Ciekawe doświadczenie hipotetyczne.

Szczególna i ogólna teoria względności. Zjawiska relatywistyczne.
smiechowiec
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 374
Rejestracja: 21 cze 2007, o 11:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łostowice
Pomógł: 146 razy

Ciekawe doświadczenie hipotetyczne.

Post autor: smiechowiec »

Fibik pisze:Ruch zmienny, czyli z przyspieszeniem nie może być względny,
bo masz różne fizyczne efekty, które jednoznacznie pozwalają określić kto tu się porusza, a kto nie.
Rozumiem, że Twoim zdaniem istnieje jakiś wyróżniony układ, względem którego można jednoznacznie wyznaczyć prędkość ruchu i przyspieszenie bez obserwatora.
Tzn Twoim zdaniem gdyby istniało tylko jedno ciało np rakieta i nie byłoby żadnych innych mas, można by mimo wszystko stwierdzić że rakieta porusza się względem pustej przestrzeni ?
Mach, a za nim Einstein postulowali inną koncepcję.
Doświadczenie Newtona z obracanym wiadrem, w którym znajduje się woda, która spoczywa w stosunku do odległych gwiazd świadczy o tym, że masa wpływa na przestrzeń.
To był problem, którego rozwiązanie Einstein zaproponował w OTW.
Zwróć uwagę, że znajdując się w rakiecie nie jesteś w stanie lokalnie rozróżnić czy działają na Ciebie siły grawitacji czy rakieta przyspiesza.
Fibik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 971
Rejestracja: 27 wrz 2005, o 22:56
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 11 razy
Pomógł: 75 razy

Ciekawe doświadczenie hipotetyczne.

Post autor: Fibik »

Nie jest tu potrzebny układu absolutnego spoczynku i nie zakładam że coś takiego istnieje.
Zwróć uwagę, że znajdując się w rakiecie nie jesteś w stanie lokalnie rozróżnić czy działają na Ciebie siły grawitacji czy rakieta przyspiesza.
Moja flaga nawet nie drgnie podczas spadku w polu grawitacyjnym, więc tu mierzę przyspieszenie inne od grawitacyjnego.
Można również zmierzyć ciężar wzorcowy dynamometrem:
\(\displaystyle{ F = ma}\), \(\displaystyle{ m}\) - znane, \(\displaystyle{ F}\) - zmierzone, \(\displaystyle{ a}\) - obliczamy.

Pod wpływem działania wyłącznie sił grawitacji mamy spadek swobodny, wtedy: \(\displaystyle{ F = 0}\), czyli będzie nieważkość.
Zgodnie z OTW taki spadek jest nierozróżnialny od ruch jednostajnego przy braku zmian grawitacji, ale to tylko pobożne życzenia.
Zmierzę kierunek i wartość gradientu pola za pomocą kilku zegarów, ustalę z której strony prędkości światła jest największa (przecież zwalnia im bliżej źródła grawitacji), stwierdzę siłę Coriolisa jeśli krążę po orbicie (albo Sagnaca), itp.
---------

Mach mówił o czymś innym - we Wszechświecie z jednym obiektem nie ma przyspieszenia:

\(\displaystyle{ F = ma = 0 \Rightarrow m = 0 \vee a = 0}\),
więc można przyjąć:

1. \(\displaystyle{ a = 0}\), oraz \(\displaystyle{ m}\) dowolne, albo
2. \(\displaystyle{ m = 0}\) i \(\displaystyle{ a}\) - dowolne
Jednak założyliśmy, że obiekt istnieje, zatem przypadek 2. odpada (obiekt ma być realny, a nie jakieś bezmasowe widmo).

Jednak, jeśli nasz obiekt odpali silnik i zacznie przyspieszać, to automatycznie pojawi się więcej obiektów, a on przyspiesza względem środka masy układu (w takim trywialnym scenariuszu początku Wszechświata, środek ten będzie ustalony na wieki).
ODPOWIEDZ