Najprostszy ładunek wybuchowy
Najprostszy ładunek wybuchowy
Do mnie zawsze przed meczami przychodzą, żebym ich zaopatrzył w świece dymne
Najprostszy ładunek wybuchowy
No to masz ciekawy 'zawod' - wiadomo juz ktos jest odpowiedzialny posrednio za tych kiboli wszystkich [joke]
Najprostszy ładunek wybuchowy
nie. Za nożną to ja nie przepadam. A mieszkam na zadupiu więc o tym co tutaj siędziej to sięnic nie wspomina
Najprostszy ładunek wybuchowy
a jest stara metoda żeby sapakować saletry z cukrem do kapsla od butelki przykryć monetą (szczelnie)i z dwóch brzegów zrobić dwa otwory jak odleci lepiej niż motylki!!
Najprostszy ładunek wybuchowy
jak nie możesz dostać saletry to zrób sobie. Wapń+węgiel+gnój= saletra, ale nie jestem pewien co do węgla. Jak znajdę, to poprawię
-
- Użytkownik
- Posty: 1361
- Rejestracja: 9 cze 2004, o 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Litzmannstadt
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 1 raz
Najprostszy ładunek wybuchowy
ktoś już pisał- świński gnój zagotować bodajże z czymśtam i saletra się wykrystalizuje. A w ogóle to w chemicznym lub w aptece.
-
- Użytkownik
- Posty: 656
- Rejestracja: 14 lip 2004, o 14:10
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: polska
- Podziękował: 16 razy
Najprostszy ładunek wybuchowy
To ja pisalem ale tam bylo w sredniowieczu, sadze ze teraz jest 1000 latwiekszych i mniej obrzydliwych sposobow uzyskania saletry
Najprostszy ładunek wybuchowy
oczywiście że są łatwiejsze sposoby. Wystarczy pójść do mięsnego i poprosić o saletrędo kokserwacji mięsa