna każdego człowieka. Najważniejsze są kompetencje, a to czy nazwisko kończy się na 'ska' czy 'ski' ma znikome znaczenie. Takie jest moje zdanie.

Co do koedukacji, to nie jest takie proste przecież. Ile czasu spędzamy w szkole? Nie jest to przecież cały dzień, poza tym są dni wolne od szkoły, no i nie da się ukryć, że większość czasu jednak spędzamy poza szkołą! Na nasze wychowanie ma wpływ nie tylko szkoła ale rodzice i otoczenie w jakim się obracamy. Musiałbyś chyba całkowicie odseparować chłopców od dziewcząt (tylko jak?!) skoro twierdzisz, że kontakt z nami źle wpływa na Was i odwrotnie. Moim zdaniem to bzdury są, bo wydaje mi się, że w środowisku chłopiec vel chłopiec dopiero mogłoby się Wam poprzeinaczać;] No i trudno jest przecież by dziecko, dziewczynka/chłopiec, obracająca/cy się w środowisku patologicznym zachowywała/ł się dajmy na to w sposób kulturalny, grzeczny czy też akuratny. Nie jest to jednak wina "koedukacji" a raczej środowiska, z którego się wywodzi, w który dorasta, choć i tu takie generalizowanie mogłoby być nie do końca słuszne. Jeśli ktoś jest słaby emocjonalnie/psychiczne to podatny będzie na wszelkie namowy, sugestie czy to w szkole czy poza nią.

Rozróżniam bierne prawo wyborcze od czynnego i gdzież ja na Ciebie krzyczałam?;] Nie ośmieliłabym się;] Za to Tobie się zdarzyło;] :P
Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Rogal »

To pierwszej rozmówczyni rzecz jasna lenistwo wybaczam. Insynuacje, że takie wypowiedzi miałem również hojnie zapominam - ma się ten gest. : )
A jak wynika z mojego profilu urodzonym na początku czerwca, więc Bliźnięta.

Co do drugiej mojej szanownej rozmówczyni.
Nie wskazywałem związku między tym, że kobieta czy mężczyzna, która(y) prowadzi TiRa nadaje się do polityki lepiej niż Ci co uwielbiają szybkie motory. Do polityki nadają się ludzie, którzy czują taką potrzebę i się w tym orientują. Natomiast cały czas rozmawiamy o ludziach, którzy głosują, a wśród nich 90% się nie zna. Postuluję również, że więcej nie zna się kobiet niż mężczyzn (STATYSTYCZNIE), gdyż kobiety z natury są bardziej ufne i mają mniejszą potrzebę sprawdzania, czy to co ktoś mówi i obiecuje jest w ogóle możliwe. Od tego zawsze miałyście nas. Fakt, czasy się zmieniają, coraz więcej kobiet zaczyna dociekać, jednak nadal jest to zbyt mało. A zresztą, nie wiem czemu się tak tego tematu uczepiliśmy. Wybory trzeba w ogóle zlikwidować i jest spokój. Argument jeden za tym już jest wymieniony - 90% ludzi się nie zna - to tak, jakby od jutra zacząć głosować, które funkcje są ciągłe. Ponieważ funkcje te są znacznie bardziej obiecujące, prostsze w badaniu i obsłudze, to wiadomo, że ciągłymi zostaną prawie wszystkie.
Drugim argumentem, który wiąże się z ostatnią małą debatą o legalizacji broni jest takie myślenie - jak to jest, że ci sami ludzie, którzy krzyczą, że nie wolno dać ludowi możliwości uzbrojenia się, bo to niebezpieczne i zbyt duża odpowiedzialność ("naród nie dorósł" i inne bzdury), jednocześnie głośno nawołują do przyznania prawa do głosowania wszystkim, prawie bez wyjątku - mężczyznom, kobietom, mordercom, gwałcicielom, dzieciom czy umysłowo chorym? Czyż to nie większa władza o odpowiedzialność? Oczywiście w teorii tak. W praktyce nasz ukochany reżim nie może sobie pozwolić, by obywatel mógł się mu postawić, natomiast gdyby wybory mogły coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane.
Także po próżnicy w sumie rozmawiamy o tym.

Co do koedukacji, to mylisz się w całej rozciągłości - jakoś kilka tysięcy lat ani nam ani wam nic się "nie przeinaczyło". Co więcej, to raczej w obecnych czasach obserwujemy popularność zboczeń i dewiacji (na czele oczywiście z socjalizmem).
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

Ha, a jednak coś w tej astrologii jest xD A na profil nie wchodzę, bo albo się nie da albo się da, tylko ja nie moge;| Albo nie umiem, co pewno jest najsłuszniejsze;)

Mężczyźni opanowali sztuę ukrywania uczuć? xD Widać... Zimny kolega "jak diabli", letnim bym nawet nie określiła.

Jak w ustach kolegi słyszę "socjalizm" to zaczynam polewać, przepraszam, ale brzmi to komicznie:) Idę o zakład, że przeciągasz delikatnie wyraz na socjaalizm, mrużąc na owe "aa" oczy. Nie mówiąc o lewym kąciku ust, który szyderczo, wyrażając niechęć do słowa i jego przesłania, idzie w górę.

Co do możliwości zakupienia broni- może nie ryzykujmy takim prawem u nas, w Polsce, bo pewno dostałabym w łeb za sam wygląd - faceci wolą głupiutkie blondyny:P:D Swoją drogą, nieźle strzelam więc...
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

No to myślę, iż możemy powiedzieć, że w sprawie wyborów i ewentualnych kobiecych kandydatur osiągnęliśmy consensus. Niech kandyduje i pokusza się o oddawanie głosu w wyborach tylko ten, który pewien jest swych zamiarów/oczekiwań (czyt. zna się na polityce) a za wszelkie swe decyzje i wybory będzie w stanie podjąć pełną odpowiedzialność (pod każdym względem).

Jednak w sprawie rozdzielania i segregowania młodzieży w szkołach, znaczy oddzielania chłopców od dziewcząt pozostanę przy swoim, gdyż nie wydaje mi się ów czyn słusznym i mogącym wiele zmienić....a to jak było dawniej, to też kwestia przekonania, bo od jakiegoś już czasu, powszechnie wiadomo, iż karygodne czyny od wieków miały miejsce (gwałty, kazirodztwo, wulgaryzm, chamstwo) jednak w dzisiejszych czasach jesteśmy bardziej uświadomieni tego, iż są to czyny złe i godne potępienia a mając dostęp do różnego rodzaju mass mediów najzwyczajniej w świecie często o tym czytamy i słyszymy...na co nasi przodkowie (w czasach, o których wspomina Rogal) nie mogli sobie pozwolić z przyczyn czysto technicznych;) i "kulturowych". Dlatego właśnie śmiem twierdzić, iż istniał (istnieje?) przekłamany obraz nieistnienia ów haniebnych i karygodnych czynów, pomimo "segregacji".
Rogal
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5405
Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: a z Limanowej
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 422 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Rogal »

Szajbens, artystyczna wizja, nie ma co. : )
Ja tam bym się na Twoim miejscu tak nie śmiał z tego słowa - zbyt wiele dziś ono dla nas oznacza. I nie, nie toczę piany z pyska wymawiając ten okropny wyraz.
Co do zakupienia broni to temat wybitnie na inną rozmowę, więc pozwolę sobie tutaj go uciąć.

M_L, w sprawie rozdzielania bądź nierozdzielania dzieciaków, to na szczęście ten przesąd, że nierozdzielone jest lepsze powoli zaczyna odchodzić w niepamięć. To, że Ty tak uważasz nie zmienia faktów. A jakoś nigdy nie słyszałem, by w zamierzchłych czasach, na które się powołuję, kobiety urządzały zbrojne bandy, napadały innych, dopuszczały się pobić z nudów, ucieczek z domów, pijaństwa i ćpuństwa na potęgę. Jedyne, co się nie zmieniło od tamtych czasów, to galerianki.
Awatar użytkownika
Szajbens
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 6 lut 2010, o 18:58
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: From hell

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Szajbens »

"To, że Ty tak uważasz nie zmienia faktów" - To, że Ty twierdzisz inaczej, też faktów nie zmienia:)

Nie artystyczna wizja, myślę, że prawda, znam się trochę na tym:) A świat jest śmiechu warty, więc się śmieję:) Koledze też o wiele lepiej z uśmiechem:) A piana nie z pyska, tylko pięknych usteczek, kolego Rogalu, jakiż z kolegi brutal...

A co do galerianek... "Jak kupisz mi dżinsy to zrobię ci... sweter na drutach" xD
A kobiety nie, nie robiły band, bo nie było im to potrzebne:) Doprowadzały mężczyzn do szaleństwa, jeśli wiesz o czym mówię, ci szli spać, a wtedy siup sakiewkę i nie ma:) Zbrojne bandy, phi, to takie małostkowe...Są jak widać lepsze sposoby:)
Awatar użytkownika
M_L
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 371
Rejestracja: 23 maja 2009, o 15:34
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wrocław
Pomógł: 23 razy

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: M_L »

A teraz słyszysz, ba poczytać o tym możesz nawet...a fakt iż jesteśmy bardziej wyedukowani, w niektórych na owe wieści budzi zniesmaczenie, to naturalne. Jednak ja byłabym ostrożna w stwierdzaniu:
" kobiety nie urządzały zbrojnych band, nie napadały innych, nie dopuszczały się pobić z nudów, ucieczek z domów, pijaństwa" bo skąd niby tyle przypowieści i filmów o "niepokornych" kobietach, które to karane były za swe "wybryki". Niedaleko szukając, słynna postać Joanna d'Arc , podkreślam słynna...a skąd wiedzieć nam ile takich w rzeczywistości było? Nierząd i pijaństwo było niegdyś czymś co nie budziło dezaprobaty jako takiej...jest wiele przykładów...Dziś mamy radio, telewizję...informacje przenoszą się w tempie błyskawicznym, czasem niewielkiego przewinienia trzeba by móc usłyszeć o tym w telewizji np., a wtedy? No właśnie, nie o wszystkim wszyscy mogli wiedzieć....bo albo zatajano niewygodne fakty albo "ubito je w zarodku i na czas" nie rozpowiadając o tym..

-- 8 lut 2010, o 18:23 --
Szajbens pisze:"
A kobiety nie, nie robiły band, bo nie było im to potrzebne:) Doprowadzały mężczyzn do szaleństwa, jeśli wiesz o czym mówię, ci szli spać, a wtedy siup sakiewkę i nie ma:) Zbrojne bandy, phi, to takie małostkowe...Są jak widać lepsze sposoby:)
Heh, dobre :mrgreen:
Awatar użytkownika
Alchemiczka
Posty: 0
Rejestracja: 8 lut 2010, o 18:09
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: far far away...

Demokracja a wolność (plus tematy pokrewne)

Post autor: Alchemiczka »

uuu cóż za gorąca dyskusja!
Szanowny kolego Rogalu, sądząc po twoim pseudonimie i wypowiedziach na temat kobiet, któraś musiała Ci kiedyś nieźle nadepnąć na odcisk.

Jako studentka medycyny radzę sprawdzić definicję słowa "ewolucja", bo chyba komuś w szkole się przysnęło. Otóż ewolucja się nie cofa, a niewątpliwym krokiem naprzód było otwarcie szkół koedukacyjnych, w których mężczyźni i kobiety uczą się współpracować i współzawodniczyć. Jest to zjawisko pozytywne, przygotowujące do przyszłego życia. Nie wiem czy miałeś kiedykolwiek styczność z absolwentami/kami szkół dla jednej płci. Ja miałam i muszę stwierdzić, że w większości są to nieprzystosowani do egzystencji w społeczeństwie napaleńcy z błędnie wyrobioną wizją płci przeciwnej.

Nie należy też winić koedukacji za rozwój przemocy, handlu narkotykowego i wulgaryzacji. Jeśli chcemy te zjawiska wyeliminować, usuńmy ze środków masowego przekazu propagandę wolny sex, brutalnych gier i wulgarnego słownictwa w filmach a nawet bajkach(!).

Co do zdolności wyborczych i politycznych. Rządy "silnej męskiej ręki" jak na razie przyniosły 2 wojny światowe i kilkadziesiąt o mniejszym zasięgu, głód, korupcję i kryzys finansowy (kolejny...). Pogratulować. Kobiety mają takie same zdolności do kierowania państwem jak mężczyźni- oczywiście tylko niektóre jednostki. Nie należy ich dyskryminować tylko dlatego, że przeważnie przywiązują większą wagę do strony emocjonalnej. Gdyby faceci tak robili, może nie byłoby tylu gwałtów, pobić i burd na stadionach.

Zgodzę się z Szajbens- kobiety od lat miały lepsze sposoby, by załatwić swoje sprawy;)
ODPOWIEDZ