Windą w dół

gnicz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 507
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 18:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ???

Windą w dół

Post autor: gnicz »

Jak sie zna Assemblera to mozna do Windows'a dorobic cokolwiek. Tak wiec nie powiedzialbym ze jest sztywny. Z calej rodziny Win32 za najlepszy system uznaje niewatpliwie Win2k. Niestety, dziura w DCOM udowodnila ze nie jest to system bezpieczny tak wiec moim zdaniem nie nadaje sie na serwer. Ja uzywam kilku systemow w tym Win2k i mimo tego ze robie na nim duzo eksperymentow to od 4 lat nic zlego sie z nim nie dzialo.

Pozdrawiam, GNicz
Awatar użytkownika
Tomasz B
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 312
Rejestracja: 1 lis 2004, o 21:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik

Windą w dół

Post autor: Tomasz B »

Hmm jak wiekszość z nas zauważyła od dawna jest konflik między zwolennikami Windowsa a Linuxa każdy ma odmienne zdanie i niech tak zostanie
Hrabia

Windą w dół

Post autor: Hrabia »

Jonasz pisze:Zaś co do tego to zostawię to bez komentarza bo autor chyba nie pamięta błędów do_brk(), mremap() itp. Nawet największe autrytety z dziedziny IT mówią, że w Linuksie (mówię o jądrze) wykryją potencjalnie więcej błędów niż w Windowsie (dlaczego? chyba sami się domyślicie... podpowiedź: OS).
Tylko nie rozumiem ostatniego stwierdzenia w nawiasie. Tzn. rozumiem, ale zajeżdża mi ironią. Być może się mylę, ale to już taki odruch obronny, bo wokół tylu wyśmiewców.
Zatem powiem jakie jest moje zdanie w tej kwestii (które może być przypadkowo jedną z interpretacji twojego stwierdzenia):
OS to zaleta, nie wada. To przede wszystkim. Dzięki temu mamy wgląd do kodu. I to, że więcej błędów wykrywa się w Linuksie niż w Windowsie, to też zaleta, nie wada. Choć wielu twierdzi inaczej. Bo oprogramowanie zawsze będzie miało błędy. Problem tkwi w tym ile tych błędów pozostaje niewykrytych. W Wolnym Oprogramowaniu ilość ich jest nieznaczna. Nie jesteśmy niestety w stanie stwierdzić, ile ich jest w Windows. Moim zdaniem znacznie więcej. Niestety odkryte przez niewłaściwą osobę mogą posłużyć np. do włamań i kradzieży. Bo z błędami w kodzie jest jak z chorobami: nie wykryte są znacznie groźniejsze od tych zdiagnozowanych na czas.
Ja osobiście czuję się bezpieczniej, gdy błąd w Linuksie wykryje jakiś jego pasjonat i zgłosi o nim raport (i w niedługim czasie mam patcha), niż nie do końca uczciwy użytkownik Windows.
A jako ciewakowtkę polecam raport:
Hetacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 13 paź 2004, o 13:15
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Komorow k/Warszawy

Windą w dół

Post autor: Hetacz »

Windows jest generalnie łatwiejszy w obsłudze od linuxa - tak sądze i mam prawo. Jednak linux jest faktycznie elastyczniejszy. Można np. napisać do niego kernela.
Pozatym faktycznie mało jest dobrych profesjopnalnych progsów, na systemu na baziie UNIXa.

Jak narazie linuxa używam bardziej do experymentów (zrobie z niego serwer dla sieci LAN z dostępem do neta), a Windowsa do takkich rzeczy jak obrabianie zdjęć na photoshopie itp.
gnicz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 507
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 18:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ???

Windą w dół

Post autor: gnicz »

Otwarty kod zrodlowy przyczynia sie jedynie do szybkiego latania dziur. Co z tego ze Win32 ma zamkniety kod skoro go ukradli i jest dostepny? Nawet gdyby nie bylo sposobu pozyskania kodu zrodlowego to i tak listingi Assemblera czyta mi sie czasem lepiej niz kod w C. Tak wiec moze wykryja wiecej bedlow, ale znacznie latwiej i szybciej je zalataja.

Pozdrawiam, GNicz
Hetacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 13 paź 2004, o 13:15
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Komorow k/Warszawy

Windą w dół

Post autor: Hetacz »

Ja mam C++Buildera 6 i jak mam okno o błędzie aplikacji i prośbe o wysłanie raportu do firmy MS, to mogę kliknąć debuguj i cały listing asemblerowy wyświetla mi się pod Debugerem C++ Buildera
Hrabia

Windą w dół

Post autor: Hrabia »

Hetacz pisze:Jednak linux jest faktycznie elastyczniejszy. Można np. napisać do niego kernela.
Z całym szacunkiem, ale te dwa zdania razem to bezsens jaki trudno wymyśleć. Chyba wrzucę to sobie w stopkę z dopiskiem "Jak nie należy myśleć.".
Hetacz pisze:Co z tego ze Win32 ma zamkniety kod skoro go ukradli i jest dostepny?
Taak?
A kto go ukradł? Ile tego ukradli? Gdzie to mogę ściągnąć?
O ile pierwsze pytanie można uznać za retoryczne, to na drugie odpowiedź brzmi - niewiele i to w dodatku fragmenty mało krytyczne. Może znasz odpowiedź na trzecie pytanie?
Każda informacja o dziurze, wywodząca sie z analizy domniemanego skradzionego kodu jest nielegalna (w zdecydowanej większości krajów na świecie). Również deasemblacją tłumaczyć się nie można, bo to też nielegalne.
Skradzione fragmenty kodu służyć mogą więc jedynie środowisku przestępczemu (nie mylić z hakerami ). Fakt ich kradzieży wnosi więc więcej szkody niż pożytku. Zarówno dla użytkowników jak i M$.
gnicz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 507
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 18:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ???

Windą w dół

Post autor: gnicz »

Hrabia pisze:O ile pierwsze pytanie można uznać za retoryczne, to na drugie odpowiedź brzmi - niewiele i to w dodatku fragmenty mało krytyczne.
Nie wiem czy 600 MB zrodel to ,,niewiele'. Te fragmenty byly tak ,,malo krytyczne' ze na ich podstawie pojawily sie exploity.
Hrabia pisze:Może znasz odpowiedź na trzecie pytanie?
Poszukaj na Google, a jesli nie znajdziesz to musisz miec ,,znajomosci'.
Hrabia pisze:Każda informacja o dziurze, wywodząca sie z analizy domniemanego skradzionego kodu jest nielegalna (w zdecydowanej większości krajów na świecie). Również deasemblacją tłumaczyć się nie można, bo to też nielegalne.
Ale zauwaz ze np. polska grupa LSD, ktora odkryla slawny blad w DCOM wlace nie zostala pociagnieta do odpowiedzialnosc. Dlaczego? A no dlatego iz przyczynili sie do poprawy bezpieczenstwa systemu. A co gdyby ktos odkryl ten blad, ale exploit bylby 0day? Wszyscy uzytkownicy (a takze Microsoft) zyli by w nieswiadomosci tak groznej luki.

Pozdrawiam, GNicz
Awatar użytkownika
Sibble
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 12 paź 2004, o 19:29
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Windą w dół

Post autor: Sibble »

Chciałbym tylkododac, że od jakichś siedmiu lat jestem użytkownikiem Windowsów i nigdy mi się nie spieprzyły same z siebie. owszem parokrotnie byłem zmuszony do formatki i reinstalowania, ale za każdym razem na własną prośbę, albo eksperymentując (nie zapomnę, jak jeszcze za czasów W95 wpadłem na pomysł odchudzenia systemu i wywalilem wszystkie pliki *.txt z katalogu systemowego ) albo instalując shity...
A pozatym żadko mi się wyburacza, żadko i psuje procesy, żadko się wiesza... Nie wyobrżam sobie, co trzeba robić z tym biednym systemem, żeby się wywalał tak często, jak tego chcą jego przeciwnicy...

Natomiast ostatnio postawiłem sobie Linuxa i też jestem zadowolony, chociaż na razie nijak się w nim nie orientuję (moim ostatnim sukcesem jest zmiana rozdzielczości poza domyslną )...
gnicz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 507
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 18:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ???

Windą w dół

Post autor: gnicz »

Jesli chodzio o zawieszanie sie Win9x to jednak jest dosyc duza. Co innego WinNT/Win2k. Osobiscie nie jestem zwolennikiem Win32, ale nie jestem takze jego przeciwnikiem. Preferuje piekna UNIX'owa konsole. Jest takze wiele innych systemow (drobniejszych). Np. AtheOS. Swiat nie kreci sie wokol Win32 i Linuksa.

Pozdrawiam, GNicz
Jonasz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 7 paź 2004, o 18:47
Lokalizacja: J-Bie

Windą w dół

Post autor: Jonasz »

Hrabia pisze:OS to zaleta, nie wada.
nie napisałem, że OS to wada aczkolwiek kwestią sporną pozostaje czy jest to do końca zaleta... wszystko zależy od punktu widzenia bowiem inaczej bedę myślał ja jako hobbysta komputerowy któremu OS bardzo pomaga bowiem mogę czytać kody źródłowe różnych programów, a inaczej będzie myślał o OS administrator jakiejś dużej firym który nie może pozwolić sobie aby pod jego nieobecność wyszła jakaś krytyczna dziura której nie jest w stanie w chwili obecnej załatać.
Zaś co do elastyczności Windowsa to ktoś kto napisał, że windows jest NIEelastyczny chyba nie ma pojęcia co plecie. Ja nie znam się na programowaniu Windows etc. preferuje *NIX ale znam kolesia który wymiata w programowniu Windows szczególnie platformy NT. I uwierz na słowo Windows jest elastyczny .
gnicz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 507
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 18:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ???

Windą w dół

Post autor: gnicz »

Jonasz pisze:a inaczej będzie myślał o OS administrator jakiejś dużej firym który nie może pozwolić sobie aby pod jego nieobecność wyszła jakaś krytyczna dziura
A od czego jest disassembler?

Pozdrawiam, GNicz
Jonasz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 7 paź 2004, o 18:47
Lokalizacja: J-Bie

Windą w dół

Post autor: Jonasz »

gnicz pisze:
Jonasz pisze:a inaczej będzie myślał o OS administrator jakiejś dużej firym który nie może pozwolić sobie aby pod jego nieobecność wyszła jakaś krytyczna dziura
A od czego jest disassembler?

Pozdrawiam, GNicz
a co wspólnego ma disassembler z krytyczna dziurą kernela?
Hetacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 292
Rejestracja: 13 paź 2004, o 13:15
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Komorow k/Warszawy

Windą w dół

Post autor: Hetacz »

Jonasz pisze:
gnicz pisze:
Jonasz pisze:a inaczej będzie myślał o OS administrator jakiejś dużej firym który nie może pozwolić sobie aby pod jego nieobecność wyszła jakaś krytyczna dziura
A od czego jest disassembler?

Pozdrawiam, GNicz
a co wspólnego ma disassembler z krytyczna dziurą kernela?
Ano to że można kernela zdeasemblować
gnicz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 507
Rejestracja: 16 wrz 2004, o 18:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ???

Windą w dół

Post autor: gnicz »

Mowisz ze w oprogramowaniu z otwartym kodem zrodlowym latwiej znalezc dziury, a to nie prawda.

Pozdrawiam, GNicz
ODPOWIEDZ