Matura 2010 - materiały przygotowawcze

[edaro]

Witam,

Zamierzam zdawać maturę z informatyki w przyszłym roku i chciałbym wybrać odpowiednie materiały, które pomogą mi samodzielnie przygotować się do tego egzaminu. Nie startuje od zera, gdyż zasady programowania nie są mi obce. Obecnie zamierzam wybrać C++ jako język.

Czy możecie polecić jakąś godną uwagi pozycję, którą powinienem nabyć?

Przeglądałem trochę ofert wydawniczych i natknąłem się na dwa godne uwagi (według mnie) podręczniki:



Możecie mi doradzić?

Pozdrawiam

[czeslaw]

Szczerze jak mam Ci doradzić, to ucz się matmy. Rozumiem, że skoro chcesz zdawać informatykę, to interesujesz się trochę programowaniem. Do matury z informatyki potrzebne są:

1) zdolności matematyczne, szybkie rozwiązywanie problemów matematycznych
2) podstawowa znajomość programowania
3) obeznanie z jakimś pakietem biurowym (najczęściej do 1 zadania potrzebne)

I nic więcej. W różnych książkach "przygotowujących" do matury jest cały program informatyki dla liceów, w którym są różne rzeczy, ale większość to kwestie zupełnie niezwiązane z maturą. Porównaj sam treść tych książek z jakimkolwiek arkuszem maturalnym i wnioski sam wyciągnij. Lepiej zajmij się matematyką, bo tak czy siak będziesz z niej zdawał egzamin, a jej znajomość to główny punkt programu podczas matury z informatyki. Bez tego ani rusz. Jak do tego dołożysz podstawy programowania w C++ to zdałeś.
Inna sprawa, że z całego serca nie polecam zdawania matury z informatyki i doradzam jeszcze raz przemyśleć taką decyzję. Jestem raczej geekiem, a 50% z tej matury to wszystko na co liczę. Napisanie tych 2 czy 3 programów (mówię o drugiej części) zajmuje jakieś 500 minut, a nie 150. Osobiście tylko się wkurzyłem maturą z infy. Tak jak moja szkoła, która specjalnie na potrzeby mojej matury (zdawałem sam w szkole) kupiła 2 nowe komputery i zorganizowała komisję, która 4 godziny siedziała ze mną na maturze. Ponieważ egzamin taki jest raczej mało przydatny na studiach, a jego zdawanie niemal we wszystkich przypadkach polega na "ot tak se napiszę dla rozrywki", to uważam że nie warto. Gdybym miał jeszcze raz decydować, to bym nie wpisywał zadnej informatyki w deklaracji maturalnej. Ale pewnie Ty już wybrałeś, więc powodzenia.

[edaro]

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale wydaje mi się, że nie jesteś za bardzo rozeznany jak wygląda rekrutacja na uczelnie wyższe.
Na Politechnice Poznańskiej informatyka jest traktowana na równi z fizyką i chemią.
Dodatkowo ja teoretycznie nie muszę wcale zdać tego egzaminu (wymagane są tylko przedmioty zdawane na poziomie podstawowym), a każdy procent będzie się liczył przy rekrutacji.
Zastanawiałem się nad fizyką, ale tylko chwilę, gdyż ona nigdy jakoś mnie nie wciągała, z informatyką mam odwrotnie - ona mnie interesuje. Rozumiem, że fizyka i tak mnie nie omnie jeżeli będę chciał studiować informatykę, ale wydaje mi się, że poziom matury z fizyki i informatyki jest zbliżony.
Do fizyki musiałbym naprawdę dużo powtórzyć z samych podstaw.

Mam założenie, żeby głównie skupić się na matematyce, a do informatyki podchodzę na luzie, jak zdobędę kilkanaście/dziesiąt procent to będzie fajnie . Chce głównie (teraz) w wakacje przerobić cały program informatyki do liceum + arkusze z poprzednich matur i to by było na tyle.

Czas na deklarację mam do września.

Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.

[abc666]

Powiem ci że jest dokładnie tak jak mówi czesław, jeśli nie jest ci to potrzebne to radziłbym się nie męczyć i zająć się innymi przedmiotami, oczywiście możesz pójść sobie o tak o, żeby się sprawdzić ale programiki które będziesz musiał napisać nie niosą za sobą zwykle żadnych problemów programistycznych, jest to żmudne pisanie głupich funkcji itp. Jak nie jesteś klepaczem namiętnym to możesz mieć ciężko, niby masz te 150 minut, powiedzmy że 10 odchodzi ci na bazę danych, 20 na arkusz kalkulacyjny, a te 2h które ci zostaje to jest nic jeśli zrobić jakąś literówkę typu 1 zamiast i czy gdzieś nie tak nawias domknięty, po prostu nie zauważysz kiedy będzie koniec, chociaż programik będzie tak prosty, że przy drugim podejściu napiszesz go w 15 minut to po prostu może ci się nie udać na maturze.

[edaro]

Jeżeli miałbym nie zdawać informatyki to rozumiem, że muszę zabrać oprócz matmy coś jeszcze. Bo chyba z samą matmą nigdzie mnie nie przyjmą?

[czeslaw]

Polecam fizykę, coraz łatwiejszy poziom. Z samą matmą zdaną na rozszerzeniu na 90% masz wstęp na 90% kierunków w Polsce. Ale najciekawsze i najbardziej oblegane oczywiście odpadają (jednak śmiem twierdzić że dość dobrze się w tym orientuję, wiem że niektóre uczelnie traktują informatykę tak jak fizykę, ale są w mniejszości, a Politechnika Poznańska w ogóle ma dziwne przeliczniki przy rekrutacji, bo fizyka czy infa liczy się na przykład 3 razy mniej od matmy - mnie się podoba, ale uważam to za dziwne). Informatyka naprawdę nie jest dobrym wyborem. Jeśli nie jesteś człowiekiem, który poza kompem świata nie widzi i zna się na wszystkim, to mógłbyś się uczyc i uczyć, a efekty mogą być mierne. Naprawde lepiej postawić na fizykę.

Skoro zamierzasz studiować informatykę, to możesz dla rozrywki wpisać ten przedmiot do deklaracji. Na studiach na pewno Ci sie przyda umiejętność szybkiego klepania kodu. Ale lepiej zdawaj też fizykę, bo ona jest naprawdę makabrycznie prosta ostatnimi czasy (podstawy fizyki z gimnazjum + umiejętność czytania ze zrozumieniem + odporność na stres, bo tytuły zadań przerażają w pierwszej chwili). Ja dla rozrywki właśnie zdawałem informatykę i żałuję. Gdybym chciał opierać swoją rekrutację na informatyce zamiast fizyki, to prawdopodobnie byłyby kierunki, na które nie miałbym szans sie dostać (choćby informatyka na MiNI na PW). A fizyka była prosta.