Matematycy piszą pewnym specyficznym językiem, część pomijają jako oczywiste przejścia, część uzasadniają w odpowiedni sposób. Mają przy tym swój styl pisania.
Chciałbym również umieć tak opisywać swoje rozumowania i zastanawiam się jak się tego nauczyć? Macie jakieś rady?
Pewnie to kwestia obycia z takimi właśnie pracami... A może jest jeszcze coś?
Ile zajęło Wam opanowanie takiej umiejętności?
Bo często dostaję informację zwrotną, że są pewne "problemy techniczne" czy małe "niedociągnięcia w redakcji".
Czy może to kwestia tego, że się po prostu nie nadaję do matematyki?
Jakie są Wasze doświadczenia?
Zapisy rozumowań
-
- Administrator
- Posty: 34233
- Rejestracja: 20 mar 2006, o 21:54
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował: 3 razy
- Pomógł: 5198 razy
Re: Zapisy rozumowań
Gdyby tak było, to większość studentów matematyki nie nadawałby się do matematyki...
JK
-
- Użytkownik
- Posty: 1404
- Rejestracja: 20 lip 2012, o 21:19
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 60 razy
- Pomógł: 83 razy
Re: Zapisy rozumowań
Niewątpliwie, żeby swobodnie operować pojęciami matematycznymi trzeba lat doświadczeń. Np. taka niby prosta sprawa, dla relacji \(\displaystyle{ R}\) między dwoma zbiorami, zapis \(\displaystyle{ x\left( R\right) y,}\) znaczy to samo co \(\displaystyle{ \left( x,y\right) \in R. }\) Proste -Teraz dla mnie raczej tak, ale niestety oswojenie się z tym (gdyż mamy relacje ogólne, ale mamy też relacje porządku, funkcję ) zajęło mi to dobre kilka lat. Niestety żeby być dobrym w jakieś dziedzinie matematyki potrzeba wieloletnich doświadczeń (chyba, że się jest geniuszem).
Trzeba też czytając znaczki patrzeć o jakich związkach między pojęciami one mówią, a nie tylko żonglować znaczkami, zawsze starać się zrozumieć związki.
Trzeba też czytając znaczki patrzeć o jakich związkach między pojęciami one mówią, a nie tylko żonglować znaczkami, zawsze starać się zrozumieć związki.