Ojcze chrzestny, jak wy tu sobie gadaliście, to ja rozwiązałam to zadanie sama. Skończy się to tak, że nikt lajka nie dostanie. Napisałam to nieczytelnie, ale wyszło. Teraz potrzebuję pomocy z drugim zadaniem.
Niepokonana pisze: ↑29 sty 2020, o 21:12
Ojcze chrzestny, jak wy tu sobie gadaliście, to ja rozwiązałam to zadanie sama. Skończy się to tak, że nikt lajka nie dostanie. Napisałam to nieczytelnie, ale wyszło. Teraz potrzebuję pomocy z drugim zadaniem.
Ja nie chcę być chamska, ale no. Im więcej odpowiedzi od panów fizyków, tym mniej rozumiałam to zadanie.
Pomóż proszę ojcze chrzestny. Pani nam wyjaśniła cały temat o hydrostatyce, a ja zrozumiałam połowę.
Zatem musisz iść na korepetycje (nie żebym zachwalał tu swoje usługi, bo mam ferie) albo konsultacje u swojej pani.
Dobra rada: do wszystkiego trzeba dochodzić samemu, oczywiście wykorzystując po drodze cenne wskazówki, byle nie podane na tacy jak..bo to powoduje tylko bezmyślność i lot na autopilocie. Polecić mogę przestudiowanie czegoś poza podręcznikiem, z którego pewnie i tak nie korzystasz. Najlepiej kup sobie (co już wyszło z mody) lub ściągnij jakiś zbiór zadań z rozwiązaniami, choćby Mendlów i próbuj sama.
Dodano po 1 minucie 43 sekundach:
Nie chcąc również być chamski, zapytam nieśmiało jakież to jest to drugie zadanie?
Zrobiłam drugi wątek na forum, jest linijkę niżej.
Po co mi korepetycję, jeżeli tylko chcę zdać? Myślisz, że moja pani mnie do matury dopuści?
Mieliśmy po prostu bardzo dużo lekcji pod rząd i dlatego dotarła do mnie część tematu.
Dodano po 2 minutach 35 sekundach:
Poza tym już mi mówiłeś, że korepetycji mi nie udzielisz, więc nawet o tym nie myślę.
Już widzę, jest i to od 17:) co do korepetycji, to one wiążą sie zwykle z jakąś opłatą i dlatego ich Ci nie udzielę, ja to zrobię pro bono, w końcu mamy ferie
