Szachy do szkół
Szachy do szkół
Wg. mnie w szkole nie powinno być przedmiotu "szachy", tylko taki przedmiot, który uczy logicznego myślenia przy pomocy np. szach. O tym, aby były wprowadzone gry planszowe jako fakultet z wf (tak, moja szkoła jest boska) było mówione, ale za wstawiennictwem kilku osób mojego pokroju uczniowie głosowali na wprowadzenie fakultetu z badmintonem, na szachy chyba głosowało tylko 20 osób i teraz żałuję bo kiedy mamy te fakultety to ja mam lekcje.
-
- Administrator
- Posty: 34245
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5203 razy
Szachy do szkół
Np. szachów.Belfagor pisze:Wg. mnie w szkole nie powinno być przedmiotu "szachy", tylko taki przedmiot, który uczy logicznego myślenia przy pomocy np. szach.
JK
- Inkwizytor
- Użytkownik
- Posty: 4105
- Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 428 razy
Szachy do szkół
Może zrobię coś nieładnego i nie zapoznam się z cała dyskusją prowadzoną w tym temacie, tylko po prostu krótko wypowiem sie na temat przewodni:
- proszę wybaczyć jeśli urażę czyjeś uczucia religijne, ale uważam, że z szachów w szkole byłby wiekszy pożytek niż z religii (w obecnej formule)
- jestem za wprowadzeniem licznych zajęć fakultatywnych począwszy o dodatkowego języka, przez zajęcia typu kółko modelarstwa a na szachach skończywszy, o ile znajdzie sie osoba kompetentna do prowadzenia takich zajec w szkole. Osoby ktore sie dobrowolnie zapiszą na takie zajecia podlegają normalnemu trybowi oceniania z tych zajęć (mogłby byc z tego dodatkowe punkty na świadectwie) Oczywiscie musiałoby być to dotowane ze skarbu państwa (hehehe) i okreslone ograniczenia co do typów zajec jakie w ogóle mogłyby być tworzone, jak i górnego oraz dolnego limitu osób uczęszczających na takie zajęcia, a także kryteria kompetencyjne osób prowadzących.
Z innej beczki chyba nie znasz życia i nie wiesz co obecnie potrafia zrobić rodzice by ułatwić "start w dorosłe życie" swoim pociechom będącym miernotami intelektualnymi: począwszy od łapówek, przez "uruchomienie znajomości", a na nepotyzmie skończywszy.
- proszę wybaczyć jeśli urażę czyjeś uczucia religijne, ale uważam, że z szachów w szkole byłby wiekszy pożytek niż z religii (w obecnej formule)
- jestem za wprowadzeniem licznych zajęć fakultatywnych począwszy o dodatkowego języka, przez zajęcia typu kółko modelarstwa a na szachach skończywszy, o ile znajdzie sie osoba kompetentna do prowadzenia takich zajec w szkole. Osoby ktore sie dobrowolnie zapiszą na takie zajecia podlegają normalnemu trybowi oceniania z tych zajęć (mogłby byc z tego dodatkowe punkty na świadectwie) Oczywiscie musiałoby być to dotowane ze skarbu państwa (hehehe) i okreslone ograniczenia co do typów zajec jakie w ogóle mogłyby być tworzone, jak i górnego oraz dolnego limitu osób uczęszczających na takie zajęcia, a także kryteria kompetencyjne osób prowadzących.
dopiero byśmy mieli porządek. Czy uważasz że obecny poziom nauczania i wymagań do szkoły licealnej włącznie jest zbyt wygórowany i przekracza możliwości intelektualne dzieci?praktyk pisze: bo szkoły winny być prywatne i to rodzice a nie ustawodawca, powinni decydować o tym czego uczy się ich dziecko.
Z innej beczki chyba nie znasz życia i nie wiesz co obecnie potrafia zrobić rodzice by ułatwić "start w dorosłe życie" swoim pociechom będącym miernotami intelektualnymi: począwszy od łapówek, przez "uruchomienie znajomości", a na nepotyzmie skończywszy.
-
- Użytkownik
- Posty: 5405
- Rejestracja: 11 sty 2005, o 22:21
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: a z Limanowej
- Podziękował: 1 raz
- Pomógł: 422 razy
Szachy do szkół
Rodzice robią to właśnie dlatego, że w przypadku szkół publicznych łapówkarstwo, znajomości i nepotyzm jest na pierwszym miejscu.
Ile znasz prężnych, dobrze prosperujących firm, w których króluje dawanie w łapę czy nepotyzm?
Ile znasz prężnych, dobrze prosperujących firm, w których króluje dawanie w łapę czy nepotyzm?
-
- Użytkownik
- Posty: 75
- Rejestracja: 3 sie 2006, o 06:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: podkarpacie
- Podziękował: 8 razy
- Pomógł: 13 razy
Szachy do szkół
Jestem za tym, aby za pomocą szachów uczyć logicznego myślenia, decydowania, wyciągania wniosków oraz innych rzeczy, ktore byłyby praktyczne i do wykorzystania w życiu dziecka (człowieka). Oczywiście wejście szachów do szkoły jako OBOWIĄZKOWE chyba nie ma szansy zaistnienia. Jednak z drugiej strony mówienie, że "szkoła może to robić jako dodatkowe zajęcia" jest mało sensowne, bo szkoły takie rzeczy, które NIE SĄ OBOWIĄZKOWE.... po prostu nie interesują. W nielicznych wypadkach oczywiście będzie dyrektor, który będzie temu przychylny i pozyska dodatkowe środki, aby coś takiego się "kręciło", ale to 5% wszystkich placówek w kraju.Inkwizytor pisze:Może zrobię coś nieładnego i nie zapoznam się z cała dyskusją prowadzoną w tym temacie, tylko po prostu krótko wypowiem sie na temat przewodni:
- proszę wybaczyć jeśli urażę czyjeś uczucia religijne, ale uważam, że z szachów w szkole byłby wiekszy pożytek niż z religii (w obecnej formule)
- jestem za wprowadzeniem licznych zajęć fakultatywnych począwszy o dodatkowego języka, przez zajęcia typu kółko modelarstwa a na szachach skończywszy, o ile znajdzie sie osoba kompetentna do prowadzenia takich zajec w szkole. Osoby ktore sie dobrowolnie zapiszą na takie zajecia podlegają normalnemu trybowi oceniania z tych zajęć (mogłby byc z tego dodatkowe punkty na świadectwie) Oczywiscie musiałoby być to dotowane ze skarbu państwa (hehehe) i okreslone ograniczenia co do typów zajec jakie w ogóle mogłyby być tworzone, jak i górnego oraz dolnego limitu osób uczęszczających na takie zajęcia, a także kryteria kompetencyjne osób prowadzących.
dopiero byśmy mieli porządek. Czy uważasz że obecny poziom nauczania i wymagań do szkoły licealnej włącznie jest zbyt wygórowany i przekracza możliwości intelektualne dzieci?praktyk pisze: bo szkoły winny być prywatne i to rodzice a nie ustawodawca, powinni decydować o tym czego uczy się ich dziecko.
Z innej beczki chyba nie znasz życia i nie wiesz co obecnie potrafia zrobić rodzice by ułatwić "start w dorosłe życie" swoim pociechom będącym miernotami intelektualnymi: począwszy od łapówek, przez "uruchomienie znajomości", a na nepotyzmie skończywszy.
Z kolei kluby szachowe zwykle nastawione są na WYNIKI i rywalizację. A to nie wszystkim odpowiada, bo ja osobiście kładę największy nacisk jednak na edukację oraz zamiłowanie i zachęcanie do wysiłku, myślenia, wytrwałości, pracy systematycznej oraz cieszenia się tym PROCESEM.
Tak więc jeszcze sporo wody minie zanim szachami będziemy mogli wspomagać rozwój naszych dzieci (a także młodzieży). Powoli jednak następują zmiany (widoczne w ostatnich 3-4 latach), więc jest nadzieja, że w końcu ktoś zechce powiedzieć "do jasnej cholery?! czemu w końcu nie zaczniecie inwestować w to, aby wykorzystywać tanie i efektywne narzędzia do rozwijania myślenia i decydowania u naszych pociech?!". Dodam, że były mistrz świata Garry Kasparow rozumie ten problem chyba najlepiej - założył już fundację i będzie promował oraz pomagał w rozwijaniu (edukacji) dzieci i młodzieży właśnie za pomocą szachów. Przyznam, że jestem nie tylko dumny, ale także poruszony. Szkoda, że do nas jeszcze nie dotarł "nasz Kasparow" . Niemniej być może jak inne kraje to będą robiły wyjątkowo efektywnie, to w końcu się przebudzimy i społeczeństwo (!) wymusi na sobie i rządzących (oraz edukujących nas), aby także wykorzystywać to wspaniałe narzędzie .
Osobiście chcę promować szachy i myślenie dzięki różnym działaniom (od 2 lat prowadzę z kolegą wspólnie założony klub szachowy). Ostatnim pomysłem, który realizuję jest biuletyn szachowy (newsletter), który można pobrać stąd -->
-
- Użytkownik
- Posty: 75
- Rejestracja: 3 sie 2006, o 06:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: podkarpacie
- Podziękował: 8 razy
- Pomógł: 13 razy
Szachy do szkół
Nie tyle nawet fajnie, ile znakomicie. Tyle, że może być "drobny problem", bo:miki999 pisze:A może fajnie by było, gdyby rodzice zainteresowali się nauką swoich pociech tej zabawy?
- nie wszyscy rodzice znają szachy
- nie wszyscy rodzice rozumieją szachy
- nie wszyscy rodzice znają korzyści z szachów
- nie wszyscy rodzice potrafią odpowiednio nauczać szachów
- nie wszyscy rodzice mają czas dla swojego dziecka
- nie wszyscy rodzice wiedzą gdzie można posłać dziecko (w domyśle na takie zajęcia)
- nie wszyscy rodzice mają odpowiednią gotówkę, aby zapłacić za dodatkowe zajęcia
- nie wszyscy rodzice interesują się rozwojem swoich dzieci
- nie wszyscy rodzice mają cierpliwość do swoich dzieci (i szachów)
- nie wszyscy rodzice mają możliwość posłać dziecko na takie zajęcia (bo np. mieszkają w miejscu, gdzie jest "pustynia szachowa").
Myślę, że można byłoby jeszcze znaleźć kilka powodów dla których nie jest to tak proste. W przypadku natomiast obowiązkowej nauki... jest szansa, że byłoby to nieco łatwiejsze (przynajmniej dla rodzica).
- miki999
- Użytkownik
- Posty: 8691
- Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 36 razy
- Pomógł: 1001 razy
Szachy do szkół
Jestem przeciwny obowiązkowej nauce gry w szachy.W przypadku natomiast obowiązkowej nauki... jest szansa, że byłoby to nieco łatwiejsze (przynajmniej dla rodzica).
- mol_ksiazkowy
- Użytkownik
- Posty: 11381
- Rejestracja: 9 maja 2006, o 12:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 3153 razy
- Pomógł: 747 razy
Szachy do szkół
hm,Jest taki film "Knights of the South Bronx"Tak więc jeszcze sporo wody minie zanim szachami będziemy mogli wspomagać rozwój naszych dzieci (a także młodzieży). Powoli jednak następują zmiany (widoczne w ostatnich 3-4 latach), więc jest nadzieja, że w końcu ktoś zechce powiedzieć "do jasnej cholery?! czemu w końcu nie zaczniecie inwestować w to, aby wykorzystywać tanie i efektywne narzędzia do rozwijania myślenia i decydowania u naszych pociech?!".
czy ogladał moze ktos ?
Belfagor napisał(a):
Wg. mnie w szkole nie powinno być przedmiotu "szachy", tylko taki przedmiot, który uczy logicznego myślenia przy pomocy np. szach.
No własnie chyba o to chodzi...
Szachy do szkół
To samo.Jestem przeciwny obowiązkowej nauce gry w szachy.
Ja jaram się pokerem. Widać, żebym na siłę starał się ludziom wpychać moją pasję? Bo Wy właśnie to robicie.
-
- Moderator
- Posty: 10365
- Rejestracja: 12 kwie 2008, o 21:08
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował: 127 razy
- Pomógł: 1271 razy
Szachy do szkół
Niestety, jest to silna tendencja obecna w naszym systemie edukacji - w odniesieniu do znacznie większej liczby dziedzin wiedzy.miodzio1988 pisze:Widać, żebym na siłę starał się ludziom wpychać moją pasję? Bo Wy właśnie to robicie.
Przedstawiciele środowisk odpowiedzialnych za kształtowanie programu nauczania wykazują się znajomością pojęcia wartości oczekiwanej - zapominając niemal całkowicie o odchyleniu standardowym. Rezultatem jest powszechna standaryzacja, obejmująca wszystkie jednostki niezależnie od indywidualnych upodobań; niezgodna z prawami biologii i statystyki.
- mol_ksiazkowy
- Użytkownik
- Posty: 11381
- Rejestracja: 9 maja 2006, o 12:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 3153 razy
- Pomógł: 747 razy
Szachy do szkół
Te materiały, które kolega demon zaprezentował sa już "coś nie ten tego"; chyba moznaby je odswiezyc nieco ....?
Link bezposrednio do w/w pracy mgr:
... terska.pdf
Link do opinii w sprawie wprowadzenia szachow do szkol:
http://www.seeit.ehost.pl/kurs/Klimasze ... ok2003.pdf
Link do opinii celowosci wprowadzenia szachow do szkoly (przez dyrektora szkoly i glos jednego z rodzicow):
http://www.seeit.ehost.pl/kurs/Kryszen_ ... ok2003.pdf
http://www.seeit.ehost.pl/kurs/Kryszen_ ... ok2003.pdf
Jak idzie o ten materiał pokazujAcy „Interaktyna” nauke, to bardzo ciekawie Pani prowadzi te lekcje; mnie osobiscie się to podoba.
Ukryta treść:
- mol_ksiazkowy
- Użytkownik
- Posty: 11381
- Rejestracja: 9 maja 2006, o 12:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 3153 razy
- Pomógł: 747 razy