problem z...

mn
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 17 sty 2005, o 20:40
Płeć: Mężczyzna

problem z...

Post autor: mn »

problem z... informatykiem... mam pytanie- czy wszyscy informatycy są tak beznadziejni? gdzie są porządni informatycy (chodzi mi tu o nauczycieli informatyki w szkołach), którzy wiedzą co mówią niektórym to już całkowicie nie zależy i przez 40 minut lekcji są na chacie. i spóźniają się 5 minut na lekcję... znam chłopaka, gdzie facetka od informatyki robi na lekcjach raczej historię niż infę, tzn. wykład o powstaniu tego, jak powstał pomysł na to, kto to i tamto wymyślił...
Ostatnio zmieniony 20 sty 2005, o 17:24 przez mn, łącznie zmieniany 2 razy.
SoD
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 3 lis 2004, o 18:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: L-ca

problem z...

Post autor: SoD »

Po pierwsze nie nazwałbym każdego nauczyciela informatyki, a raczej technologii informacyjnej informatykiem. Te dwie osoby czasto sa bardzo różne bo jaki dobry informatyk nauczałby w szkole za marne pieniadze? A wiec raczej ciezko by bylo znaleźc prawdziwego informatyka na posadzie nauczyciela technologi informacyjnej! Choc byc moze jacys prawdziwi informatycy z nieznanych przyczyn pracuja jako nauczyciele wczesniej wymienianego przedmiotu choc czasciej sa to ludzie po ukonczeniu kursu Word i Excel i tyle, czasem jeszcze prawia rozne dziwne rzeczy na temat tego czego to oni nie wiedza ale czest sa poprostu tepi i ciezko im to przyznac!
16
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 13 sie 2004, o 00:39
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Puławy

problem z...

Post autor: 16 »

Ja mam takiego kolesia od infy, co może i conieco wie o informatyce, ale nie potrafi tego przekazać bo jak zacznie rzucać fachowymi wyrazami to nic z tego się nie rozumie (a to że ktoś zna pare mądrych/fachowych słów nie czyni go znawcą w tej materii). Wg mnie to nauczyciel powinien potrafić powiedziać to samo przynajmniej na 5 sposobów tak by można było go zrozumieć poza tym mało jest dobrych nauczycieli przynajniej u mnie w szkole.
mn
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 17 sty 2005, o 20:40
Płeć: Mężczyzna

problem z...

Post autor: mn »

racja, racja... wszystko święta prawda... mój nauczyciel najpierw próbuje zrobić wrażenie, że niby coś umie o czym my (dziewczyny) nie mamy pojęcia... tylko czasem powie jakąś totalną bzdurę, a ja to zauważę... tylko po co mam to mu mówić... wpadnie w kompleksy, zamknie się w sobie... a efekt jest taki, że wszystkie mamy otwarty np. notatnik i robimy prymitywne www i nie wychodzi pogrubiony tekst, chociaż wszystko wg jego instrucji albo w turbo pascalu miało coś wyjść, a nie wychodzi za cholerę...
Awatar użytkownika
Qwert_il
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 13 sty 2005, o 16:52
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Iława
Podziękował: 1 raz

problem z...

Post autor: Qwert_il »

mnei uczy informatyk. chodzę do liceum i pomimo tej 1 godziny tygodniowo chciał nas na prawde dużo nauczyć, zaczął z nami C++, potem bazy danych, ale ostatnio coś w nim pękło , znaczy wpada do klasy, mówi zebyśmy se na net weszli i tak szybko jak wszedł - wychodzi. po prostu dyrekcja zaprzęga go do obsługi całej sieci, i biedak zarządza wszystkimi komuterami, oczywiście kosztem nas- uczniów. ale facet sie angarzuje i to ostro - prowadzi rózne kółka, tyle że czasami na nie nei przychodzi (kółka są przed lekcjami na 7.15) wiec czekam na lekcje. chce też zrobiłć kółko elektroniczne, ale zobaczymy jak to będzie...
ChMieLa
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 13 sty 2005, o 17:41
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Ruda Śląska

problem z...

Post autor: ChMieLa »

Ja w sumie na swojego nauczyciela od infy narzekać nie mogę... z olbrzymim uporem stara się nauczyć nas "bezwzrokowej,dziesięciopalcowej metody pisania na klawiaturce". I tak powtarzamy ciągle do znudzenia te same zadania a lekcja'bezczynna" jeszcze od pół roku mi sie nie zdarzyła .... a szkoda
SoD
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 3 lis 2004, o 18:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: L-ca

problem z...

Post autor: SoD »

No to widze, ze co nauczyciel to inny sposob nauczania! A niby kazdy powinien sie trzymac programu!
mn
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 17 sty 2005, o 20:40
Płeć: Mężczyzna

problem z...

Post autor: mn »

ale informatyka nie jest najważniejsza
Awatar użytkownika
Qwert_il
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 13 sty 2005, o 16:52
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Iława
Podziękował: 1 raz

problem z...

Post autor: Qwert_il »

jak to nie? no zartuje ale u nas w szkole doszło do tego ze w całym naszym trzyletnim toku nauczania mieliśmy mieć więcej religi niż informatyki ja tam rozumiem ze mozna być jakimś tam zaawansowanym katolikiem, ale po co mi siedzieć w klasie i słuchac jak ksiądz tam mi o uni gada, albo na murzynów najeżdza:| (tak, mam księdza rasiste... hehe)
mn
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 17 sty 2005, o 20:40
Płeć: Mężczyzna

problem z...

Post autor: mn »

religia czy informatyka? religia, informatyka, religia... jasne, że informatyka... u mnie ksiądz jest nawet fajny, a jedyne co tępi to horoskopy i tym podobne... i jeszcze wośp...
ODPOWIEDZ