Prędkość światła
- miki999
- Użytkownik
- Posty: 8691
- Rejestracja: 28 lis 2007, o 18:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Podziękował: 36 razy
- Pomógł: 1001 razy
Prędkość światła
No pewnie, może w Polsce coś się zdąży zmienić
Tylko najpierw uzyskajmy niezłą prędkość, żeby nie lecieć 20 lat a po powrocie się okaże, że nasze zegarki późnią się o 40 minut
No i trzeba zrobić zrzutkę na paliwo (a ceny rosną)
Tylko najpierw uzyskajmy niezłą prędkość, żeby nie lecieć 20 lat a po powrocie się okaże, że nasze zegarki późnią się o 40 minut
No i trzeba zrobić zrzutkę na paliwo (a ceny rosną)
-
- Użytkownik
- Posty: 953
- Rejestracja: 27 wrz 2005, o 22:56
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 11 razy
- Pomógł: 74 razy
Prędkość światła
blost, Linków do tych 'potwierdzeń' teorii względności masz pełno.
Rakieta leci w swoim świecie, a ludek stoi w swoim - w świecie czterowymiarowym mieści się bardzo dużo takich zwyczajnych trójwymiarowych.
Po powrocie z takiej podróży: milion lat światła w 1 dzień, tu na Ziemi minie pewnie z miliard lat... no, ale jest przecież jasne, że tak długo nie będą tu czekać - zrobią w tym czasie lepsze rakiety i go spokojnie dogonią.
Rakieta leci w swoim świecie, a ludek stoi w swoim - w świecie czterowymiarowym mieści się bardzo dużo takich zwyczajnych trójwymiarowych.
Po powrocie z takiej podróży: milion lat światła w 1 dzień, tu na Ziemi minie pewnie z miliard lat... no, ale jest przecież jasne, że tak długo nie będą tu czekać - zrobią w tym czasie lepsze rakiety i go spokojnie dogonią.
Prędkość światła
Jak możesz to pokaż parę. Chętnie poczytam, ale nie mogę znaleźć.Fibik pisze:blost, Linków do tych 'potwierdzeń' teorii względności masz pełno.
-
- Użytkownik
- Posty: 953
- Rejestracja: 27 wrz 2005, o 22:56
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 11 razy
- Pomógł: 74 razy
Prędkość światła
Wpisujesz hasło 'teoria względności' i pełno tego wyskoczy.czacha pisze:Jak możesz to pokaż parę. Chętnie poczytam, ale nie mogę znaleźć.Fibik pisze:blost, Linków do tych 'potwierdzeń' teorii względności masz pełno.
Kod: Zaznacz cały
http://www.fizykon.org/Slowniczek/tw_wstep.htm
Po angielsku jest o wiele więcej: 'Special Relativity', można użyć translatora z google.
Jest taka książka dobrego matematyka: Roger Penrose 'Droga do rzeczywistości', ale tam jest o całej fizyce i modelach matematycznych.
Facet również odkrył takie fajne wzorki:
[url=http://en.wikipedia.org/wiki/Penrose_tiling]Penrose tiling[/url]
Prędkość światła
No dobrze. Wszystko cudownie, ale nadal nie wiem co jest przyczyną tego, że prędkość światła jest nieprzekraczalna i stała bez względu na wszystko. Gdzieś w tym przeczytałem, że tak po prostu jest i tyle. Skoro tak to trudno.
Fibik mi chodziło akurat o źródła potwierdzające to:
Fibik mi chodziło akurat o źródła potwierdzające to:
Ale te materiały też bardzo ciekawe. PozdrawiamFibik pisze:Prędkość światła przekraczano już w laboratoriach - zrobiono impuls który przelatywał z prędkością 300c i była to szybkość przepływu energii w odpowiednim medium. Zatem można takim sposobem przekazywać informację.
W kosmosie również zarejestrowano przypadki przekroczenia c - rekord to chyba coś około 5c.
Prędkość światła
Witam, tak czytam ten temat i sie troche przegrzalem myslac ;] Chcialbym powrocic do tego przykladu z pociagami jadacymi w swoja strone, kazdy 0,9c wzgledem obserwatora, i tym co by sie stalo jakby do siebie dolecieli.
Wezmy taki przyklad, bo swiatlo nie bardzo dziala na wyobraznie za duze to jak na mnie:
Leca na przeciwko siebie 2 samoloty z pedkoscia ponaddzwiekowa kazdy (nic nadzwyczajnego). Zaluzmy, ze teraz piloci zamkna oczy (czyli nie beda odbierac informacji przekazywanych przez swiatlo) i beda tylko nasluchiwac. No i co sie stanie jak do siebie dolec? Logiczne, zderza sie ;]. I moim zdaniem bedzie to samo z pociagami, nie beda sie widziec, ale sie po prostu zderza ze soba.
( no chyba, ze nie da sie przekroczyc predkosci dzwieku z zamknietymi oczami ;], bo dzwiek jest wtredy najszybszym przekaznikiem informacji i nic co slyszymy nie moze osiagnac predkosci dzwieku, itd.... znowu sie przegrzalem ,)
Wezmy taki przyklad, bo swiatlo nie bardzo dziala na wyobraznie za duze to jak na mnie:
Leca na przeciwko siebie 2 samoloty z pedkoscia ponaddzwiekowa kazdy (nic nadzwyczajnego). Zaluzmy, ze teraz piloci zamkna oczy (czyli nie beda odbierac informacji przekazywanych przez swiatlo) i beda tylko nasluchiwac. No i co sie stanie jak do siebie dolec? Logiczne, zderza sie ;]. I moim zdaniem bedzie to samo z pociagami, nie beda sie widziec, ale sie po prostu zderza ze soba.
( no chyba, ze nie da sie przekroczyc predkosci dzwieku z zamknietymi oczami ;], bo dzwiek jest wtredy najszybszym przekaznikiem informacji i nic co slyszymy nie moze osiagnac predkosci dzwieku, itd.... znowu sie przegrzalem ,)
- swpok
- Użytkownik
- Posty: 205
- Rejestracja: 15 wrz 2008, o 22:00
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Syreni gród.
- Pomógł: 37 razy
Prędkość światła
Chcąc odpowiedzieć na Twoje pytanie trzeba się odwołać do przeszłości. Otóż, w XVII wieku holenderski matematyk, fizyk i astronom Christiaan Huygens dowiódł, iż światło porusza się ze skończoną prędkością. Huygens, korzystając z obserwacji Romera, wywiódł zasadę, która została postawiona w sprzeczności z późniejszymi teoriami Newtona.Wszystko cudownie, ale nadal nie wiem co jest przyczyną tego, że prędkość światła jest nieprzekraczalna i stała bez względu na wszystko. Gdzieś w tym przeczytałem, że tak po prostu jest i tyle. Skoro tak to trudno.
Dywagacje na temat prędkości światła sięgają czasów Newtona i dzieła Philosophia Mathematica, w którym to brytyjski fizyk zburzył ostatecznie mit spoczynku absolutnego. Jeżeli nie ma spoczynku absolutnego to także nie można mówić o ruchu absolutnym. Słowem to czy dane ciało się porusza czy pozostaje w miejscu zależy od obserwatora i układu odniesienia vide jazda pociągiem.
Powyższa teoria pozostawała w sprzeczności z obserwacjami Romera i obliczeniami Huygensa - jeżeli nie ma standardu absolutnego ruchu to nie można powiedzieć, że coś porusza się ze stałą i niezależną od punktu odniesienia prędkością. Ponadto dwieście lat później brytyjski fizyk James Maxwell stworzył teorię elektromagnetyzmu, która to także zadawała kłam równaniom Newtona.
Przypuszczenia Maxwella pozwalały sądzić, iż światło jako fala rozchodzi się z określoną prędkością.
Wspomniane przeze mnie obserwacje i dywagacje naukowe postawiły naukowców w nietuzinkowej sytuacji. Chcąc pogodzić sprzeczności teorii Maxwella z dorobkiem Newtona postanowiono stworzyć pewien wybieg myślowy.
Tak właśnie powstał eter - cudowna substancja, która miała wypełniać przestrzeń. Przyrodnicy wszech lądów wysnuli wniosek, że prędkość światła obliczona przez Huygensa została zmierzona względem eteru. Stąd, różni obserwatorzy mogliby zaobserwować różne wartości dla szybkości z jaką rozchodzi się światło, ale względem eteru prędkość ta byłaby zawsze taka sama. Jednakże teoria eteru została obalona przez zespół badaczy z Cleveland(samo doświadczenie jest bardzo ciekawe i można poszukać o nim informacji w internecie). Wobec tak oczywistych wniosków idea eteru musiała upaść. Następnie, niczym grom z jasnego nieba, nikomu nieznany niemiecki fizyk imieniem Albert Einstein stworzył swoją Szczególną Teorię Względności, ale to już temat na inny post.
-
- Użytkownik
- Posty: 953
- Rejestracja: 27 wrz 2005, o 22:56
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 11 razy
- Pomógł: 74 razy
Prędkość światła
Eter był znacznie wcześniej - przynajmniej od czasów Platona: ziemia (ciało stałe), ogień (plazma), woda (ciecz), powietrze (gaz), no i Eter.
Maxwell wyprowadził swoje równania z teorii eteru (traktował go jako idealną nieściśliwą ciecz, który wypełnia przestrzeń), zatem nikt później nie musiał robić wybiegów myślowych, aby wyjaśniać własności falowe światła - to było całkowicie oczywiste.
Z zasady Huygensa od razu wychodzi zero przesunięcia w aparacie Michelsona.
Michelson wyliczał coś tam dla pływaków w rzece, czyli z modelu światła Newtona (strumienie cząstek), tak jakby nigdy nie słyszał o interferencji fal światła - fala to nie to samo co strumienie cząstek.
Maxwell wyprowadził swoje równania z teorii eteru (traktował go jako idealną nieściśliwą ciecz, który wypełnia przestrzeń), zatem nikt później nie musiał robić wybiegów myślowych, aby wyjaśniać własności falowe światła - to było całkowicie oczywiste.
Z zasady Huygensa od razu wychodzi zero przesunięcia w aparacie Michelsona.
Michelson wyliczał coś tam dla pływaków w rzece, czyli z modelu światła Newtona (strumienie cząstek), tak jakby nigdy nie słyszał o interferencji fal światła - fala to nie to samo co strumienie cząstek.
-
- Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 9 gru 2008, o 22:39
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Złotoryja/Wrocław
- Podziękował: 2 razy
Prędkość światła
hehe a ja jestem mądry bo się tego właśnie uczę:D I stwierdzam że wszyscy bredzicie. Po pierwsze nie można stosować wzorów z liceum do fizyki kwantowej. po drugie czacha odpowiem Ci na pytanie które powtarzasz z takim uporem. nie ma przykładu który by pokazywał że prędkość jest względnie większa niż C. bo C jest stałe i już! to jest podstawowe założenie fizyki kwantowej, udowodnione doświadczalnie. Za to czas i przestrzeń są elastyczne jak z gumy i jak nie którzy zauważyli (ale nie potrafili powiązać faktów) czas zwalnia kiedy zwiększa się prędkość. to tak jakby sekunda trwała dłużej a skoro tak to prędkość jest mniejsza dla danego układu odniesienia. i ani oko ani efekt Dopplera nie ma tu nic do rzeczy.
Postaram się tu czasem coś napisać żeby zobaczyć czy sam to rozumiem:P
sory ze się mądrzę i mam nadzieję że nic nie pokręciłem, bo sam się tego uczę. dopiero a na egzaminie wyjdzie czy to rozumiem. Ale myślę że tak na tyle na ile da się to zrozumieć bo tak na prawdę to nawet fizycy tego nie rozumieją.
edit:)
tutaj toczono podobną dyskusje i dobrze wytłumaczono
racjonalista.pl/forum.php/s,24929
Postaram się tu czasem coś napisać żeby zobaczyć czy sam to rozumiem:P
sory ze się mądrzę i mam nadzieję że nic nie pokręciłem, bo sam się tego uczę. dopiero a na egzaminie wyjdzie czy to rozumiem. Ale myślę że tak na tyle na ile da się to zrozumieć bo tak na prawdę to nawet fizycy tego nie rozumieją.
edit:)
tutaj toczono podobną dyskusje i dobrze wytłumaczono
racjonalista.pl/forum.php/s,24929
Prędkość światła
Momentami straszne herezje tu głosicie
Podstawowym załóżeniem teorii Einsteina jest to, że prawa fizyki są identyczne dla kazdego inercjalnego układu odniesienia.
Drugim założeniem jest stałość predkosci światła dla wszystkich obserwatorów. Postulat ten mozemy przy odrobinie wyobrazni wydedukowac z pierwszego.
Wyobraźcie sobie taka sytuacje:
\(\displaystyle{ V_{1} \leftarrow \cdot \cdot \rightarrow V_{2}}\) \(\displaystyle{ \times}\)
Kropki to ciała poruszajace sie ze stala predkoscia, a krzyżyk to obserwator. Jesli ciala poruszaja sie z malymi predkosciami to nie ma zadnego problemu z wyznaczeniem wzglednych predkosci tych cial.
Teraz zaluzmy ze te dwa ciala to fotony wyemitowane z jednego punktu. Wzgledem tego punktu fotony oddalaja sie od niego z predkosciami \(\displaystyle{ V_{1}=-c}\) i \(\displaystyle{ V_{2}=c}\). Patrzac z perspektywy mechniki klasycznej fotony dla obserwatora (krzyżyka) miałyby różne predkosc (jeden z nich dwa razy szybszy od drugiego), ale okazuje sie ze predkosci fotonow wzgledem obserwatora sa takie same. Jak uniknac tego "paradoksu"? Zakladajac ze predkosc swiatla jest stala, a upływ czasu zalezy od predkosci ciala.
Na tych dwoch zalozeniach Einstein oparl praktycznie cala swoja teorie ktora okazała sie byc w bardzo dobrej zgodnosci z obserwacjami.
Stalosc predkosc swiatla mozna tez wyprowadzic z równan Maxwell'a. Wynika z nich ze predkosc fali elektromagnetycznej jest proporcjonalna tylko do dwóch stałych: przenikalnosci magnetycznej i przenikalnosci elektrycznej ośrodka w którym sie rozchodzi.
Bazujac na tych zalozeniach mozna dojsc do ciekawych wniosków. Kilka z nich:
- zadne cialo posiadajace mase nie moze osiagnac predkosci swiatla,
- grawitacja moze zakrzywic światło ( efekt soczewki grawitacyjnej),
- czas plynie wolnej w pobliżu ciał o dużej masie,
- rownowaznosc masy i energii,
Podstawowym załóżeniem teorii Einsteina jest to, że prawa fizyki są identyczne dla kazdego inercjalnego układu odniesienia.
Drugim założeniem jest stałość predkosci światła dla wszystkich obserwatorów. Postulat ten mozemy przy odrobinie wyobrazni wydedukowac z pierwszego.
Wyobraźcie sobie taka sytuacje:
\(\displaystyle{ V_{1} \leftarrow \cdot \cdot \rightarrow V_{2}}\) \(\displaystyle{ \times}\)
Kropki to ciała poruszajace sie ze stala predkoscia, a krzyżyk to obserwator. Jesli ciala poruszaja sie z malymi predkosciami to nie ma zadnego problemu z wyznaczeniem wzglednych predkosci tych cial.
Teraz zaluzmy ze te dwa ciala to fotony wyemitowane z jednego punktu. Wzgledem tego punktu fotony oddalaja sie od niego z predkosciami \(\displaystyle{ V_{1}=-c}\) i \(\displaystyle{ V_{2}=c}\). Patrzac z perspektywy mechniki klasycznej fotony dla obserwatora (krzyżyka) miałyby różne predkosc (jeden z nich dwa razy szybszy od drugiego), ale okazuje sie ze predkosci fotonow wzgledem obserwatora sa takie same. Jak uniknac tego "paradoksu"? Zakladajac ze predkosc swiatla jest stala, a upływ czasu zalezy od predkosci ciala.
Na tych dwoch zalozeniach Einstein oparl praktycznie cala swoja teorie ktora okazała sie byc w bardzo dobrej zgodnosci z obserwacjami.
Stalosc predkosc swiatla mozna tez wyprowadzic z równan Maxwell'a. Wynika z nich ze predkosc fali elektromagnetycznej jest proporcjonalna tylko do dwóch stałych: przenikalnosci magnetycznej i przenikalnosci elektrycznej ośrodka w którym sie rozchodzi.
Bazujac na tych zalozeniach mozna dojsc do ciekawych wniosków. Kilka z nich:
- zadne cialo posiadajace mase nie moze osiagnac predkosci swiatla,
- grawitacja moze zakrzywic światło ( efekt soczewki grawitacyjnej),
- czas plynie wolnej w pobliżu ciał o dużej masie,
- rownowaznosc masy i energii,
-
- Użytkownik
- Posty: 374
- Rejestracja: 21 cze 2007, o 11:28
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łostowice
- Pomógł: 146 razy
Prędkość światła
Wiedzę, że światło nie ma przed Tobą tajemnic.
Wiedząc, że prędkość światła zależy od przenikalności elektrycznej i magnetycznej ośrodka
\(\displaystyle{ c= \frac{1}{\sqrt{\mu \varepsilon}}}\)
powiedz proszę z jaką prędkością rozchodzi się świato w nadprzewodniku ?
Wiedząc, że prędkość światła zależy od przenikalności elektrycznej i magnetycznej ośrodka
\(\displaystyle{ c= \frac{1}{\sqrt{\mu \varepsilon}}}\)
powiedz proszę z jaką prędkością rozchodzi się świato w nadprzewodniku ?
Prędkość światła
O nadprzewodnikach wiem niewiele. O ile przenikalność elektryczna i magnetyczna sa mniejsze niz przenikalnosci prozni predkosc swiatla moze byc w nich wieksza niz predkosc swiatla w prozni co prowadzi do emisji promieniowania Czerenkowa.
Mniej wiecej tak to wyglada, ale jak juz pisalem nie znam sie na tym prawie wcale wiec jesli ktos moze to niech rozwinie ten watek
Mniej wiecej tak to wyglada, ale jak juz pisalem nie znam sie na tym prawie wcale wiec jesli ktos moze to niech rozwinie ten watek
Prędkość światła
Ja jeszcze tylko powiem, że natkąłem się na bardzo ciekawy artykuł nt. światła. Można go znaleźć w listopadowym numerze "Wiedza i życie". Sam za wiele nie kapuje, ale może Was zainteresuje. Polecam.
-
- Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 9 gru 2008, o 22:39
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Złotoryja/Wrocław
- Podziękował: 2 razy
Prędkość światła
też się nie znam na nadprzewodnikach. A to co wiem dotyczy przepływu prądu a nie światła.
a Nocarz o ile wiem to prędkość światła w każdym materiale jest taka sama (w szkle też) tylko że powstaje opóźnienie wynikające ze zderzeń z atomami materiału (?). Ale pomiędzy takimi zderzeniami światło podróżuje z prędkością C. Więc skoro w próżni przeszkód nie ma to jest to maksymalna prędkość światła. Są jednak eksperymenty kiedy prędkość światła przekroczono i to wielokrotnie:D ale naukowcy jeszcze tego nie rozumieją więc poczekajmy.
a Nocarz o ile wiem to prędkość światła w każdym materiale jest taka sama (w szkle też) tylko że powstaje opóźnienie wynikające ze zderzeń z atomami materiału (?). Ale pomiędzy takimi zderzeniami światło podróżuje z prędkością C. Więc skoro w próżni przeszkód nie ma to jest to maksymalna prędkość światła. Są jednak eksperymenty kiedy prędkość światła przekroczono i to wielokrotnie:D ale naukowcy jeszcze tego nie rozumieją więc poczekajmy.