Witam, przerabiam właśnie zbiór Kiełbasy i jest jedna rzecz, która nie daje mi spokoju.
Mianowicie określając monotoniczność funkcji np. \(\displaystyle{ f(x)=x^{3}}\) dla punktu \(\displaystyle{ x=0}\) pochodna jest równa \(\displaystyle{ 0}\).
I czy w takim przypadku powinienem brać \(\displaystyle{ x=0}\) do przedziału monotonicznośći dla \(\displaystyle{ f(x)}\) rosnącej? Czy powinienem wyłączyć ten punkt i napisać, że \(\displaystyle{ f(x)}\) rosnąca tylko dla \(\displaystyle{ ( -\infty,0) ; (0, \infty)}\)
W książce nie jest to brane pod uwagę w żadnym zadaniu, po prostu ten punkt biorą jako rosnący.
Pochodna, pytanie do matury.
Pochodna, pytanie do matury.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2020, o 01:31 przez Jan Kraszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa wiadomości.
Powód: Poprawa wiadomości.
-
- Użytkownik
- Posty: 1116
- Rejestracja: 11 wrz 2015, o 19:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Górnicza Dolina
- Podziękował: 74 razy
- Pomógł: 115 razy
Re: Pochodna, pytanie do matury.
Nie masz tam nigdzie zmiany monotoniczności. Również Twoja funkcja ciągła, więc czemu miałbyś ten punkt wyrzucić?
- JHN
- Użytkownik
- Posty: 668
- Rejestracja: 8 lip 2007, o 18:09
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 7 razy
- Pomógł: 206 razy
Re: Pochodna, pytanie do matury.
Ponieważ można wykazać rośnięcie funkcji \(\displaystyle{ y=f(x)=x^3}\) w zbiorze \(\displaystyle{ \RR}\), to i "pochodna" nie może temu zaprzeczyć!
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Użytkownik
- Posty: 22210
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 38 razy
- Pomógł: 3755 razy
Re: Pochodna, pytanie do matury.
Przeczytaj bardzo uważnie definicję funkcji rosnącej, a potem twierdzenie o związku monotoniczności z pochodną. To twierdzenie "działa" w jedną stronę: jeżeli pochodna jest dodatnia w przedziale, to funkcja rośnie. Tutaj pochodna nie jest dodatnia, więc twierdzenia nie da sie zastosować. Ale oprócz tego twierdzenia masz definicję. I właśnie z niej należy tu skorzystać.
Wsk \(y^3-x^3=(y-x)\red{(x^2+xy+y^2)}\).
Co powiesz o znaku czerwonego kawałka?
Wsk \(y^3-x^3=(y-x)\red{(x^2+xy+y^2)}\).
Co powiesz o znaku czerwonego kawałka?
- Dasio11
- Moderator
- Posty: 10225
- Rejestracja: 21 kwie 2009, o 19:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 40 razy
- Pomógł: 2362 razy
Re: Pochodna, pytanie do matury.
Podpisuję się pod postem a4karo, ale jeśli koniecznie chciałbyś swoje zadanie rozwiązać z użyciem pochodnej, to możesz skorzystać z wariantu wspomnianego faktu: jeśli funkcja \(\displaystyle{ f : [a, \infty) \to \RR}\) jest ciągła na przedziale \(\displaystyle{ [a, \infty)}\) i różniczkowalna na \(\displaystyle{ (a, \infty)}\), a ponadto \(\displaystyle{ f'(x) > 0}\) dla \(\displaystyle{ x > a}\), to \(\displaystyle{ f}\) jest rosnąca na przedziale \(\displaystyle{ [a, \infty)}\). Stosując ów wariant, otrzymujemy że funkcja \(\displaystyle{ x^3}\) jest rosnąca na przedziale \(\displaystyle{ [0, \infty)}\) oraz - za sprawą wariantu symetrycznego - jest rosnąca na \(\displaystyle{ (-\infty, 0]}\), zatem po prostu jest rosnąca na \(\displaystyle{ \RR}\).
Odradzałbym jednak takie podejście na maturze, bo o ile wspomniany wcześniej związek pochodnej funkcji z jej monotonicznością jest faktem klasycznym, to jego warianty już klasyczne nie są - sprawdzający mógłby więc oczekiwać nie tylko pełnego ich sformułowania, ale i przedstawienia dowodu.
Odradzałbym jednak takie podejście na maturze, bo o ile wspomniany wcześniej związek pochodnej funkcji z jej monotonicznością jest faktem klasycznym, to jego warianty już klasyczne nie są - sprawdzający mógłby więc oczekiwać nie tylko pełnego ich sformułowania, ale i przedstawienia dowodu.
Re: Pochodna, pytanie do matury.
Ok, czyli po prostu biorę ten punkt do przedziału. Zasugerowałem się tym, że na wykresie tej funkcji w bliskim otoczeniu 0 jest stała. Dzięki za pomoc
-
- Użytkownik
- Posty: 22210
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 38 razy
- Pomógł: 3755 razy
Re: Pochodna, pytanie do matury.
Ciekawe jak stwierdziłeś, że ta funkcja jest stała w pobliżu zera? Nie wierz w obrazki, ona jest ŚCIŚLE rosnąca (choć rzeczywiście koło zera dość płaska)