Matematyka.pl

Nauczycielka kazała nam powtórzyć twierdzenia związane z równaniami i nierównościami. Niemam pojęcia o jakie chodzi, szukałem w necie ale nigdzie nieznalazłem. Potrzebuje pomocy bo niby jutro ma być kartkówka. Miałem to rok temu w 2 klasie ale nigdzie niemoge znaleźć. Obliczać umiem bardzo dobrze, ale tych twierdzeń nieumie cała klasa i potrzebuje pomocy. I to szybko bo do jutra a już mi się skończyły przez te twierdzenia nieprzygotowania.
Prosze pomóżcie.
Edit: No trudno dostane jutro pałe i pojutrze i w każdy następny dzień bo niemoge tego znaleźć!
Podalibyście przynajmniej nazwe tych twierdzeń bo niewiem jak się nazywają i bym poszukał jeszcze w google.

Iwanek, wiesz dużo jest twierdzeń z równaniami i nierównościami podaj jakiś konkretny przypadek no i nie użalaj się nad nami że pałe dostaniesz. Co nas to obchodzi?

Pewnie nic. Ale niemoge nigdzie tego znaleźć. I niepowiedziała nam jakie po prostu mamy sie twierdzeń nauczyć.
Coś z pomnożeniem obu stron równania lub dzieleniem i tym podobne chyba. Jutro dokładniej sprubuje wytłumaczyc.

to jest chyab to że jak np przy nierówności dzielisz przez liczbę ujemną to zmieniasz znak na przeciwny. I że jak przenosisz liczby z jednej strony na drugą to wtedy zmieniasz znak. Proste. Pozdro

Nie można dzielić przez zero! Może też się przyda bo wtedy śmieszne wyniki wychodzą np :d
\(\displaystyle{ 10-10=4-4}\)
\(\displaystyle{ 5(2-2)=(2-2)(2+2)}\)
\(\displaystyle{ 2+2=5}\)
Tak dla ciekawostki

o to chodzi wlasnie dominik tylko ze ona chciala idealnie co do slowa:D
Juz w szkole ktos podal calej klasie te twierdzenia i juz niepotrzebuje pomocy.