Witam,
Ostatnio ze znajomym zastanawialiśmy się nad wyglądem opony w samochodzie i obliczeniu tego matematycznie.
Krótko o oponach.
Oznaczenia na każdej oponie to: sss/wwRrr co kolejno oznacza:
sss - szerokość opony w milimetrach
ww - procentowa wysokość opony w % względem szerokości (czyli sss[mm]*ww[%]=wysokość opony[mm])
R - oznaczenie opony radialnej
rr- średnica felgi opony w calach (1cal = 25,4mm)
Czyli dla przykładu: 225/30R20
Szerokość opony: 225mm
Wysokość opony: 67,5mm
Średnica felgi: 508mm
Średnica koła: 643mm
Obwód koła: 2019,02mm
Obliczenia:
Wysokość opony: 225 * 0,3 = 67,5mm
Średnica felgi: 20" * 25,4mm = 508mm
Średnica koła: 2x 67,5mm + 508mm = 643mm
Obwód koła: 2 * 3,14 * 321,5mm = 2019,02mm
Felga oprócz średnicy ma oczywiście też podaną szerokość w calach.
Na feldze 9" wygląda to w miarę normalnie bo ma ona 228,6mm (dla szerokości opony 225mm).
Pytanie brzmi: Jak taka opona będzie wyglądać na feldze np. 10" szerokości. Chodzi o obliczenie łuku jaki powstanie od zagięcia opony, bo wiadomo, że powietrze które wypełni opone wypchnie ją na boki i w górę tworząc łuk (patrząc od tyłu na opone).
Liczyć to na zasadzie prostego trapezu (odejmując rant felgi) czy może poprzez całkę i zwykły łuk?
Ot tak nas temat caciekawił...
Pozdrawiam.