Jak zacząć naukę?
- pawlo392
- Użytkownik
- Posty: 1085
- Rejestracja: 19 sty 2015, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jasło/Kraków
- Podziękował: 270 razy
- Pomógł: 34 razy
Jak zacząć naukę?
Nie dawno pisałem tutaj na forum że planuje rozszerzoną fizykę i matematykę zdawać za rok na maturze. O ile o matematykę jestem jakoś spokojniejszy o tyle fizyka śni mi się po nocach..
Zmotywowałem się do nauki, wszystko jest odpowiednie kartki, ulubiony długopis, zbiór Kruczka. I jest problem...
Otwieram na pierwszym dziale i nic nie wiem nawet jak zacząć. Szkoła do której chodzę była najgorszym wyborem w życiu.. Ale nic nie teraz nie zrobię..Ale do rzeczy. Jak mam zacząć? Wiem głupie pytanie ale chole**ie mi zależy..
Zmotywowałem się do nauki, wszystko jest odpowiednie kartki, ulubiony długopis, zbiór Kruczka. I jest problem...
Otwieram na pierwszym dziale i nic nie wiem nawet jak zacząć. Szkoła do której chodzę była najgorszym wyborem w życiu.. Ale nic nie teraz nie zrobię..Ale do rzeczy. Jak mam zacząć? Wiem głupie pytanie ale chole**ie mi zależy..
-
- Użytkownik
- Posty: 1591
- Rejestracja: 16 maja 2013, o 17:56
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Podziękował: 11 razy
- Pomógł: 246 razy
Jak zacząć naukę?
Jeśli chodzi o zadania z fizyki to warto sobie wyrobić taki nawyk, żeby wypisać co mamy dane i czego szukamy. Następnie wypisać wzór na to czego szukamy i wtedy się patrzy czy coś z danych da się wpisać do tego wzoru albo zmontować z jakimś innym wzorem.
Jak zacząć naukę?
Oczywiście taki nawyk może być pomocny tylko wtedy, gdy zależy nam na niezrozumieniu na czym polega fizyka i bezmyślnym rozwiązywaniu zadań (niestety często poprawnym/skutecznym - na początku).
Jeśli się jest w totalne kropce (zaćmienie na sprawdzanie) i nie wiadomo od czego zacząć to faktycznie, ostatecznie można się pokusić o takie środki. Ja jednak jak najszybciej polecałbym zmieniać taktykę, zwłaszcza gdy "nie boisz się aż tak o matematykę".
Niestety ciężko tutaj ocenić Twoje aktualne predyspozycje do rozwiązywania zadanek z fizyki i wybór tej albo innej metody.
Pozwolę sobie tutaj wstawić poradnik napisany przez administratora zaprzyjaźnionego forum fizycznego -
Powodzenia!
Jeśli się jest w totalne kropce (zaćmienie na sprawdzanie) i nie wiadomo od czego zacząć to faktycznie, ostatecznie można się pokusić o takie środki. Ja jednak jak najszybciej polecałbym zmieniać taktykę, zwłaszcza gdy "nie boisz się aż tak o matematykę".
Niestety ciężko tutaj ocenić Twoje aktualne predyspozycje do rozwiązywania zadanek z fizyki i wybór tej albo innej metody.
Pozwolę sobie tutaj wstawić poradnik napisany przez administratora zaprzyjaźnionego forum fizycznego -
Kod: Zaznacz cały
http://fizyczny.net/add_files/Poradnik.pdf
Powodzenia!
- AiDi
- Moderator
- Posty: 3843
- Rejestracja: 25 maja 2009, o 22:58
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 45 razy
- Pomógł: 702 razy
Jak zacząć naukę?
A mógłbyś powiedzieć dlaczego wypisywanie danych ma do tego doprowadzić? Brzmi absurdalnie.dwumian pisze:Oczywiście taki nawyk może być pomocny tylko wtedy, gdy zależy nam na niezrozumieniu na czym polega fizyka i bezmyślnym rozwiązywaniu zadań
Jak zacząć naukę?
Wypisanie danych samo w sobie nie jest niczym złym, ja skupiłem się na czynności wyżej pogrubionej. Schematyczne stosowanie wzorów bez ich minimalnego zrozumienia - to jest absurd. Przecież istotą fizyki nie jest sama żonglerka owymi wzorami. Nie sądzę by czynności (nie poparte zrozumieniem problemu fizycznego), które pozwoliłem sobie zacytować, były wartym do przyswojenia nawykiem.Gouranga pisze:Jeśli chodzi o zadania z fizyki to warto sobie wyrobić taki nawyk, żeby wypisać co mamy dane i czego szukamy. Następnie wypisać wzór na to czego szukamy i wtedy się patrzy czy coś z danych da się wpisać do tego wzoru albo zmontować z jakimś innym wzorem.
- AiDi
- Moderator
- Posty: 3843
- Rejestracja: 25 maja 2009, o 22:58
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 45 razy
- Pomógł: 702 razy
Jak zacząć naukę?
Fakt, ale przecież Guaranga nic o tym nie pisze. Sam sobie to dopowiedziałeś.Schematyczne stosowanie wzorów bez ich minimalnego zrozumienia - to jest absurd.
Jak zacząć naukę?
Widocznie tylko dla mnie ta wypowiedź ma nacechowanie czynności, które potępiłem w poprzednich postach. Najważniejsze, że się zrozumieliśmy i zgadzamy w rozważanej kwestii.Gouranga pisze:(...)zmontować z jakimś innym wzorem.
Jawne nakłanianie do rozwiązywania zadań bez zrozumienia byłoby czystą głupotą i nikt nie nabrałby się na to
- Spektralny
- Użytkownik
- Posty: 3976
- Rejestracja: 17 cze 2011, o 21:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Praga, Katowice, Kraków
- Podziękował: 9 razy
- Pomógł: 929 razy
Jak zacząć naukę?
Liczyć pochodne używając wzorów potrafi niemal każdy -- mało kto jednak rozumie czym jest różniczkowanie. Na politechnikach większość studentów nie rozumie zadań, które rozwiązują.AiDi pisze:Ja to sądzę, że bez zrozumienia to większości zadań po prostu rozwiązać się nie da
-
- Użytkownik
- Posty: 6882
- Rejestracja: 7 gru 2010, o 16:50
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Staszów
- Podziękował: 50 razy
- Pomógł: 1112 razy
Jak zacząć naukę?
Który z nich odpowie na pytanie: dla czego równania równowagi przyrównujemy do zera?
Ja to pytanie zadawałem moim uczniom jako pierwsze z pytań z mechaniki. Ale zawsze wcześniej je objaśniałem.
W.Kr.
Ja to pytanie zadawałem moim uczniom jako pierwsze z pytań z mechaniki. Ale zawsze wcześniej je objaśniałem.
W.Kr.
- pawlo392
- Użytkownik
- Posty: 1085
- Rejestracja: 19 sty 2015, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jasło/Kraków
- Podziękował: 270 razy
- Pomógł: 34 razy
Jak zacząć naukę?
Ale powiem wam wszystkim ze tutaj chodzi o maturę. A wiemy jak matura w dzisiejszych czasach wygląda. I raczej egzaminatorzy nie będą się zastanawiać czy ktoś rozumie to co napisał czy nie. Oczywiście, nie chodzi mi o to żeby tylko "odbębnić" maturę, dostać się na wymarzone studia i koniec.. Absolutnie nie.. Zrozumieć fizykę i matematykę tak naprawdę dogłębnie to jest coś niesamowitego. Ale można być kompletnym idiotą i jakoś maturę napisać. A tak a propos, w moich okolicach jest liceum którego nazwy nie wymienię. Jest ono przez większość omijane szerokim łukiem, ale też wielu ostatecznie tam idzie po gimnazjum. Dostanie się absolutnie każdy. Nauczyciele walczą o każdego, żeby tylko szkoła miała więcej uczniów. I w zeszłym roku na maturze pewnemu uczniowi wypadła ściąga , komisja kazała podnieść i pisać dalej. Co więcej, była duża komunikacja między zdającymi, a także możliwość wyjścia na korytarz i skorzystania z internetu. Są to wiarygodne informacje. I gdzie tutaj sprawiedliwość egzaminów maturalnych ?
-
- Użytkownik
- Posty: 1591
- Rejestracja: 16 maja 2013, o 17:56
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Podziękował: 11 razy
- Pomógł: 246 razy
Jak zacząć naukę?
pawlo392, w takiej sytuacji cała komisja powinna zostać pozbawiona pracy i prawa do wykonywania zawodu nauczyciela a uczeń ze ściągą usunięty ze szkoły z naganą oczywiście bez świadectwa jej ukończenia (z wykształceniem podstawowym). Przynajmniej ja taką bym wymierzył karę dla nich.
- pawlo392
- Użytkownik
- Posty: 1085
- Rejestracja: 19 sty 2015, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jasło/Kraków
- Podziękował: 270 razy
- Pomógł: 34 razy
Jak zacząć naukę?
Oczywiście się z Tobą zgadzam. Ale muszę Ci powiedzieć, że każdemu to było "na rękę". Ogółem szkoła osiągnęła dobry wynik w kraju. Nauczyciele byli jak najbardziej dumni. A uczeń zadowolony że zdał na dobrym poziomie.Gouranga pisze:pawlo392, w takiej sytuacji cała komisja powinna zostać pozbawiona pracy i prawa do wykonywania zawodu nauczyciela a uczeń ze ściągą usunięty ze szkoły z naganą oczywiście bez świadectwa jej ukończenia (z wykształceniem podstawowym). Przynajmniej ja taką bym wymierzył karę dla nich.