Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Awatar użytkownika
Janusz Tracz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4065
Rejestracja: 13 sie 2016, o 15:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: hrubielowo
Podziękował: 80 razy
Pomógł: 1392 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Janusz Tracz »

Niepokonana pisze:Kolejny przeciwko mnie, akurat do mnie się przyczepił.
Nie jestem przeciwko "Tobie" personalnie. Nie znam Cię osobiście więc nie fair było by z mojej strony gdybym się na coś takiego zdecydował. Poza tym napisałem, że to na co zwróciłem uwagę jest oderwane od moich osobistych poglądów religijnych (których na forum nigdy nie przedstawiałem i póki co nie zamierzam) więc nawet na gruncie przekonań nie możesz powiedzieć czy się z Tobą zgadzam czy nie bo ich nie znasz.
Niepokonana pisze:Ej, ale naprawdę, dlaczego forum jest takie dla mnie wrogie? Jak ktoś ma do mnie problem, niech mówi otwarcie.
Być może specyfiką tych czasów jest fakt, że brak emotikonek oznacza wrogość. W tym przypadku brak emotikonek oznacza brak emotikonek. A Twoje globalne odczucie wrogości forum jest subiektywne i doskonale ujmuje to następny cytat:
a4karo pisze:A może Ty sama uznajesz za wrogów tych, którzy zwracają Ci uwagę na niespójności w tym, co piszesz. Że nie wspomnę o tych, którzy się z Tobą nie zgadzają
Ta wypowiedź wyręcza mnie w \(\displaystyle{ 100 \% }\) to samo pomyślałem po przeczytaniu Twojego postu. Przy okazji zwróć uwagę na to jak a4karo określa niezgodę z poglądami

że może być przeciwko Twoim poglądom czy ocenom, ale to co innego niż być przeciwko Tobie

Ty natomiast mówisz o ataku.

Domyślam się, że Janusz Tracz atakuje tylko moją wypowiedź ... Nie atakował mnie, tylko moją wypowiedź.

Jakby to co najmniej było zbrojne wtargnięcie. Ja w ogóle nie atakuję nikogo i niczego. Ja zwracam uwagę na spójność Twojej wypowiedzi. Być może Twoje poglądy pokrywają się z moimi i świetnie byśmy się dogadali gdyby nie fakt, iż sensowność semantyczna niektórych Twoich wypowiedzi uniemożliwia mi ich zrozumienie:
Niepokonana pisze: Domyślam się, że Janusz Tracz atakuje tylko moją wypowiedź, jednakże mógł to zrobić jutro i gdyby miał do mnie szacunek, prawdopodobnie by tak zrobił. Prawdopodobnie.
Tu akurat Premislav trafił w dziesiątkę ze swoim komentarzem.
Niepokonana pisze:Im ostrzej będzie mnie Pan traktował, tym ja będę Pana mniej słuchać, nie ważne, czy ma Pan rację czy nie. Na razie Pana bardzo szanuję, ale Pan się robi ostry. Niech sobie to Pan przemyśli.
Takie podejście do "prawdy" lub do jej dążenia jakie reprezentujesz wiele tłumaczy.

PS Aby okazać Ci szacunek nie będę już dzisiaj pisał w tej sprawie. Być może jutro też okażę Ci dużo szacunku.
a4karo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22206
Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 38 razy
Pomógł: 3753 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: a4karo »

Niepokonana pisze: 19 sty 2020, o 21:42 Chyba Pan mnie nie rozumie. Im ostrzej będzie mnie Pan traktował, tym ja będę Pana mniej słuchać, nie ważne, czy ma Pan rację czy nie. Na razie Pana bardzo szanuję, ale Pan się robi ostry.
Rozumiem, że nadal zbieram za to, że zwróciłem Ci uwagę, że nie powinnaś obrażać ludzi? Jak już nic innego Cię nie przekonuje, to przeczytaj regulamin.


Niech sobie to Pan przemyśli. Czy ja jestem tak beznadziejna, że mój szacunek jest bez znaczenia? Prawdopodobnie.
Zechcesz wskazać te fragmenty, w których nie okazują Ci szacunku? No chyba że tak ja Janusz Tracz napisałem w niedogodnym dla Ciebie czasie? Ale na to nic nie poradzę - nie siedzę w Twojej głowie. Piszę wtedy, gdy mam wolny czas.

Domyślam się, że Janusz Tracz atakuje tylko moją wypowiedź, jednakże mógł to zrobić jutro i gdyby miał do mnie szacunek, prawdopodobnie by tak zrobił. Prawdopodobnie. Nie atakował mnie, tylko moją wypowiedź.
On pewnie też pisze gdy ma chwilę czasu.
Czy taka odpowiedź Pana uszczęśliwia? Czy Panu jest teraz lepiej?
Może będzie Ci przykro, ale Twoje wpisy nie są w stanie ani polepszyć ani pogorszyć mojego samopoczucie, nie mówiąc o wprawieniu w stan szczęśliwości. Spacer działa lepiej.

A poza tym z jakiegoś powodu Cię lubię.
Awatar użytkownika
Niepokonana
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1548
Rejestracja: 4 sie 2019, o 11:12
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Polska
Podziękował: 337 razy
Pomógł: 20 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Niepokonana »

W sumie ma Pan rację co do Janusza, przepraszam, pomyliłam się.
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5745
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 130 razy
Pomógł: 525 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

P... H...

Jak ktoś to rozszyfruje to dobrze...

Dodano po 9 godzinach 38 minutach 47 sekundach:
Ponieważ Aidi twierdzi, że ja się dzielę niewiedzą to dziś podzielę się wiedzą na temat zasady nieoznaczoności , otóż, droga elektronu to zawsze jest była i będzie jakaś tam linia i to klasyczna , a my próbujemy obserwować elektron i musimy skierować na niego światło czyli fotony , otóż kierując foton bombardujemy nim elektron a on ponieważ jest mały i lekki zmienia od razu kierunek i biegnie gdzie indziej ale dalej obiera sobie jakąś linię...
Sytuacja podobna do pijanego Zenka , którego Zuza grzmoci wałkiem i Zenek od razu zmienia kierunek...
Sytuacja bardzo analogiczna Zuza=obserwator, wałek=foton, Zenek=elektron...
Ot w prosty i przystępny sposób wytłumaczyłem wszystkim czym jest zasada nieoznaczoności...

Dodano po 1 godzinie 25 minutach 41 sekundach:
Czy Ty też uważasz, że religia chrześcijańska jest bez sensu?
Czy rozumiesz niepokonana różnicę między chrześcijańską a katolicką..., bo idąc za ciosem niepokonana to pies i małpa to dla ciebie to samo...

Coraz bardziej zaczynasz mi przypominać tą całą Gretę Thunberg czy jak ją tam zwą...

Dla ciebie Chrystus to taki hipis co chodził sobie i bredził trzy po trzy...

Jakbyś opierała się na poglądach Chrystusa to wszystko by było dla ciebie dużo łatwiejsze , ja dalej nie wiem na czym ty budujesz swój powiedzmy to światopogląd..., brakuje ci bazy ...

Akurat Psiaczek ma rację wychowanie bezstresowe to wymysł głupi i idiotyczny...

A wymyślili to neomarksiści czyli przeciwnicy Chrystusa, opierając się na naukach Chrystusa wychowanie dzieci staje się normalne, ale jednak ci sami, którzy nie są zwolennikami wychowanie bezstresowego , popierają modernistów i liberałów i marksistów czyli zaprzeczają sami sobie...(więcej konsekwencji panowie)...

Po kilku kursach z genderyzmu dowiecie się ,że jak wam dzieciak walnie w gębę i sobie uszkodzi nadgarstek to pójdziecie siedzieć...

A jak mu powiecie chłopcze to też wam się dobiorą do pióra bo on dzisiaj będzie np. dziewczynką...albo psem...

jeszcze bym się nie dziwił humanistom ale brak konsekwencji u matematyków to już choroba psychiczna lub głupota (Strzał w kolano)...

A mowa Jezusa jest prosta i jasna "dzieci słuchajcie rodziców" itd...

Dodano po 11 minutach 27 sekundach:
I skrócę to tak:

Albo jesteśmy modernistami i dajemy się dzieciakom walić w gębę ale tak aby sobie nie zrobiły krzywdy...

Albo jesteśmy polakami katolikami i zaczniemy sami rozdawać ciosy w słusznej sprawie oczywiście...

Dodano po 4 minutach 49 sekundach:
Akurat celem moich postów nie jest okazywanie komuś szacunku i kadzeniu tylko na ściąganiu z oczu zasłon ...

Dodano po 3 minutach 18 sekundach:
Jeżeli kogoś to obrazi np., jak napiszę że ojcami genderyzmu jest banda zboczeńców a beneficjantami są idioci i nieuki to bardzo dobrze...

Dodano po 19 minutach 6 sekundach:
Świetny przykład:

Awatar użytkownika
Psiaczek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1502
Rejestracja: 22 lis 2010, o 09:53
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska, Warmia, Olsztyn :)
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 475 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Psiaczek »

Jeszcze w tej kwestii metod dyscyplinowania dzieci w szkole , takie dwa cytaty z mądrości pedagogicznych:

"Podstawą dobrej dyscypliny jest pełna troski relacja nauczyciel – uczeń. Uczniowie powinni wykazać chęć spełniania oczekiwań nauczycieli, jakie są w nich pokładane. Celem ostatecznym w tym procesie jest wypracowanie w uczniu samodyscypliny opartej na jego wewnętrznej motywacji."

"Szanse wprowadzenia świadomej dyscypliny są większe w takiej szkole, w której między systemami wartości reprezentowanymi przez nauczycieli i uczniów nie ma większych rozbieżności."

A co gdy uczeń nie ma wewnętrznej motywacji, nie ma chęci spełnienia oczekiwań nauczycieli i ma system wartości całkowicie rozbieżny z ich systemem? :P
daras170
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 707
Rejestracja: 24 mar 2014, o 19:57
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Toronto
Podziękował: 4 razy
Pomógł: 73 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: daras170 »

Jak to co? Powinien uczyć się sam w swoim tempie i zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Szkoła nie jest mu do niczego potrzebna. To tylko instytucja nadzorująca, dyscyplinująca, kontrolująca i wymuszająca od uczniów spełnianie jedynie słusznych oczekiwań czyli po prostu tresura.
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5745
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 130 razy
Pomógł: 525 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

Niektórych właśnie trzeba tresować a nie uczyć bo są na to za głupi...
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5220 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Nie żyje sędzia Grzegorz Jędrejek. Poglądy poglądami, ale jestem doprawdy oburzony komentarzem do tego zgonu, z jakim się spotkałem:

Kod: Zaznacz cały

https://www.youtube.com/watch?v=r65oGKkTJdU
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 790
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

arek1357 pisze: 20 sty 2020, o 13:40 otóż, droga elektronu to zawsze jest była i będzie jakaś tam linia i to klasyczna
Możesz uznać, że świat jest klasyczny. Oznaczałoby to jednak na mocy twierdzenia Bella i innych tego rodzaju twierdzeń, że prawdziwa jest jakaś nielokalna teoria parametrów ukrytych. Jedyną formalnie sformułowaną teorią tego typu jest mechanika Bohma. Jej pojęciem podstawowym jest krzywa konfiguracyjna \(\displaystyle{ q}\) taka, że \(\displaystyle{ q(t)}\) jest stanem całego wszechświata w czasie \(\displaystyle{ t}\). Innymi słowy, nie tylko elektron ma klasyczny tor ruchu, ale w ogóle cały wszechświat ma na gruncie tej teorii ustalony (jako pojęcie podstawowe!) klasyczny "tor" ewolucji swoich stanów. Jest to mało ekonomiczny opis wszechświata i, o ile moim zdaniem nauka wyjaśnia bardzo niewiele (ale na pewno nie mniej niż inne obszary ludzkiej działalności), to akurat mechanika Bohma niczego nie wyjaśnia. Poza tym nie spełnia żadnych kryteriów naukowości do jakich przywykliśmy w badaniach przyrodniczych za wyjątkiem tego, że jest elegancka matematycznie i wynika z niej zwykły formalizm mechaniki kwantowej.

Nagranie z BBC z lat 40-stych, na którym jezuita (bardzo cringe według Premislava) zagania B.Russela w kozi róg (to moja ocena):

Kod: Zaznacz cały

https://www.youtube.com/watch?v=Kz2GjKPbQds


Dodano po 2 godzinach 41 minutach 36 sekundach:
Dzięki tej debacie zrozumiałem, że "droga" Akwinaty została formułowana na gruncie konkretnego systemu metafizycznego związanego z arystotelesowskim pojęciem substancji pierwszej. Dlatego np. Coplestone w trakcie debaty twierdzi, że szereg obiektów nie jest obiektem w tym samym sensie co jego człony. Scholastycy jednak byli nieźli w takie rozróżnienia logiczne.

Dodano po 9 minutach 11 sekundach:
Parę tygodni temu zmarł R.Scruton.
Awatar użytkownika
Premislav
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15687
Rejestracja: 17 sie 2012, o 13:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 196 razy
Pomógł: 5220 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Premislav »

Ależ jezuita nie musi być esencją cringe'u (na pewno ksiądz Lemaître nie był żenujący, ale to kwestia ortogonalna do jego posługi), kwestia taka, że wiara w chrześcijańskie bóstwo, które interesuje się tym, kto z kim sypia i kto zasuwa do churcha jak Dawidu91 w pierwszym dniu, o ile ma dość strzelających (taki żart na temat HotA, gdzie pojawia się budynek churchyard), to niemożebny cringe w mojej opinii. To, że człowiek hołduje jakiejś konkretnej myśli godnej ubolewania i żenującej, nie weryfikuje jego wartości jako całości. Moim zdaniem tutaj padło wiele mądrych słów, które nie miały za bardzo wartości dodanej jako całość, ale wynikało to z tego, że rozmówcy przyjmowali zbyt różne zestawy założeń, by można tu było odnaleźć pole do dyskusji. Zgadzam się też z opinią Russella, że to po prostu powrót do argumentu ontologicznego w innym wydaniu, mianowicie jest to przeniesienie intuicji matematycznej na temat „ładnych" zbiorów częściowo uporządkowanych na grunt rozważań o świecie materialnym i jego genezie.

A Scrutona rzeczywiście szkoda, w przeciwieństwie do jakiegoś tam drugorzędnego pisowskiego nominanta (bo jak pisał Arek, ludzie bywają lepsi i gorsi, z czym się zdecydowanie zgadzam), mam niektóre jego książki, dwie nawet czytałem.
Nie był pozbawiony wad i zdarzało mu się manipulować czytelnikiem metodą kija i marchewki, poza tym popełnił mało strawne dziełko „Głupcy, oszuści i podżegacze. Myśliciele nowej lewicy", ale za to, by tak, jak w jego wykonaniu wyglądał konserwatyzm w Polsce, to ja bym oddał swoje dziewictwo POTĘŻNEMU GEJOWI.

Dodano po 7 minutach 42 sekundach:
Oczywiście Scruton nie jest średnim przedstawicielem konserwatyzmu brytyjskiego, a nie cały polski konserwatyzm (choć niestety duża część :|) defekuje sobie do mordy, np. Klubu Jagiellońskiego nie nazwałbym żenadą, ale jednak mediana intelektualno-moralna konserwatyzmu w Polsce to okolice Ordo Iuris i to jest trochę straszne.
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 790
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

Premislav pisze: 22 sty 2020, o 17:21 że wiara w chrześcijańskie bóstwo, które interesuje się tym, kto z kim sypia [...], to niemożebny cringe w mojej opinii.
Każda poważna religia jest światopoglądem. Światopogląd jest przede wszystkim systemem moralnym. Seksualność na poziomie społecznym i indywidualnym wiąże się z poważnymi problemami etycznymi. Światopogląd poprzez swoje zasady reguluje te etyczne aspekty seksualności. Nie widzę w tym nic żenującego.
Premislav pisze: 22 sty 2020, o 17:21 Moim zdaniem tutaj padło wiele mądrych słów, które nie miały za bardzo wartości dodanej jako całość, ale wynikało to z tego, że rozmówcy przyjmowali zbyt różne zestawy założeń, by można tu było odnaleźć pole do dyskusji.
Pod koniec nagrania ustalili punkty, w których się nie zgadzają i kontynuowali dyskusję na temat innego aspektu zagadnienia. To jest moim zdaniem właśnie wartość dodana.
Premislav pisze: 22 sty 2020, o 17:21 Zgadzam się też z opinią Russella, że to po prostu powrót do argumentu ontologicznego w innym wydaniu, mianowicie jest to przeniesienie intuicji matematycznej na temat „ładnych" zbiorów częściowo uporządkowanych na grunt rozważań o świecie materialnym i jego genezie.
Mi się wydaje, że argument Coplestone'a jest inny od tego, co zazwyczaj uznaje się (błędnie), za dowód Tomasza z łańcucha przyczyn i który krytykuje się poddając w wątpliwość pewne założenia dotyczące relacji przyczynowego uporządkowania. Coplestone wierniej przetłumaczył drogę Tomasza na współczesny język.
Awatar użytkownika
kmarciniak1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 809
Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 183 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: kmarciniak1 »

Slup pisze: 23 sty 2020, o 10:02
Każda poważna religia jest światopoglądem. Światopogląd jest przede wszystkim systemem moralnym. Seksualność na poziomie społecznym i indywidualnym wiąże się z poważnymi problemami etycznymi.
Chyba "poważnymi problemami etycznymi" bo dla wielu współczesnych ludzi raczej nie jest problemem kto z kim sypia.
Swoją drogą nawet wśród katolików posłuch wobec katolickiej "etyki seksualnej" jest dyskusyjny.
Awatar użytkownika
arek1357
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 5745
Rejestracja: 6 gru 2006, o 09:18
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: blisko
Podziękował: 130 razy
Pomógł: 525 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: arek1357 »

I dlatego idziemy na zatracenie pod batutą Bergolia...
Awatar użytkownika
Slup
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 790
Rejestracja: 27 maja 2016, o 20:49
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 23 razy
Pomógł: 156 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: Slup »

kmarciniak1 pisze: 23 sty 2020, o 12:45 Chyba "poważnymi problemami etycznymi" bo dla wielu współczesnych ludzi raczej nie jest problemem kto z kim sypia.
Swoją drogą nawet wśród katolików posłuch wobec katolickiej "etyki seksualnej" jest dyskusyjny.
Czy utrzymywanie relacji seksualnych z wieloma osobami w tym samym przedziale czasu, jest moralnie neutralne? Czy uprawianie przypadkowego seksu jest moralnie neutralne? Czy każdy rodzaj aktywności seksualnej między dwojgiem dorosłych osób, które wyrażają na nią zgodę, jest moralnie neutralny?
Istnieje wiele światopoglądów, które pozwalają odpowiedzieć twierdząco na te wszystkie pytania. Są też inne poglądy na ten temat, które wynikają z innych systemów wartości i nie określałbym ich jako żenujących z punktu widzenia wykształconego człowieka w XXI wieku. Czy są one rozważaniem "problemu kto z kim sypia" lub "zaglądaniem komuś do łóżka", to już pozostawiam do Twojej oceny. W każdym razie dla mnie określanie ich w taki sposób jest sztuczką retoryczną.

Osoby, które deklarują przywiązanie do jakiegoś systemu wartości S, w różnym stopniu trzymają się tego systemu S. To dowodzi jedynie tego, że zazwyczaj istnieje pewna rozbieżność między poglądami a praktyką życiową. Nic zaskakującego.
Awatar użytkownika
kmarciniak1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 809
Rejestracja: 14 lis 2014, o 19:37
Płeć: Mężczyzna
Podziękował: 48 razy
Pomógł: 183 razy

Re: Off-topic, czyli dyskusje na każdy temat

Post autor: kmarciniak1 »

Oczywiście, że na te pytania odpowiedź jest twierdząca.
I nie uważam, że to jest sztuczka retoryczna z mojej strony. Nazywam po prostu fakty. Gdybym nobilitował etykę katolicką którą wymyślili ludzie nie mający dużego pojęcia o biologii i seksualności człowieka to to dopiero byłaby absurdalna rzecz.
ODPOWIEDZ