Punkty "Pomógł"

To miejsce, gdzie można można porozmawiać na temat funkcjonowania forum, zachowania użytkowników i pracy moderatorów...
szw1710

Punkty "Pomógł"

Post autor: szw1710 »

W temacie "Działanie na szkodę forum" 244139.htm podczas dyskusji padło z ust moderatora scyth zdanie:
scyth pisze:Punkty "pomógł" przyznają użytkownicy, którzy założyli dany
temat. Przyznanie "plusa" nie jest obowiązkiem. W ogóle to jakaś obsesja rankingowa się ujawnia.
Piszę w nowym wątku, bo nie należy to to tamtego tematu.

Pozwolę się nie zgodzić ze zdaniem o obsesji. Punkty "Pomógł" służą trochę próżności, ale dają dużo satysfakcji. Czasem napisze się poważniejszego posta zupełnie bez odzewu, nawet żadnego "dziękuję". Oczywiście często są też podziękowania bez punktów "Pomógł", co jakąś satysfakcję daje. Nie wszyscy użytkownicy o punktach "Pomógł" wiedzą. Ale z drugiej strony, gdy napisze się szereg poważniejszych postów bez punktów, to się człowiek nieco zniechęca. Parę razy to przerabiałem. Potem i tak piszę, bo bawię się tym w chwilach wolnych od pracy zawodowej i pewnie dalej będę pisał posty każdego rodzaju: od banalnych do głębszych. Tak się złożyło, że matematyka, mimo, że jest moim zajęciem zawodowym, jest też dla mnie hobby. Czasem przypomną się rzeczy nieco zapomniane ze studiów, czasem przypadkiem odkurzy się wiedzę właśnie potrzebną do czegoś itp.

Generalnie moja opinia jest taka: jeśli autor wątku uważa, że odpowiedź okazała się pomocna, powinien przyznawać punkty "Pomógł". To takie matematyczne fairplay. A jeśli to obsesja, to zlikwidujmy w ogóle te punkty. Ja i tak będę pisał
anna_
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16328
Rejestracja: 26 lis 2008, o 20:14
Płeć: Kobieta
Podziękował: 35 razy
Pomógł: 3248 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: anna_ »

Mi tam starczyłoby zwyczajne "dziękuję", ale nawet na to niektórych nie stać.
Awatar użytkownika
rtuszyns
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2042
Rejestracja: 29 gru 2006, o 23:24
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Zamość
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 229 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: rtuszyns »

Zgadzam się z przedmówcą zarówno pierwszym jak i wcześniejszym. Proponowałbym bardziej rozpowszechnić znaczenie funkcji "Pomógł".
Awatar użytkownika
scyth
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6392
Rejestracja: 23 lip 2007, o 15:26
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 1087 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: scyth »

szw1710, słowa ciut wyrwane z kontekstu. Słowo obsesja tyczyło tamtego użytkownika, który insynuował moderatorom nabijanie postów i tego, że nie dostaje pomógł - sugerowałem, że on ma obsesję na punkcie rankingów. Same punkty "pomógł" są bardzo dobre i dlatego też wróciły pod avatar.
Afish
Moderator
Moderator
Posty: 2828
Rejestracja: 15 cze 2008, o 15:45
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Seattle, WA
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 356 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: Afish »

szw1710 pisze:Ale z drugiej strony, gdy napisze się szereg poważniejszych postów bez punktów, to się człowiek nieco zniechęca.
Moim zdaniem między innymi z tego powodu nie powinno być punktów pomógł. Wtedy nie byłoby zniechęcenia przez to, że ktoś dostał elaborat na trzy strony, a nie podziękował za niego odpowiednio.

Udzielanie się na forum jest dobrowolne, to nie powinno być coś, przez co człowiek czuje się lepszy, ma "szacun na dzielni", bo napisał tysiące postów i dostał setki punktów. Jest to poniekąd praca społeczna, do którego punkty są jedynie dodatkiem, który nie powinien wzbudzać emocji. Zazwyczaj widać z daleka, czy ktoś na forum szuka jedynie gotowca, czy ma ciekawy problem i potrzebuje pomocy. Tym pierwszym ludziom ciężej się pomaga, bo nie tylko nie podziękują, ale nawet często domagają się gotowca zamiast użytecznej wskazówki. Przykładem niech tutaj będą rozmowy Miodzia z innymi, które dość często można zauważyć na forum. Miodzio daje ludziom wskazówki, odsyła do odpowiednich źródeł i naprowadza na właściwy tok myślenia (w sposób przez wielu uważany za trochę kontrowersyjny, ale moim zdaniem jak najbardziej słuszny), a często efektem tego jest stwierdzenie typu "proszę tego Pana, żeby już się nie wypowiadał w tym temacie". Inną sprawą są osoby, które na forum poszukują niejako oświecenia. Przychodzą z zadaniem, którego nie potrafią rozwiązać, ale czasami jedno zdanie wskazówki daje im pełen obraz sytuacji i wszystko staje się jasne. Właśnie takie tematy przynoszą satysfakcję i przydzielanie punktów pomógł jest już tylko zwykłym oficjalnym podkreśleniem, że ktoś podzielił się swoją wiedzą. Dlatego właśnie uważam, że te punkty są zbędne, powodują jak widać u niektórych niepotrzebne zniechęcenie, niejako dzielą użytkowników na lepszych i gorszych ("ten gość ma 1000 punktów, a ten drugi 15, więc posłucham tego pierwszego, bo pewnie wie, o czym gada"). Podsumowując - moim zdaniem punkty pomógł powinny być domyślnie niewidoczne. Jeżeli komuś sprawiają radość, to mi oczywiście nic do tego, ale wolałbym, gdyby do zobaczenia liczby zdobytych przez kogoś punktów potrzebne było zerknięcie na stronę profilu użytkownika. Swoją drogą podobnie powinno być z postami, ale to już temat na inną rozmowę. W końcu jeżeli ktoś udziela się na forum, to to widać bez problemu i nie są do tego potrzebne odpowiednie liczniki.
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 9833
Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 90 razy
Pomógł: 2632 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: »

Afish pisze:("ten gość ma 1000 punktów, a ten drugi 15, więc posłucham tego pierwszego, bo pewnie wie, o czym gada")
Akurat możliwość przeprowadzenia takiego rozumowania to bezsporna zaleta punktów "pomógł".

O ile sugestie pojawiające się w tym wątku, że rzeczone punkty "powinno" się przyznawać uważam za nietrafione (bo nie powinno być absolutnie żadnych nacisków), o tyle obecna forma obecności tych punktów (po powrocie pod avatar) wydaje mi się optymalna.

Q.
Awatar użytkownika
Inkwizytor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4105
Rejestracja: 16 maja 2009, o 15:08
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 1 raz
Pomógł: 428 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: Inkwizytor »

szw1710, jeśli ktos potrzebuje punktów "pomógł" do poprawienia swojej samooceny lub zaspokojenia własnej próżności, to "gratuluję" mu/jej osobowości. Co to jest gimnazjum? konkurs na najładniejsza tapetę w telefonie, na najfajniejszego avatara, na liczbę znajomych na NK? Wszyscy pomagający sa tu z jakiegoś mniejszego lub większego poczucia misji. A jak ktoś ma mniej lub bardziej przerośnięte ego, to niech poszuka forów gdzie o tani poklask znacznie łatwiej. Słowo dziękuję mile widziane, jeśli ktoś nie podziękuje to najwyżej na drugi raz zastanowię sie czy znowu pomóc tej osobie.

To wypowiedź o charakterze ogólnym, a nie konkretna aluzja do Ciebie żeby było jasne
szw1710 pisze: Oczywiście często są też podziękowania bez punktów "Pomógł", co jakąś satysfakcję daje.
A ja z uporem maniaka staram się dawac wędkę a nie rybę potrzebującym i najwięcej satysfakcji daje mi to, że ktoś się czegos nauczy i zrozumie, a zwłaszcza samodzielnego dochodzenia do rozwiązania.
szw1710 pisze: Nie wszyscy użytkownicy o punktach "Pomógł" wiedzą. Ale z drugiej strony, gdy napisze się szereg poważniejszych postów bez punktów, to się człowiek nieco zniechęca. Parę razy to przerabiałem.
Zatem pytanie: pomagam bo chcę i lubię czy pomagam, by poczuć się kimś i oczekuję(!) poklasku?
szw1710 pisze: Tak się złożyło, że matematyka, mimo, że jest moim zajęciem zawodowym, jest też dla mnie hobby. Czasem przypomną się rzeczy nieco zapomniane ze studiów, czasem przypadkiem odkurzy się wiedzę właśnie potrzebną do czegoś itp.
Ano własnie i TO powinno byc końcowym podsumowaniem Twej wypowiedzi. Ja również jestem w miarę możliwości na forum, aby sobie odświeżać, przypominać, a nawet (wciąż) nauczyć się czegoś. A że moge również czasem komuś pomóc to własnie sam fakt daje mi wystarczającą satysfakcję.
Lbubsazob
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4672
Rejestracja: 17 maja 2009, o 13:40
Płeć: Kobieta
Podziękował: 124 razy
Pomógł: 978 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: Lbubsazob »

Mam wrażenie, że z tymi punktami jest więcej problemów niż są one tego warte, bo właśnie toczy się kolejna dyskusja do niczego nie prowadząca. Jak już punkty koniecznie muszą być widoczne w profilu, to trudno, chociaż też bym wolała, żeby było tak jak wcześniej (wcześniej tzn. mam na myśli od 22.02.2010 do 06.03.2011), bo przynajmniej był spokój i nie dostawało się po 10 pkt dziennie od tego samego usera. A poza tym te punkty mają tyle wspólnego z wiedzą danego użytkownika co łuskiewnik różowy z pterodaktylem, bo jeden może rozwiązać komuś 10 zadań z podstawówki i mieć pomógł 10, a drugi jedno zadanie z ostatniego roku studiów i ma 1 pkt, a to przecież nie oznacza, że ten pierwszy jest 10 razy lepszy od drugiego. Jeżeli już, to może mieć co najwyżej związek z aktywnością, bo wiadomo, że jak ktoś ma 1000 postów, to może mieć 10 razy więcej pkt od tego, co napisał 100 postów. Dlatego te punkty są trochę bez sensu. Forum raczej nie powinno działać na zasadzie "pomogę ci, jak mi dasz punkt", co najwyżej odwrotnie. A jak ktoś lubi sobie zbierać punkty, to już jego problem.
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 9833
Rejestracja: 18 gru 2007, o 03:54
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował: 90 razy
Pomógł: 2632 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: »

Lbubsazob pisze:te punkty mają tyle wspólnego z wiedzą danego użytkownika co łuskiewnik różowy z pterodaktylem
Z całym należnym szacunkiem, ale sugestia, że na tym forum duża liczba punktów "pomógł" nie jest mocno skorelowana z poziomem wiedzy - nie świadczy najlepiej o zdolnościach analitycznych sugerującego. Przejrzyj sobie pierwszą setkę użytkowników z największą ilością rzeczonych punktów i spróbuj oszacować ile procent z tej pierwszej setki stanowią osoby kompetentne. Bo na moje oko - coś koło 90%.

Oczywiście rozumowanie, że jak ktoś ma dużo punktów, to jest nieomylny - jest fałszywe. Ale że jak ktoś ma dużo punktów, to jest spora szansa, że jego podpowiedzi/obliczenia/sugestie są słuszne i rzeczowe - już jak najbardziej jest ok. I to uważam za największą zaletę rzeczonych punktów.

Q.
szw1710

Punkty "Pomógł"

Post autor: szw1710 »

scyth pisze:szw1710, słowa ciut wyrwane z kontekstu. Słowo obsesja tyczyło tamtego użytkownika, który insynuował moderatorom nabijanie postów i tego, że nie dostaje pomógł - sugerowałem, że on ma obsesję na punkcie rankingów. Same punkty "pomógł" są bardzo dobre i dlatego też wróciły pod avatar.
Jakoś odniosłem to do większej liczby użytkowników, ale nie w tym rzecz, bo cytat na początku wątku to tylko pewna motywacja, dlaczego zdecydowałem się napisać.

Widać że punkty są nieco kontrowersyjne i chyba dobrze, że tak jest. Jedni je lubią i uważają za pomocne w ocenie "rankingu", inni nie i dobrze - nie można mieć identycznych gustów. Dlatego też wywiązała się dość żywa dyskusja. Nie zgodzę się, że o niczym. Ja te punkty lubię (nie muszę widzieć pod avatarem), a pomagam nie dla samej chęci ich otrzymania. Takowa jest niejako pochodną mojej aktywności na forum. Skoro są, to czemu ich nie otrzymywać. Napisałem już, że gdyby ich nie było, też będę pisał. Jeśli są jakieś regulaminowe możliwości, to czemu z nich nie korzystać.

Zaznaczam, że nigdy ani w wiadomości prywatnej, ani w publicznym poście nie żądałem wprost, ani nawet nie sugerowałem żadnej z osób przyznania punktu "Pomógł". A ta dyskusja jest ogólna i na refleksje można sobie pozwolić. Oprócz tego, że jesteśmy matematykami, jesteśmy tez żywymi ludźmi

Pozdrawiam wszystkich dyskutantów doceniając wszystkie opinie.
Awatar użytkownika
scyth
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 6392
Rejestracja: 23 lip 2007, o 15:26
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 1087 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: scyth »

Co by o nich nie mówić, to ja przyznam otwarcie, że lubię dostawać te punkty
pipol

Punkty "Pomógł"

Post autor: pipol »

Nie wiem dlaczego taka wrzawa. Przecież jeśli się komuś pomaga, to chyba naturalną rzeczą jest aby wiedzieć czy to co napisaliśmy było pomocne czy nie. Myślę, że tej wiedzy najlepiej służą punkty pomógł. A taka wiedza jest pożyteczna na przyszłość, min. odzwierciedla czy sposób w jaki tłumaczymy (pomagamy) jest zrozumiały dla innych i pomocny. Nie widzę nic złego w tych punktach.
Lbubsazob
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4672
Rejestracja: 17 maja 2009, o 13:40
Płeć: Kobieta
Podziękował: 124 razy
Pomógł: 978 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: Lbubsazob »

Z całym należnym szacunkiem, ale sugestia, że na tym forum duża liczba punktów "pomógł" nie jest mocno skorelowana z poziomem wiedzy - nie świadczy najlepiej o zdolnościach analitycznych sugerującego. Przejrzyj sobie pierwszą setkę użytkowników z największą ilością rzeczonych punktów i spróbuj oszacować ile procent z tej pierwszej setki stanowią osoby kompetentne. Bo na moje oko - coś koło 90%.
Ok, nie twierdzę, że użytkownicy z największą liczbą punktów są niekompetentni, bardziej chodzi mi o to, że ciężko porównać niektórych użytkowników na podstawie liczby punktów, bo w końcu liczą się też inne rzeczy. Ogólnie też nie widzę nic złego w tych punktach, ważne żeby nie było żadnych podziałów na "lepszych" i "gorszych", bo to już jest bez sensu.
Afish
Moderator
Moderator
Posty: 2828
Rejestracja: 15 cze 2008, o 15:45
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Seattle, WA
Podziękował: 3 razy
Pomógł: 356 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: Afish »

Punkty są dobre, dopóki nie stają się głównym celem działania. Są dobre, jeżeli ktoś traktuje je jako dodatek, jako taka wisienka na torcie za bądź co bądź ciężką pracę (nie jest łatwo niektórym ludziom wytłumaczyć matematykę), ale jeżeli stają się głównym celem, to już nie jest tak bajecznie. W swojej poprzedniej wypowiedzi chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz - punkty nie powinny być wyznacznikiem tego, którego rozmówcy słuchamy. Jeżeli decydujemy się posłuchać osoby, która ma więcej punktów, to moim zdaniem jest to złe. To, że ktoś ma setki przyznanych punktów nie może sprawiać, że ta osoba jest jakoś bardziej szanowana od osoby, która tych punktów ma mało. Nie na tym polega forum, żeby czekać na odpowiedź wymiatacza we wszystkich dziedzinach (który zbiera mnóstwo punktów), ale na uzyskaniu odpowiedzi, która pozwoli zrozumieć ideę. Taka odpowiedź może przyjść od kogoś, kto właśnie napisał swojego pierwszego posta na forum. Niestety często zdarza się tak, że słuchamy jednych ludzi bardziej, niż innych, bo Ci już mają jakieś zasługi, zdobyli uznanie u innych i dzięki temu mają z miejsca +5 do skilla z matmy. Dlatego właśnie uważam, że punkty powinny być domyślnie ukryte. Nie twierdzę oczywiście, że punkty są czymś złym - wręcz przeciwnie. Każdy człowiek ma potrzebę uznania, chce zobaczyć, że jego praca nie idzie na marne i że ktoś tę pracę zauważa, docenia. W takich przypadkach punkty nie tyle zachęcają ludzi do pomocy, co utwierdzają człowieka w przekonaniu, że to nie jest jak grochem o ścianę, że ich praca ma sens i jest naprawdę przydatna. Wtedy punkty "pomógł" są bardzo dobre, wzmacniają ochotę do pisania. Ale jeżeli ktoś stwierdza, że napisał wiele postów i zniechęcił się, bo nie dostał żadnego punktu (tutaj odnoszę się do wypowiedzi "szw1710", ale bynajmniej nie mam zamiaru zwracać się do kogoś konkretnie, staram się pisać ogólnie), to takie zachowanie jest moim zdaniem bez sensu. To wszystko jest dobrowolne - użytkownicy proszą o pomoc ze świadomością, że być może nikt im nie odpisze, inni użytkownicy odpisują również ze świadomością, że być może ich wypowiedź zostanie totalnie zignorowana. Moderatorzy poprawiają posty również ze świadomością, że to wszystko robią społecznie. Tak naprawdę każda nasza wypowiedź na tym forum jest w pełni dobrowolna i nie mamy żadnego prawa wymagać, aby ktoś to docenił. Istnieje wiele for, na których nie istnieje pojęcie "pomógł", a mimo tego błyskawicznie można wyłapać, kto jest obeznany w temacie i pomaga z czystego widzimisię, a kto nabija posty. Tak samo jest tutaj, Miodzia praktycznie każdy pozna po kilku dniach, podobnie pana Kraszewskiego wszyscy będą kojarzyć. Czy do tego są wymagane punkty pomógł, których Ci panowie mają co niemiara? Oczywiście, że nie. Prawdziwych pasjonatów matematyki można poznać po tym, że chcą się dzielić swoją wiedzą bez żadnych nagród i odznaczeń, ale po tym, że mają poczucie spełnienia dobrego uczynku. Punkty "pomógł" są krótko mówiąc zbędne - na tym forum jest mnóstwo osób, które pomagałyby innym bez podziękowania, są ludzie, którzy mają poczucie pełnienia misji i są ludzie, którzy piszą, bo lubią. Dopóki punkty pomógł są traktowane jako inna forma powiedzenia "dziękuję", dopóty jest okej. Ale jeżeli stają się celem pisania postów, wtedy robi się niedobrze.
Awatar użytkownika
epicka_nemesis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 419
Rejestracja: 27 gru 2010, o 00:05
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Poznan
Podziękował: 60 razy
Pomógł: 28 razy

Punkty "Pomógł"

Post autor: epicka_nemesis »

Skoro władze forum - jako jeden z wyznaczników dla ludzi ubiegających się o moderowanie - wyszczególniły, że trzeba posiadać tyle to a tyle punktów "pomógł" to znaczy, że jest to intotne. Tak tylko powołuję się na zapis, na który się gdzieśtam natknęłam.
ODPOWIEDZ