Matematyka.pl

Witam, w tym roku idę do liceum i nie mogę się zdecydować jaki profil wybrać. Waham się między mat-fiz a mat-geo. Nie wiem po którym będę miała więcej możliwości. Boję się też że nie dam sobie rady z fizyką na mat-fizie. Słyszałam też że na mat-geo matematyka jest na niższym poziomie niż na mat-fizie a na niej najbardziej mi zależy. Mam też pytanie inne pytanie, czy w związku z tym nie wie ktoś może czy istnieje liceum ( w Łodzi ) gdzie jest profil z rozszerzoną matematyką, fizyką i geografią ( i czy w ogóle takie profile istnieją) ? Bo boję się , że wybierając mat-fiz nie będę miała możliwości późniejszego kształcenia się na kierunku związanego z geografią i odwrotnie a teraz nie potrafię podjąć jeszcze decyzji co bym chciała robić w przyszłości. Byłabym bardzo wdzięczna za jakąś podpowiedź. Z góry dziękuję

Skończyłem klasę biol-chem, a potem studia matematyczne. Koledzy z mat-fizu zostali lekarzami, a jeden jest dziekanem wydziału humanistycznego na mojej uczelni. Profil nie ma najmniejszego znaczenia. Wszelkie różnice zatarły się po pierwszym semestrze studiów. Taka jest moja opinia.

J/w w mojej mat-fiz klasie cała rzesza poszła na historię/prawo, parę osób kierowało się ku kierunkom medycznym. Parę osób wybrało kierunki związane z zarządzaniem.

Wybór profilu to jedno, wybór przedmiotów maturalnych to drugie. Czasem nie ma jedno z drugim niczego wspólnego. Sam po pewnym czasie odkryjesz swoje powołanie

Ja je odkryłem dopiero po studiach. Nigdy nie myślałem, że będę naukowcem. Nawet zaraz po studiach. Pracując już na uczelni. To przyszło samo, gdy udało się uzyskać pierwsze własne wyniki i napisać pracę naukową. I tak już do dziś zostało. Całe życie pracuję w wyuczonym zawodzie, robię to, co lubię. Nie każdemu się to zdarza, lecz każdemu tego życzę. A najważniejsze: nie gonić na siłę za kasą, bo życie ucieknie.

Mam taki sam problem. Jeszcze nie wiem, do końca który wybrać. Ale chyba jednak Mat-fiz. Przecież od wybrania profilu nie zależy nasza przyszłość. Idź na który chcesz, który bardziej ci leży. Może potem odkryjesz co chcesz robić w życiu.

Jako świeżo upieczony maturzysta stwierdzam, że to co w szkole sie człowiek nauczy to jego, ale najwiecej i tak roboty jest samemu w domu. Idąc do matfizu, nie masz przypietej plakietki skazany na sukces więc wybór to raczej żaden. Jestem po matfizie, przepisywalem sie po pierwszej klasie z matinfu, ale to raczej kwestia nauczyciela uczacego matematyki, na co przy wyborze profilu i tak nie masz wpływu wiekszego